Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: zamiast herbaty...

23.01.2015 21:32
Fett
1
Fett
233
Avatar

zamiast herbaty...

Prawdopodobnie ten temat zniszczy cala moja reputację ale trudno...

Lubię dużo pić. Jak jest ciepło dziennie butelka wody mineralnej to pikus.
Ale w zimie lubię pić ciepła herbate. Zwłaszcza jak siedze cały dzień przy komputerze to schodzi taśmowo, jedna za druga... No i właśnie. Znudzila mi sie -____-
Pilem czarna, zielona, czerwona, mietowo, melise, z hibiskusem, cytryna, malina, pigwa, pozeczka. Ziolka , takie, smakie , owakie. Wszystkie możliwe kombinacje, z miodem, mlekiem i na gorzko... Aż w końcu uznalem ze po prostu mi się znudzila :/
Provowalem kawę, ale jedna dziennie wystarczy a herbaty to spokojnie z dwa litry wypijalem. Od paru dni jade na mleku z miodem i wodzie z cytryna ale to mnie nie zaspokaja.
Nie wiem co dalej zrobić ze swoim życiem...

23.01.2015 21:36
Thermometrr
2
odpowiedz
Thermometrr
132
out of space

Zdecydowanie polecam yerba mate!

23.01.2015 21:38
Fett
3
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Ooo probowalem i nawet sie zaparlem ale w dalszym ciągu smakuje to dla mnie jak wyciąg z kiepow. Niestety chyba nie jestem w stanie się przekonać...

23.01.2015 21:39
Xinjin
📄
4
odpowiedz
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

woda spod ogórków kiszonych lub spod rolmopsów.

23.01.2015 21:41
Fett
5
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Ciężko to zagrzac. Probowalem spod kartofli, ale stale gotujace się ziemniaki w pracy były dosyć provlematyczne.

23.01.2015 21:45
Thermometrr
6
odpowiedz
Thermometrr
132
out of space

Ma dość specyficzny smak - to prawda. Mi to w ogóle nie przypomina wyciągu z kiepów, ale wiele osób ma podobne odczucia co Ty. Ja generalnie przekonywałem się do tego smaku jeden dzień. Kiedy po raz pierwszy piłem, to nie smakowało mi to w ogóle. Na drugi dzień cieszyłem japę z matero w ręku.
Są gatunki, w których ten dymny posmak jest niewielki lub nie czuć go w ogóle. Są owocowe, jak np. z serii mate green. Pamiętasz może jaką Ty piłeś?

Szukaj innych ziółek w herbaciarniach, może coś Ci zasmakuje. Ale 2 litry dziennie to zdecydowanie za dużo jak na jakiekolwiek napary ziołowe :D

EDIT: Spróbuj oolongów (rodzaj herbaty) czy białej herbaty, jeśli nie piłeś. Też ciekawe smaki.
Z innych rzeczy to rooibos jest ciekawy i łatwo dostępny. Nie zawiera kofeiny, więc na wieczory w sam raz.

23.01.2015 21:58
malyb89
7
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

Prawdopodobnie ten temat zniszczy cala moja reputację ale trudno...
Co zepsuje?

Jak nie wiesz co pić to spróbuj grzane piwo/wino. Może na pierwszy raz nie smakować zbytnio, ale rozgrzewające :)

23.01.2015 22:07
Fett
8
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Thermometr - z yerby emm CBSe energia guarana

Mały - wiesz lubię roztaczac pewna aurę tajemniczości wokół siebie ;) grzane piwo i wino lubię, ale wieczorem :)

23.01.2015 22:17
Megera_
9
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Rooibos? Fu, jak można pić coś co pachnie zdechłą rybą? To już chyba bym wolała wyciąg z kiepów ;P

Ta, grzane piwo/wino się nadaje, szczególnie w pracy :P Ja tam proponuję setkę wódki, nic tak nie rozgrzewa!

Nie wiem Fecik jak to u ciebie działa, ale np. mnie herbata w ogóle nie zaspokaja pragnienia, a wręcz je podnosi. Poza tym skoro tak dużo pijesz, to może elektrolity? Isostary jakieś? :P Bo jak się tak wody nałykasz, to skończysz jak stanson albo jeszcze gorzej.. /gugle -> zatrucie wodne/

23.01.2015 22:18
mariaczi
10
odpowiedz
mariaczi
152
One with everything

Może redbush Ci podejdzie. Bez kofeiny, idealny na wieczór.

23.01.2015 22:20
Thermometrr
11
odpowiedz
Thermometrr
132
out of space

CBSe z guaraną. Tej akurat nie piłem, bo nie przepadam za tą marką, więc ciężko będzie mi się odnieść. Jednak z tego co czytałem na innym forum, to nie powala pod względem smaku. Podobno ma dużo pyłu - to też ma wpływ, smak jest wtedy mocniejszy.
Ja generalnie lubię tę goryczkę i dymny posmak. Radziłbym Ci (jeżeli w ogóle jeszcze planujesz kontynuować przygodę z yerbą) spróbować marki Kraus Organica. Pochodzi z upraw ekologicznych i jest suszona nad ciepłym powietrzem, więc nie będzie tam tej "dymności". Tak jak pisałem wcześniej, yerba z serii mate green też mogła by Ci podpasować. Jest z dodatkami, ma mało pyłu i raczej łagodniejsza w smaku.
Może być też tak, że po prostu żaden z tych smaków Ci nie podejdzie, wtedy już nic nie poradzisz ;)

Rooibos? Fu, jak można pić coś co pachnie zdechłą rybą?
Zdechłą rybą? Jesteś pewna, że piłaś rooibosa? Ja miałem okazję pić kilka razy i w żadnym wypadku aromat nie przypominał mi zdechłej ryby.

