Witam
Potrzebuję kupić aparat w przedziale cenowym 2000/2500 zł (max). Przeznaczony będzie do robienia zdjęć w plenerze i tak naprawdę nie wiem co mógłbym jeszcze dodać, gdyż nie za bardzo się znam.
Mówimy o samym body czy w tej kwocie chcesz się zmieścić z obiektywem?
Dobrze by było z obiektywem.
i tak naprawdę nie wiem co mógłbym jeszcze dodać, gdyż nie za bardzo się znam.
Z tego wynika, ze to wrecz nie powinna byc lustrzanka.
wysiak, to nie będzie sprzęt dla mnie więc nie pisz głupot ;)
Nie musi to być lustrzanka.
Drogi Kapitanie, jesli osoba dla ktorej ma byc ten aparat, tez sie "za bardzo nie zna", to nie kupuj lustrzanki.
Jesli ta osoba sie choc troche zna, to nie kupuj jako prezent aparatu w ciemno, tylko najlepiej zapytaj tej osoby.
Drogi wysiaku, jeśli masz pisać bezwartościowe posty to lepiej się nie odzywaj. To że ja się nie znam nie znaczy że ta druga osoba się nie zna. Ale skoro już się tak uczepiłeś to mogę powiedzieć że poprzedni sprzęt jaki ta osoba miała w posiadaniu to Canon 1200 (chyba 1200D).
wysiak > nie do końca tak jest. Sam kupując pierwszą lustrzankę nie za bardzo się znałem. Co prawda zrobilem research i wiedziałem jaki model dla początkującego takiego jak ja będzie najlepszy, no ale fotografem byłem zielonym.
Co prawda w moim przypadku przesiadka z kompaktu za 600zł na lustrzankę choćby nawet podstawową była niezbędna gdyż dobre zdjęcia sprzedawały towar, więc nie była to zachcianka podyktowana hobbistycznym podejściem.
Myślę że nawet dla początkującego "fotografa" nawet najprostsza lustrzanka będzie dobrym pierwszym krokiem. Nie jestem na etapie kupowania obiektywów za 5K, ale nigdy nie żałowałem zakupu lustrzanki mimo że w temacie byłem mocno zielony - zdjęcia są teraz o kilka klas lepsze :)
No to za 2000 z obiektywem nic dużo lepszego niż ten Canon nie kupisz.
Czyli między aparatem za 1300 zł (Canon) a jakimś innym, tyle że droższym o te 7 stów, nie będzie dużej różnicy? :P
Ja ci konkretnych modeli nie powiem, ale skoro jest to dla osoby, która cokolwiek się już zaznajomiła z fotografią, to nie możesz się jej spytać, czego potrzebuje? Nowy aparat wynika ze zniszczenia tego 1200d? Jeśli tak, to czy podstawowy obiektyw jest zniszczony? Bo jeśli nie, to można kupić samo body Canona droższe, bo bez sensu dokupować drugi taki sam obiektyw. Może przedstaw, co by ta osoba chciała dostać, czy chce w ogóle pozostać w systemie Canona. Będzie wtedy łatwiej coś znaleźć, co będzie jej pasować, a nie strzelać w ciemno.
Niestety, ale muszę pisać z innego konta.
Sprawa wygląda następująco. Zarówno body jak i obiektyw są uszkodzone (z tego co wiem spadły z wysokości). Wiem też że sprzęt spisywał się bardzo dobrze i gdyby nie jego "awaria" to nie byłoby potrzeby go zmieniać. Równie dobrze mógłbym kupić takiego samego Canona, ale jako że budżet jest większy niż cena 1200d to można pokusić się o coś droższego.
To poszukaj Canona 650D.
Skoro ma 1200D to oznacza, że przynajmniej ma kita (obiektyw dodawany do zestawu z prostym body).
Czyli tak na prawdę masz dwa tysiące na body.
Spokojnie możesz kupić 700D, bardzo fajny model.
Z drugiej jednak strony - największą robotę wykonuje obiektyw, nie samo body. Jasne, wyższe czułości się przydają, ale w momencie, gdy mamy dobrą portretówkę ze światłem 1.4 - większość body zrobi piękne zdjęcia.
I w zasadzie mógłbym ci polecić właśnie takie wyjście - nie aparat, a obiektywy.
Canon 85 mm 1.8, do tego 50 mm 1.8. Dwa obiektywy, z którymi zabawa daje niesamowitą radość.
Ewentualnie, po lekkim podniesieniu budżetu, możesz kupić 760D. Dosyć świeży model, obecnie cena mocno spadła. Sam używam właśnie tego body :) i bardzo go lubię. Miałem okazję używać wielu, ten model kupiłem niedługo po premierze i nie żałuję. Rozważałem swego czasu również 70D, teoretycznie bardziej "profesjonalny", niewiele droższy model, jednak dwa lata różnicy między nimi zrobił swoje. A też ma matrycę APS-C. Także śmiało polecam 760D. Jeżeli wymienię to tylko na 5D, ale to sześciokrotnie przewyższa twój budżet :)
Z tym, że ja mam obecnie 13 obiektywów, w tym takie, które kosztują sporo więcej niż samo body.
Niedawno widziałem porównanie - 550D z eLką Canona (najwyższa seria obiektywów) vs najnowszy 1D z tanią Sigmą. Zgadnijcie kto wygrał :)
Dzięki wielkie za podpowiedź :)