Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dyskusja na weekend: Czy młodych graczy obchodzą starsze marki gier? Weźmy na tapet serię XCOM (+ KONKURS)

13.02.2016 10:38
Verminus
1
1
Verminus
203
Senator

Dyskusja na weekend: Czy młodych graczy obchodzą starsze marki gier? Weźmy na tapet serię XCOM (+ KONKURS)

Często możemy spotkać się z obiegową opinią „graczy starej daty”, że nowe gry to już nie to samo są przeznaczone dla casuali, uboższe w zawartość itp. Dobrze to było widać przy premierze XCOM: Enemy Unknown – uproszczenie pewnych elementów, ograniczenie mikrozarządzania zniechęciło fanów pierwszych odsłon cyklu i sięgnęli po bardziej złożonych Xenonauts. Ten głos w dyskusji znamy. Na koniec dnia Enemy Unknown odniósł gigantyczny sukces, sprzedał się w wielomilionowym nakładzie i podoba się odbiorcom (np. 95% pozytywnych opinii na Steamie). Ale odłóżmy samą grę na bok.
Mnie ciekawi jak na to patrzą gracze, którzy urodzili się w latach 90. i nosili jeszcze pieluchy, gdy pierwsze X-COMy święciły triumfy.

Czy sięgając po nową grę ze starej serii w ogóle obchodzi was ten „bagaż kultowości” jaką niesie za sobą dana marka? Czujecie, że powinniście w nią zagrać, bo jest kultowa?

Może marka nie ma znaczenia, po prostu oglądacie materiały z gry i na tej podstawie podejmujecie decyzję czy dany produkt kupić?

Tu znowu rzucę obiegową opinią – młodzi gracze, wychowani na uproszczonych grach unikają jak ognia turówek, strategii i generalnie gier, które nie podają wszystkiego na tacy (sam pod tą opinią się nie podpisuję ;). Więc co was zwykle przekonuje po sięgnięcia po gry odbierane jako niszowe? Wyzwanie? Chęć spróbowania czegoś nowego?

Nie chcę zachęcać do pisania dla nagrody, ale mam coś co pomoże rozgrzać wątek. Super wydany album The Art of XCOM 2.
http://store.2k.com/store/Tk22k/en_IE/pd/productID.332271300#

W poniedziałek wybiorę jeden post, który moim zdaniem najwięcej wniósł do dyskusji. Proszę pamiętać o konieczności wyrażenia zgody na konkursy w sekcji https://www.gry-online.pl/moje-gry-online.asp?GRU=3 (ostatni checkbox).

post wyedytowany przez Verminus 2016-02-13 12:04:10
13.02.2016 10:51
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
@_pamietasz#jak#
17
Legionista

Młodzi gracze urodzeni w latach 90tych, przecież to już "staruchy" jak na rok 2016.

Czepiam się jak ... młodzi jak dla mnie to roczniki od 2000 w górę.

XCOM2 nie kupiłem bo reset tej serii mnie załamał...
Gram do dziś w pierwsze dwie części i bawię się świetnie : Ufo Enemy Unknown i Ufo Terror from the Deep.

13.02.2016 11:48
Verminus
2.1
Verminus
203
Senator

He he, spoko. Przez Ciebie czuje się jak dziadek, bo urodziłem się w 84 ;)

13.02.2016 13:36
wysiak
😊
2.2
wysiak
95
tafata tofka

Srednia wieku gracza niecale dwa lata temu wynosila 31 lat, wiec urodzeni w latach 90tych to mlodziaki...

http://venturebeat.com/2014/04/29/gaming-advocacy-group-the-average-gamer-is-31-and-most-play-on-a-console/

post wyedytowany przez wysiak 2016-02-13 13:38:09
13.02.2016 10:55
Raiden
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Raiden
140
Generał

Weźmy na tapet.
Na tapetę to można nałożyć klej.

