Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Recenzja filmu "Snajper" - Bradley Cooper rozdarty pomiędzy ojczyzną, a rodziną

18.02.2015 22:42
1
darth16
24
Pretorianin

Wybrać się trzeba będzie na 100%. Szkoda rzeczywiście, że mniej wygodne wątki z biografii pierwowzoru filmowego bohatera zostały pominięte - postać mogłaby być wtedy głębsza. Warto też zwrócić uwagę jak film ten spolaryzował ponoć amerykańskie dziennikarstwo i pokazał głębokie podziały między republikanami a demokratami. Bodajże w nowym "Newsweeku" cytowali recenzje prawicowców (zachwyty) i lewicy (mniej zachwytów) - w sumie ciekawa sprawa.

19.02.2015 11:30
VenomP23
2
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Pomijam aspekt odbioru filmu w USA, z racji na kontekst dziennikarze odczytują go inaczej niż my, to już polityczno-społeczna zagwozdka. Skupiając się na samym filmie to ja nie odniosłem wrażenia, że jest on politycznie zaangażowany - patos dotyczył uhonorowania żołnierzy - poza tym obyło się bez pustosłowia. Podsumowując film, to jest to sprawne filmowe rzemiosło zarówno wojenne jak i biograficzne. Nominacja do Oskara raczej na wyrost (brak "Foxcatchera"), no ale kiedyś The Hurt Locker w ogóle wygrał, więc mnie to nie dziwi. Rola Coopera bardzo dobra. Czytając recenzję żal jednak, że w 2h nie udało się zmieścić tych ważniejszych wątków biograficznych - tak dostajemy raczej mocno okrojony charakter Kyle'a - tj bardzo prostolinijnego człowieka, skromnego i skupionego na wykonaniu zadania. Odnalazł się w wojennej rzeczywistości, gdzie nikt w ogóle nie powinien się znaleźć. Don't blame the player, blame the game. Sceny z pobytu w ojczyźnie to już tylko pokazanie jego zmagania z powrotem do normalności - bardzo typowe dla każdego żołnierza, myślę, że za wcześnie też jest dla takiego obrazu aby poruszać kontrowersyjne wątki (

spoiler start

a takie są zasugerowane, kiedy Kyle musi odpowiadać za zabójstwo kogoś kto rzekomo miał tylko koran w ręce, nie AK47. Trudno tu się pomylić.)

spoiler stop

Co do wyraźnych wad filmu to brawo dla recenzenta za wypunktowanie Mustafy. Zdecydowanie niepotrzebne sceny z jego udziałem, rodem z sensacyjniaków (czeka tylko na telefon, nie ma życia, bawi się nabojem), nie kina wojennego. To chyba taki aspekt fabularny został wprowadzony, żeby znaleźć wspólną oś wydarzeń dla pobytu Kyle'a w Iraku. Podsumowując. Warto obejrzeć film i warto też przeczytać książkę (tudzież biograficzny gryps)

19.02.2015 15:55
3
odpowiedz
TobiAlex
193
Legend

Aspekt Mustafy został dodany po to, aby podkreślić niesamowity strzał jaki oddał Chris, strzał oddany z odległości prawie 2km, aczkolwiek w rzeczywistości strzelał on do kogo innego.

19.02.2015 21:20
Kameo
4
odpowiedz
Kameo
81
To tylko ja

Ciężko stwierdzić, czy film podobałby się bardziej, gdybym najpierw nie przeczytał książki. Mam wrażenie, że dopiero z nią obraz staje się kompletny - dopiero po lekturze mamy świadomość, jak ciężki był trening, aby zostać SEALsem oraz jak dużo pracy wymagało zostanie snajperem.

Wątek "snajper kontra snajper" jak dla mnie również trochę bezsensowny - czy aż tak wielkie znaczenie miał wrogi strzelec? Znacznie lepiej pasowałoby tutaj polowanie na jakąś ważną osobistość, infiltracje - co przecież w książce się pojawiło.

Film bądź co bądź bardzo mi się podobał i cieszy mnie fakt, że jest w stanie koegzystować z książką :)

19.02.2015 21:25
A.l.e.X
5
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Film nie jest zły mimo MEGApatosu amerykańskiego i robienia bohatera z żołnierza, który gdyby nie polityka USA nie musiałby tego robić.

19.02.2015 21:53
HUtH
6
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Film jest całkiem niezły, taka porządna prosta biograficzna opowieść o nowym bohaterze Ameryki, moim zdaniem na poziomie Hurt Locker, który był świetnym wyrazistym, mocnym kinem, może nieco lepiej pokazującym psychiczne problemy niż u Eastwooda, ale też trochę zbyt przegiętym.

Podoba mi się to, że jest film o bohaterze, jak np. polski Hubal, ale bez sztucznie budowanego patosu, dopiero na napisach to jest, a wtedy to już pasuje. Z drugiej strony jest to film 'od Amerykanów dla Amerykanów', bo w sumie, co mnie obchodzi jakiś ichni snajper-bohater? Nie ma uniwersalności.

19.02.2015 22:16
👎
7
odpowiedz
zanonimizowany840667
28
Generał

Michael Moore - lewackie ścierwo.

19.02.2015 22:19
secretservice
8
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Wbrew recenzji ostrzegam entuzjastów gotowych pędzić do kina. Film nie jest żadnym wydarzeniem. Ani to dobry dramat, ani wyczerpująca biografia, wojenna przygoda też nie. Wszystkie bardziej wyraziste sceny praktycznie już były w każdym innym filmie. Eastwood wpadł w pułapkę zamkniętego scenariusza na podstawie książki i pogubił się, pogubił i nie odnalazł. W razie czego ostrzegałem.

19.02.2015 22:38
9
odpowiedz
Barakosrama
1
Junior

Film w PL wchodzi do kin 20.02.15 to po kiego ch**ja piszecie gimby je**ne co i jak i dlaczego, zamknąć je**ne mordy kmioty jedne i dajcie obejrzeć innym i im pozwolić na opinie co do tego filmu. Nikt nie chce Waszych chu**wych opinii o tym i o innym filmie/grze, bo to nas ch*ja obchodzi. Wypie**lać na Ukraine, komuchy...

19.02.2015 22:39
10
odpowiedz
Redovsky
0
Pretorianin

Właśnie skończyłem oglądać i mi się podobało, nawet nie przeszkadzał mi ten amerykański patos.

20.02.2015 05:37
yadin
11
odpowiedz
yadin
102
Legend

@Medico della Peste :: +.

20.02.2015 07:39
DM
12
odpowiedz
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Wideo

fakt, że Mustafa miał trochę uwypuklić ten strzał, ale im nie wyszło, bo zdanie "teraz już mogę wrócić do domu" zdominowało małą wzmiankę o odległości do celu...

wg mnie patosu tam było bardzo mało w porówananiu do innych filmów, w Ameryce jest naturalny, ogromny szacunek dla żołnierzy, niewyobrażalny raczej dla Polaków. Tam żołnierz to torchę jak w Polsce nasza drużyna sportowa, która "wczoraj wygrała tytuł mistrza świata". Żołnierze są bohaterami automatycznie - kropka.
https://www.youtube.com/watch?v=rUrf6Qg4T4E

gameplay.pl Recenzja filmu "Snajper" - Bradley Cooper rozdarty pomiędzy ojczyzną, a rodziną