Jak widać dokonałem zakupu w fikcyjnym sklepie internetowym. Czy jest jakaś możliwość otrzymania zwrotu pieniędzy ? Niestety od ponad tygodnia nie ma kontaktu z właścicielem ani telefonicznego, ani mailowego i a towar nie dotarł od 2 tygodni. Czy można się zwrócić do banku o anulowanie przelewu ? Czy jedynym rozwiązaniem jest skierowanie sprawy na policję z czego i tak nic nie wyniknie ?
Postrasz ich policją, a jak to nic nie da, to naprawdę się do nich zwróć. Zależy również o jaką kwotę chodzi. Ja kiedyś na allegro straciłem 300zł i do teraz pieniędzy nie zobaczyłem.
Problem w tym, że nie ma z nimi żadnego kontaktu. Telefon wyłączony, a na maile nie odpisują. Wątpię aby w ogóle odczytywali. Kwota to 300 zł. Może nie jakaś ogromna, ale zawsze...
Z tego co widzę, to osoba ta jest zarejestrowana w KRS, jeśli to coś zmienia...
Tylko i wyłącznie policja. Bank nie cofnie w żaden sposób przelewu.
Gdybyś płacił przez paypala albo kartą to mógłbyś odzyskać kasę, a tak raczej wtopiłeś.
Edit: A rejestracja w KRS nic nie zmienia, bo to pewnie jakiś słup albo po prostu wzięte dane zupełnie innej legalnej firmy bo i takie przypadki się zdarzają :)
Jak to był zakup na Allegro, to POK. Ja dzięki temu odzyskałem 240 zł, a gość siedzi w pierdlu, bo sporo osób oszukał.
To był portal internetowy ze sprzętem dla dzieci. Bardzo podobna nazwa do firmy, w której wcześniej już zamawiałem rzeczy. Przeoczyłem. Problem polega na tym, że mieszkam w Niemczech a zamówienie było robione z polskiego banku, na polski adres wysyłki itp... Nie mam jak się zgłosić osobiście na komisariat. Jakaś alternatywa ?
Zaskoczyło mnie to w sumie, że istniała możliwość przelewu24, co mi się wydaje, że jest dosyć kosztowną usługą. Jest to w ogóle możliwe, że np. ten sklep już nie istnieje i ten przelew w cale nie dotarł do właściciela strony, tylko utknął u pośrednia dokonującego bezzwłocznych przelewów? Jak się nie mylę jest to Dialcom24....
