Witam, jestem posiadaczem MacBooka Air 11 w podstawowej konfiguracji, sprzęt jest naprawdę genialny, ale tego nie mogę powiedzieć o windowsie zainstalowanym na nim, o ile OS X radzi sobie dobrze i temperatury nawet przy intensywnym obciążeniu są w miarę niskie to w windowsie jest zupełnie na odwrót. Jak pewnie się domyślacie windowsa używam do gier, gry działają całkiem w porządku jak na 11 calowego netbooka, ale temperatury wprawiają mnie w osłupienie, o ile 102 C na procesorze nie jest dla mnie niczym szczególnym ( ark intel mówi, że max to 105 C ) to 70 C na SSDeku jest już przerażające. Wiem że SSDeki są bardzo odporne, ale pytanie na ile? Chętnie podałbym model, ale nie wiem jak to zrobić w windowsie 10 :V
Jest zima, więc trzeba grzać.
PS: Bać się możesz zacząć jak zacznie wskazywać powyżej 100. Tak to jest norma.
Tak.
Air nie jest do takich gier... Temperatury odpowiednie do traktowania...
Wywal to gowno od tego zgnilego jabłka i kup lapka z Windowsem.
Nie będę używał do pracy laptopa z windowsem... chcesz narazić mnie na straty? OS X jest łatwiejszy i przyjemniejszy w obsłudze, poza tym używam przecież windowsa 10 dla paru gier, które działają bardzo dobrze, problem chyba raczej rozwiązany. Zapytałem się w supporcie ogryzka i powiedzieli, że dyski SSD nie są narażone na jakiekolwiek usterki przy takiej temperaturze, a nawet wyższej... temperatury wynikają z bliskości procesora i gpu.
Poza tym, sprzętu od apple używam głównie z przywiązania oraz naprawdę dobrej jakości w porównaniu do innych producentów... sam gładzik to po prostu cudo...