Mam kilka pytań do osób, które sporo latają, głównie tym tanim przewoźnikiem. Zapoznałem się, z tym co Ryanair pisze w swoich regulaminach, dlatego głównie chodzi mi o praktyczne podejście do zasad tam opisanych.
1. Czy dodatkowy bagaż (do 15 kg), który podróżuje w luku bagażowym musi być sztywną walizką, czy może być to torba podróżna i plecak?
2. Jeżeli może to czy jest to bezpieczna forma transportu rzeczy, w sensie czy zawartość jest bardzo narażona na zgniecenie, rozbicie?
3. Jak bardzo dokładnie pilnowany jest limit wagi i co w sytuacji gdy przy odprawie okaże się, że bagaż jest zbyt ciężki? Będę miał możliwość przepakowania go czy z automatu każą mi dopłacić?
4. Jak dokładnie pilnowane są wymiary bagażu podręcznego?
5. Może gdzieś to przeoczyłem, ale nie znalazłem informacji o tym, że walizki, torby w luku bagażowym musza mieć określone wymiary. Czy faktycznie istotna jest tylko waga?
Na ten moment tyle, choć może jeszcze coś mi przyjść do głowy.
1. Dowolna torba. Plecaki maja ten minus ze zazwyczaj posiadaja zewnetrzne tasiemki ( sciagacze, trymery ) ktore mogs sie w cos wkrecic na tasmie ( jeden plecak w ten sposob stracilem - wyjechal na tasme powaznie rozerwany ). Swoja droga ten "dodatkowy" do 15 kg to bagaz glowny - nadawany na luk. Ze soba do samolotu bierzesz podreczny.
2. Z bagazami nikt sie nie cacka - z drugiej strony nikt nimi w pilke nie gra. Licz sie z tym ze bada przerzucane ( doslownie ) z miejsca na mejsce. Wozek - tasma, tasma-luk itp.
3. Pol kilo wiecej mozesz miec ( w tym nadawanym na luk ). 15.8 tez mi raz przeszlo bez slowa. Ale widzialem przypadki kiedy powyzej 15.6 sie czepiali. Przepakowac zawsze sie mozesz. Chyba ze nadales juz glowny. Wtedy zima. Najprosciej w momencie odprawy glownego - kiedy go waza - zwazyc tez podreczny. To ostatni moment kiedy masz jakies pole do manewru. Jezeli po tym etapie ktos przyczepi sie do wielkosci/ciezaru podrecznego pozostaja dwie opcje - doplacic albo ubierac na siebie nadmiarowe ciuchy, wypychac kieszenie itp. Bedziesz wygladal glu... ekscentrycznie ale nikt Ci zlego slowa nie powie.
4. Wg wytycznych na stronie Ryanair. Czasem prosza zeby wlazyc podreczny w taka "forme". Chodzi o to ze jezeli bagaz jest za duzy to nie wchodzi dobrze do luku nad fotelem - zabiera miejsce na bagaz innego pasazera, albo klapa nie chce sie domknac. Od swojej strony radze miekka torbe na podreczny - jak kaza wkladac w "tester" wykonany z zespawanych rurek - to latwiej toto upchnac. Od pewnego czasu mozesz tez miec drugi bagaz podreczny ( okreslaja to jako kosmetyczke ). W praktyce moze to byc np malutki plecak. Niby nic ale dokumenty, portfel, telefon, tablet spokojnie w toto wchodza. Wymiary znajdziesz na stronie Ryanaira i na wydrukowanym bilecie.
Jeszcze jedno - jezeli podrozujesz z kims to obslugi samolotu nie obchodzi ze macie na dwojke jeden bagaz podreczny rozmiaru 1.5 dopuszczalnego podrecznego. Wymiary sztuki musza sie zgadzac.
