10 najbardziej pamiętnych etapów skradankowych - wszędzie dobrze, ale w cieniu najlepiej
Dla mnie samo Chaos Theory mogłoby zapełnić tę listę. Nie mam słów, jak bardzo kocham skradanki, tak samo nie mogę znieść tego, jak mało ich powstaje.
Takie Ubi mogłoby wejść na kickstartera i zrobić jeszcze jednego splinter cella na silniku chaos theory.
Co do samej listy - moją ulubioną misją jest panama i atak na bank. Bathhouse wspominam średnio - cholernie nie lubię jak w skradankach na siłę jesteśmy włączani w otwartą walkę.
edit: dopiero teraz przeczytałem caly artykuł i widze, ze autor zgadza się sie ze mna co do chaos theory
No, no tylko 3 z 10 tych misji nigdy nie było mi pozanć osobiscie. Jedna to nowa gra a dwie pozostałe, cóż.. zaległości, które chętnie bym nadrobił ale czasu brak.
Cholercia, znowu mi się chce odpalić Thief 1 i 2. Tyle razy to już przechodziłem na najwyższym poziomie trudności.. przydałby się jakiś mod na zmianę całej gry graficznie w HD, zwłaszcza 2ki, bo tę słabiej pamiętam ;)
Polecam The Dark Mode. Samodzielny mod bazujący na thiefach. Z jego pomocą można grać w misje fanowskie, a niektóre są naprawdę świetne.
@Agrelm -> Nigdy nie miałem okazji zagrać w The Dark Mode, więc wypróbuję to w niedaleki przyszłości. Które misje fanowskie według Ciebie są świetne? Zaciekawiłeś mnie. ;)
@Ufekkk - dół: Dzięki! :)
@Sir Xan -> Tutaj jeśli mogę wtrącić - świetne są kampanie autorstwa Sensuta (Dracula Reloaded i Bathory). Mają ciężki, ciekawy, gotycki klimat, mocno oparty na legendach i faktach historycznych. Są też dopracowane niemalże w każdym szczególe do perfekcji. Jest dużo nowych dźwięków, modeli, przeciwników, sekretów, map i rozwiązań. Każda kampania ma (jeśli mnie pamięć nie myli) po 5 misji, które są stosunkowo długie i wymagające :)
Z pierwszych dwóch części Thiefa wyłuskać najbardziej pamiętne misje to naprawdę trzeba się postarać, gdyż wszystkie czymś nas zaskakują. Wiem, że nie można zapełnić całej listy samym Thiefem, ale dodałabym tu jeszcze Katedrę, Bank, Soulforge (mega trudna misja!) czy choćby The Maw :)
Claudespeed18 - wiem, że może rzucę tutaj dość oczywistym modem, ale mi się kilka razy zdarzyło grać na modach HD do dwójki umieszczonymi przez Bentraxxa. Mod nie jest jakiś super świeży, ale ciekawie się oglądało wszystko od nowa, w innym wydaniu :D
Nie ma sprawy ;) Warto też później sięgnąć po nowe skórki na potwory - po nich to nawet rozpikselizowane zombie może wystraszyć w Kopalni :D
Tyle, że mnie akurat te stwory i ich oryginalna 'papkowa grafika' bardzo straszy. Do tego fenomenalne udźwiękowienie. To jedyne zombie jakie mnie kiedykolwiek obrzydzało i łapałem gęsią skórkę gdy mnie któryś dotknął/uderzył.. ta topooorność i trudność.. no a szkieletory to już potęga strachu.. duchy.. owady dziwne.. może po prostu dla 14-latka to było zbyt mroczna gra :P
Niestety grałem tylko w Double Agent z serii Splinter Cell tak więc nie mogę się wypowiadać na temat tych misji ale wybór misji z Thiefów jest jak najbardziej trafiony. Sierociniec też mną wstrząsnął i tak misja to chyba jedyny powód, dla którego nie przeszedłem tej gry drugi raz :D
najgorsza część splinter cella. no, chyba, że grałeś na ps2
Wszystkie, ale żeby nie doznać szoku, to polecam grać chronologicznie.
tego nie wiem
Agrelm - no to grałeś w jedną z najgorszych odsłon Splintera, chociaż patent z wciąganiem przeciwników pod lód był naprawdę świetny.
Ograłem wszyskie tytuły oprócz Invisible. Właśnie ogarniam po raz trzeci Deadly Shadows (zmodowane) - to jedna z niewielu gier, której mam dwa egzemplarze (digital i premierówka), kupiłbym jeszcze raz gdyby wyszła np. w edycji HD.
Co do etapów - najbardziej w pamięć zapadały mi te z Blood Money - misja świąteczna, w klubie Piekło/Niebo, podczas pochodu/parady...w zasadzie każda misja z tej gry była wyjątkowa.
Dla mnie jednak jeżeli chodzi o SC to bank z części trzeciej zdecydowanie odbił się najlepiej w mojej pamięci. Zgadzam się z przedmówcą (@MrGregorA), że Teoria Chaosu zjada większość skradanek na śniadanie, ale faktycznie trzeba było wstawić też poziomy kultowe. Uważam też, że w zestawieniu za dużo jest Thiefa, natomiast brakuje takich pozycji jak m. in. Batman.
