https://www.youtube.com/watch?v=0wNdGY4Oq_E&feature=youtu.be
Kolejni debile, umysłowe zero, polactwo, "delestrarstwo" próbujące upłynnić ruch. Tym razem im się dostało.
Chociaż ludziom niepotrafiącym zrozumieć jazdy na suwak powinno się bezwzględnie odbierać prawo jazdy.
Po co na drodze człowiek bez wyobraźni?
ilprincipino - na YouTube można przewijać filmy.
A do tematu nic nowego nie wniosę. Śmieszą i jednocześnie wkurzają mnie takie szeryfy, a jak ktoś jest ograniczony to nic nie pomoże
wiem przeciez, ale nie widze sensu dawania filmu od fragmentu, ktory niczego nie wyjasnia
ilprincipino-> Masz poprawnego linka, bo widzę, że jesteś tak ograniczony jak Ci kierowcy.
Edit: Masz go w pierwszym poście, żebyś nie mówił, że znowu nic nie wynika.
Od 5:00:
Szeryf: ale takie wciskanie sie na samym koncu...
Policjant: no prosze pana, to jest kultura jazdy i ani my ani pan ani my nikogo tutaj kultury nie nauczymy...
Kto jeszcze zrozumial to tak ze glina tez uwaza jazde na suwak za chamstwo i brak kultury?
A w ogóle obecnie na kursach uczą co to takiego jazda na suwak?
Bo mi 15 lat temu nikt o czymś takim nie mówił.
W programie tego nie ma, zależy od szkółki i podejścia instruktora. Zresztą choćby i tego uczyli, to byłoby tak jak z przestrzeganiem reszty przepisów, na kursie jeździsz 50, po zdobyciu prawka jeździsz jak chcesz. Wszystko zależy od tego, co kierowca ma w głowie, jak ma siano to suwaka nie będzie stosował.
Dryf Wiatrów Zachodnich - no właśnie zrozumiałem tak samo. I nie wiem, co gorsze - szeryf, czy panowie z policji. Oni udupili szeryfa bo znalazł się paragraf, ale na jadących lewym pasem patrzą krzywo.
Kyahn -> Uczył, nie uczył; powinno się znać tę zasadę. Tak samo jak obowiązują Cię zmiany przepisów drogowych po dacie wydania prawa jazdy. Masz obowiązek być na bieżąco i tyle.
Nikogo nie będzie obchodzić tłumaczenie - a bo gdy zdawałem na prawko to takiego przepisu nie było.
[7] Przeciwnie - niewpuszczanie pojazdów z lewego uważają za brak kultury.
Ciekawe ilu wojujących obrońców prawa drogowego, co to by tylko prawka odbierali, zauważa, że często przed zwężeniami tego typu występuje też zakaz wyprzedzania (ergo: taki "szeryf" jedzie prawidłowo). Nie wiem jak było w tym przypadku - to tylko takie luźne spostrzeżenie.
DEXiu - w zasadzie jeśli te samochody stoją w korku, a Ty jedziesz pustym pasem to w sumie, z definicji to jest omijanie a nie wyprzedzanie :)
Również jeszcze nie spotkałem się z taką sytuacją, żeby był zakaz.
Gdyby wszyscy równomiernie rozłożyli się na dwa pasy, to korka by nie było. A przynajmniej szybciej by się to rozładowywało.
Też nie widziałem aby w takich sytuacjach był gdzieś ustawiony zakaz wyprzedzania.
[14] Brednie. Nikt nie stawia zakazów wyprzedzania na drodze dwupasmowej. Owszem, może być zakaz dla cięzarówek, ale nigdy dla wszystkich pojazdów.
Fett - Jeśli stoją to tak. Ale jeśli "czołgają się" to sam wiesz - różnica niby znikoma, a jednak
Azirafal (et al.) - Czyżby? --> http://i.wp.pl/a/f/jpeg/24910/WU17.jpeg
Tylko nie mów proszę, że to jakiś odosobniony pojedynczy przypadek czy fotomontaż. Fakt - nie jest to żelazną regułą, ale radzę się lepiej rozglądać, bo zakazy wyprzedzania na drogach "dwupasmowych" występują dość powszechnie. Przede wszystkim na autostradach przed zwężeniami wynikającymi właśnie z jakichś remontów etc.
