Pamiętam te piękne czasy kiedy standardem było 3.5 cala. Później flagowce miały 4 cale, 5 cali. Teraz już jest to 5.7 cala. Jest ktoś jeszcze oprócz mnie komu nie podoba się taka tendencja? Wychodzą jakieś nowe smartfony z ekranem 3.5 cala, czy jestem skazany na wielkie i nieporęczne? Nawet wsiadając do samochodu człowiek musi uważać żeby nie złamać telefonu. Trzymając w kieszeni drugi telefon, portfel i klucze człowiek komicznie wygląda. Może znajdę jeszcze gdzieś iphona 4s bo po przygodach z 5 calową służbową Lumią nie wziąłbym jej za dopłatą.
Dokladnie :)u mnie doszlo do tego,ze do netu kupilem 4 calowy telefon,a do dzwonienia i watzapa dokupilem nowy akumulator do 4 letniej nokii500 3.2 cala. Noszenie telefonu wiekszego niz 4cale to jakies nieporozumienie.
Ja wyrzucilem telefon i do dzwonienia używam tabletu 8" akurat mieści się w kieszeni
4.7 cala to IMO max. Niemniej jeszcze większym absurdem jest wrzucanie na 5/6 cali QHD i więcej. Po co pytam? Aby telefon jednego dnia pracy nie był w stanie wytrzymać?
IMO 4 cale to taka nijaka wielkość. Dość duże do dzwonienia, ale zdecydowanie za małe do internetu, chyba że ktoś ma zapędy masochistyczne. Tak więc na smartfon, którego główną funkcją wcale nie jest dzwonienie (a mam wrażenie, że niektórzy wciąż tak myślą) 5 cali jest jak najbardziej OK.
aope --> Polecam THL5000, ekran 5 cali fullhd, octa-core procesor itd, przy normalnym uzytkowaniu (dzwonienie, smsy, net, wifi caly czas wlaczone) wytrzymuje spokojnie 6-7 dni.
A ja się pozbyłem telefonu. :) bo szkoda kasy na utrzymanie umowy :) mam tablet do internetu i zastępuje on wszystko - telewizor (internet), komputer (jak miałem kompa to i tak mało grałem) telefon (messenger jest) skype (messenger) i tak dalej...ogólnie zaraz jedno urządzenie zastąpi wszystko :D
W sumie juz tak jest
Zaczynałem od 3,7 cala (xperia neo v), później przesiadłem się na 5 cali i na początku myślałem, że nie będę umiał się do tej wielkości przyzwyczaić. Po roku uważam, że 5,5 cala byłoby spoko, więcej to już przerost formy nad treścią.
E tam, ja też jęczałem na forach 2 lata temu że to kretyński trend, ale później kupiłem sobie Nexusa 5 i już nie wyobrażam sobie przejścia na mniejszy wyświetlacz.
Powiem wręcz że 5,2' czy 5,3' (większy niż mam teraz) wydaje się być dla mnie idealnym kompromisem pomiędzy wygodą a świetnym obrazem.
Fakt jest taki że jeżeli chcę nacisnąć coś w maksymalnie lewym-górnym rogu ekranu muszę niewygodnie ułożyć dłoń, ale nie wiem czy naciskam coś w tamtym skrajnym rogu więcej niż 5 razy tygodniowo.
Większość akcji które wykonuję, czyli nawigacja po menu, internecie czy pisanie na klawiaturze jest tak samo dostępna dla kciuka jak na super-małych telefonach (wcześniej miałem 3,7').
A przeglądanie jakichkolwiek multimedów na większych wyświetlaczach to niebo a ziemia względem mojej starej małej Motoroli.
Teraz w zasadzie wolałbym wielką 6-calową krowę do codziennego użytkowania niż wrócić do 3,7' :)
optymalne do internetu i jednocześnie bycia wciąż telefonem, a nie deską do krojenia, jest jakieś 4-4,3"
Dlatego właściwie nie ma juz nowego telefonu, który mógłbym kupić, i dlatego zmieniając niedługo telefon kupię pewnie, i tak o wiele za drogie jak na telefon, Z1/ Z3 Compact, bo z takimi bebechami starczą na długo, mają nowego Andka, no i generalnie lubię telefony od Sony...
Ja mam gdzieś większe ekrany. Zamiast tego mogliby zrobić telefon o połowę grubszy i całą dodatkową przestrzeń przeznaczyć na większy akumulator.