Cóż, gdyby na liście były wyłącznie misje z dwóch pierwszych odsłon Thiefa, to nikt pewnie nie miałby odnośnie tego żalu... Dla mnie Life of the Party z Thief 2 to kwintesencja skradania...
Hmm... muszę kupić Thiefa. Nigdy nie grałem, trochę zniechęcała mnie grafika i archaiczność, ale tyle dobrego się nasłuchałem o tej grze, że koniecznie musze jej dać szansę. Chociaż zamiast jednego etapu na grę mógłby być jeden etap na serię. Unikalne tytuły zwiększyłyby moją szansę. Zabrakło mi trochę w miarę nowej gry Styx: Master of Shadows. Poziomy są tam dosyć obszerne, ale każdy jest na swój sposób unikalny i z pewnością dałoby się z tej gry wybrać etap, który nadawałby się na tę listę.
Pewnie starzy wyjadacze mnie zjedzą za to co teraz napiszę ale cóż :D
Na twoim miejscu zacząłbym najpierw od Thiefa 3. Jest o wiele lepszy graficznie od poprzedników i trochę łatwiejszy, a klimat i fabuła naprawdę dają radę. Do tego jak sam wspomniałeś, wolałbyś jeden dłuższy etap. Thief 3 trzyma ciągłość fabularną i bardzo umiejętnie łączy te etapy. Pomiędzy misjami przemieszczasz się po samym Mieście gdzie możesz sprzedawać, kupować i kraść.
Brzmi nieźle. Tylko nie potrafię znaleźć na Steamie. Dodałem do listy życzeń Thief Gold, Thief II i Thief Deadly Shadows. Czy to ostatnie to 3?
A ja bym jednak polecił, abyś zagrał po kolei. Bowiem różnice między dwoma pierwszymi częściami a trzecią są dość znaczne. Do jedynki i dwójki można doinstalować mod z lepszymi teksturami i gra prezentuje sie naprawdę świetnie. Jedynka to bardziej dark fantasy, dwójka to już klimat steampunku. Jednak obie są po prostu rewelacyjne i bądź co bądź też dla cierpliwych ludzi, gdzie otwarta walka z dwoma oponentami zazwyczaj kończy się śmiercią.
Tak, Deadly Shadows to trzecia część.
A gdzie Detektyw Rutkowski is back?
Kwestia gustu, ale wydaje mi się że w Thief Dark Project jest wiele misji bardziej zapadających w pamięć niż The Sword. Katedra czy Bonehoard chociażby.
coś mi się przypomina, że taki sam artykuł był kiedyś na gameplay.pl. Tam też pisałem o pamiętnych misjach Jamesa Gastovskiego z Flashpointa.
Cieszę się, że zapamiętano misję z siedziby CIA. To było to coś, co sprawia, że gra nabrała szczególnego blasku. W ogóle pierwsza część "Splinter Cell" była czymś absolutnie nowym i nie zniechęcała mnie aż tak bardzo konieczność zaangażowania się w trzy trudne strzelaniny, w tym jedną na samym końcu. Akurat tryb skradania wypada w tej grze tak świetnie, że zabijanie przeciwników niszczy ten tytuł. Gdyby miał sam napisać "Splinter Cell", usunąłbym wszystkie sytuacje, w których dochodzi do konfrontacji. Po latach wydaje mi się, że nawet dopieszczona trzecia część nie była tak dobra, jak pierwsza.
Spoko zastawienie :D ja mam tylko takie dwa typy
1.Trzecie Zlecenie dla Mrocznego Bractwa w TES IV Oblivion
Jakiś koleś prysną z celi przez kanały(Ciekawe kto to? :D)kiedy zginą Cesarz i mamy za cel uciszenia pewnego drania :P myślę że on zasłużył na taką karę a wy?
2.Nowe życie Hitman Blood Money
https://www.youtube.com/watch?v=JKbptWt_Qs4
Ironiczna śmierć nie powiem :P
Kurcze, też lubie skradanki :-D
Pamiętam, że najbardziej w pamięć weszła mi skradanka Dishonored... Czekam z niecierpliwością na drugą część. W pierwszej grafika może nie powala ale to też gra z 2012 r
Jak ktoś lubi skradanki to dishonored jest obowiązkowym tytułem na liście.
Misja w domu publicznym lub szpitalu psychiatrycznym z najnowszego Thiefa też wypada znakomicie i bardzo klimatycznie
Jedna z misji skradankowych troszeczke ze starszych tytułów jak ktoś kojarzy grę Syphon Filter to pewnie wie ^^ Misja Rhoemer Base ^^ Praktycznie nie do przejścia jak się nie ogarniało gdzie trzeba iść, kogo zabić, jeden mały błąd i fala przeciwników ^^ Misja jak i gra godna polecenia i takich skradanek brakuje dzisiaj..
Trochę brakuje mi w tym zestawieniu słynnej misji z generałem z Commandos: Behind Enemy Lines. Poza tym większych zastrzeżeń nie mam :)