[20]
Czasami się zdarzają. Tu przykłady z tras, którymi się poruszam:
https://goo.gl/maps/mL2jT
https://goo.gl/maps/6ifFd
https://goo.gl/maps/qX6GA
DEXiu -> Skoro jesteś taki hiper skrupulatny to zrozumiesz, że tymczasowy remont a permanentny koniec pasa nie jest tym samym.
No i litości, znak jest na 50 m. przed zwężeniem. ...i nie znaczy, że ty i szeryfy macie rację blokując pas na kilkaset metrów przed zwężeniem.
Viti, Herr Pietrus - A przykłady Sizalusa? Naprawdę nie ma sensu takie przekomarzanie się, tudzież szufladkowanie, którym popisuje się Viti. Bo wbrew temu, co sobie wyobraził, nie jestem "szeryfem" blokującym pas, ale też nie rozumiem niesłychanego bólu czterech liter tych, którzy na takie blokowanie się oburzają jak na świętokradztwo. Tak trudno to sobie wyobrazić. że ustawiając się za szeryfem po krótkiej chwili osiągniecie swój upragniony zamek i sprawiedliwość? Problemem może być jedynie brak naśladowców, przez co znów sytuacja wróci do punktu wyjścia. Zawsze mnie też ciekawiło z jakich badań lub przemyśleń korzystają osoby argumentujące, że jazda na zamek/suwak poprawia przepustowość zwężenia. Według mnie - w najlepszym przypadku NIE POGARSZA. Ale chętnie zobaczę jakieś metodyczne opracowania na ten temat.
Jest o szeryfach to i ja się wypowiem :)
Zawsze mnie też ciekawiło z jakich badań lub przemyśleń korzystają osoby argumentujące, że jazda na zamek/suwak poprawia przepustowość zwężenia. Według mnie - w najlepszym przypadku NIE POGARSZA.
Poprawia i to w znacznym stopniu. Zwiększa się płynność ruchu, nie potrzeba do tego opracowania.
Wyobraź sobie na przykładzie innej sytuacji, że do czerwonego światła dojeżdża 20 samochodów. Ile czasu od zapalenia się zielonego potrzebuje ostatni kierowca aby ruszyć? Długo, bo przed nim musi najpierw ruszyć 19 samochodów, a każdy kierowca w realu wykazuje opóźnienie (z wielu powodów, co jest oczywiście naturalne). Teoretycznie w idealnych warunkach samochód nr 1 i nr 20 powinny ruszyć w tym samym momencie. Taka płynność ruchu spowodowałaby, że nie tworzyłby się korek.
Jeśli w sytuacji, kiedy jeden pas wkrótce się kończy a wszyscy jadą dwoma pasami, toczą się, wpuszczają na zmianę to ilość zatrzymań i startów się zmniejsza, co poprawia płynność i w efekcie rozładowuje korek. Kropka.
Będę jebał przez CB i trąbił na tych wszystkich szeryfów dalej ile tylko się da :)
https://www.youtube.com/watch?v=z1DsrJblNn8
@22
To jakies absurdy.
Przeciez biorac pod uwage, ze mamy ruch prawostronny i pas lewy sluzy do wyprzedzania to zgodnie z przepisami na tej drodze mozna jechac tylko prawym pasem.
e:
@26
Dodatkowo w miescie zator robi sie znacznie dalej bo wiecej pojazdow zajmuje taki sam odcinek drogi.
