Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl The Man in the High Castle – gdyby siły Osi wygrały II Wojnę Światową i podbiły Stany Zjednoczone

04.12.2015 06:34
xao
1
xao
60
Pretorianin

Przeczytajcie najpierw ksiazke. Polecam.

04.12.2015 19:36
AntaresHellscream
2
odpowiedz
AntaresHellscream
44
Pretorianin

gameplay.pl

Eh wyprzedziłeś mnie z tym wpisem, bo totalnie wsiąkłem w świat tego serialu i chciałem opisać swoje wrażenia :D

04.12.2015 19:45
3
odpowiedz
-maddoxx-
107
Konsul

Obczeje serial.
Do książki podchodziłem 3 razy i nie umiałem jej zmęczyć. Uwielbiam K. Dicka ale Człowieka i Valis w końcu sobie odpuscilem.

04.12.2015 21:45
A.l.e.X
👍
4
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Oglądam dość sporo filmów i seriali i muszę powiedzieć że ten konkretny był absolutnie fantastyczną przygodą (sezon I), prawdopodobnie też na SI się skończył. Fajna karuzela emocji. Polecam ! Jeden z lepszych jakie miałem okazję obejrzeć. Porównywanie go do takiej szmiry jakim serialem jest "Jessica Jones" to już nawet nie jest chyba kwestia gustu ! Mr.R mimo że także bardzo dobry (gra aktorska), także to nie ten sam poziom co TMitHC.

04.12.2015 23:43
5
odpowiedz
JesusAlvaro
74
Centurion

No cóż, książki nie czytałem, ale odnoszę wrażenie, że jak każda ekranizacja z oryginałem serial ma niewiele wspólnego. I chyba dobrze... bo otrzymaliśmy całkiem udany dramat szpiegowski osadzony w alternatywnej historii. Wątek ruchu oporu i filmów jest faktycznie słaby. Nie wiadomo kto za tym wszystkim stoi, wszystko dzieje się tak jakby obok (seria zamachów na SS-manów). Nie znamy pochodzenia filmów. Może tak ma być, bo całość ma się rozwinąć w kolejnych sezonach? Nie wierzę żeby nie miało być inaczej. Z kolei wątki Smitha, Tagomiego i Kido to majstersztyk i popis dobrego aktorstwa. Widać w nich trudne realia i specyfikę pracy służb specjalnych/bezpieki, tj. wzajemne zależności i intrygi które niczym nie odbiegają od świata historycznego. Kluczem historii jest dobrze poprowadzony wątek przekazania planów bomby atomowej Japończykom. Dobrze ukazuje on jak wiele zależy od ciężkiej i niewdzięcznej pracy małych trybików, oraz że często ich mozolny i słuszny wysiłek przegrywa spektakularnie w starciu z betonowymi politykami i twardogłowymi generałami. Chciałbym kolejnego sezonu, bo autorzy wykreowali wciągający, skrupulatnie ukazany świat. Widać starania w ukazaniu drobnych detali w innych realiach. Świetny jest kontrast między kulturą japońską, niemiecką i amerykańską. Jak dla mnie to takie mocne 7/10.

05.12.2015 12:21
Czarny  Wilk
6
odpowiedz
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Już po napisaniu tekstu dotarłem do wypowiedzi któregoś z twórców, który zapowiadał, że pomysły na kolejne sezony jak najbardziej ma i że prędzej czy później tożsamość Człowieka z Wysokiego Zamku zostanie ujawniona. I że sporo podpowiedzi co do tejże znalazło się już w tym sezonie (Tagomi?). Dlatego pozostaje liczyć, że oglądalność zadowoli oficjeli Amazonu :)

Porównywanie go do takiej szmiry jakim serialem jest "Jessica Jones" to już nawet nie jest chyba kwestia gustu !
Jessica na Rotten Tomatoes - 92%
Man in the High Castle - 96%
Jessica na Metacritic - 81%
Man in the High Castle na Metacritic - 77%

Także masz racje, to nie jest już nawet kwestia gustu - to kwestia czystej statystyki, która stawia obie produkcje wyraźnie obok siebie ;)

05.12.2015 12:24
7
odpowiedz
zanonimizowany943726
28
Generał

Mr Robota nic przebije, najlepszy serial jaki mógł w ogóle powstać.
Coś genialnego po prostu dla mnie 11/10

The Man in the High castle też obejrzę (póki co widziałem jeden odcinek) ale jakoś czasu brak

