Oscary 2015 - moje typy
Z prawie wszystkimi typami się zgadzam. Boli brak nominacji dla Jake'a Gyllenhaala, ale kategoria sama w sobie bardzo mocna.
Dodam, że Anthony Hopkins i Robert De Niro dla przykładu dostali po oscarze odgrywając postaci negatywne (na pewno parę więcej by się jeszcze znalazło). :)
O, fakt. Hopkins dostał za Milczenie Owiec w kategorii pierwszoplanowej. Mój błąd :) Cały czas utożsamiam sobie tą jego nagrodę z drugim planem z faktu na rekordowo małą liczbę minut na ekranie :D Co do De Niro to polemizowałbym, Vito Corleone i La Motta nie podpadają pod antagonistów. Drugi na pewno nie, a Vito to postać mocno romantyczna, antybohater jeśli już. No ale, sam Hopkins zbija moją tezę więc mea culpa :)
Mówiąc o De Niro miałem na myśli właśnie postać La Motty, bo za Vito dostał Oscara, ale w kategorii drugoplanowej, co by się zgadzało z Twoim argumentem w tekście.
Chodziło mi głównie o to, że ciężko na pewno dać Oscara komuś, kto w filmie tłucze własną żonę i swego brata. Może nie tyle jednoznacznie zła to była postać, co kontrowersyjna :p
edit. Przypomniało mi się jeszcze paru aktorów. Forest Whitaker za króla Szkocji i Michael Douglas w Wallstreet (choć w przypadku Douglasa pewnie znowu można by było się upierać :p)
Z wieloma typami się zgadzam, aczkolwiek nadal jestem jednym z tych Polaków, który Idę widział tylko na plakacie (za to mogę napisać, że Dzikie historie są świetne, choć nie do końca oscarowe). Ale przede wszystkich chciałem pogratulować dobrania zestawu plakatów. Good job :)
Mam podobne typy i nadzieje, co do zwycięzców. W kategorii filmu nieanglojęzycznego kibicuję jednak "Lewiatanowi". "Ida" ma ładne zdjęcia i wybitną rolę Kuleszy, ale brakuje historii.
Przypomnę jeszcze, że mamy spore szanse na Oscara za krótki metraż (dwie nominacje). Tutaj można zobaczyć "Naszą klątwę" http://www.nytimes.com/2015/02/04/opinion/nasza-klatwa.html Do tego dochodzi nominacja dla Polski za kostiumy do filmu "Czarownica". Nie pamiętam tak dobrego roku dla naszego kina w świecie.
Nie obejrzałem ani jednego z tych filmów, bo od dobrych kilku lat Oscar dla najlepszego filmu i tak wędruje do produkcji, które mają następujące cechy: https://www.youtube.com/watch?v=bSNwudFGUOU :D
@sapc_io - dobrze mnie tu punktujesz - no Douglas też generalnie zły, szukałbym analogii do DiCaprio sprzed roku, dobry też argument z Whiteker'em. I właśnie szukając nagrodzonych aktorów za role drugoplanowe też chciałem to właśnie wykazać, że jeśli będą 2 postacie - z których jedna to np zasłużony snajper i żołnierz, a druga psychopata, milioner który zabił amerykańskiego atletę, to ten kontekst działa z reguły na korzyść tego pierwszego. Tak było przed rokiem, kiedy DiCaprio i Conaughey zagrali tak samo świetnie. Ale to "z reguły" trzeba dodać, ja przesadziłem. Sam teraz do pierwszoplanowej kategorii dorzucić mogę Denzela Washingtona za Dzień Próby :) Także tych aktorów jest więcej, nie przemyślałem sprawy do końca.
A co do "Lewiatana", to leży mi na dysku i zabierałem się do niego jak do jeża. Trzeba będzie nadrobić, żeby mieć odniesienie do "Idy" w takim razie :)
Wspaniałe te "plakaty".
30 lat amerykańskiego kina (wg. roku produkcji, nie rozdania nagród)
2014 słabo
2013 słabo
2012 bardzo dobry rocznik
2011 słabo
2010 dobry
2009 niezły
2008 katastrofa
2007 dwa kapitalne filmy
2006 ujdzie
2005 dobry
2004 średnio
2003 najlepszym filmem Powrót Króla.. hmm..
2002 mocny rok
2001 średnio słabo
2000 nieźle nieźle
1999 słabo
1998 wielki rok wojennego dramatu
1997 całkiem dobrze
1996 średnio
1995 rok Mela Gibsona
1994 rok z TYTANU, 3 arcydzieła hollywoodu
1993 znakomity rok
1992 bardzo dobry rok
1991 Milczenie Owiec
1990 bardzo dobry rok
1989 bardzo dobry rok
1988 słabo
1987 raczej słabo
1986 dosyć dobrze
1985 słabo
1984 słabo