Blade Runner 2? To się dzieje!
Trzech autorów historii - to przecież już teraz można ten film spisać na starty.
wszystko musza spierdolic, no jezu
nie mam nic do villeneuve'a, ale blade runner to jest najlepszy film w historii kina i nie zycze sobie zadnego sequela, nawet jeunet by tego nie pociagnal, choc bylby najblizej imo :F
również nie chce sequela spieprzą to jak wszystkie remake rebooty itd itp ale i tak książka jest najlepsza
Odpalam Blade Runner Nexus 6 Extended Cut, a zaraz potem Director's Cut na Blu-Rayu jak wrócę z pracy - to będzie antidotum na tego newsa.
Zawsze dziwi mnie ten ból tyłka przy wiadomościach o kontynuacjach, spin-offach lub remake'ach klasyków, jakby te nowe filmy miały jakoś zmienić i zepsuć oryginał.
[10]
Zważywszy, że pokazanie starego Deckarda zaprzeczałoby przekazowi wersji reżyserskiej pierwszego filmu (albo bardzo mocno naciągałoby kilka wątków), to tak - Blade Runner 2 jak najbardziej jest w stanie zmienić i popsuć oryginał.
[12]
I po obejrzeniu Blade Runner 2 jedynka straci dla ciebie sens a sam seans nie będzie już tak przyjemny, jak kiedyś? Nie wierzę.
Sequele odpowiadaja na pytania i watpliwosci, ktore mozna miec po obejrzeniu oryginalu. Ustalaja bieg wydarzen, okreslaja co jest zakonczeniem kanonicznym poprzedniej czesci, splycajac jej odbior.
Jesli przez caly seans jedynki zastanawiasz sie, czy Deckard jest replikantem, to sequel ci to wyjasni, przez co przy kolejnym ogladaniu juz nie bedziesz o tym myslal.
tmk13=> to tak jakby kupić świeżego, maślanego rogalika na śniadanie i jedną połówkę posmarować świeżym, prawdziwym masłem, a drugą- zjełczałym, zwietrzałym miksem.
Pierwsza część będzie pyszna, nikt nie będzie przekonywał że było coś nie tak, jednak wspomnienie tego śniadania najpierw nasunie obraz odruchów wymiotnych i zapach tego świeżego masła nie będzie już tak atrakcyjny.
Właśnie tak. Jeśli BR2 w łopatologiczny sposób (w tym przypadku ciężko mi wyobrazić sobie jakikolwiek inny) wyjaśni celowe niedopowiedzenia i niejasności z oryginału, to te celowe niedopowiedzenia i niejasności całkowicie stracą na znaczeniu. A to one (między innymi) tak znacząco działały na korzyść tamtego filmu.
Jesli przez caly seans jedynki zastanawiasz sie, czy Deckard jest replikantem, to sequel ci to wyjasni, przez co przy kolejnym ogladaniu juz nie bedziesz o tym myslal.
ale ja nie chce zeby mi to podano na tacy?
Ale przeciez kwestia tego czy Deckard jest androidem zostala juz rozwiana o ile sie nie myle? Pamietam ze kiedys czytalem jeden z pierwszych screenplayow do Blade Runnera, w ktorym Deckard wlasnie o tym mowil pod sam koniec.
Scott twierdzi, że Deckard jest replikantem. Wersje reżyserska i finalna nie pozostawiają wątpliwości.
Z drugiej strony - ostatnio Scott nie czuje się najlepiej (patrz: Prometheus), więc ciężko przewidzieć, w jakim kierunku miałby pójść sequel. Już samo pojawienie się Deckarda w BR2 (o ile nie byłyby to retrospekcje, najpóźniej 4 lata po wydarzeniach z oryginału) mocno by tu namieszało. Chyba że zamierzająpotwierdzić fanowskie teorie o Nexus 7...
