Nie wiem jak u Was ale w moim mieście to budka na budce. Poza tym w skrzynce wiele ofert takich szybkich kredytów. Zastanawiam się kto to bierze? Niby każdy jest przeciwko ale ktoś się na to nabiera.
Ktoś kto nie popatrzy że roczne rrso tych pożyczek to dzi!siatki tysięcy procent;p
Bralem.. Kiepski pomysl jesli nie masz jak tego splacic. To jest dobre dla kogos kto ma pieniadze ale nie moze ich wylozyc w danej chwili. W przeciwnym razie trzymaj sie od tego z daleka.
Brałem w vivusie 1100zł. Spłaciłe 1100zł po niecałych 2 tygodniach (masz miesiąc czasu, lub ewentualnie możesz przedłużyć za opłatą).
Zdecydowanie lepiej już mieć kartę kredytową
Piszesz tak ogólnie;) Idiota bierze je a raczej popełnia idiotyczny błąd wiedząc, że tego nie spłaci w terminie. Czasami jednak jest to wygodna forma pomocy, ALE POD WARUNKIEM JEJ SPŁATY W TERMINIE i w sprawdzonych oddziałach typu np. vivus.
Czyli ty pewnie bierzesz :)
Branie chwilówki będąc w dołku finansowym to jak chwytanie się rzuconej cegły topiąc się w jeziorze.
Jest takie powodzenie: Tonacy brzytwy się chwyta :) Ktoto bierze, ludzie którzy są w tak tragicznej sytuacji finansowej, że taka chwilówka to dla nich ostatnia deska ratunku. No i niestety później się wpada w pętle kredytową. Przykre, ale takich osób w Polsce jest sporo
Żeby tylko 800%... Czasami jest to kilkadziesiąt tysięcy w ciągu roku. Niemniej dużo osób się na to nabiera bo jest szybko oraz prosto oraz to jest dla nich najwazniejsze:
http://www.lm.pl/aktualnosci/informacja/100862/kilkadziesiat_tysiecy_procent_-_maksymalne_oprocentowanie_pozyczek_chwilowek
Jestem zdania,ze od chwilówek powinno się uciekać jak tylko można.
Nie szarżowałbym z nazywaniem idiotami ludzi ktorzy czesto po prostu nie maja juz wyjscia innego jak lichwa. Latwo krytykowac majac samemu stabilna sytuacje.
Znam co najmniej kilka osob ktore korzystaly z tej formy pozyczki - i wszystkie wiedzialy na co sie pisza. I prawie wszystkie wiedzialy ze bada zalowac.
Jednen wpadl w bledne kolo i od kilku lat splaca odsetki od jednych chwilowek pozyczkami od innych. Tyle ze mial do wyboru wejsc w ten zaklety krag albo nie miec co dziecku kupic do jedzenia. Wiem ze to brzmi melodramatycznie - ale i takie sytuacje sie zdarzaja. Teraz znalazl jakas prace ktora pozwala mu powoli wychodzic z zadluzenia. Bardzo powoli - bo splaca glownie odsetki. Jak wyjdzie z chwilowek to pewnie zacznie splacac rodzine i znajomych, w tym mnie :)
Jesli tylko mozna uniknac brania tego typu pozyczek to trzeba tak robic. To najzyklejsza w swiecie lichwa.
Jednen wpadl w bledne kolo i od kilku lat splaca odsetki od jednych chwilowek pozyczkami od innych. Tyle ze mial do wyboru wejsc w ten zaklety krag albo nie miec co dziecku kupic do jedzenia.
Niezły idiota. W miasteczku u mojej babci kobietka wstawiła w takiej sytuacji dzieciaka na 4 miesiące do Domu Dziecka a nie brała chwilówki, które będą się odbijać na całej rodzinie przez 20 następnych lat.
Pojechała do Niemiec w tym czasie dorobić i jak wróciła to... dzieciaka jej oddali. Może nie bez problemów, ale 100 razy łatwiej niżby miała wyjść z pętli zadłużenia. Zresztą opisywali to w gazecie. I nie jest to jakiś jednostkowy przypadek. W PL nie ma potrzeby brania chwilówek - z głodu się tu NIE DA UMRZEĆ.
Brałem w wonga i vivus. W wonga pierwsza pożyczka opłaty tylko 10 zł i na dwa miesiące, później kolo 200 zł więcej za 700 zł. Vivus pierwsza pożyczka za free później brałem 500 to musiałem spłacić 570, czyli jeszcze nie tak źle ale pożyczka na miesiąc.
"Niezły idiota. W miasteczku u mojej babci kobietka wstawiła w takiej sytuacji dzieciaka na 4 miesiące do Domu Dziecka a nie brała chwilówki, które będą się odbijać na całej rodzinie przez 20 następnych lat."
Arogancja - tyle moge powiedziec o Twoim podejsciu. A ta "kobietka" Bogu niech dziekuje ze nie straciła praw rodzicielskich jako niezdolna do utrzymania wlasnego dziecka. Nie zamierzam jednak wchodzic w dyskusje z kims kto tak kategorycznie ocenia jako idiote czlowieka ktorego nie zna.
