Rozpoczęto kręcenie ósmego epizodu Gwiezdnych wojen; trzy nowe nazwiska w obsadzie
A gdzie Lando? :C
Jak dla mnie młodzi aktorzy zdali egzamin i nie oczekuje aż tak bardzo powrotu kogoś ze starej trylogii, zwłaszcza że minęło 30 lat (np. Leia wg mnie wyglądała i zachowywała się średnio)
Nie no, dla mnie też nowe twarze wręcz świetnie wypadły. Ale liczyłem, że chociaż mały epizod Lando zaliczy... ;)
OK, przekonaliscie mnie - 93% na rottentomatoes, 84% na metacriticu - rzeczywiscie straszna kaszana.
Chyba mnie przekonałeś. Ocena na pewno nie kłamie i w cale nie powstał remake Nowej nadziei.
Kwestia gustu. Dla mnie - jak najbardziej przyjemny i ciekawy film. Nawet chyba lepszy powrót do starej marki, niż ten, który zaliczył Mad Max, gdyż mnie niezmiernie rozczarował
Może i cieszyłbym się na kolejne odsłony SW, ale wybór reżyserów jak i to, że do każdego filmu ma być inny - martwi na tyle, że mam obawy przed ogromną kaszaną
A Stara Trylogia to jak niby była robiona? :P
To właśnie jest dobre posunięcie. Dla mnie Epizod VII to był niestety zawód, a dzięki podmienianiu ludzi odpowiedzialnych za produkcję kolejnych odsłon, oprócz tego, że wprowadzi to różnorodność i odmienny styl (co by nie było nudno), to wciąż istnieje szansa, że to co zostało zepsute wcześniej, zostanie naprawione w kolejnych epizodach, pozostawiając miłe wspomnienia, kiedy już skompletuje się całą trylogię. Trochę zagmatwania wprowadziłem.
Już gorzej od Jar Jar Abramsa nie mogło być, więc akurat tym bym się nie przejmował.
Tak się składa, że starą trylogię też reżyserowało trzech różnych Panów. A ogromną kaszanę czyli nową - jedne. Wnioski?
Czekałem na nową odsłonę SW, naprawdę zawsze tego chciałem by wyszły kolejne części. Poszedłem do kina, ale przed tym obejrzałem ponownie wszystkie części SW . Oczywiście czytałem także kilka książek, i co słyszę KYLO REN to tragedia:((( po drugie Syn od Lei i HANA nie miał nazwy Kylo ren, w dodatku miał siostrę bliźniaczkę (prawdopodobnie jest nią Rey):) bla bla bla. Ogółem film z jednej strony był fajny ale z drugiej strony to totalna porażka. Sam nie wiem jak go można określić. Stara trylogia (IV-VI) miażdży SW - PM.
" wybór reżyserów"
Oczywiście G.Lucas wyreżyserował tylko jedną część GW. :)
( jednymi słowy SW "7" To kumulacja scen ze starej trylogii)
Najbardziej się w.iłem jak Pokazali twarz Kylo(kompletnie nie nadający się do tej roli) i jak Ponownie rozwalili w 8 statków Gwiazdę śmierci.
Kylo przechodzi na ciemną stronę mocy
http://joemonster.org/filmy/73786/Jak_Kylo_Ren_przeszedl_na_ciemna_strone_mocy
Gdybyś się trochę rozejrzał to mógłbyś znaleźć informacje, że Disney odciął się od Expanded Universe. Co moim prywatnym zdaniem nie dość, że było zmyślnym zabiegiem marketingowym to jeszcze dało im wolną rękę w "porównywaniu" książek do filmów. Co do Rena, to właśnie idealnie nadaje się do tej roli. Jedyna rzecz, że mogli go dać bez maski kilka razy mniej. Jednak aktor pasuje bardzo zacnie. Nie słyszałem, żeby ktoś nie był zaskoczony kiedy zobaczył go bez maski. Czarny charakter, morderca wyprany z emocji, a po zdjęciu maski - pizdeczka. O to właśnie chodziło.
"Gdybyś się trochę rozejrzał to mógłbyś znaleźć informacje, że Disney odciął się od Expanded Universe." Wiem że uciekają od książek, mimo to moja ocena się nie zmienia!
"Jednak aktor pasuje bardzo zacnie. Nie słyszałem, żeby ktoś nie był zaskoczony kiedy zobaczył go bez maski. Czarny charakter, morderca wyprany z emocji, a po zdjęciu maski - pizdeczka. O to właśnie chodziło. " Z tym kompletnie się nie zgadzam i uważam że gość maksymalnie co by mógł robić to wynosić śmieci po aktorach. Ale to jest moje zdanie. Każda postać wybrana w poprzednich częściach była idealnie dobrana do swojej roli, tutaj są niejakie bez charyzmy bez jakiegokolwiek polotu. Nie podobali mi się. Disney robi kasę i to dla nich się liczy nie zrobienie dobrego filmy Stare części żądzą!
p.s: "Nie słyszałem, żeby ktoś nie był zaskoczony kiedy zobaczył go bez maski." ZASKOCZONY heh raczej rozczarowany NIGDY nie byłem w kinie w którym wygwizdali film i krzyczeli BUU - A tak niestety było podczas premiery SW7. Byłem natomiast w kinie na którym klaskano, po obejrzeniu spektaklu.
juz nawet nie chodzi o to ze aktor ma przykra facjate, tylko ze nosi ta maske bez powodu - zeby byc spoko.