13.02.2016 12:04
Verminus
3.1
Verminus
203
Senator

Masz rację, przepraszam za pomyłkę.

Dla zainteresowanych:
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/na-tapet-czy-na-tapete;15076.html

13.02.2016 11:14
4
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany668247
168
Legend

Dla mnie marka ani renoma nie jest istotna przy wyborze gier. Dlaczego? Zamiast się rozpisywać podam kilka przykładów kiepskich gier wydanych na kanwie znanych lub docenianym marek - Deus Ex: Invisible War czy choćby Tomb Raider: Angel of Darkness.
Gry turowe to nie tylko x-comy, ale także stare Fallouty, Might and magic (heroes czy rpg) czy Jagged Aliance. Gry w której możemy zarządzać ekonomią jakoś nigdy specjalnie mnie nie interesowały i nie chodzi o poziom skomplikowania.
Chętnie bym sobie pograł w następcę Might and Magic VI/VII lub Deus Ex 1. Oczywiście w spadkobiercę pozbawioną kompromisów i trzymającego poziom rozbudowania pierwowzorów.

13.02.2016 13:12
4.1
zanonimizowany668247
168
Legend

Tak jeszcze od siebie dodam parę rzeczy. Gorszą rzeczą od upraszczania gier jest brak rozwoju pod względem mechanik oraz częste kopiowanie elementów z innych gier, czy to jako główny element mechaniki czy jako zapychacz. Przeciwnicy w grach to dalej mięso armatnie pozbawione osobowości czy znaków szczególnych (same npce zresztą też), interakcja ze światem z drobnymi wyjątkami to często poziom pamiętający erę ps1/ps2, grom często brakuje także urozmaicenia - praktycznie od samego początku do końca klepiemy te same schematy i w gorszych przypadkach dochodzi jeszcze backtracking.

13.02.2016 11:20
szarzasty
5
odpowiedz
szarzasty
87
Mork

Myślę, że renoma/legenda jakiegoś starszego na pewno może zachęcić młodszych graczy do sięgnięcia po tytuł, ale raczej nie przykuć na dłużej - tu działa już jakość samej gry, a ta zazwyczaj jest na wysokim poziomie(w końcu z jakiegoś powodu dana gra swoją renomę wyrobiła). To, że gry były kiedyś nieco trudniejsze w opanowaniu to fakt, ale też nie wydaje mi się, że to jakaś większa przeszkoda dla aktualnych graczy. Trochę to wiem po sobie - kilka lat temu zacząłem grać w gry z serii Close Combat i wsiąknąłem na tygodnie, mimo, że jak wychodziły pierwsze części nie miałem nawet komputera

13.02.2016 11:38
6
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany869910
114
Legend

młodzi gracze, wychowani na uproszczonych grach unikają jak ognia turówek, strategii i generalnie gier, które nie podają wszystkiego na tacy

Ja myślę, że najlepiej sięgnąć po suche statystyki. One nam pokażą jak obecnie sprzedają się strategie turowe. Nie przez przypadek nastąpił niemal całkowity zanik turówek taktycznych, a w tym roku bodaj tylko XCOM2 w tej kategorii był anonsowany. Xenonauts2 to pieśń przyszłości, bliżej nieokreślonej. Młodzi po prostu po gry tego gatunku nie sięgają, więc deweloperzy ich nie produkują. Zależność jest dość prosta.
Natomiast starsi miłośnicy turówek taktycznych muszą zadowolić się swoim "sentymentem" i w zasadzie są skazani na sięganie po stare tytuły takie jak Wages of War, Jagged Aliiance, oryginalne XCOM-y czy Silent Storm.

