Z okazji swojego 20-lecia biedronka przywraca czasowo zapomniane produkty. Od 2 lipca do biedronki wraca kultowa, oby nie rakotwórcza guma Turbo. Jedynie 29 groszy za sztukę.
Gimby nie znajo ;)
Szkoda, ze dziś nie ma szans na powrót nieoficjalnej waluty z podstawówki i historyjki z Donalda oraz stare BMW z Turbo nie mają dziś za wielkiej wartości. A kiedyś można było wręcz kredyty w nich zaciągać, a za najbardziej wartościowe samochody z paniami w negliżu to się żyło jak panisko przez tydzień.
http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/51,136159,18285199.html?i=4
"Może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci"
Dobrze, że dorosły już jestem, to mnie nie zaszkodzi.
Różnią się od tych z dzieciństwa.
No właśnie, o co biega z tym skupieniem się u dzieci? Piję czasem oranżadę czerwoną od firmy X w pracy i tam też jest taka informacja.
Z obrazkami, ale z trzech jakie kupiłem jeden był źle wydrukowany.
@down - to znaczy, że góra obrazka była na środku papierka, a dół obrazka na górze
O kurcze, Biedronka wskrzesza jeszcze konserwę biwakową Krakus. Idę jutro na zakupy.
Ale co to za legenda? 2 (lub 3? Sorry nie pamiętam) lata temu kupiliśmy z rodziną takie same w Bohuminie po stronie czeskiej. Dla mnie to żadne wskrzeszenie czy powrót.
Więc gimby znajo.
Turbo To były czasy. Pamiętam zbierało się to. Były chyba 3 wersje tego? Stare turbo, to zwyczajne, potem chyba classic?
Pamiętam jak raz nie mogłem jednego samochodu zdobyć, a taka koleżanka go miała. Ale nie chciała się wymienić. Ale wreszcie to zrobiła ale za oranżadę. I zrobiłem to. Oranżada za turbówkę. :)
Pamiętam kilku mi brakowało, ale Vectora miałem :)
Zbierałem tę edycję z numerkami 50 - 120 (?) jakoś tak
heh znalazłem :)
http://www.obrazki.jeja.pl/7127,zdjecia-samochodow-z-gumy-turbo.html
Dobra, jutro skoczę na strych i wyciągnę kompletny zestaw od 51 do 3-stu coś tam. :)
ach, pamiętam jak czmychaliśmy z michołem z podstawówki, bo nas świetliczanka nękała i sami wracaliśmy do domu z buta, zeby po drodze wejsc do sklepiku po gumy turbo (normalnie wracaliśmy autobusem, no i z turbosów nici). piękne dzieje ;___;
Kupiłem. Tytuł wątku przekłamany. Obrazki zupełnie innej wielkości (mniejsze), zupełnie inne auta (przynajmniej na te co, trafiłem) i, co najgorsze, guma traci smak po dziesięciu, a nie po pięciu sekundach przeżuwania. Porażka. Cała Biedronka i jej wałki na zdrowym narodzie (pozdrawiam wszystkich, którzy kupują/kupili tam trój-pak Żywca).
a swoją drogą, to te gumy po prostu sprzedają nadal za granico, tak?
Podośnie jak chipsy Chio (kiedyś faktycznie najlepsze) które z Polski właściwie zniknęły, poza jakimiś Tortilla snacks?
Przecież nikt tego dla Biedronki specjalnie nie wyprodukował na jednorazowo...
Nie pamiętam tej gumy :p ale chętnie zbierałem pokemony z chipsów. Teraz nawet nie wiem czy w jakichś produktach są kolekcję do zbierania. Jeszcze karty z rogalików Chipicao to było to.
Kupiłem sobie 6 sztuk.
Trzeba jasno przyznać, że dawniej się kupowało o cholera nic innego nie było. Mama dała zetke i można było kupić orenżade na miejscu i turbo i się człowiek cieszył, ale czy to było dobre? Dawniej wszystko się zbierało wszystko co było bo to było cool i modne. Teraz dzieciaki to chyba wolą chwalić się snapami czy lajakmi na fejsie.
A co do smaku to na początku mega słodka, potem gorzka i twarda ... moim zdaniem nic się nie zmieniła.
Ech pamiętam, że kiedyś tych turbówek miałem ze setke, ale to były lata temu...
e tam turbo... CinCin i football bubble gum to dopiero była jazda :D
http://collections.pl/files/football_bubble_gum_seria_zielona_1_643.jpg
Urodziłem się w 1991 i nie czuję sentymenty do tych gum... Jakoś mnie wtedy ominęły
Ja też jestem z 91 i pamiętam gumę turbo chociaż bardziej jarałem się pokemonami. Kupowanie lejsów tylko dla tazosa (byli tacy co nawet wyrzucali chrupki!)