Ostatnio robiłem zakupy w markecie i zastanawiałem się kto powinien kłaść "przedziałkę" odzielającą zakupy na taśmie przy kasie. Czy powinna zrobić to osoba, która wyłożyła wszystkie zakupy, a widzi, że ktoś za nią stoi. Czy osoba, która chce kłaść zakupy i widzi, że osoba przed nią wyłożyła już wszystko ?
Nie jest to jakaś wyczerpująca czynność, więc - jeżeli jest taka potrzeba - to kładę i tu i tu
Ja kładę jak widzę, że moje zakupy się z czyimiś mieszają. Czasami położy ktoś inny jak ma taki kaprys.
W niektórych kręgach towarzyskich, informacja, że znajomy nie wykłada przedziałki jest równoznaczna z wykluczeniem i ostracyzmem. Jeśli zdarzy się sytuacja, że klient przed nami zapomni wyłożyć przedziałki, mamy wówczas niepisane prawo do złapania go za fraki, przyciągnięcia do siebie mocno obiema rękami, spojrzenia mu w oczy i zimnego stwierdzenia: "pilnuj psie zagrody swej".
A w sumie z praktycznego punktu widzenia taka przedziałka się przydaje. Kilka razy mi się zdarzyło, że mi pani sklepowa doliczyła czyjeś podpaski i później musiała nerwowo coś wstukiwać i wysłuchać pomruków niezadowolenia. Dlatego ja wykładam zawsze. To moja prywatna, intymna przestrzeń taśmowa i źle bym się czuł, gdyby czyjś ogórek macał bagietkę.
Nikogo nie obchodzi co sie dzieje z tylu.
Jakby kazdy kladl przed soba to problemu by nie bylo. Za toba nie zawsze musi ktos stac wiec od razu wyprzedzam durni z komentami, ze gdyby z tylu kazdy kladl to tak samo by bylo
Kończysz wykładać , kładziesz przedziałkę ażeby nie zapłacić za nie swoje rzeczy
Zasady savoir vivre mówią wyraźnie, że o położenie przedziałki należy poprosić osobę trzecią.
Zależy czy jestem z tyłu czy z przodu kolejki... ale tak generalnie to kogo to obchodzi?
ja klade z tylu i z przodu. Milo czasami uslyszec "dziekuje". Nic mnie to nie kosztuje, bo i tak stac musze to czemu nie polozyc obie dla dobra ogolu?
To ciekawy temat poruszyłeś, bo właśnie ta sprawa mi rzuciła się w oczy w UK. Tutaj zawsze klient przed Tobą po wypakowaniu na taśmę kładzie za zakupami "przedziałkę". To sygnał byś Ty zaczął dawać swoje, że nie będzie dokładał nic, no i pomoc dla kasjerki. Albo taka kultura, albo wyewoluowało to dzięki imigrantom, którym ciężko było wytłumaczyć które produkty są na kasie ich:D
Ja kładę jak widzę, że moje zakupy się z czyimiś mieszają. Czasami położy ktoś inny jak ma taki kaprys.
To chyba najlepsza opcja ;).
[8] +1.
W Polsce każdy robi jak uważa, podczas pobytu w NL dało się zauważyć, że każdy klient kładł na taśmę "przedziałkę", nawet jak kupował tylko przypuśćmy szczoteczkę do zębów.
Im większe bariery w porozumiewaniu się tym więcej przedziałek się stawia, tak po prostu, by unikać nieporozumień. Dlatego też i na wyspach i innych Holandiach widzicie rzekome dobre wychowanie. A to nie ono jest przyczyną ;)
Ja nie mam zasady, po prostu jak widzę, że ktoś wyłożył zakupy za blisko, to stawiam, albo i nie. Kasjerzy u nas nie mają problemu z szybkim pytaniem czy to jeszcze też, czy już nie, jeśli nie wiedzą.
Jak np. widzę, że nikogo za mną nie ma, to na taśmie zostawiam większą przerwę i nie kładę niczego. Jak widzę ścisk, to i ja ściskam zakupy i stawiam przedziałki raz z przodu, raz z tyłu, rzadko i tu i tu. Wszystko zależy od sytuacji.
Taśma ma ciągły przesuw i zatrzymywanie się automatyczne na pierwszej "przeszkodzie". Więc nawet jeżeli jesteś sam, to powinno się kłaść przedziałkę za swoimi zakupami, żeby taśma sobie nie popylała, jak kasjerka skasuje twoje zakupy. Bo tak czy inaczej ona będzie musiała położyć. I tak ma nielekko na kasie, więc czemu jej w tym nie pomóc? Taka straszna to rzecz jeden ruch ręką?
Tak jak settoGOne i Hellmaker napisali, przynajmniej w UK jest calkowicie naturalne, ze po wylozeniu swoich zakupow kladzie sie "przedzialke", zwykly nic nie kosztujacy gest dobrej woli zeby ulatwic zycie nastepnej osobie oraz osobie na kasie.
Blackhawk -->
Mało która taśma ma ciągły przesuw.
