Witam, dzisiaj zacząłem grać w mass effect 3 na poziomie szaleniec. Nie wiem czy to jakiś bug czy co ale poziom wydaje mi się śmiesznie łatwy tzn. w prawdzie zginąć można szybko ale wrogowie padają dosłownie jak muchy, zwłaszcza, że nie jestem żadnym super graczem mass effect 2 ledwo przeszedłem na poziomie twardziel. Możliwe, że to bug czy po prostu Bioware nie postawiło poprzeczki za wysoko jeśli chodzi o poziom trudności?
Raczej to drugie. Szaleniec w ME3 nie jest aż tak szalenie trudny jak się nazywa, w ME2 było bezdyskusyjnie ciężej. Jest w zasadzie jedna walka która mi mnóstwo nerwów napsuła, ale nie będę spoilerować :)
[2] Zapewne:
spoiler start
Ardat Yakshi czy jak one tam, twarde suky ;)
spoiler stop