05.12.2015 12:40
A.l.e.X
8
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Czarny Wilk - no proszę cię, zaczynasz mówić slogany jak z "demokracji". Zapominasz tylko że nie żyjesz w społeczeństwie idealnych klonów, tylko w społeczeństwie gdzie 1% ludzi ma 50% zasobów naszej planety. The Man in the High Castle jest serialem równym w całym swoim sezonie, JJ jest serialem który od 3 odcinka zalicza równie pochyłą, gra aktorska to przepaść nie do opisania, pomijam już tutaj idiotyczne zwroty akcji w JJ, gdyby nie David Tennant to w ogóle nie dotrwałbym do końca nawet na +5s. Dla mnie (słowo klucz) JJ nie zasługuje na więcej niż 4/10, a przy mojej pobłażliwej skali ocen to i tak dużo.

05.12.2015 12:58
Czarny  Wilk
9
odpowiedz
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Dla mnie zaś Jessica prezentuje wysoki poziom w zasadzie przez cały czas - jedyny wątek odstający od pozostałych to ten dotyczący Nuke'a, ale nie jest on na tyle ważny, by rzutował na cały film.
Tymczasem w Man in the High Castle na 5 głównych postaci i związanych z nimi wątków, aż 2 całkowicie leżą. I są to wątki, które miały być ważniejsze od pozostałych trzech. Więc MitHC przegrywa z Jessicą choćby ze względu na tę nierówność.

No i sorry, ale tekst, że "to już nawet nie jest chyba kwestia gustu" insynuuje że zarówno ja, jak i olbrzymia liczba osób zachwyconych Jessicą ma zły gust, na dodatek robi to w stylu "nie lubicie tego co ja, więc jesteście beznadziejni". Więc trochę za późno na podkreślanie że chodzi tylko o Twoje zdanie ;) Pomijam, że nie mam pojęcia, co mają wspólnego idealne klony, "demokracja" i procent ludzi posiadających zasoby planety do tego, że zwyczajnie bardzo wielu osobom się podobały oba seriale - chyba trochę tu odpłynąłeś.

05.12.2015 15:22
A.l.e.X
10
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Czarny Wilk - ponieważ występuje u mnie alergia jak ktoś mi wyskakuje z oceną wynikającą z głosu szarej masy, co mnie obchodzi ze 100K randomów oceniło tak czy inaczej ? Ocena jest indywidualna i całkowicie subiektywna, przeważnie, bo czasem ktoś odlatuje w kosmos. Ja akurat nie widziałem żadnego wątku w TMitHC który by leżał, za to oglądając JJ widziałem : fatalną grę aktorską, bezpłciowych bohaterów, bezsensowne zwroty akcji, oraz totalne odarcie z emocji.

wystarczy podać jeden dowolny przykład:
- śmierć siostry Franka i jej dzieci : jego emocje i jego zachowanie (HC)
- śmieć brata Robyn : jej emocje i przejście do porządku dziennego (JJ)
- dowolny wątek, czy postać jak Ed, Rudolph, Klemm - wszyscy świetnie zagrali (HC)
- dowolny wątek, czy postać jak Willa, Trish, Cage - wszyscy dobrani z kosmosu i chyba kazali im grać na siłę w tym serialu z tym że Colter to przynajmniej miał masowanie ptaka (JJ)
- emocje kiedy Juliana znajduje masowy grup (HC)
- emocje kiedy Jessica zabija Killgrava (JJ)

można tak wymieniać bez końca, The Man in the High Castle - absolutne arcydzieło, doskonale dobrani bohaterowie, aktorzy, poziom gry aktorskiej, emocje i to jak się zachowują i ty zestawiasz to z taką kupą jak JJ. (tylko dlatego napisałem że to już chyba nie jest kwestia gustu). Wybacz, możliwe że nie oglądałeś uważnie, polecam więc jeszcze raz obejrzeć oba seriale [no chyba że naprawdę podobają ci się takie gnioty] :)

05.12.2015 20:51
11
odpowiedz
zanonimizowany794081
77
Generał

Spoko serial, ale trzeba go traktować BARDZO lekko, bo głupotek i irracjonalnych zachowań bohaterów itp. jest tu od grom - trochę szkoda tematu - no cóż - Breaking Bad to to nie jest ze swoją budową postaci itd., ale pooglądać można - choć jak nie oglądaliście np. Fargo 1 i 2 to sobie dajcie spokój i naróbcie wszystkie must-see.

06.12.2015 01:29
12
odpowiedz
Invader01
96
Konsul

"w przypadku Japończyków nie jest niczym niezwykłym"
Jeśli chodzi o największych popierdoleńców IIWŚ, to to się trochę mija z prawdą.

