Jak wyżej ,czy kiedykolwiek specjalnie utudnialiście ,przeszkadzaliście , robiliście jaja z inny graczy jeśli tak to w jaki sposób i w jakiej grze, kto się przyzna?:D
Może zacznę od siebie ,raz na jakimś serwerze w sampie gdzie po wejściu byłem przy lotnisku na pustyni gdzie na pasie osbywał się konkurs "drag race" wziąłem huntera i zacząłem.strzelać zarówno do zawodników jak i do widowni :D
Uwaga ten temat powstał do ogólnej dyskusji, przypomnienia gdy byliśmy po "złej stronie mocy", a nie do ewentualnego pokazania i podrzucania pomysłów na psucie przyjemności z gry oraz zabawy innym graczom.
Tak, pisząc posty na tym forum mając jakieś 11 lat. Strach wejść w archiwum.
W Battlefield 3, miałem dni, gdzie robiłem wiele idiotycznych trolowych rzeczy np. obklejanie ładunkami wybuchowymi pojazdów i zabawa w pilota samobójce.
Albo zabijanie ludzi za pomocą robota saperskiego ;) ale to dawne czasy
Jeśli inni rzucali w Ciebie za to obelgami, błagali żebyś przestał lub grozili kickiem,banem to tak
Wstyd się przyznać, ale robię to do dzis. :)
Oczywiście że tak. Najprzyjemniejszą rzeczą w grach online jest płacz innych graczy grożących banem/kickem, etc.
po to zostaly zrobione gry ONLINE, zeby moc sobie potrollowac.
forum zreszta tez, ale w grach jest ciekawiej.
polecam dota2, siedlisko trollingu i funu :) 80% rozrywki w grach to trolling, szczegolnie jesli jest udany.
i tutaj zdecydowanie nie chodzi o niszczenie gry innym feedujac w moba czy dajac sie zabijac w fps. Bo to nie trolling a lamerstwo.
Tylko jak gram ze znajomymi. Wkurwianie innych ludzi, którzy chcą się po prostu dobrze bawić to nie dla mnie.
No chyba, że chodzi o takie nieszkodliwe trollowanie, ale zazwyczaj to zwykłe skurwysyństwo.
Grając w Call of Juarez miałem do niego trainera na nielimitowane ammo. Włączałem to, kryłem się tak że nie dało się mnie znaleźć i kładłem coś ciężkiego na myszke i szedłem np do kuchni zrobić sobie coś do jedzenie. Broń cały czas strzelała a ludzie się wkurzali bo to słychać dość głośno obojętnie w jakim miejscu na mapie się jest ^^ troll lvl master
W ETS2 MP stawałem w poprzek autostrady
Miałem do Test Drive'a Unlimited 2 performance editora. Miałem Audi TT RS którym często jeździłem i ustawiłem mu taką moc że jechał maksymalnie jakoś 500 a do 200 rozpędzał się w 3 sek. No i ustawiłem sie zawsze na początku autostrady, czekałem na jakieś Ferrari czy Lambo i chciałem się z nimi ścigać za 50.000$. Oczywiście 9/10 osób się zgadzało. Żeby od razu ich nie wkurzać to startowałem wolno, tak żeby to wyglądło na fabryczne auto a na końcu jak te Ferrari miało już te swoje 330 na blacie a ja 250 to dawałem full gaz w momencie osiągając ponad 400km/h i zawsze wygrywając kilka metrów przed metą ^^
Albo właczałem czat głosowy w TDU 2 i puszczałem muzę w stylu bejbe bejbe bejbe oooo.... tysiące wyzwisk w moją strone ale ja miałem bekę zawsze :D
W Far Cry'u 3 miałem speed hacka. Jak ludzie pisali "bizon u are cheater" itd to im odpisywałem że to przez słabe łącze i mam takie lagi że latam po całej mapie.
Specjalnie wjeżdżałem w TDU 2 do każdego możliwego Ferrari, Lambo itd bo z własnego doświadczenia wiem że w tej grze strasznie wkurza jak się jeździ takim porysowanym Ferrari. Dlatego potem wszyscy musieli na nowo wchodzić do garażu i z powrotem na droge ^^
Dorzucę jeszcze,od siebie w którymś need for speed w wyścigu na okrążenia jechałem w przeciwną strone aby wjechać na "czołówkę" w innych w celu spowodowania karambolu ,wypadnięcia z trasy itp.
Przyznaję, zdarzyło mi się sypiać z matkami graczy drużyny przeciwnej w World of Tanks.
Trollowanie czy oszukiwanie, w sumie na jedno wychodzi. Ja tego nie robiłem dla własnych korzyści (żeby mieć 100 zabójstw w FC3 gdy inni mieli 20 np) tylko po to żeby innych wkurzać. Robiłem to z zamiarem trollowania ich :)
Wątpię czy blokowanieblokowanie autostrady w ETSie to oszukiwanie ;) nawet miałem wtedy gorzej bo traciłem czas na dostawe.
Ok ;) ale jak mówiłem nie robiłem tego dla własnych osiągnię tylko dla wkurzania :D zawsze jak objeżdżałem moim Audi jakieś 6 litrowe V12 to się szatańsko śmiałem do monitora ^^ :D
Tak.