13.02.2016 11:59
Verminus
6.1
Verminus
203
Senator

Wyniki sprzedaży XCOMa 2 pokazują, że jest zapotrzebowanie na gry AAA w tym gatunku. Oczywiście zgadzam się, że jest go gatunek niszowy, gdyby ukazałoby się 5 tytułów w roku prawdopodobnie nie byłoby na nie miejsca na rynku. Niestety wydawcy nie wierzą, że wysokiej jakości produkcja w wymarłym gatunku jest się w stanie doskonale sprzedać. Cities Skylines jest tego najlepszym przykładem.
Gdyby Jagged Alliance otrzymało porządną kontynuację idącą z duchem czasu to mielibyśmy kolejny niszowy bestseller. A teraz marka została zajechana przez bitComposer Games.

13.02.2016 11:42
7
odpowiedz
Wiarołomca
85
Senator

Ja nigdy nie slyszalem o tym by x-com swiecil triumf...nigdy....nawet nie znalem takiej gry a interesuje sie tym od wielu lat ( rocznik 88). I akurat jakis x-com mnie nie interesuje :) Znalem za to wiele innych gier :) ( Chodzi mi o te stare x-com, ten nowy enemy unknown znalem bo wszedzie byly rekalmy)

post wyedytowany przez Wiarołomca 2016-02-13 11:48:14
13.02.2016 12:22
8
odpowiedz
zanonimizowany581957
99
Generał

Nie można napisać, że taka renoma się nie liczy. Każdy gracz, który w samej tematyce gier jest obeznany, większość tych legendarnych tytułów kojarzy chociażby z nazwy. Pozostają one w zanadrzu. Często jednak młodsi z nas postanawiają przechodzić obok nich jedynie przyjmując do wiadomości ich istnienie. Szanując ich przeszłą "chwałę", ale samemu nie mogą się do nich przemóc. Rzadko się na ich temat wypowiadają, ani nie krytykując, ani nie chwaląc. Można powiedzieć, że wynika to trochę z małej dozy wstydu, przed graczami starszej daty. Panuje przecież w internecie szeroki hejt, wyzywanie od gimbusów tych, których kręcą nowsze tytuły, a do starszych po prostu nie są w stanie się przykuć. Dlatego właśnie powstaje taka zasłona milczenia i lekka zgryzota. Podejrzewam że wielu, mimo iż próbowali, ale nie byli w stanie zmęczyć danego tytułu, cały czas ma go z tyłu głowy. Ten właśnie legendarny tytuł, z którym jako gracze powinni (?) się zmierzyć, ale musieliby robić to wbrew sobie.

Sytuacja nieco zmienia się, gdy taka marka powraca w nowym wydaniu. Wtedy to wszystko odżywa ze zdwojoną siłą i rodzi swoisty zapał. A nuż dana kultowa marka w nowym wydaniu, będzie czymś co jestem w stanie ograć z przyjemnością?
Gracze starszej daty tworzą hype, któremu wielu młodszych się poddaje. Do tego stopnia, że przed premierą tytułu już wszyscy są powrotem tej marki podekscytowani.

Co się dzieje potem? To już różnie bywa, jak pokazały ostatnie lata... ;) Albo starsi gracze dostają to, na czym się wychowali a młodsi ponownie odbijają się od ściany. Albo też młodsi pieją z zachwytu, a starsi ubolewają nad zhańbieniem tak bliskiej dla ich serc marki. Przeważnie jest po trochu takich i takich.

W każdym razie, tak, moim zdaniem sława otaczająca dany tytuł ma znaczenie dla każdego gracza, bez względu na datę urodzenia. Zwłaszcza w momentach, w których powraca on z zaświatów i ponownie staje w blasku reflektorów... ;)

13.02.2016 12:51
9
1
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany930719
83
Senator

@Verminus [6.1]

