Kupiłem właśnie cztery sztuki akumulatorków AAA - oczywiście Panasonici Eneloop, najnowsza seria, produkcja tegoroczna.
W teorii są fabrycznie naładowane. Niestety, moje były kompletnie rozładowane!...
To normalne? Ktoś juz tak miał?
Ładują się na razie...
Czy zimno w paczkomacie (leżały pewnie kilka-kilkanaście godzin) mogło je tak pozbawić "mocy"?
Panasonic przejął Eneloopa od Sanyo?
Czy zimno w paczkomacie (leżały pewnie kilka-kilkanaście godzin) mogło je tak pozbawić "mocy"?
Parę miesięcy leżenia w zimnie wystarczy by zabić każdy naładowany akumulator a reczej skłądowane nie są w ogrzewanych halach :)
no właśnie, o ile pamiętam te kupione jakieś dwa lata temu działały wyjęte z opakowania. Ok, było lato, ale... no właśnie, tylko o to chodzi?
Dwa juz niby naładowane, a dwa wciąż się ładują...
tak nie powinno być, eneloop jest naładowany i gotowy do użycia . Radzę reklamować
tak, reklamować. bo one maja numery seryjne i ktoś mi uwierzy.
no nic, zwyczajnie pewnie kilka dyszek poszło się kochać.
Też mam, procesorową Sanyo i dużo eneloppów AA.
Ale już nie pamiętam, czy zawsze działały po zakupie...
Czy dzisiaj wszystko musi być taką tandetą i każda firma musi robić człowieka w chuja?
Pytanie retoryczne. Wszystkie firmy rzna nas na jakosci i dlugosci dzialania.Strach cokolwiek kupowac w realu, a tym bardziej w necie :(
Ja bym jednak przed początkiem narzekania, sprawdził jak działają po naładowaniu
No jeszcze sprawdzę, nic więcej juz na tym nie stracę, niemniej mocno mnie to zszokowało.
One z kwietnia tego roku są...
inna sprawa, że urządzenie do którego są kupione morze fiksować, ale jak pokazało zero, to mimo wszystko musiało tam być tle co nic. Jedna para ladowała się ponad 2h, a druga prawie 4 (sic!)