przypadkowo dziś przy obiedzie trafiłem na "Drogówkę" i sytuacja:
karetka 1 jedzie na sygnale pasem dla tramwai (co by uniknąć korków, dość często tak jeżdżą), po czym na krzyżówce pojazd 2 skręca w lewo i karetka się w niego wbija na wysokości opony. czyja wina i dlaczego? czy karetka może jechać pasem tramwajowym?
O ile pamiętam to wina karetki w takiej sytuacji. Pojazd uprzywilejowany na sygnale może jechać np. pasem dla autobusów, tramwajów ale w razie wypadku wina jest pojazdu uprzywilejowanego.
Kierowca raczej powinien spojrzeć w lusterko przed wykonaniem manewru. Co jakby jechał tam tramwaj?
Kierowca pojazdu 2 jest albo ślepy, albo głupi, skoro nie wie, co się dookoła niego dzieje.
Dlatego taka ciężka jest praca kierowców pojazdów uprzywilejowanych. Wszędzie dookoła debile pseudo-kierowcy.
Co to za pytanie, czy kierowca karetki może jechać pasem tramwajowym? Ma dotrzeć jak najszybciej do celu - ma stać w korku?
No ale pewnie to kierowca karetki dostanie mandat, bo to Polska, takie przepisy, za niezachowanie ostrożności.
Moment, moment. Kierowca karetki jechał swoim pasem (to, że jest to pas tramwajowy nie ma znaczenia). Kierowca nr 2 zmieniał pas. To do niego należy zachowanie ostrożności, sprawdzenie czy pas jest wolny, itd. Wina tutaj leży po stronie nr 2, a nie karetki.
W dodatku chciałbym zobaczyć jakie pasy były namalowane na jezdni w miejscu gdzie nr 2 skręcił. Wbrew pozorom w takim miejscu często jest ciągła linia, lub ciągła/przerywana z przerywaną od strony torów. Czyli nie można robić takiego numeru jak nr 2 zrobił.
Jak będziesz jechał swoim pasem, a jakiś gostek wjedzie na twój pas, to czyja jest wina? Tego co ci się wpieprzył na TWÓJ pas.
Przecież napisał, że na krzyżówce, na obrazek nie ma co patrzeć. Co i tak nie zmienia faktu, że wina jest dwójki
jasonxxx - OK, jak w ciebie wjedzie karetka z parku to tez będzie twoja wina? Trzeba było patrzeć na park czy karetka tam nie jedzie!
W tym przypadku kierowca karetki dał d..., bo powodując kolizje dojechał do poszkodowanego później, niż gdyby nie jechał na czerwonym.
A przy okazji - co sądzicie o pojazdach uprzywilejowanych politycznie? Jak jedzie karetka czy straż pożarna to nie ma dyskusji, ratują życie, gaszą pożar, naturalnie, że trzeba im ustąpić. Ale jak widzę BMW z migałką, wiozącą jakąś polityczną k***ę to ani mi się śni im ustępować. Trochę mogę zjechać, ale nie będę np. wjeżdżał na chodnik, bo przecież można uszkodzić zawieszenie.