Witam,
Piszę tego pod nowym nickiem ponieważ jestem zażenowany sytuacją, z którą potrzebuję pomocy. Podczas rozmowy na Facebooku z bliską koleżanką z pracy nieopatrznie wkleiłem zły link... Link był w schowku, chciałem przesłać jej kawałek tekstu, ale w pośpiechu nie skopiowałem go poprawnie, natomiast po CTRL-V od razu wcisnąłem enter. Problem jest tego rodzaju, że pod linkiem znajduje się, hmm... mówiąc delikatnie "niewyrafinowana" pornografia. Jak wybrnąć z tej sytuacji? Głupi żart? Kumple?? Włamanie na konto???
Potrzebuję porad jak zręcznie wybrnąć z tej sytuacji, pomocy, błagam!
Aby ocenić powagę sytuacji i powziąć odpowiednie kroki zdecydowanie będziemy musieli zapoznać się z treściami znajdującymi się pod wspomnianym linkiem. Może po prostu opisz w paru zdaniach, co tam się znajduje.
Nie wylogowałeś się, kumple wykorzystali sytuację, co w tym trudnego. Szczególnie, że dziś Andrzejki, czy coś.
Gdybym dostawal 1zl za kazdym razem jak moj koelga z pracy robi Coming Out :] badz Poszukuje publicznie masci na swedzenie w kroczu....
Pies drapał link, koleżance napisz "sorry, zły link" I będzie po sprawie. Ty rybko napisz co to według ciebie wyrafinowana pornografia...
Ja bym poczekał na jakąś reakcję. Później ewentualnie coś ściemnił/zażartował.
A jak koleżanka fajna, to napisz, że być chciał z nią to właśnie zrobić
Nie znamy szczegolow. Jesli wyslales to po pracy, to zadna historia z kumplem raczej nie ma sensu. Na pewno nie jestes nikim znanym, wiec wlamanie na konto to najbardziej zenujaca wymowka jaka moglbys wymyslic. Wiec imo obroc to w zart.
...a mowiłem, nie nagrywaj tego jak bedziesz siadał na słoiku...
Szyszkłak - wtedy nie użyłbym określenia "niewyrafinowana pornografia".
Obstawiam łysego z brazzers lub jakiegoś niemieckiego, wąsatego "hydraulika".
Po prostu zapytaj się czy nie chciałaby zrobić z tobą tego co zostało pokazane na wysłanym linku