Pytanie kto dyktuje warunki? Nie znam się ani ekonomii rynku gier, ale popyt jest determinowany między innymi przez preferencje klientów. Można wejść na dowolne forum poświęcone między innymi strategiom i jest prawie pewne, że znajdzie się tam stadko burczących i jęczących fanów taktycznych turówek (w tym np. mnie:-)). Narzekanie sprowadza się do jednego: "chcemy wreszcie porządnej gry w tym gatunku!". Kto tak burczy? Czy to tylko stare dziady, czy do tego grona dołączają też młodsi gracze? Tego nie wiem, teoretycznie powinno być tak, że zawsze będą miłośnicy ping-ponga i zawsze będą miłośnicy warcab i szachów (nie ubliżając ani jednym, ani drugim). W czym jest więc problem, czy dla develeperów taka malutka (?) nisza to zbyt duże wyzwanie i ryzyko, czy problem stanowią sami gracze, głosując portfelem na "nie"? Być może sęk tkwi w kulejącej komunikacji producent/gracz i strategiach finansowych, które biorą pod uwagę aktualne trendy i nic poza tym...

W sumie przykład XCOMa 2 jest dość kuriozalny. Ta gra pachnie ciężarówką wypełnieną po dach dolarami. Taktyczna turówka z wątkiem ekonomicznym z segmentu AAA i to jeszcze odnosząca sukces finansowy? Kto by pomyślał, sam nie wiem czy zadziałał tu dobry marketing i nośny temat, efektownie wyglądająca rozgrywka, czy echa dawnego kultu. Dziwne to jest, ale wygląda na to, że idąc na kompromisy da się zrobić niby niszową grę, która zadowoli sporą grupę współczesnych graczy. Zdziwiłbym się jednak gdybyśmy za jakiś czas mieli tego podgatunku tak samo dość jak aktualnie sandboxowych survivali MMO z zombie.

Pytanie w pierwszym poście nie było skierowane do mnie, bo jestem starym dziadem, ale mimo wszystko dorzucę swoje. Pierwszego XCOMa nadal męczę (z modem Long War) i zależnie od nastroju oceniłbym tą grę od 7,5, do 8,5 punktów (w skali 10-cio stopniowej). Stereotypowo (bo dziad:--)), brak mi w tej grze mnóstwa rzeczy, a ilość irytujących rozwiązań jest chwilami przytłaczająca. Mimo to bawię się dobrze, rozgrywka jest zbyt satysfakcjonująca by stawiać na tym remake'u krzyżyk. Mnie pojęcie "kultowości" interesuje niewiele, ważniejsze jest to czym charakteryzowała się dana marka kiedyś i czy ten charakter, oraz jakość ma odzwierciedlenie we współczesnej odsłonie. Jeżeli jakość mechaniki i trzon rozgrywki jest miodny, to gra może się dla mnie odwoływać do wszystkiego i do...niczego:-) Hype jest mniej istotny, ważniejsze są założenia i rozwiązania z powodu których gra odniosła sukces kiedyś i ewentualnie dziś...

EDIT:

@boojan27

W sumie nie dziwota, gadać o uproszczeniach XCOMa zawsze można, ale nie wiem czy sam bym się dziś nie odbił od pierwszego UFO:-)

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2016-02-13 13:07:36
13.02.2016 13:18
9.1
zanonimizowany581957
99
Generał

W sumie nie dziwota, gadać o uproszczeniach XCOMa zawsze można, ale nie wiem czy sam bym się dziś nie odbił od pierwszego UFO:-)

Nie no, jasne. Nie można oczywiście zapominać, że gracz sam w sobie też się z wiekiem zmienia. ;) Nie jest tak, że ci starsi jarają się tylko grami ze swojej "epoki", a młodsi tymi ze swojej. Mi samemu z wiekiem preferencje gier mocno się zmieniły i wiele produkcji, które przed laty mnie zachwycało, dziś mogłoby odrzucić. Dlatego też trochę boję się do nich wracać... :D Wolę, by pozostały w mojej pamięci jako właśnie arcydzieła, niż zderzyć się z faktem, że już po prostu to nie moja bajka.

