Hej.
Po przeprowadzce zmuszony byłem zmienić internet kablowy na radiowy (tfu) i dopóki robiłem hotspota z laptopa, było wszystko ok. Pingi niskie, sieć stabilna itp.
Od niedawna jestem posiadaczem Access Pointa Dlink DAP-1360 i jest cholernie w kratkę.
Na początku skonfigurowałem sobie, ustawiłem nazwę i hasło do sieci i co 10 sec zrywał połączenie (gaśnie ikonka komputera) i nawiązywał z powrotem. Hmm no to go zresetowałem i o dziwo bez hasła i ze standardową nazwą sieci internet zaczął działać normalnie.
Przy kolejnej próbie ustawienia hasła zaczął się pieprzyć znów i po resecie było tak samo przez dwie godziny, aż zaczął wypuszczać ciągły sygnał wi-fi.
Wczoraj odłączyłem go od zasilania na czas burzy i kurka znów gubi połączenie co jakiś czas, i tak od rana. Resety nie pomagają, odłączanie anteny czy samego Dlinka od prądu też... Jak mu się zachce to działa, jak ma humory to mryga tą ikonką, a mi pingi skaczą do 600-999.
Nie wiem Na czym może polegać ten problem. Rj45 podłączone bezpośrednio do komputera działa, hotspot z laptopa działa, a urządzenie do tego stworzone ma z tym problemy.
Jakieś sugestie?