HTC Vive z ponad 15 tysiącami sprzedanych sztuk w 10 minut
Tym sposobem argumenty typu "nie wróżę sukcesu, kto to kupi za tą kasę? za drogie" zostały obalone w niecałe 10 minut. Pozdro dla forumowych wieszczy ;)
Ech, to że 3D w TV jest wciskane na siłę (a raczej było, bo już się z tego rezygnuje) a ludzie i tak telewizory będą kupować, nie ma zupełnego znaczenia dla Ciebie jak mniemam. Skąd te porównania się biorą...
Udana przedsprzedaż Oculus Rift, teraz Vive, pozostaje trzymać kciuki za udaną premierę PSVR i niech się rynek VR rozrasta.
Element 3D to dodatkowy element a nie podstawowy... Kinect i Move to dopiero byly gowna ktore sie sprzedawaly dobrze a nie posiadaly dobrej zawartosci https://www.gry-online.pl/hardware/odpowiedz-sony-na-dane-microsoftu-o-sprzedazy-kinecta/z8d88d
Dzis Kinect 2 wbudowany w konsole, Move po czesci jest padem w PS4 - i co mozna tym Kinectem robic poza BF4 i rozgladaniem sie, wykrywaniem bluzow na rzut wolny w NBA oraz mazanie sprejem w Infamous na PS4?
Chyba wszyscy o tym zapomnieli bo nikt sie tym nie chwali
Pre-orderowac nie zamierzam, ale jak sytuacja z grami sie wyklaruje, to pewnie kupie Vive albo OR.
Ci najbardziej napaleni na VR będą kupować w ciągu pierwszych tygodni. Potem sprawa ucichnie i albo obniżą cenę, albo przestaną dalej sprzedawać.
Zobaczymy wyniki sprzedaży po miesiącu lub dwóch to ocenimy czy nie były to zakupy tylko na fali hype'u, czy rzeczywiście się sprzedaje.
I tak pod koniec roku znajdzie się w kategorii " Głosuj na 10 niewypałów roku ".
Nic nie zostało obalone. Sam Zuckerberg twierdzi nawet, że gogle VR popularność zdobędą dopiero za 10 lat, a facet wie co mówi, w końcu do jego firmy należy producent Oculus Rifta. A to, że tylko 15 tys osób zamówiło HTC Vive, nie świadczy jeszcze o sukcesie tej technologii.
Każdy przeciwnik VR może sobie to wmawiać, ale to pokazuje tylko, że zazdrość o coś, czego nigdy się nie będzie miało na własność (czy nawet nie widziało) powoduje takie, a nie inne teksty oszukujące samego siebie. Dlatego cokolwiek teraz powiecie i będzie to zaprzeczeniem powyższych słów, puszczę to mimo uszu i nic mnie nie przekona, że się mylę ;)
Nikt Cie do niczego nie ma zamiaru przekonywać. Jaka zazdrość? Po prostu niektórzy nie mają zamiaru kupować czegoś, co okaże się bezużyteczne po jakimś czasie. No może nie bezużyteczne, ale szybko się znudzi, bo nie będzie na to porządnych gier, oprócz zasranych indyczków. Hmm w sumie czyli wychodzi na to samo: bezużyteczne:) Wielu ludzi po prostu patrzy na to z dystansem, ponieważ zdaje sobie sprawę, że może to nie wypalić. A uszczypliwe komentarze na ten temat? Dzisiaj " ja " , jutro " ty " i tak w koło macieju.
Widocznie VR wypral nam mozgi (badz je zamrozil jak to kiedys powiedzial Kaszanka :;) iz tylko my widzimy w tym sens. Kto testowal sprzet przez 3min kolejki gorskiej na jakis targach badz widzial kopie w postaci Google Cardboard z mizerna zawartoscia VR wyglasza takie rzeczy.
Pragne zauwazyc iz cale to VR ruszylo dzieki chlopakowi z garazu - Palmer Lucky, to on w listopadzie 2012 oglosil zbiorke na Kickstarterze, jesli przez te 4 lata, zabawy z DK1 i DK2, ludziom ten sprzet sie nie znudzil mimo braku zawartosci w postaci pelnoprawnych gier z gornej polki to chyba pokazuje iz urzadzenie ma szanse a za zawartosc odpowiadali fani - a to demka, porty starych gier czy sterowniki pod prawdziwe gry ktore nawet nigdy o VR nie myslaly.
Teraz powinno byc tylko lepiej.
Dlaczego mam nakładać takie chomąto na łeb i tracić resztki kontaktu z rzeczywistością?!
Jak są tacy, co ich to rajcuje, za mało mają gadgetów lub po prostu chcą to mieć, to niech kupują..
Jednak mam parę pytań..
Czy nowe wrażenia w wypadku tego sprzętu są mocniejsze niż jego niedogodności? Patrząc z zewnątrz - element siedzenia czy chodzenia z kubłem na głowie sam w sobie, nie powiem, jest oryginalny - z drugiej strony, czy taki sposób wejścia w ekran, jest mniej szkodliwy niż dotychczasowe, długofalowe przeżywania w świecie gier przed ekranem? ;)
..jak ktoś bawił się tym sprzętem, niechże opisze swoje wrażenia
Czym to się różni od zwykłego grania ? Oba uzależniają w ten sam sposób. Jak masz mózg to sobie sam ustawisz limity grania. Ja np zawsze jak zasiadam do gry to mam w tle CWK - czasowy wyłącznik komputera.
Nie, nie, hydro2 ..mnie nie chodzi o czas gry i uzależnienie ;)
Po prostu kiedy zamykasz się w takim pudełku, wraz z najważniejszymi zmysłami - to wcale nie musi być fajne. Twoje zmysły wraz ze świadomością, podlegają znacznie silniejszym bodźcom, mogą nawet tracić orientację..