Tu się nie zgadzam. Dla mnie maska miała bardzo duże uzasadnienie.
spoiler start
Kylo (Ben) był bardzo rozchwiany, balansujący między jasną a ciemną stroną mocy. Ta maska była wręcz symboliczną próbą odcięcia się do tożsamości Bena, a utwierdzająca go w tym, że jest Kylo Renem, a Bena już nie ma. Za wszelką cenę starał się "zabić" swoje dawne oblicze. Ukryć je zarówno przed wszystkimi wokół, jak i przed samym sobą. Przecież nawet siedząc i gadając do hełmu Vader miał ją na sobie. Ta cała otoczka była w mojej opinii sensowna.
Dlatego ja bym się tu tylko przyczepił tego, że zdjął ją przy Rey. Powinien był zrobić to tylko przy spotkaniu z ojcem.
A co do samego rozchwiania. Można powiedzieć, że pod koniec Przebudzenia Mocy przestał się chwiać i postawił nogę po tej ciemnej stronie. Myślę, że w kolejnej odsłonie zobaczymy jego inne oblicze, znacznie mroczniejsze, w którym już prawie nie ma śladu dawnego Bena. Może nawet maska nie będzie mu już potrzebna.
spoiler stop
Boojan chłopie, ale weź to wsadź w jakiś spoiler. Btw mi przed seansem, dwa kluczowe momenty sprzedały gnojki w autobusie. Ja za kółkiem a oni na samym przodzie podjarani opowiadali sobie większość filmu, zareagowałem odrobinę za późno i pufff magia prysła :P
Ok, "wsadziłem" :P Od premiery 2 miesiące minęły, także nawet nie pomyślałem, że ktoś kogo to interesuje, mógł jeszcze nie widzieć.
Dla mnie Kylo Ren to najjaśniejszy element nowej części - w końcu (po Vaderze) bohater, który budzi jakieś emocje, bo nie jest drewnianą kukłą pokroju Maula - który jedyne, co potrafi, to burczeć i patrzeć.
Sethlan ---> Mam podobne odczucia ;) Kylo jest bardzo ciekawą i złożoną postacią z dużym potencjałem na kolejne odsłony. Hejtu na niego nie rozumiem, ale co poradzić.
Tak się zastanawiam czy Del Toro nie zagra Fett'a. Chyba, że już ma przydzieloną rolę. Fett powinien mieć jakieś 60-65 lat aktualnie, więc nieco postarzeć aktora...
Fett, albo Sith. Mam nadzieję, że którymś z nich Del Toro zostanie. A już na pewno musi być zły, tu nie ma opcji żeby było inaczej... ;) Nie wyobrażam go sobie jako pozytywnego bohatera w nadchodzących SW.
Przecież Boba Fett Nie żyje!! Został zjedzony !! Przez Scarlaca
Jestem za biedny, aby marnować 15 euro na kolejny gniot spod znaku SW, VII była tak fatalna że pierwszy raz od wielu lat poczułem się, że uczestniczę w projekcie "wielka grabież"
"Za biedny"? :P Patrząc na twój sprzęt i fakt, że ogrywasz ze 100 produkcji rocznie, to raczej kiepski argument...
Według obowiązującego kanonu Boba Fett najprawdopodobniej nie żyje.
A Looper był co najwyżej "OK".
Jesli film nie bedzie mial HFR jak Hobbit to sie nie wybieram. Obejrze w domu bo sie na EP7 przejechalem... Nie spoilerowalem sobie filmu newsami, trailerami, scenkami a tu nic innego jak kolejny remake...
Oby bardziej oryginalny niż "Przebudzenie mocy"... chociaż w sumie trudno nie będzie
Po pierwsze: ten filmik krąży w internetach od kilku dni
Po drugie: dlaczego na stronie o grach dajecie newsy o filmach ???
Niestety, część siódma mnie nie zachwyciła, a ponieważ część ósma będzie bezpośrednią kontynuacją wątków rozpoczętych w części siódmej, to oczekiwań zbyt wysokich już nie mam...
dla mnie kicha , jednak jestem starej daty i trzymam się starych GW to co teraz jest tworzone to nieudolna kopia to już było to już widzieliśmy dodano nowoczesnej technologi i zrobiono maszynke do zarabiania pieniędzy bez ducha tak jest to film dla mnie bez ducha i duszy nakręcone coś na sukcesie poprzednich części nawet nie próbowano zachować pozorów że to coś jest inne wiem że wielu z młodych ludzi nie zgodzi się ze mną ale wy nie znajdiecie już w tych filmach ducha dawnej mocy raczej jest to duch dolara z odpowiednią ilością zer