Było to ładnych pare lat temu. Z jednej strony porządny i szanowany gracz na 100 levelu, z drugiej moje alter ego w Carlin pz było jednym z największych trolli na serwerze Titania w Tibii (nicków z oczywistych względów nie podam). A ofiarami byli przeważnie Brazule i gracze z Hiszpanii :) Mało tego, ostro trollowałem także na tamtejszym oficjalnym forum. Z tego co pamiętam ponad 1k postów czystego hejtu i trollingu :)
Ostatnimi czasy lubie delikatnie przytrollować przez mikrofon w CS:GO na uproszczonym, ale raczej wszystko z umiarem i ze smakiem :D
W SAMPie kiedyś. Oferowałem darmowe taxi, a na pw pisałem, że znam fajny sekret. Jechaliśmy na tamę, kazałem mu spojrzeć w dół, a od tyłu ładowałem kose w gardło. Hajs i bronie były moje.
W CSie też się zdarzyło, jak na bani wracałem do domu. Nikt mnie nie wyzywał, bo wszyscy reagowali uśmiechem.
Coś tam jeszcze by się znalazło.
W SAMPie kiedyś. Oferowałem darmowe taxi, a na pw pisałem, że znam fajny sekret. Jechaliśmy na tamę, kazałem mu spojrzeć w dół, a od tyłu ładowałem kose w gardło. Hajs i bronie były moje.
Dobry sposób :D
W ogóle SAMP to siedlisko trollowania, zabawy i wspomnień na całe życie :) jak się z kumplami grało :)
bizon1807 [ 15 ] - DH Rider
Ok ;) ale jak mówiłem nie robiłem tego dla własnych osiągnię tylko dla wkurzania :D zawsze jak objeżdżałem moim Audi jakieś 6 litrowe V12 to się szatańsko śmiałem do monitora ^^ :D
wybacz mi, ale jestes kretynem a nie trollem. Czitowanie nie rowna sie trollowaniu. Jest to niszczenie innym rozrywki poprzez NIEUCZCIWE zachowanie. Tak samo jak rzucanie granatu w bazie w FPS czy feedowanie. Nie jest to trollowanie a zwykle wypaczenie psychiczne
W Jedi Academy był taki tryb pojedynków, dwie osoby walczą na małej mapce a reszta jest na obserwatorze i czeka. Jeden typ nazwał się "free jumping lessons" napisane tęczową czcionką. Za każdym razem kiedy przychodziła jego kolej na walkę z kimś, to wskakiwał (nienaturalnie wysoko, hacker) na taki wysoki słup i siedział tam a druga osoba przez całą walkę próbowała też tam wskoczyć (limit skoku dla normalnego gracza kończył się gdzieś pół metra od szczytu tego słupa). No i tak skakali wszyscy do skończenia się czasu walki, a typ siedział i patrzył. :)
A z moich rzeczy to ukończenie Four Kings na 14lvl w Dark Souls, żeby na niskim poziomie dostać się do przymierza i robić inwazje na początkowych lokacjach, szczególnie w Sen's Fortress. Ale to chyba bardziej bullying niż trolling. W ogóle zauważyłem że w Dark Souls jest fala, im bardziej ktoś cię w "młodości" najeżdża i zabija, tym bardziej później ty dołączasz do upiorów i robisz inwazje innym i się wyżywasz na casulach.
W ogóle SAMP to siedlisko trollowania, zabawy i wspomnień na całe życie :)
Pf, chyba twoje.
Dessloch
Temat o trollowaniu w grach, a Ty sie rzucasz, że kogoś tam trollowałem. Jakgym chciał oszukiwać to w TDU 2 włączyłbym w trainerze opcje zatrzymania czasu na wyścigach - zawsze pierwszy. W CoJu włączyłbym godmode i niewidzialność i choć miałem taką opcje to tak nigdy nie zrobiłem, tylko trollowałem z tym strzelaniem w nieskończoność.
Jak kto woli, dla mnie to trolloing i tyle...
Morgoth
Wiesz, jak SA wyszło to byłem w czasach przedszkolnych więc jak się w to grało z kumplami we wczesnej podstawówce to rzeczy jakie się robiło pamiętam do dziś i pewnie będę jeszcze długo pamiętał.
bizon - Trollowanie? Trainer? Performance editor? To są zwykłe cheaty, a cheatowanie w grze multiplayer to zwykłe sku***syństwo.
"Jakgym chciał oszukiwać to w TDU 2 włączyłbym w trainerze opcje zatrzymania czasu na wyścigach - zawsze pierwszy"
Aleś łaskawy.
No ale nie, bo jest różnica kiedy używa się trainera do śmiania się z innych a kiedy używa się go do wygrywania wszystkiego.
[27] Nie ma żadnej różnicy. Kierując się twoim myśleniem mogę sobie odpalić wszystkie dostępne cheaty w CS:GO, wbić na rankeda i grać. W końcu to tylko trollowanie, a przy okazji mogę pośmiać się z innych graczy. Co innego gdybym chciał użyć tych cheatów żeby być najlepszym na serwie!