Czy według was opłaca się składać CV na staż mało interesujący (co daje 1% szansy, że ciebie wybiorą) w innym mieście? Mało ofert stażowych jest, albo próbuję jakikolwiek, albo czekam na szczęście, które może nigdy nie nadejść. Płaca kiepska, a dojazd taki:
dom <-> autobus MPK <-> PKS <-> MPK <-> miejsce pracy
i droga powrotna taka sama. Jeszcze nie sprawdzałem ile wynosi koszt biletu miesięcznego dla MPK dla obu miast, a ile wynosi miesięczny dla PKS, ale kilka stówek pójdzie na dojazd. Czy może szkoda zachodu?
Nie opłaca się.
Na staż opłaca się iść IMO z dwóch powodów:
1) nie trzeba wiele robić i nie trzeba dokładać (do dojazdu itp)
2) robisz coś co lubisz, uczysz się i zdobywasz doświadczenie w temacie, z którym chcesz wiązać przyszłość. Staż MOŻE (ale nie musi) pomóc w wyrobieniu "znajomości" - poznasz ludzi, środowisko itd. W tym przypadku sam zarobek jest tylko dodatkiem, a nie celem.
Na staż nigdy nie idziesz dlatego, zeby sie to miało opłacac, tylko po to zeby zdobyc doswiadczenie - jezeli doswiadczenie, ktore mogłby zdobyc w tej firmie bedzie Ci przydatne w przyszłosci to "opłaca sie".
W tym konkretnym mieście, do którego musiałbym dojeżdżać pojawiło się jakieś 10 ofert stażowych w ciągu ostatnich 2, 3 miesięcy więc bardzo mało. Połowa tych ofert ma wymagania dość wysokie, niektóre licencjatu wymagają, zakres obowiązków wielu staży jest taki jak dla normalnego pracownika. Mój jeden znajomy z jeszcze innego miasta staż gdzieś dostał i pracował identycznie jak zwykły etatowy pracownik dlatego nie wydaje mi się bym miał gdziekolwiek luzy. Pracodawcy lubią wykorzystywać różne metody oszczędzenia kasy.
A ten staż z wątku tego to praca biurowa, coś z podatkami i tak dalej, raczej nic o czym marzyłbym, zakresu obowiązków nie podano.
Ewidentnie nie twoja działka, tak wiec szkoda czasu i pieniędzy.
....ale poniewaz wiosna przyszła w tym roku wczesniej poszukaj jakiejs fuchy na budowie, tych nie brakuje nigdzie, a dodatkowa para rąk zawsze sie przyda.
praca biurowa, coś z podatkami i tak dalej,
Wymarzony pracownik :D
Chcesz iść na staż - znajdź sobie samemu pracodawce gdzie chciałbyś odbyć staż. Idź tam, powiedz że chcesz odbyć staż, dogadaj się, wypełnij papiery i w ten sposób to załatwiaj zamiast korzystać z gotowych propozycji
Po odbyciu stażu z UP pracodawca ma obowiązek Cię zatrudnić na jakiś okres (3 albo 6 miesięcy)
Staże są zajebiste o ile odbywa się staż w dobrym miejscu i na dobrym stanowisku. Kwestia tego żeby samemu wykazać inicjatywę i jakieś zainteresowanie.
Pracodawcy lubią wykorzystywać różne metody oszczędzenia kasy.
Rozumiem, że nie masz żadnego pojęcia o tym jakie są koszty utrzymania firmy i pojedynczego pracownika?
praca biurowa, coś z podatkami i tak dalej, Czyli archiwizacja...
Będziesz alfabetycznie układał papiery, kserował, biegał na poczte itp. czyli żadna realna, czy odpowiedzialna praca. Przynajmniej tak miało większość stażystów którzy pracowali w urzędach.
Po odbyciu stażu z UP pracodawca ma obowiązek Cię zatrudnić na jakiś okres (3 albo 6 miesięcy)
Niekoniecznie. Starając się o dofinansowanie stażu z UP pracodawca musi zadeklarować czy po jego zakończeniu zatrudni stażystę czy nie, co znacznie zwiększa szanse na otrzymanie dofinansowania. Nie jest to jednak wymóg konieczny.
Staże są zajebiste o ile odbywa się staż w dobrym miejscu i na dobrym stanowisku. Kwestia tego żeby samemu wykazać inicjatywę i jakieś zainteresowanie.
Z tym się absolutnie zgadzam. U mnie w firmie co jakiś czas przyjmuje się stażystów. To jakie ktoś wykazuje zainteresowanie i zaangażowanie jest bardzo istotne. Nawet jeśli nie poskutkuje bezpośrednio, bo firmy na stworzenie kolejnego etatu nie stać, to często pośrednio może przynieść pozytywne efekty. Rynek pracy w niektórych branżach jest mały i ludzie z wielu firm się znają, a informacje o ludziach rozchodzą.
Pamiętaj, że staż to takie współczesne niewolnictwo. Niczego się tam oczywiście nie nauczysz, ale będziesz dla pracodawcy darmową siłą roboczą.
Jak bedziesz miał szczęście to się możesz dobrze wkręcić, jak nie, to zostaniesz kolejnym z wielu po 3 miesiącach prawie darmowej roboty na wylocie.