13.02.2016 12:55
maviozo
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
maviozo
226
autor zdjęć

Dla mnie stare marki to takie rzeczy jak Boulderdash, River raid :D

13.02.2016 12:57
10.1
zanonimizowany930719
83
Senator

Dziad:-D

14.02.2016 13:20
10.2
Wiarołomca
85
Senator

C64 foreva ! To bylo cos, gry na kasteach i turbo :)

13.02.2016 13:26
11
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany930719
83
Senator

@boojan27

Zależy jak bardzo wiekowa jest gra o której mówimy. Ja staram się omijać gry z Amigi, bo nie chcę przez nostalfagię psuć wyidealizowanych wspomnień:-)

Jakiś czas temu wróciłem do 7.62 (taktyczna gra z aktywną pauzą) i mało co wścieklizny nie dostałem. Walka z samym sobą, technicznymi babolami i nieprzystępnością tego tytułu była trudniejsza niż gameplay jako taki. W końcu przeszedłem ją po kilkudziesiąciu godzinach, no ale mówimy tu o grze z roku 2007, a nie 1994,

13.02.2016 13:34
11.1
zanonimizowany581957
99
Generał

Też prawda. Zależy jak daleki ma być to skok w przeszłość... :) I oczywiście zależy to od gry samej w sobie. Jedne starzeją się lepiej, inne fatalnie...

post wyedytowany przez zanonimizowany581957 2016-02-13 13:35:12
14.02.2016 13:17
matisf 
😊
12
odpowiedz
matisf 
87
Generał

Jeżeli marki wskrzeszane są jak Wolfenstein to nie mam nic przeciwko, ba jestem za! Dla nowego pokolenia będzie to po prostu dobra gra, a dla "starych" graczy podtrzymanie jakiejś legendy.

15.02.2016 14:46
Verminus
13
odpowiedz
Verminus
203
Senator

Dzięki za odpowiedzi, album trafi do Lemura80. :)

15.02.2016 17:48
14
1
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany930719
83
Senator

@Verminus

Yyy... poważnie? Pierwszy raz w życiu coś wygrałem. Hehe, super, bardzo dziękuję!:-) Właśnie zaktualizowałem dane i zaznaczyłem co trzeba. Nie sądziłem, że wygram (i że w ogóle byłem brany pod uwagę), więc dane miałem kompletnie z czapy, teraz są ok. Lipa będzie jak album pójdzie do Gromosłowa Czempińskiego (rocznik '93), zamieszkałego w Wólce Mniejszej;-)

Zaś sam wątek... czy tylko mi się wydaje, że szersze wypowiedzi pochodziły od graczy nieco starszych starzem? Wygląda to trochę tak, jakby młodsi mieli to wszystko w "de"...

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2016-02-15 18:00:02
15.02.2016 17:57
👍
14.1
zanonimizowany581957
99
Generał

Gratuluję, czułem że ty zatriumfujesz :)

15.02.2016 18:08
15
odpowiedz
zanonimizowany930719
83
Senator

@boojan27

Dzięki, bez fałszywej kurtuazji napiszę, że byłem prawie pewien, że nagroda pójdzie do Ciebie, albo do Ahaswera. Mam lekki zonk, ale jakby na to nie patrzeć - pozytywny:-)

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2016-02-15 18:10:14
18.02.2016 22:10
16
odpowiedz
zanonimizowany930719
83
Senator

Album jest genialny, jakość wydania dorównuje książkom od Taschen. Jeszcze raz bardzo dziękuję, wygrana zajęła honorowe miejsce obok Beksińskiego i Gigera:-)

23.02.2016 19:44
17
odpowiedz
zanonimizowany930719
83
Senator
Image

Taką oto fotę sieknąłem, sekcja ufola dzięki nowej ufopedii;-) Sorry za jakość, kitowy obiektyw ma problemy z front/back focusem.

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2016-02-23 19:45:31
Forum: Dyskusja na weekend: Czy młodych graczy obchodzą starsze marki gier? Weźmy na tapet serię XCOM (+ KONKURS)