5. Waga. Chyba ze sie uprzesz zabrac 15 kilo styropianu.
tak naprawde wszystko zalezy od lotniska i ludzi na nim
sporo latalem ryanem i wizzairem, lotniska w Polsce, UK, Hiszpanii, Belgii i Holandii
w 90% przypadkow nikt nigdy nie doczepil sie do bagazu podrecznego, a konkretniej do jego wagi, tylko w Katowicach kazali mi wazyc
mierzyc kazali prawie wszedzie, tzn jak masz walizke to przewaznie kazali, chyba ze na oko byla malutka, plecaka nie kazali prawie nigdy, moja mama kiedy musiala totalnie sie przepakowac bo walizka byla za duza o 1 cm i dupa, dobrze ze miala plecak ze soba, czesc wsadzila do plecaka a reszte zostawila u mnie
nie wkladalbym rzeczy cennych do bagazu nadawanego, a juz na pewno nie sprzetu rtv czy foto
Dokłądnie el.kocyk - ja ostatnio byłem w UK i nie wiem czy po prostu nie zauwazylem jak i kiedy ważyli/mierzyli walizke ale nie widziałem tego - po prostu wrzuciło się wszsytko na miche do sprawdzenia, przeszedłem przez bramkę i tyle, nic nie mówili o bagażu a był wiekszy niz trzeba (wymiary walizki w sensie, waga była ok).
[4] - Obsluge LOTNISKA g**** obchodzi rozmiar Twojego bagazu. Oni tylko sprawdzaja Cie pod katem niebezpiecznych/zabronionych przedmiotow. Kazdy przewoznik ma inne zasady, inne dopuszczalne rozmiary/wage bagazu. Bagaz podreczny moga wazyc/mierzyc bezposrednio przed wejsciem na poklad samolotu przedstawiciele konkretnego przewoznika.
nie masz racji panie smoku czy jak ci tam. tj masz racje ze kolesi od security (obsluga lotniska) nie interesuje rozmiar bagazu ale juz ludzi ktorzy robia check in albo przyjmuja bagaz tak - i to moga byc ludzie zatrudnieni przez linie lotnicza bezposrednio albo przez firme swiadczaca takie uslugi (swissport/service air etc) - ktorzy sa niczym innym jak osbluga lotniska.
Generalnie - jesli obsluga naziemna jest obsluga lini lotniczych zwykle sa sklonni do przymykania oczu na pare kg w te czy tamte - ich podstawowym wyznacznikiem jest szybkosc obslugi - jesli natomiast jest to obsluga lotniska (zwykle mniejsze lotniska,male regionalne porty lotnicze albo destynacje turystyczne) w wielu przypadkach ekstra oplaty pobrane dobrze wplywaja na ich wyplate (nie mowie ze maja prowizje ale jest to duzy dodatkowy zysk) wiec ich motywacja do przymykania oczu jest duzo mniejsza - i tyle.
Dodatkowo - wiele zalezy tez od narodowosci obslugi i ich podejscia do pracy oraz organizacji lotniska. Np generalnie ludzie w Centralnej i Wschodniej Europie, Amerykanie (generalnie panstwa ex-policyjne, albo quasi-policyjne) a takze kraje z mentalnoscia a la Niemcy sa duzo bardziej rygorystyczni w przestrzeganiu wielkosci, wagi itp. Ludzie z krajow bardziej wyluzowanych - sa, no coz, bardziej wyluzowani ;). Co do organizacji lotniska - na lotniskach typu Krakow gdzie caly czas sledzi cie czujne oko wasatego pana z SG oraz po drodze jest X punktow kotroli dokumentow - wszyscy sa bardziej dokladni.
Na lotniskach takich jak np. Dublin jest zupelnie inaczej - taki szybki przyklad Dublina - jesli wylatujasz z tego lotniska w wielu wypadkach nikt nawet nie spojrzy na twoj paszport - jesli nie masz bagazu nadawanego - przechodzisz przez automatyczne bramki ktore czytaja kare pokladowa, potem sprawdza cie security (nie patrza w paszport tylko zawarotsc bagazu itp) a potem wchodzisz na poklad - ktos czasem patrzy czy dane na paszporcie sa w miare podobne do tych w systemie i na karcie i tyle.
Ladujac - przechodzisz przez automatyczna kontrole paszportow.... ;)
