Witam,
ogólnie sytuacja wygląda tak, że pracuję, mam tam pewne swoje wydatki i staram się odkładać jak najwięcej, czyli oszczędzać. W efekcie sprawa wygląda tak, że 500 zł odkładam od razu, bez względu na wszystko, a oczywiście staram się odkładać więcej. Jednego miesiąca powiedzmy 700, drugiego 600, innego 800, w zależności od wydatków. Jednak poniżej 500 zł nigdy nie schodzę, kwota to jest stała. Odkładam, zbieram to, ale tak się właściwie zastanawiam, że głupio, że tak to tylko bezczynnie leży na koncie i nic się z tym nie dzieje.
Powiedzmy, że chce przez 2 lata nazbierać jak najwięcej pieniędzy, aby mieć jakąś tam gotówkę na własne mieszkanie. Ale to już mniejsza.
Pytanie teraz, jeżeli odkładam pieniądze w taki sposób jak wyżej, to jakie konkretne inwestycje/konta/lokaty/itp, itd, aby zarobić z tego chociaż troszkę? Żeby to tak bezczynnie nie leżało?
Jakieś pomysły? Jakieś rady? Własne doświadczenie?
Serdeczne dzięki!
Handel walutami? Teraz zloty skacze, wiec jak dobrze trafisz to nawet kilkadziesiat % mozesz zyskac.
Niby sa jakies lokaty, czy konta oszczednosciowe, ale to smiech na sali cos ostatnio chyba dostalem 100-200zl za 12 miesiecy przy wkladdzie 40k.
To mega ciulata lokata, ja jak wrzucam sobie 10 tysi to mam kolo 300 zl, robie sobie pare lokat i cos tam sie uzbiera, choc ja wrzucma kase na lokaty po to by mnie nie kusily na koncie :)
Szkoda zachodu na marne parę procent. Sam chciałem dać na lokatę paredziesiąt K i w szybko zrezygnowałem. Jednak mam znajomych co się cieszą z paru stówek na rok.
Intensywnie odkładaj, w tym tempie za dwadzieścia lat odłożysz równowartość 120000,-.
A wtedy świat szalonych zakupów stanie przed tobą otworem.
Nie baw się w różne forexy, amber goldy, brokerów etc. Można się naprawdę na tym bardzo przejechać Jak już coś to samemu kup walutę, a nie przez kogoś. I kieruj się jedną zasadą. Nigdy nie inwestuj wszystkich swoich pieniędzy w jedną rzecz. Zawsze kupuj kilka rzeczy po trochu. Ze swojej strony polecę ci giełdę. Odłożysz pewną kwotę na parę lat i możesz nieźle zarobić.
Kup jakieś ubezpieczenie typu unit-link. Co do giełdy to zanim (jeśli w ogóle) się nauczysz, to stracisz kasę. Ewentualnie kupuj złoto.
to sa za male pieniadze na inwestycje, odkladaj je na koncie oszczednosciowym i postaraj sie ich nie stracic
Nie sluchaj.
Kazda kwota jest dobra do inwestowania. To totalna bzdura powtarzana nam od czasow PRL, ze inwestowanie jest jedynie dla nielicznych, nie dosc, ze trzeba byc superbogatym to jeszcze dysponowac wiedza tajemna ktora z pokolenia na pokolenie przekazuja dziadkowie w super bogatych rodzinach.
To dobre dla osobnikow mentalnie zatrzymanych w czasach komuny.
Inwestuj kazdy wolny grosz zgodnie z zasada, ze pieniadze musza tak samo pracowac na Ciebie jak Ty pracowales na nie.
Wazna jest stopa zwrotu a nie kwota.
Oczywiscie rob to z glowa. Pamietaj ze zysk pociaga za soba ryzyko, maly zysk (lokata) male ryzyko, duzy zysk (forexowa dzwignia) duze ryzyko.
Odradzam i lokaty i forexa. Proponuje cos po srodku. Obligacje korporacyjne/bankowe (najpierw zaloz spbie IKE), socjal lending (moze byc zagraniczny bo w Polsce splacalnosc to zaledwie 90% co przy aktualnych stopach procentowych rokuje bardzo niewielki zysk. Doczytaj co to dywrtsyfikacja.
Mam zainwestowana kwote 6-cyfrowa. Zysk z poprzedniego roku to ok. 18%
Powodzenia.
Poczytaj sobie Michała Szafrańskiego http://jakoszczedzacpieniadze.pl
Ja polecam poczytać teraz [link] - sporo się zmieniło jeśli chodzi o lokaty. Dobre warunki oferują tylko promocyjne lokaty
Wierzę, że znajdziesz dobre źródło inwestycji. A za zarobione pieniądze polecam Ci kupić sprzęt sportowy i ubrania, buty też sportowe. Najlepsze buty znajdziesz na stronie: buty-nike24.pl . Jak wydasz zaoszczędzone pieniądze, to przynajmniej "zdrowo" :)