Tak to sobie wyobrażam bo przecież nie próbowałem ;)
I stąd moje pytania.
Jesli gramy w gre FPP gdzie widzimy swiat oczami bohatera to czujemy iz to my jestesmy. Dlatego od malego uwielbialem gry FPP bo dawaly mi namiastke tego co widzi bohater, teraz jest mozliwosc wczucia sie w jego role.
Taki Alien Isolation na VR ze sluchawkami, daje wrazenia uczestniczenia w grze niz jej tylko ogladania jak to jest poprzez klawa/pad i TV/ekran. Akurat DK2 pozwala w takiej grze na wychylanie co buduje napiecie gdy sie schowamy za biurkiem mozemy wystawic glowie by obadac sytulacje a nie spojrzec kamera jak w Gearsach bedac za murkiem.
Grajac, autentycznie sie boisz! Czujesz ze jest zagrozenie, nie ma za duzo broni, trzeba sie bawic w kotka i myszke by przezyc, sprawdzac radar, pikanie powoduje niepokoj. Inna sprawa iz w VR duzo chetniej sie rozladalem po pomieszceniach - gdy gram na ekranie, moj wzrok skanuje pokoj i wylapuje co tam do wziecia i ide dalej. Tutaj podziwiasz widoki, dizajn pomieszczen, sprawdzac co jest za pudelkiem.
Powtarzalem kilka razy, intensywne granie 30min w takiego Aliena, jest lepsze niz granie nonstop 2h gapiac sie w ekran.
https://www.youtube.com/watch?v=sbAoz-qy49Q
Czyli, Koktajlu, wzrasta intensywność wrażeń poprzez izolację?
Jak wygląda jakość grafiki w takim oglądzie? Zbliżenie - oddalenie, widoku przedmiotów, ludzkich twarzy i ciała (to co widziałem na filmiku - ręce, ich ruchy - specjalnie mnie nie zachwyciło). Czy perspektywa nie podlega przekłamaniom w wypadku szybkiego ruchu?
Nie wiem czy poprzez izolacje ale nawet grajac bez sluchawek, ze znajomimi obok, wg mnie sama mozliwosc kontrolowania widoku glowa a nie galka/myszka jest tym czynnikiem decydujacym za "wejscie do matrixa". Nawet gdy pare lat wczesniej gralem w BF3 na sprzecie Sony, HMZ-T1 gdzie to tylko gogle z ekranami i nic wiecej, wciaz odczuwalem gre przed ekranem.
Jesli zalozymy sluchawki badz nawet nie, poprostu nikt nie bedzie rozmawial w otoczeniu, skupiasz sie na tym co widzisz a mozg skupia sie na tym co widzi i zapomina o otoczeniu.
Zeby miec wieksza kontrole glowy, czesto wygodniej bylo grac z padem w reku ale nastojaco dzieki temu mamy 360 stopni a nie tylko 180 siedzac (no chyba ze na obrotym krzesle ale to nie to samo co stanie)
Sama gra nie jest do konca przystosowana do VR, opcja VR byla dostepna tylko poprzez edycje pliku gry. Dlatego zeby spojrzec na radar trzeba trosze glowe przechylic bo nie byl on do konca przed nami czy przechodzenie przez male bramki/drzwi wygladalo troche jakbysmy glowa zachaczali. Stad pewne niedorobki
Rozdzielczosc DK2 robila swoje, gra nie wyglada tak jak sie to widzi na tym filmiku. Widac piksele ale efekt 3D, glebia, mozliwosc swobodnego rozgladania sie powodowala iz zapominamy o rozdzielczosci a skupiamy sie na zabawie.
Czasami widac jak osoby testujace obracaja sie padem zamiast glowa, czasami sie to przydawalo by wycentrowac widok ale na DK1 w Doom3 granie na stojaco pozwalalo na szybke 180 do tylu by sprawdzic czy nikt sie nie spawnuje z piekiel za nami :;;;
ZAMÓWIONE! Czekam z nadzieją że dostanę w pierwszym rzucie.
Myślę że bardzo szybko nie obniżą cen skoro zamawiając teraz oculusa musiałbym czekać do (chyba) lipca. Jak zaczną wysyłać z dnia na dzień to potanieje, może pod koniec roku jakieś świąteczne promo albo jeśli sony wystawią za np 400$
Nakład Oculusa nie mógł się rozejść w 14 minut z tego powodu iż ja kupiłem swojego parę godzin po premierze. Chyba iż mowa o przydziale części nakładu do danego kraju i np. w USA zniknął w 14 minut ich.
Jak na razie to liczba potencjalnych klientów na oprogramowanie do tego cuda to 15 tysięcy luda:) Pewnie developerzy płaczą z radości. Taki sukces, taka baza klientów.
@Koktajl Mrozacy Mozg - ja nie wiem, czy oni to w ogóle zrozumieją. Do niektórych osób nie mających z tym styczności to jak grochem o ścianę. Kiedy jednak zobaczą to na żywo u kogoś to potem nagle wow, dostają olśnienia, nastała światłość. Dlatego nie wiem, czy jest sens, byśmy dalej się produkowali.
Mnie martwi, że możliwe, że będę musiał czekać (o zgrozo) do lipca :/ No, ale zobaczymy :)
Jak widzę takie filmiki z udawanymi reakcjami ludzi, to już nawet mnie nie śmieszą. Tutaj dodatkowo mają na głowie jakiś kask.
Udowodnij, że coś jest gdzieś udawane. Masakra