Każdy ma swoją głowę. Z jednej strony te pożyczki są ok, bo jeden raz w jednej firmie można pożyczyć za darmo na okres około 30 dni. Wg. mnie to jest spoko jak komuś brakuje kilka stówek, a wie że zaraz dostanie jakieś pieniądze i spłaci to w terminie. Z kolei z drugiej strony absurdalne oprocentowanie jest oczywiście negatywnym zjawiskiem. W ogóle uważam, że poza pierwszą pożyczką za darmo, branie kolejnej w tej samej firmie jest bez sensu, bo one są po prostu strasznie drogie.
Korzystałem tylko z Vivus, w Wonga mi odrzucili wniosek. O pierwszej pożyczce w Vivus mogę powiedzieć tyle, że przyszła szybko na konto, spłaciłem w terminie i rzeczywiście była za darmo. Oddałem tyle ile pożyczyłem. Ogólnie chyba najlepsze opinie ma Vivus https://antyranking.blogspot.com/2016/04/vivus-opinie-pierwsza-pozyczka-gratis.html
Vivus jest ok w kwestii pierwszej pożyczki, ale jak dalej to wygląda to nie wiem, bo nigdy nie wezmę drugiej. Przy czym wszystkie te firmy są podobne, a niektóre jeszcze bardzo kombinują, żeby zamydlić oczy klienta, także Vivus jest w miarę ok, ale nie jest to jakaś święta firma. To są chwilówki, nie ma tu charytatywnej pomocy tylko wysokie oprocentowanie i opłaty.
@Sweeti
Widzę, że ktoś ci zlecił marketing szeptany. Otóż, chwilówki są produktami finansowymi podwyższonego ryzyka. Istotne jest to, że po miesiącu MUSISZ oddać tyle samo. Jak pożyczyłeś 2000 złotych, to tyle oddajesz! Nie ma zmiłuj! Czy warto? Jeśli jeszcze się nie jesteś pewien, przeczytaj najpierw opinie np. o Vivus a potem, dopiero bierz lub nie.
Pracowałem przez miesiac w kancelarii oddluzajacej i rozmawialem z ludzmi ktorzy mieli zła bardzo zla i katastrofalną sytuacje finansową... Komornicy, kredyty w bankach, zadluzenia w 20 chwilówkach i ciągłe wyszukiwanie nowych by splacic jakos te poprzednie... trzymac sie z daleka i nie brac pod zadnym pozorem!
ogolnie kredyty w bankach pomimo iz "lepsze" to tez najlepiej ich unikac.
Rodzice nauczyli mnie ze poki na cos nie uzbieram floty to sobie po prostu tego nie kupuje, dzieki temu nigdy nie pozyczalem ani zlotowki i spie spokojnie.
Mniejszy procent wychodzi w skali roku płacąc w bankach raty z kredytu gotówkowego.
Wszystkie te parabanki i chwilówki powinny zostać ustawowo zlikwidowane i zakazane. Kogokolwiek znam, kto korzysta z ich usług ma problemy z długami przez zaciąganie tych pożyczek i tylko reszta rodziny na tym cierpi.
polecam kokos.pl.
Czesto taniej niz w bankach:
- oprocentowanie na kokosie to max 10% + 1-3% prowizji dla serwisu. W praktyce z dobra historia, stalymi dochodami i realna kwota wnioskowana mozna dostac i na 8%.
W bankach oferty pozyczki gotowkowej to najczesciej 10% + 10%. Deko drozej.
No i mnostwo papierologii.
Wiele ludzi korzysta z pożyczek gdyż wiele osób ma problemy finansowe i nie mają wyjścia.
Są pożyczki które rozkładają np. na 60 raz i co tydzień się płaci kilkadziesiąt złotych.
Korzystalem i pewnie bede korzystal z Vivusa i podonych mu wytworow. Pozyczka za darmo, albo za 10 zlotych jesli splaci sie w terminie jest swietnym wyjsciem, gdy potrzeba pieniedzy na juz, a ich niestety nie mamy, a wiemy, ze w najblizszym czasie splacimy zaleglosc.
Miliony obywateli Polski biorą pracuję w windykacji i widzę w jaką pentle ludzie wpadli staruszki z 1930 roku po 100 000zł długo.Mlodzi ludzie z 1988 roku którzy składają wnioski o upadłość konsumencką...
hopkins - to samo masz na karcie kredytowej do pierwszego rozliczenia masz 0%, a brać możesz jaki masz limit, czyli od 2K do 200K, nawet te 200K zawsze możesz jeszcze podnieść poza limitem w drodze negocjacji. Wz. z powyższym jaki jest sens brać gdzieś pożyczki gdzie obowiązuje cię jakaś umowa, jeśli możesz elastycznie to samo dostać w banku i tak samo dowolnie spłacać kiedy chcesz w pierwszy cyku 0%, w późniejszych rrso gdzieś na poziomie 10%. Dla mnie pożyczanie pieniędzy poza sektorem bankowym to istne szaleństwo.
Nigdy nie brałem chwilówki, ale z reguły sięgają po to finansowi desperaci. Znam wielu takich co się zapożyczyli, a teraz ich odsetki żrą, bo nie mają z czego spłacić. Windykacja, te sprawy. Jeśli jesteś wypłacalny i chcesz jakąś kwotę, no to pożyczasz, spłacasz i z głowy. Takie rozwiązanie złe nie jest, ale jeśli ktoś bierze, bo to ostatnia opcja na pieniądz, a nie ma z czego oddać, to największa głupota jaką można zrobić.