Ja mam 4,5" motorole moto g i nie mam żadnych problemów przy noszeniu, wkładaniu do kieszeni, wyjmowaniu, siadaniu czy wstawaniu, czy też użytkowaniu, chyba macie jakieś uprzedzenia :D Ale 5,5" co jest standardem dzisiaj to nieporozumienie, większy smartfon niż 5" to jest już nieco uciążliwe, niewygodne i nieporęczne, nie wiem dlaczego mamy taki dziwny trend, dojdzie niedługo do tego że wszyscy będziemy chodzić z 6 calówkami :/
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, u mnie wyglądało to tak: HTC Desire 3.7 cala -> LG L9 4.7 cala -> Galaxy S5 5.1 cala, zapewne następny smart będzie miał 5.5+
Początkowo taki rozmiar wydawał mi się bardzo nieporęczny, teraz wiem że ekran to minimum 5 cali....
Co prawda musiałem sobie kupić odpowiednią "taśkę" do noszenia telefonu, portfela i kluczy, ale za to wszystko mam w jednym miejscu.
Ja kupilem 4,7calowy. Przesiadlem sie z 4,3. I niestety to nadal nie to, czesto uzywam 5calowego i jednak wydaje sie teki rozmiar optymalny, a pewnie 5,2 tez by nie przeszkadzalo.
Ja tam jestem zwolennikiem ,,dużych ekranów" np. Note 4 (jakby nie patrzeć moja ulubiona seria telefonów tylko 5 zepsuli :( ). Max 6 cali. Największy telefon z jakim się do tej pory spotkałem pochodził ze stajni Sony i był to członek rodziny Z Ultra który miał 6.5 cala co jest dużą przesadą. Na pytanie autora tematu ano przeczytałem gdzieś że ma wyjść dobry telefon który ma 3.9 cala i napędza go Snapek 808. Ponadto wspominałeś o pięknych starych czasach kiedy telefonh miały 3.5 cala. Ta propozycja może spodobać Ci się jeszcze bardziej ponieważ jest to telefon z klapką. Jeżeli jesteś zainteresowany to tutaj zamieszczam linka:
http://www.gsmmaniak.pl/451820/samsung-g9198/
A z innych propozycji takie modele mogą się autorowi spodobać:
http://www.euro.com.pl/telefony-komorkowe/blackberry-classic.bhtml
Natomiast nie polecam pchać się w cokolwiek z chlewu Apple
Mam nadzieję że pomogłem
Raziel
A żeby z niego zadzwonić to trzeba się na niego położyć :P
Ale w czym problem, Note II z 5,5 jest idealny i nie zamieniłbym go na nic mniejszego.
Ostatnio zastanawiam się nad sprzedażą swojego ajfona 6+ i kupnie jego 4,7" wersji - 5s był idealny ale baterie mial do bani ;) 4,7" mam Nexusa4 który jest podbnej wielkosci co iPhone 6 dlatego wielkośc bedzie taka jak trzeba. Jedyne czego zabraknie mi w mniejszej wersji ajfona to bateria z 6+ która zapewnia cały dzień intesywnej zabawy telefonem.
Mi sie wydawało ze telefon to tak do 4 cali, powyżej to juz cegła wypychająca kieszeń którą ciągle czuć. Za namową zaryzykowałem jednak kupując 4,5 cala. Wniosek jest taki ze poprzedniej generacji ( sprzed kilku lat ) telefony będące mniejsze ale za to grubsze nosiło sie mniej wygodnie w kieszeni , ponieważ ją wypychaly. Takze moim zdaniem bardziej nieporęczna jest grubość telefonu. Oczywiście do pewnych granic. Inna sprawa to to ze mniejsze telefony mozna obsługiwać jedną ręką ( dzwonienie ) przy obecnym juz raczej trzeba dwóch urzywać.
najgorsze, ze trudno sie cofać
od roku mam 6' lumia 1320 i chcialem ostatnio zmienic na cos mniejszego 5,5' to przyznam szczerze, ze ciezko jest bo te wyswietlacze wydaja sie takie malutkie - a to tylko pol cala roznicy
Większość telefonów produkuje się w Azji, a alfabet w tamtejszych krajach jest jaki jest - potrzebują coraz większej przestrzeni, aby było wygodnie.
Dla mnie głupota. Sam mam Moto G i myślałem, że ekran będzie duży. Okazał się jednak mało wiele, ale nic większego już bym nie wziął. Nawet teraz zajmuje dużo miejsca w kieszeni i muszę uwazać, jak mam ciaśniejsze kieszenie.