06.12.2015 02:38
13
odpowiedz
zanonimizowany453591
62
Senator

Invader01--> lol, dzięki za zwrócenie uwagi na ten fragment, bo wcześniej nie chciało mi się tekstu czytać, a autor niech się nieco uświadomi w kwestii "ludzkiego oblicza" japończyków:

http://en.wikipedia.org/wiki/Japanese_war_crimes
http://en.wikipedia.org/wiki/Nanking_Massacre
http://en.wikipedia.org/wiki/Unit_731

06.12.2015 05:46
Hellmaker
14
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

A.l.e.X. ---> "emocje kiedy Juliana znajduje masowy grup" - GRUP?! Na litość boską ....

06.12.2015 12:06
Czarny  Wilk
15
odpowiedz
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

@Invader01, @meelosh: Polecam jednak czytanie ze zrozumieniem, bo akurat ten fragment odnosi się do tego, jak Japończycy są przedstawiani w popkulturze, a nie jacy byli.
No a już co do tego jacy byli i linków na Wiki - uogólnianie, że każdy jeden Nazista, Faszysta, Japończyk i Rusek walczący w IIWŚ to na pewno było okrutne, pozbawione jakichkolwiek uczuć monstrum jest słabe i już nawet polska kinematografia potrafiła dojrzeć do tego, by w niektórych filmach (Miasto 44) przedstawiać przypadki dobrego Niemca i złego Polaka. W każdej wojnie nie brak ludzi okrutnych po obu stronach barykady, nie brak też ludzi kierujących się po prostu patriotyzmem czy jednostek, których funkcjonowanie w armii sprowadza się tylko i wyłącznie do "ja tylko słuchałem rozkazów". No, ale jak uważacie, że jak Japończyk walczył w 2WŚ, to na pewno krwawy potwór z uśmiechem na ustach mordujący noworodki, to jest to problem wasz, nie mój.

@A.l.e.X:
ponieważ występuje u mnie alergia jak ktoś mi wyskakuje z oceną wynikającą z głosu szarej masy, co mnie obchodzi ze 100K randomów oceniło tak czy inaczej ?
No to, że rzucanie absolutami odnośnie poziomu jakiegoś dzieła ma sens właśnie wtedy, gdy dana opinia o nim jest powszechna. Ja na przykład nie trawię pierwszego Fallouta, ale jakbym z tego powodu napisał, że porównywanie go do Baldura to już nie jest chyba kwestia gustu, to bym się zdeczka ośmieszył.

- śmierć siostry Franka i jej dzieci : jego emocje i jego zachowanie (HC)
Świetny wątek.
[i/- śmieć brata Robyn : jej emocje i przejście do porządku dziennego (JJ)
Serio wystawiasz do porównania najbardziej antypatyczną postać serialu, do tego wyraźnie mającą nie po kolei w głowie? Ale skoro już wystawiasz - akurat śmierć jej brata była motorem napędowym całego rozwoju tej postaci i zdecydowanie nie przeszła nad tym do porządku dziennego. Tak czy siak, bardziej uczciwe byłoby tu wstawienie Hope i jej reakcji na to, co zrobiła na koniec pierwszego odcinka.
- dowolny wątek, czy postać jak Ed, Rudolph, Klemm - wszyscy świetnie zagrali (HC)
No fajnie, trzecioplanowe postacie są dobrze zagrane. Szkoda, że dwoje najważniejszych bohaterów filmu to aktorskie drewno i przez nich leży teoretycznie najważniejszy wątek filmu.
- dowolny wątek, czy postać jak Willa, Trish, Cage - wszyscy dobrani z kosmosu i chyba kazali im grać na siłę w tym serialu z tym że Colter to przynajmniej miał masowanie ptaka (JJ)
Will odstawał od reszty. Trish i Cage wypadli porządnie.
- emocje kiedy Juliana znajduje masowy grup (HC)
No było jej smutno i chciało się jej płakać. Tutaj to miało sens. Mniej sensu to miało w każdej innej scenie gdy wyglądała jakby zaraz miała się rozbeczeć, mimo że była akurat w trakcie podejmowania entej super heroicznej i odważnej akcji, jak infiltracja siedziby wrogiego rządu, wyjazd do całkowicie obcego i niebezpiecznego regionu, misja ratunkowa dla swoich przyjaciół. To nie sztuka ładnie odwzorowywać smutne emocje, jeśli robisz to i tylko to przez cały film.
- emocje kiedy Jessica zabija Killgrava (JJ)
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale przez poprzednie 13 odcinków dosyć wyraźnie pokazano, że Jessica jest typem bohaterki, która swoje emocje raczej uwalnia w szklance whisky albo dziurze zrobionej w ścianie za pomocą pięści. Ściskanie się z innymi i opowiadanie o swoich uczuciach nie do końca jest w jej typie ;)