Boję się tego filmu. Oby nie powstał :) Mogliby ewentualnie nakręcić reboota w zgodzie z fabułą Dicka, ale kontynuacja? W dodatku starzejący się Deckard? Panie, daj żyć.
Ale jaki ma zwiazek starzenie sie Deckarda z byciem replikantem? Przeciez replikanci az tak bardzo nie roznili sie od ludzi, a sam Deckard nie jest raczej zwyklym, prostym replikantem. Skoro czul glod, bol, zmeczenie oraz reagowal na alkohol to rownie dobrze jego organizm(przynajmniej zewnetrzna powloka) mogl sie starzec.
Mam tylko nadzieje, ze Vangelis skomponuje soundtrack. Jesli film bedzie kiepski to przynajmniej bedzie mozna liczyc na dobra sciezke dzwiekowa.
Długość życia replikantów wynosiła 4 lata. Nawet Tyrell nie był w stanie odwrócić tego procesu.
Teoretycznie Deckard mógł nie mieć ustawionego killswitcha albo być modelem domyślnie go pozbawionym (domniemany Nexus 7). Sęk w tym, że podstawowym założeniem zakończenia było to, że Deckard nie wie, co stanie się z nim i Rachael. Bez względu na to, co pokaże BR2, już sam fakt, że widz dowie się, co wydarzyło się dalej, zaprzecza samej idei oryginału.
Poprzez "oryginał" mam na myśli wersję reżyserską, a nie tę z dokrętkami zleconymi prze producentów na ostatnią minutę.
Długość życia replikantów wynosiła 4 lata.
Dla modeli Nexus 6. Dlaczego? Bo wedlug tworcow, modele Nexus 6 byly zdolne do "wytworzenia" wlasnego i niezaleznego rozumowania. Pod tym wzgledem Deckard Cain mogl byc wczesniejszym modelem lub podrasowanym do pracy jako lowca modelem Nexus 6(lub nowszym).
Mógł być. Co i tak nie naprawia szkody, o której pisałem w poprzednim poście. Tutaj nie rozchodzi się o kwestie "techniczne".
Poza tym - Deckard Cain jest z innej bajki.
Mógł być. Co i tak nie naprawia szkody, o której pisałem w poprzednim poście. Tutaj nie rozchodzi się o kwestie "techniczne".
A wiec jakie? Chyba nie mowisz o Rachel, ktora pojawila sie na liscie "androidow do likwidacji"? Jednorozec z origami chyba jasno zasugerowal, ze Rachel nie byla juz zagrozeniem. Rachel tez nie byla przecietnym modelem replikanta, a raczej bardzo drogim, majacym do zludzenia przypominac czlowieka.
Biorac fabule Blade Runnera tak na logike. Jakos nie wierze, ze pomimo braku zwierzat(naturalnych), cala ludnosc na Ziemi to 100% ludzie. Z pewnoscia wsrod ludzi zyja takze replikanci, ktorzy maja nie tyle zaludnic planete, co zakamuflowac ludzi, cierpiacy na choroby cywilizacyjne. Juz sama obecnosc oraz dosyc latwo dostepna mozliwosc produkcji imitacji zwierzat moze na to wskazywac.
A wiec jakie?
Dokładnie takie, o jakich pisałem w drugim akapicie posta [22]. Nie wiem, skąd skojarzenia z Rachael.
A jednorożec był przede wszystkim wiadomością od Gaffa, który dał Deckardowi i Rachael czas na ucieczkę. To nie znaczy, że którekolwiek z nich jest bezpieczne.
Blackthorn --> Mam wrażenie, że Twoja teoria jest dość naciągana. Można by, jasne, mówić o nowej generacji replikantów, która jest w stanie przeżyć nawet 100 lat albo mieć jakieś dodatkowe skille, ale nie uważasz, że mogłoby to zabić klimat Blade Runnera? Szczególnie jeśli odstępstwa od oryginału będą zbyt daleko posunięte.
Deckard Cain? To ten replikant z Tristram? :)