Prawdopodobnie znaki są umieszczone niedaleko zwężki, aby uniknąć (teoretycznie) sytuacji, w której kolejni śmiałkowie chcą zmieścić się komuś przed nosem na sam koniec pasa. Zwłaszcza w ostatnim przypadku, zakończone powodzeniem wyprzedzanie może stać się zalążkiem pokaźnych kłopotów ;)
Internety mowia tak:
"Znaku tego nie stosuje się na jezdniach, na których istnieją co najmniej dwa pasy ruchu dla jednego kierunku, nawet w tych przypadkach, gdy następuje zmniejszenie liczby pasów ruchu, np. z czterech lub trzech do dwóch oraz z dwóch do jednego."- ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach.
Samowolka znakowa? :)
@Paudyn
Raczej po to aby ludzie nie wyprzedzali kogokolwiek przed samą zwężką i nie najeżdżali na pas wyłączony z ruchu.
Swoista informacja, że nie należy wyprzedać na przykład TIRa gdyż coś się zaraz zacznie dziać z drogą.
Będę jebał przez CB i trąbił na tych wszystkich szeryfów dalej ile tylko się da :)
A oni spod wąsa będą odpowiadać jakie to cwaniaki na lewym pasie jadą i coś tam o Twojej starej, i takie tam... :P
Osobiście próbowałem i nie dociera to stada baranów... jak do ściany. Tylko mi szkoda przez te radio gadać.
jasonxxx [26] - Hehe. Uderz w stół... a Szeryf się zjawi ;) Dzięki za rozpisanie się. Tak, znam te argumenty. Tym niemniej nadal są to tylko przemyślenia jednej osoby (tzn. grupy osób) i wnioski wyciągnięte pod założoną tezę. Równie dobrze mógłbym stwierdzić, że (dla przykładu ze światłami) nieistotne jest po jakim czasie 20. samochód ruszy, tylko po jakim czasie 20. samochód minie światła. A to nie wydaje mi się takie oczywiste: czy gdy mamy sznurek 20 aut gęsiego i każde rusza z kopyta gdy tylko poprzednik się wystarczająco oddali, czy gdy mamy dwa sznurki po 10 aut i tempem ślimaczym ruszają i przetasowują się do jednego pasa? Inna kwestia do rozważenia: skąd biorą się korki przed zwężeniami? Gdyby auta jechały tylko jednym pasem, powstanie korka byłoby nieco irracjonalnym zjawiskiem (zakładając brak zawalidróg, którzy nie zmieszczą się na pasie szerokości 5 metrów bez hamowania do 40 :P ) Skąd można by wysunąć tezę, że przyczyną powstania korka (z wyjątkiem wspomnianych zawalidróg i przypadków losowych :) ) jest zbyt późne przetasowanie do jednego pasa.
Uprzedzając ewentualną falę krytyki i hejtu: nie optuję tutaj za żadną opcją - skłaniam tylko do przemyśleń.
r_ADM [29] - Oo. To ciekawe. Dzięki za zwrócenie uwagi na ten przepis
"a każdy kierowca w realu wykazuje opóźnienie (z wielu powodów, co jest oczywiście naturalne)." - Khem. Jeździłeś kiedyś np. w Austrii? Tam jak stoi 20 samochodów na światłach, to praktycznie wszystkie ruszają równocześnie. Zdecydowanie inna kultura jazdy. Tam się nie czeka aż jaśnie pan przed tobą wrzuci bieg i ruszy dupę, bo WIEDZĄ, że to zrobi.
Żeby daleko nie szukać - program pilotażowy w Krakowie z "zegarkami" na światłach. Te co odliczają czas. 15...14...(...) 5...4... (odliczanie znika) ... po 3 sekundach zapala się żółte, a potem zielone ... i dopiero wtedy zawszony ku*as stojący jako pierwszy łaskawie wrzuca bieg. Człowiek naprawdę przestaje się dziwić skąd agresja na drogach. I to nie są jednostkowe przypadki. To jest nagminne.
Już nie mówiąc o takich "drobiazgach" jak to, że kolejni kierowcy wrzucają tę pieprzoną jedynkę dopiero jak samochód przed nimi rusza.
