Witam!
Nie dawno na brytyjskim talk-show padło takie pytanie: Co byś zrobił jakbyś został ostatnim człowiekiem na świecie?
Czyli to znaczy, że jutro się budzisz i świat, który dziś znałeś jest bez ludzi...
Co byście wtedy zrobili???
Ja pewnie używałbym ze świata tak jakby tylko się dało i grałbym w to co by mi się chciało :)
Pytam tak z ciekawości, bo na tym talk-show padały różne odpowiedzi :)
Zrobiłbym jedno...
Pierwsza sprawa, to urządił bym sobie jakąś dziuplę w opuszczonym sklepie czy czymś takim i bym eksplorował ciekawe budynki (wieżowce, centra handlowe, w miejscach gdzie nie ma wstępu itp.). Oczywistym by było, żebym nagrywał albo spisywał dziennik, żeby jakoś się trzymać psychicznie. Potem pewnie bym zaczął gdzieś jeździć autem, żeby zobaczyć różne cuda świata. I podstawą oczywiście byłby pies, albo nawet parę, żeby jak najbardziej zmniejszyć poczucie samotności.
No cóż - mając pewność, że jestem ostatnim człowiekiem na ziemi, pewnie odwiedziłbym pobliski komisariat i zaopatrzyłbym się w kilka różnych wariantów broni, a potem - póki działałby prąd - przeszedłbym Bloodborne, Dragon Age: Inkwizycję, kilka innych gier, na które wcześniej nie miałem czasu. Gdy już skończyłby się prąd, napadłbym na lokalny empik i przez kilka tygodni za dnia nadrabiał zaległości w lekturze, a wieczorem piłbym do poduszki najdroższą whiskey, aż w końcu kiedy znudziłoby mi się czytanie i zaczęła mi doskwierać samotność, pewnie strzeliłbym sobie w końcu w łeb ;)
edit: jest też wariant, w którym elektrownie cały czas pracują, więc pewnie umarłbym wtedy koło 60-tki na zawał grając przez ten czas bez przerwy w Football Managera, nawet nieszczególnie zauważając, że była apokalipsa :P
Ciężko sobie to wyobrazić. Biorę pierwsze lepsze większe auto, jadę po jakieś zakupy żeby nie paść z głodu, później się pakuję i spierdzielam w podróż dookoła świata począwszy od Holandii, co by to sobie jakoś czas umilić :p A dotychczasowe życie i gry bym porzucił.
A dotychczasowe życie i gry bym porzucił. Serio? A już myślałem, że jesteś gamer z zamiłowania... xboxa za darmo się nie dostaje :)
cswthomas93pl Bez ludzi tak podróżować? Trochę nudno by było.
No uwielbiam grać gamer, ale nie wiem jak wyglądałaby sytuacja z prądem. Jakby był, to wziąłbym PS4 z GTA V i mogę umierać :p
@up
Tak, wiem. Ale jeśli byłbyś tym ostatnim, to co by Ci zostało? Jakiegoś psiaka bym przygarnął do towarzystwa, a do podziwiania piękna świata ludzie nie są niezbędni.
No uwielbiam grać gamer, ale nie wiem jak wyglądałaby sytuacja z prądem. Po jakimś czasie by się zużyła.
No chyba, że ty byś się jakoś w to zaangażował :)
Jezeli taka sytuacja przytrafilaby mi sie jutro rano i wiedzac ze spedzilem ostani wieczor czytajac o tym ze 99% gimbow z tego watku by ukradlo PS4 i graloby w gta to strzelilbym sobie w leb.
Uzbroilbym się w agregat pradotworczy bo przecież w gniazdku prądu nie byłoby w zasadzie natychmiast. poza tym książki jak oprawic kure czy królika bym wertowal, bo na knserwach żyć nie bede a jedzenie z marketów zepsuje się do miesiąca. Nigdzie bym raczej nie wędrował z obawy na głód i choroby. generalnie wbrew wyobrazeniu zycie byłoby zajeviscie ciężkie i nudne.
Tak, wiem. Ale jeśli byłbyś tym ostatnim, to co by Ci zostało? Jakiegoś psiaka bym przygarnął do towarzystwa, a do podziwiania piękna świata ludzie nie są niezbędni.
No w sumie, chociaż gdybym został sam to chyba bym popełnił samobójstwo ani do nikogo się odezwać nie można taka nuda troszkę, psiak też dobra opcja ;p.
[14] Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Tylko ja napisałem o GTA i PS4, gdzie to Twoje 99%? Poza tym to post był pisany z nutką humoru a PS4 i GTA byłoby tylko dodatkiem do całości, którą opisałem.
Zrobiłbym sobie zapasy żywności i wody/napojów i wyruszyłbym zwiedzić cały świat, szczególnie Amerykę Północną, przynajmniej część Afryki, Azji i Australii :P. A potem pewnie strzeliłbym sobie w łeb, bo długo człowiek w samotności by nie wytrzymał.
ja o graniu w gry pisze calkiem serio,
podrozowanie po swiecie bez innych ludzi byloby mega przygnebiajace i niebezpieczne (wyobraz sobie, ze psuje Ci sie samochod 400 km od jakiegos miasta)
niestety, ale sztuczna inteligencja i dorobek kultury granej, filmowanej czy pisanej, bylby jedyna namiastka czlowieczenstwa jaka nam zostanie
szczególnie Amerykę Północną, przynajmniej część Afryki, Azji i Australii
ciekawi mnie jak byś się tam dostał
teleporting naked guy
Co byście wtedy zrobili???
Wsiadłbym pierwszy raz do samochodu "za kierownicę" :D
I brum brum, w świat :D
"Wziąłbym duży samochód, napchałbym go jedzeniem, piciem/napojem, i bym okrążył cały świat" :D
Ja pewnie używałbym ze świata tak jakby tylko się dało i grałbym w to co by mi się chciało :)
Wytłumacz co to jest używanie świata. Do tego byś nie pograł bo by prądu nie było bo skoro nie ma ludzi to elektrownie nie działają.
Zapewne z miejsca palnął bym sobie w łeb, bo co robić samemu na świecie, zwłaszcza kiedy nie ma już żadnych bliskich nam osób
Do tego byś nie pograł bo by prądu nie było bo skoro nie ma ludzi to elektrownie nie działają.
Byle ekipa budowlana ma agregat więc akurat prąd nie byłby problemem, benzyny też by miał pod dostatkiem.
Byle ekipa budowlana ma agregat więc akurat prąd nie byłby problemem, benzyny też by miał pod dostatkiem.
Umiałbyś to obsłużyć od tak? Ja na przykład raczej nie.
Co byście wtedy zrobili???
Stworzylbym piorunan rtęci i bym go zjadł.
Byle ekipa budowlana ma agregat więc akurat prąd nie byłby problemem, benzyny też by miał pod dostatkiem.
Umiałbyś to obsłużyć od tak? Ja na przykład raczej nie.
Dlatego trzeba sprawdzić w internecie już teraz jak obsłużyć agregat, na wszelki wypadek.
nvm
Nie zamierzałem budzić trolla, który poniża się tylko do gadania o takich przyziemnych sprawach, bo nie ma lepszych pomysłów.
BTW. Jak tam firma produkująca avatary?