mam bilety, a raczej mozliwosc wziecia osob towarzyszacych. nie chce za to nic. w najblizszym czasie na pewno pójdę na Szybkich i Wściekłych, Nocny Pościg i System. na kazdy z filmow moge isc z jedna osoba, bo zostalo mi 6 biletow. w nastepnym miesiacu na pewno wybiore sie na Avengersow i Mad Maxa, a pula biletow bedzie wieksza. ktos chetny? jezeli tak to prosze jakikolwiek kontakt. moze byc e-mail, moze byc steam, moze byc nk.
[4] Podejrzewam, że wielu ludzi może uznać za niecodzienne (albo dziwne) zapraszanie nieznajomych osób z forum internetowego na darmowe wyjście do kina.
Nie krytykuje pomysłu. Jednak gdyby nie wysoki staż na forum i sensowne wypowiedzi, wręcz bałbym się czy to nie jakaś osoba z ukrytymi zamierzaniami szuka naiwnych.
Mój post nie ma na celu obrazy Ciebie, lub wszczęcia wojny. Po prostu piszę jak można odebrać twój post oraz dlaczego pojawił się taki komentarz [3].
wpadlem na taki pomysl, bo juz trzeci miesiac z rzedu bilety mi przepadają, bo nie mam jak ich wykorzystac. na początku zabieralem znajomych, ale potem zaczeli to traktowac jako mój obowiązek, a nie uprzejmosc.
pomyslalem tez, ze na forum moze sa jacys studenci dla ktorych bilet do kina oznacza zrezygnowanie z obiadu lub, o zgrozo, piwa i to glownie do nich skierowany jest moj watek, bo sam jestem studentem.
i zeby byla jasnosc, nie zapraszam nikogo na randke, gdybym mial taka mozliwosc to po prostu rozdalbym bilety, ale niestety muszę isc z osoba obdarowaną, bo inaczej jej nie wpuszczą.
Jednak gdyby nie wysoki staż na forum i sensowne wypowiedzi, wręcz bałbym się czy to nie jakaś osoba z ukrytymi zamierzaniami szuka naiwnych.
Dobra logika :D
no i co do ukrytych zamiarów... ciezko wyciac komus nerke w miejscu publicznym, a spaceru ciemnymi uliczkami nie przewiduje.