Botanik w kosmosie - recenzja filmu Marsjanin
Akurat burze na Marsie się zdarzają i mają bardzo gwałtowny przebieg.
Źródło : http://news.astronet.pl/1111
Lub Wikipedia.
Dla mnie ten film jest bardzo dobry. Polecam tym którzy lubią klimaty sf jak Apollo 13 ale w często komediowej otoczce :) Jeden z lepszych filmów w tym roku.
Jak kolega wyzej napisal. Takie gwaltowne zjawiska jak najbardziej sa obecne na marsie.
Burze piaskowe na marsie sa czasem tak wielkie ze sa widoczne z ziemi (za pomoca teleskopu ofc) i moga sie utrzymawac do miesiaca. Do atmosfery sa wyrzucane tak wiekie ilosci pylow ze potrafia one calkowicie zaslonic czesc powierzchni planety (jak na wenus z tym ze wnus ma to permanentnie :)).
Ponadto na marsie wystepuja wiatry i chmury - oczywiscie inne niz na ziemi i powstaja w wyniku troche innych zjawisk.
To tak tylko zeby wyjasnic 'niescislosc naukowa'. No chyba ze pokazali burze z piorunami i deszczem w filmie. ;)
Natomiast wiatry w czasie burz rozpedzaja sie do 100 km/h - jest to dosc sporo.
Burze są a i owszem ale atmosfera na Marsie jest tak rzadka, że dla człowieka taka burza byłaby w zasadzie nieodczuwalna. Wiatr na Marsie jest w stanie podnieść tylko pył.
truckle > Ja nie twierdzę, że burz nie ma. Twierdzę, że nie ma typowo gwałtownych, takich jak na Ziemi. Dobry przykład typowo marsjańskiej burzy pojawia się zresztą w książce, ale niestety film ten wątek pominął. No, chyba że Internet kłamie, co też się zdarza... mamy na forum jakiegoś naukowca? :)
Dla tych co tu komentują, że tak gwałtowne burze na Marsie jednak występują...
Autorowi tekstu chodziło o nagłe, niespodziewane, to miał na myśli pisząc: "gwałtowne". Watney został zmieciony przez burzę, która pojawiła się dosłownie z nikąd.
Książka była bardzo przeciętna, momentami nużąca, ale może film będzie dobry.
@Cainoor: akurat Apollo 13 to nie film s-f tylko film oparty na faktach :>
A co do burzy na Marsie - na IFLS był artykuł, gdzie o tym wspomniano i prawda jest taka, że gwałtowna burza na Marsie nie byłaby w stanie poczynić takich zniszczeń jak w filmie
A ja co do tej burzy mam inne "ale". Bo w filmie wyglądała zupełnie jak burza czy podobne sceny z Aliena i Prometeusza. Nie chodzi o kwestie jak jest jest naprawdę na Marsie, ale o te myśl z tyłu głowy "już to gdzieś tyle razy widziałem".
Książka pod względem językowym była naprawdę taka sobie, szczególnie fragmenty z perspektywy NASA - od początku to wyglądało raczej na dobry scenariusz filmu ;)
A mnie cały czas męczy czym dokładnie on doświetlał ziemniaki. W książce na razie (początek) był o tym jeden akapit, że z oświetleniem nie będzie problemu. Każdy kto choćby miał akwarium wie, że "jasno" dla nas niekoniecznie oznacza "jasno" dla roślin.
Co do burzy była wizualnie przesadzona, ale pamiętajcie że tam jest mniejsze przyciąganie a burze związane z porami roku potrafią być gigantyczne właśnie głównie z powodu mniejszego tarcia spowodowanego małym ciśnieniem.
Film mi się podobał, jakkolwiek znajomość książki zepsuła mi cały suspens filmu.
Książka pochłonęła mnie bez reszty...przeczytałem w jedną długą noc potem odsypiając w przerwach przez tydzień. Jedna z naj naj książek SF jakie czytałem a było ich oj było wiele bo jestem dinozaurem SF od czasów SOKIBUS F (taki klub miłośników SF w latach 80-tych gdy nie było książek za wiele oryginalnych a dużo "z drukarenek" filmy na VHS od wielkiego dzwonu seanse po 3 -4 filmy) ...niestety film przemknął przez kina tak szybko , że nie miałem kiedy obejrzeć...nadrobie niebawem ...ciekawi mnie porównanie z książką...nie jestem mega krytykiem marudą więc wiem , że mi sie spodoba...czekam na jakiś pokaz lub wydanie DVD najlepiej 3D.
Film przemknął przez kina szybko...? Gdzie Ty mieszkasz, że tak się stało? Premiera polska była w ten piątek, a światowa (nie licząc festiwali) w środę 30.09. Nawet w małych miastach powinno to grac przynajmniej przez kolejny tydzień.