Witam! Jako, że Fallout 4 ujrzał światło dzienne (a hype jest niemiłosierny) mam zamiar dokonać zakupu tegoż produktu jutro ;) Jestem posiadaczem PC'ta, jak i konsoli PS4, tyle że ten pierwszy ma swoje lata świetności za sobą...
Specyfikacja:
AMD FX 4100
nVIDIA GeForce GTX 550 Ti
12 GB RAM
Jak widać procesor nie mieści się w wymaganiach minimalnych, karta jest wystarczająca na styk, a RAM jest w zupełności wystarczające. Moje pytanie jest takie: Czy jest sens kupić Fallouta 4 na PC i zagrać w niego na przyzwoitej płynności? A jeżeli tak, to na jakich ustawieniach graficznych? Może to głupie pytanie, bo procesor nie spełnia wymagań minimalnych, ale zauważyłem modną w dzisiejszych czasach tendencję deweloperów do zawyżania wymagań sprzętowych. Problem rozwiązałby się sam, gdyby F4 nie był strzelanką, a jak wiadomo ten gatunek na konsolach ma swoje niedogodności w postaci braku precyzji analogów w porównaniu do poczciwego gryzonia...
Procesor w tej grze jest chyba ważniejszy od grafiki, więc bierz wersje na PS4. Będzie ładniej wyglądać, i lepiej działać.
Swoją drogą, po co tyle ramu do takiego trupa? O.o
Z tą kartą zagrasz na niskich ustawieniach graficznych. I i tak będą spadki klatek. Niestety F4 jest tak sobie zoptymalizowany, chodzi w płynnych 60 żeby za chwilę z dupy spaść do 35-45 klatek. Ale z drugiej strony, niskie detale i 40 klatek to wciąż lepiej niż niskie detale i 25 klatek (konsole).
Ja na twoim miejscu bym wcale nie kupił bo gra jest po prostu słaba. Poczekaj na obniżki cen. Jeżeli nie masz na co wydać pieniędzy to kup na PC. Taniej, ładniej i płynniej.
[3] Facepalm
Jeżeli masz ciśnienie to bierz na PS4, gra może ruszy na PC a może nie ruszy, o modach możesz zapomnieć. Na konsoli nie będziesz musiał się martwić czy dasz radę pograć. Najlepszym rozwiązaniem jest jednak wstrzymać się z zakupem i kupić za rok gdy będzie wersja GOTY, będzie masa modów, będą patche no i może będziesz miał lepszego kompa.
Ze względu na kompa lepszym wyborem będzie wersja na PS4 (choć też jej sporo do ideału brakuje) - będzie ładniej i płynniej niż byłoby na Twoim kompie. Gdybyś spełniał wymagania to w tym konkretnym przypadku lepiej byłoby brać na PC. No ale nie spelniasz, więc wybór jest prosty.
W tej sytuacji oczywiście wersja konsolowa. Z uwagi na rynek wtórny możesz wręcz ją sobie ograć i zwyczajnie odsprzedać, czego jakieś korki nie biorą np. pod uwagę (wiadomo, dlaczego). Jak już wyjdą wszystkie dodatki i wersja goty, to pewnie będziesz miał lepszy sprzęt i przyspawasz sobie taką wersję na steam. Prawie darmowe granie.
https://www.youtube.com/watch?v=RgBsD5D12Fs
Komputer taki jak Twój. Średnie detale 1080p i gra trzyma 27-30 fps, czyli tyle co na konsolach.
https://www.youtube.com/watch?v=4-L68OrHyRU
Ta sama karta, ale z i3. Na niskich detalach masz 60 fps.
F4 na konsolach ma wymieszane ustawienia nisko-średnie, więc GF 550 powinien te stałe 30 utrzymać w takich warunkach, skoro przy wszystkim na średnie działa w okolicy 27-28 FPS, czyli nawet lepiej niż wersja na XO. Ba, nawet Core2Duo z wysokim zegarem wyciąga 24-40 fps.