Ja tam swoje zdanie podtrzymuje. Man in the High Castle jest mocno nierówny, przez to wychodzi serial dobry. A Jessica robi wszystko dobrze i jest to jeden z najlepszych seriali tego roku, a do tego w swojej kategorii (superhero) ma w zasadzie tylko jednego konkurenta, Daredevila.

06.12.2015 13:40
A.l.e.X
16
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->Hellmaker - haha, nie wiem jak mi się to tak napisało ale jest naprawdę nieźle :) oczywiście że grób, widocznie zmęczenie materiału już nastąpiło, albo za dużo % w tamtej chwili; wstyd :)

--->Czarny Wilk - no to mamy różne zdania, dla mnie The Man in the High Castle - jest równym serialem od początku do końca i zasługuje na ocenę 8-9/10. Oczywiście zgadzam się całkowicie też, że można porównać JJ do kupiastego DD, oba seriale są bardzo słabe z tym że JJ na 4/10, a DD na 3/10 i powinny się skończyć po pierwszym sezonie, bo szkoda marnować pasmo antenowe i męczyć widza i aktorów. Może na ich miejscu weszło by coś lepszego, a tak mamy niestety pokaz miernoty i aktorskiej i także złej kreacji postaci i scenariusza.

--->GimbusomNIE - BB nie widziałem, za to Fargo sezon I i II uważam za bardzo dobry, zresztą tak samo jak TD.

06.12.2015 13:45
17
odpowiedz
Invader01
96
Konsul

W popkulturze Japończycy to goście od dziwnych teletuniejów i pornoli. Ale naprawdę nie trzeba głęboko kopać, żeby przypomnieć sobie o atakach kamikadze. Najwyraźniej 70 lat wystarczy, żeby tego dobrze znanego faktu nie można było przyrównać do metod dzisiejszych terrorystów.
A co do dobrych Niemców i złych Polaków, to przy milionach ludzi to chyba naturalne zjawisko, do wywnioskowania po chwili myślenia. Nie trzeba przywoływać koszmarków typu Miasto 44, jakby to był jakiś przełom.

06.12.2015 14:16
18
odpowiedz
zanonimizowany794081
77
Generał

@Alex - to oglądaj Breaking Bad - moim zdaniem to jest najlepszy serial jaki w życiu widziałem

06.12.2015 15:05
19
odpowiedz
zanonimizowany561661
45
Senator

Nowy serial Amazona jest doskonały, bardzo mi się podobał. Ksiązka jest jedną z moich ulubionych od bardzo dawna, polecam.

06.12.2015 15:59
20
odpowiedz
pierre shiraz
1
Junior

Człowiek z wysokiego zamku to Sanisław Lem. Zatytuował on swoją autobiografię "Wysoki Zamek", a wszyscy wiemy jaki był stosunek Philipa K. Dicka do Lema ;)

06.12.2015 19:57
xanat0s
21
odpowiedz
xanat0s
233
Wind of Change

Z czego wiem "Wysoki zamek" zostal wydany w 1966, a ksiazka Dicka w 1962, takze trop raczej zly :)

06.12.2015 19:58
Mutant z Krainy OZ
22
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Niemniej teoria fajna :)

06.12.2015 20:13
Czarny  Wilk
23
odpowiedz
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Teoria naprawdę super, ale podpowiedzi, jakie podobno pojawiły się w S01 jednak też jej zaprzeczają. Ja stawiam na Tagomiego - ma dostęp do informacji które Człowiek z Wysokiego Zamku przekazuje rebeliantom, motywacją może być chęć doprowadzenia do pokoju (ew. wyrocznia mu kazała), końcówka też pokazuje, że ma jakiś kontakt z alternative reality - może te jego medytacje były czymś znacznie więcej cały czas. Tylko, zakładając że miał jakiś sposób na stworzenie tych filmów, po co miałby je rozprowadzać i/lub przejmować od ruchu oporu? Tego elementu puzzla nie rozgryzłem.

gameplay.pl The Man in the High Castle – gdyby siły Osi wygrały II Wojnę Światową i podbiły Stany Zjednoczone