Nie wiem jak w Polsce, ale w UK wiekszosc tasm tak dziala - zatrzymuja sie automatycznie gdy cos przetnie promien czujnika. Podejrzewam, ze kasjer(ka) moze to kontrolowac, ale wiele razy widzialem, ze tasma jechala spokojnie gdy np duza butelka nie zablokowala poprawnie czujnika.
Mało która taśma ma ciągły przesuw. Podejrzewam, że ich odsetek jest podobny do odsetki homoseksualistów w społeczeństwie.
W sumie może w wielkich miastach rzeczywiście to wygląda inaczej. W tych małych, gdzie "przemiał" jest zdecydowanie mniejszy i życie toczy się wolniej niż w metropoliach tego typu problemów zwyczajnie można nawet nie zauważać.
Kilka razy mi się zdarzyło, że mi pani sklepowa doliczyła czyjeś podpaski i później musiała nerwowo coś wstukiwać i wysłuchać pomruków niezadowolenia
Szczęściarz. Mi kiedyś naliczyła cudzy towar, a potem żadna z kasjerek, łącznie z kierowniczką nie wiedziała, jak się do tego zabrać, więc poproszono mnie... abym się rozliczył z klientką, do której należał towar :D
Ja tam zawsze używam przedziałki, żeby oddzielić się od plebsu i ich plebejskich zakupów!
Ja tam zawsze używam przedziałki, żeby oddzielić się od plebsu i ich plebejskich zakupów!
To chyba inni potrzebują się oddzielić od ciebie. Ale miło z twojej strony, ze ich wyręczasz.
Wydaje mi się, iż winna to zrobić osoba, która stoi za Tobą i wykłada swoje towary... kwestia interpretacji czy tym przedziałkiem zamykasz swoją listę zakupów czy nią rozpoczynasz listę kogoś. Cóż, mnie zawsze irytowało jak ktoś kładł przed moimi zakupami przedziałek - jakby się ode mnie odcinał, ograniczał..jakoś pejoratywanie to odbierałem.
Także twoje życie, twoja sprawa ;)
Ja wykładam wszystko na kupe tworząc 'górkę', czasem zostawiam przekładkę gdy widze, że osoba za mną się ryje i wykłada swoje graty kiedy sam jeszcze nie skończyłem.
Blackhawk ---> "Mało która taśma ma ciągły przesuw." - z ~10 sklepów w mojej okolicy (nie licząc TESCO), które posiadają kasy z taśmą, to wszystkie mają ciągły przesuw.
Szczęściarz. Mi kiedyś naliczyła cudzy towar[...] więc poproszono mnie... abym się rozliczył z klientką, do której należał towar :D
Trzeba bylo wziac towar i sobie pojsc. No co?! Przeciez zaplaciles xD
PanSmok [ 141 ] - Senator
naprawde nie macie wiekszych zmartwien?
Ty za to widze jakies masz, bo forum od tego jest by dyskutowac, wiec nie bardzo rozumiem. Skoro Ci sie temat nie podoba, to zapraszam do innych - znajdzie sie cos dla wszystkich.
Jak nie ma i zacyznam sie wykladac to umieszczam przedzialke przed swoimi zakupami. Wydaje mi sie, ze tak jest najlepiej - skoro ja sie dokladam, to musze oddzielic swoje od innych ;).
[39] - Ano mam problem. Zaiste mam. W... pienia mnie kierunek w ktorym dazy to forum. To z zalozenia forum o grach. Pojawily sie nowe kategorie "uczucia, muzyka itd". Spoko - moze byc.
Natomiast drazni mnie splycanie sie tego forum. Spora czesc zakladanych watkow powinna byc z automatu kasowana przez kogos spelniajacego funkcje admina bo sa totalnie od czapy.
Autentycznie czekam na watek w stylu "Ktora noga wysiadasz z autobusu". Bije z tego taki pustostan intelektualny ze wyc mi sie chce. Co taki watek wniesie w zycie zakladajacego go? Wiedze? Doswiadczenie? Nowe spojrzenie na problem? Zeby to chociaz ciekawe bylo. W 99% olewam takie watki ale czasem nie zdzierze. Jak w tym przypadku. Wg mnie to efekt braku pomyslow na to jak "nabic" sobie postow bo ciezko mi uwierzyc ze kogokolwiek na serio to interesuje.
To mnie wlasnie boli.
Haha, co za temat! :D Ja uważam, że najlepiej jest wyłożyć swoje zakupy, a potem położyć wspomnianą już "przedziałkę", żeby ułatwić pracę kasjerce, a sobie zaoszczędzić nerwów :D Mnie niesamowicie drażni sytuacja, kiedy wykładam swoje zakupy, a osoba za mną dokłada swoje do moich! Masakra! Dlatego polecam położyć po swoich zakupach :D
Jak widze ze przedemna burak co nie uzywa przedzialki to klade za niego by mi cos nie skasowano na jego rachunek.
Klasycznie zawsze po swoich zakupach by kolejny mogl sie wylozyc.
To tak samo jak z jazda na schodach po prawej stronie, by tym co sie spieszy mogli lewa strona przeleciec.
Za granica to standard. U nas nie.
Obycie przedewszystkim.