Ogólnie silnik Fallout 4 potrzebuje 2 czy 3 wydajnych rdzeni do działania. Konsole mają 8, ale każdy z nich jest bardzo wolny, dlatego gra na konsolach działa słabo.
W tej sytuacji oczywiście wersja konsolowa. Z uwagi na rynek wtórny możesz wręcz ją sobie ograć i zwyczajnie odsprzedać
A na PC może ściągnąć z torrentów. Jedno i drugie to w końcu kradzież. Z tym, że jedno prawnie nieuregulowane, a drugie ścigane, chociaż np. w takiej Rosji jedno i drugie legalne.
Rynek wtórny to największy rak rynku gier. Myślisz, że dlaczego robią DLC, season passy, opóźniają premierę trybu multi, czy nawet dają jakieś drobne dodatki za darmo w ciągu kilku tygodni od premiery? To wszystko po to, by jak najdłużej utrzymać grę u pierwszego nabywcy.
Po co jest płatne multi na konsolach? Po prostu jedna kopia gry jest ogrywana kilkadziesiąt czy setki godzin po sieci.
Przez rynek wtórny sprzedaż gier na konsole wygląda tak, że przez pierwszy tydzień czy dwa sprzedaje się 95% wszystkich kopii, potem sprzedaż zamiera, bo rynek wtórny ma już tyle kopii, że nikt nie kupi nówki. Efekt jest tego taki, że nie opłaca się robić długich i różnorodnych gier. Głośna kampania, dobre 2-3 godziny gry, a dalej tylko wałkowanie tego samego przez kolejne 5-6 godzin.
Na PC rynek wtórny został wyeliminowany lata temu i dzięki rozwojowi dystrybucji cyfrowej każdego roku ta platforma dostaje wiele małych perełek z najróżniejszych gatunków.
[8] - Popłakałem się jak to czytałem. Takiej idiotycznej wypowiedzi dawno nie widziałem.
[8]
Nick zobowiązuje - nie mam wątpliwości, że najpierw sobie mózg zlikwidowałeś. Cały ten bełkot można oprawić w ramkę i pokazywać jak wydawcy gier (głównie na PC, bo to na tej platformie zarżnięto rynek wtórny, a zrobiono to "w białych rękawiczkach") są w stanie sobie wytresować posłuszną i bezmyślną małpę. Chociaż (na szczęście) nawet biorąc pod uwagę tylko graczy PC i ich niskie standardy konsumenckie, to i tak jesteś jakimś smutnym wyjątkiem. Większość jeszcze nie ma tak zlasowanych mózgów, żeby rynek wtórny uważać za "pierwotne zło".
[8] LOL. Biedny choćby ten rynek sprzed czasów steam, sam się zlikwidował swym rakiem. Biedne te konsolowe exy na kilkanaście/dziesiąt godzin, wszakże to gry na 2-3 godziny jednak, dobrze wiedzieć.
[8]
normalnie widzę ze propaganda korporacji działa
Efekt jest tego taki, że nie opłaca się robić długich i różnorodnych gier. Głośna kampania, dobre 2-3 godziny gry..
najlepszy argument, już widzę jak korporacyjne rekiny nad tym debatują,
musimy się pozbyć rynku wtórnego na konsolach
mam pomysł niech gra będzie krótka jak szybko ją gracz skończy może nie pomyśli by ją odsprzedać po przejściu,
dziwne ze nobla w dziedzinie ekonomi za to nie dostali.
jak gra jest dobra sama się obroni, to stara zasada rynku, dobry produkt nie potrzebuje specjalnej ochrony czy promocji.
Na twoim miejscu brałbym wersję PS4, bo powinno chodzić lepiej.
[8]
niech mi ktoś wyjaśni czy na tym forum wyższy level oznacza niższe IQ ? bo większość osób z wysokim levelem totalnie przegrała z rzeczywistością