Swoje korzenie od urodzenia zapuściłem w Warszawie i pewnie do emerytury tutaj zostanę - stan na ten moment. Ale kto wie, co będzie za 5-10 lat :)
Polecam Śląsk! Bo tu jest przemysł, a to oznacza pracę i w miarę godne życie! Po co komu Bieszczady, Mazury i wschodnia Polska, skoro tam nie ma żadnych perspektyw i człowieka czeka bieda z nędzą!
W tamte rejony Polski można jeździć na wakacje ale żyć i pracować to tylko na Śląsku! Śląsk utrzymuje całą Polskę, to chyba coś znaczy!
Najlepiej poza nią :D
Ale może tereny małopolski? Albo te jeszcze na śląsku tj Wisĺa, Ustroń itp. Kiedyś chciałbym tam mieszkać :)
W górach Tatry, bo w górach jest najlepiej.
Wszędzie tylko nie w Sosnowcu.
Post [5] W Bieszczadach, wiadomo. zakonczyl temat. Dziekuje za uwage.
Bieszczady mają tylko jedną wadę - są za blisko ukraińców. A jak powszechnie wiadomo ten półnaród lubi się od czasu do czasu zapuszczać na polskie ziemie w niecnych celach.
[14] pewien pan z przedziałkiem byłby dumny.
Odpowiadając na pytanie - Kraków; w innym wariancie Warszawa. A najlepiej zagranicą.
Gdzie żyć? Tak gdzie jest najmniejsze bezrobocie i największe zarobki czyli Warszawa, Trójmiasto, Kraków, Poznań.
hinson
Coś ci się pomyliło. Nierentowne kopalnie dają same straty, przychód coraz mniejszy. Darmozjady co roku jeżdżą do Warszawy i blokują miasto, cała Polska musi się dokładać do ich niemałych pensji, może kilka lat jeszcze tak pociągną, ale bańka kiedyś pryśnie i wszystkie kopalnie szlak trafi. Dopiero będzie płacz.
[8] owszem tylko na śląsku tutaj przemysł jak najbardziej prosperuje, a na pewno bardziej niż np. na Podkarpaciu czy inne rejony w Polsce. i też mam to samo zdanie najlepiej nie w Sosnowcu :P
Co wszyscy z tym &% $@£€* Sosnowcem?
Zachowujecie się jak dzieci z podstawówki.
Bo Sosnowiec to taki Radom tylko bardziej na południu. :p
Dowcip:
Rzecz dzieje się w Katowicach:
-Przepraszam, czy może mi pan wskazać drogę na dworzec, bo jestem z Sosnowca?
-Wybaczam panu.
Widać po oburzeniu który Antek wyjeżdżając rano z Sosnowca spóźnia się na pociąg na drugim peronie.
[22]
-Przepraszam, czy może mi pan wskazać drogę na dworzec, bo jestem z Sosnowca?
-Wybaczam panu.
Spaliłeś.
Hmm, znaczy gdzie chciałbyś mieć mieszkanie :D, bo nie zamierzam w nim długo przebywać. Kończę w tym roku liceum i zamierzam iść do policealnej szkoły morskiej w Szczecinie (studia podejmę kiedyś dla przyjemności). Tak więc nad morzem jako przyszły nawigator albo mechanik okrętowy. Jak uda się zatrudnić na statek międzynarodowy (polskie statki pływają na Bahamy^^), to prawdopodobnie będzie to trójmiasto :)
Jak chcesz mieć dzieci ze zdrowymi płucami to przyjeżdżaj do Trójmiasta, jedyne czego u nas brakuje to wysokie góry.
Najlepiej w Warszawie, ze względu na najwyższe w kraju zarobki, łatwość znalezienia pracy i dostęp do ogromnej ilości usług i atrakcji. Jakość życia, wbrew temu co niektórzy hejterzy mogą twierdzić, jest tutaj bardzo wysoka. Najlepiej nie w bloku, tylko w jakimś dużym domu z działką, dobrze skomunikowanym z centrum.
Poza tym Kraków, Trójmiasto, Poznań, Wrocław, w tej kolejności również z w/w powodów.
Na kilka lat zamieniłbym Gdańsk na Zakopane :)
Najlepiej nie w bloku, tylko w jakimś dużym domu z działką, dobrze skomunikowanym z centrum.
A najlepiej w narożnym apartamencie na ostatnim piętrze Cosmopolitana, z oknami na Plac Grzybowski i Emilii Plater.
Dlaczego mieszkania na ostatnich piętrach na Osiedlu Gwiazdy są tańsze?
Bo stamtąd widać Sosnowiec.
Taki ślunski suchar.
Ale przyznam, że zazdroszczę m.in Katowicom wysokich budynków mieszkalnych.
Teraz poza "aglomeracjami" to już nawet nić powyżej 7 pięter nie powstaje, bo po co...
A najlepiej w narożnym apartamencie na ostatnim piętrze Cosmopolitana, z oknami na Plac Grzybowski i Emilii Plater.
Pytanie było "Gdzie chcielibyście zapuścić korzenie w Polsce i dlaczego?", to odpowiedziałem zgodnie z prawdą, nie wiem skąd ten ból dupy. Ludzie jednak mieszkają w tych wszystkich dużych domach z działką, relatywnie dobrze skomunikowanych z centrum (Kabaty, Białołęka, Bemowo), sam z resztą kilka takich osób znam i zgodnie z prawdą napisałem, że w takich warunkach chciałbym "zapuścić korzenie". I nie są to jakieś moje marzenia, tylko cel, który zamierzam osiągnąć.
Głupie pytanie, oczywiście, że najlepiej to w Trójmieście!
Jakie inne miasto w Polsce oferuje trzy miasta w komplecie i w dodatku przy morzu? Plus nie ma tylu buraków co w Warszawie.
Jane_od_Batmana -> No ale ty jesteś. :) Więc jednak Trójmiasto ma swoje słabe strony.