Skrzyżowanie niedaleko mnie, światła na których zawsze stoi sporo samochodów, ale same światła są krótko - góra 10 sekund. Jak przejadą trzy samochody to jest rewelacja, bo jeden jaśnie pan z drugim nie powinien był, kierwa, opuścić placu manewrowego, już nie mówiąc o zdaniu prawa jazdy.
"a każdy kierowca w realu wykazuje opóźnienie (z wielu powodów, co jest oczywiście naturalne)." - Khem. Jeździłeś kiedyś np. w Austrii?
Jeździłem w wielu krajach, ale nie wiem co to ma do rzeczy; wyrwałeś moją wypowiedź z kontekstu a i posta chyba nie przeczytałeś dalej, bo miało to posłużyć za przykład do pewnego zjawiska. Aby samochody ruszyły równo, musiałyby być ze sobą połączone na sztywno, zawsze będzie opóźnienie, większe czy mniejsze to już zależy od kierowców.
Ja się zastanawiałem jakiś czas temu czy przed odpaleniem samochodu nie brać czegoś na uspokojenie, bo kurwicy jakiej można dostać na drodze to się nie da opisać, w wielu, wielu sytuacjach. Poziom myślenia za kierownicą w Polsce jest po prostu tragicznie, żałośnie, nieprawdopodobnie biedny... Jazda lewym pasem, nieużywanie kierunkowskazów, święte krowy na srodkowym pasie, nieużywanie lusterek, jazda na ksenonach z allegro, wyjeżdżanie z bocznej ulicy bez ocenienia prędkości nadjeżdżającego pojazdu, zmiana pasa bez ocenienia prędkości nadjeżdżającego pojazdu,skręcanie na skrzyżowaniu w drogę kilkupasmową i ustawianie się "gęsiego", powolne ruszanie ze świateł, ślamazarna jazda poniżej ograniczeń, blokowanie skrętu warunkowego w prawo, zwalnianie przed fotoradarem prawie do zera, nieumiejętne używanie kierunkowskazów na rondzie, brak jazdy na suwak... i tak można wymieniać do jutra... I wszystkie w/w naraz często można spotkać na 5 kilometrowym odcinku.
TRAGEDIA.
"wyrwałeś moją wypowiedź z kontekstu a i posta chyba nie przeczytałeś dalej" - przeczytałem, przeczytałem. To wyrwanie z kontekstu też miało służyć za przykład do pewnego zjawiska :)
Chodzi o to, że stojąc np. 10 nie muszę się wpatrywać w Janusza przede mną aż łaskawie ruszy, tylko widząc zielone mogę spokojnie ruszyć WIEDZĄC, że gość przede mną też ruszy. Opóźnienia zredukowane do minimum.
DEXiu -> A twoje przemyślenia są przemyśleniami grupy osób? Jesteś głosem ludu, wybrali cię w wyborach? Przykłady Sizalusa pokazują, że dojeżdżając do samochodu na prawym pasie nie wolno zjeżdżać na lewy i go wyprzedzać. Znak taki nie będzie miał zastosowania w korku bo w teorii oba pasy będą zajęte.
Przykłady wolnego lewego pasa i korku po horyzont na prawym pokazują tylko, że jest kiepskie nauczanie na kursach. ...Ale manewry na placu opanowane do perfekcji.
...A to, że nasi kierowcy w 90% nie potrafią ruszać spod świateł to zupełnie inna sprawa. Zielone się zapala a on szuka jedynki. Następny za nim musi mieć od razu 20 m przerwy, pewnie po to aby mieć drogę hamowania (przy 30 km/h).
Jak powstają korki: http://www.filmiki.jeja.pl/14605,jak-powstaja-korki.html
Tytuł wątku idealnie pasuje do archetypu stansona na tym forum. Pomijając oczywiście (na ogół) ostatnie słowo. ;>.
DEXiu --> Jeżeli nadal jesteś żądny wiedzy to możesz zakupić książkę gdzie, według opisu, zostało to dogłębnie zbadane i opisane. Link zamieszczam poniżej. Jak już przeczytasz to podziel się wnioskami ;)
http://www.igi-global.com/chapter/comparison-zipper-non-zipper-merging/66779