23.01.2015 22:22
Fett
12
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Nie wiem Meg. Pije tyle od zawsze i nic mi się nie dzieje. Mam wrazenie ze te isostary to straszna chemia. Juz wole w takim wypadku zwykłą wodę mineralna.

Roibosy i biała herbatę tez już zaliczyłem ;)

Spróbuje jeszcze z ta yerba może siadzie ;)

23.01.2015 22:37
malyb89
13
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

Feciku - wiesz, że ja też? :*

23.01.2015 22:41
Fett
14
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Mały nie wiem jakie są Twoje intencje wobec mnie, ale wiedzy ze mnie to niepokoi :P

23.01.2015 22:59
Lilus
15
odpowiedz
Lilus
129
Redberry Belle

Wyciąg z kiepow? zdechla ryba? no co wy :)

A może yerba mate palona? Jest lagodniejsza i wg mnie bliżej jej smakowo do kawy.

A może zainwestuj w sokowirowke i odkrywaj różne polaczenia smakowe? bo gotowe, slodzone soki czy isostary na calodzienne pojenie się to syf.

mam podobnie, ciągle coś pije, herby mi się znudzily, yerba nie zawsze pod ręką i na szybko, ostatnio robie sobie soki np ze szpinaku + pomarańczy. niskobudrzetowo - prosty blender i ręczna wyciskarka (5-10 zł, a cytrusowych mieszanek można nawymyslac) .

23.01.2015 23:01
Fett
16
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Lilus - mam blender i sokowirowke, ale nie w pracy. Myślałem o sokach tłoczonych ale są za słodkie i jednak za drogie

23.01.2015 23:04
malyb89
17
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

oj Fetuś, nie bądź taki nieśmiały :)

Btw. sokowirówka to niezła rzecz. Ale sorry Lilus, sok ze szpinaka do pomarańczy to przegięcie :) To wyciśniesz zanim wyjdziesz do pracy, przelejesz sobie w pojemnik/kubek i po problemie :)

23.01.2015 23:15
Megera_
18
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Lilu, brzmi ultraciekawie! Szpinak, jak rozumiem, świeży ma być? A jak ma się do tego smak? Bo osobiście jestem fanką napoju z pietruszki i cytryny. Będzie brzmiało podobnie?

23.01.2015 23:26
19
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

tez w pracy duzo pijam herbat (poza czarnymi) i juz chyba wzsystko sprobowalem.

nie widzialem na tej liscie bialych herbat... moze je sprobuj? sa bardzo delikatne w smaku. Na poczatek phoenix pearl sprobuj... niby biala, ale blisko jej do zielonej jasminowej.

poza herbatami to ja np kupuje karton soku jablkowego wyciskanego (te ostatnio popularne w sklepach wyciskane w kartonach 3.5l (?) z kranikiem...).
wygladaja na calkiem naturalne a mozna rozne smaki do jablek dodawane spotkac (np czarna porzeczka).
no i wspomozesz polskich sadownikow

23.01.2015 23:42
Lilus
20
odpowiedz
Lilus
129
Redberry Belle

Mart, nie wiem, bo nie probowalam Twojej mieszanki :) pewnie podobnie i mniej kwaśnie. tak, szpinak świeży. swoją lubię , a jak mi za mało słodko to dosladzam sproszkowana stewia, zeby było fit ;) no ale do pracy to niezbyt wygodn ;) generalnie lubie dziwne smaki. od breaking bad upodobałam sobie rumianek + stewie w tabletkach + mleko sojowe (w pracy mam sproszkowane). nie smakuje jak herbata :) z kolei stewia w lisciach (z allegro ) urozmaicila mi herbaty sypane.

co do sokow w kartonie - same też są dla mnie za słodkie, więc rozcienczam je wodą i wtedy cenowo i smakowo wychodzi przyjemniej.

23.01.2015 23:54
HUtH
21
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

jak mogę być wyluzowany to pije zwykle roibos lub rumianek, a jak nie, to zieloną lub pu-erh. swego czasu miałem jakieś herbaty dziwne z chin, jak np. ulung, jak dla mnie jak pijalne perfumy, ale w sumie dobre, muszę gdzieś to dorwać znów.

Poza tym polecam kawę zbożową nie instant, a także żołędziówkę, imbirówkę itp., fajnie to wychodzi z moki(ta, świętokradztwo).

a próbowałeś kiedyś łusek kakaowych? za komuny ponoć to się robiło, ale dziwny ma to smak, jak kwaśne kakao :P

24.01.2015 00:03
Megera_
22
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Lilu
A to polecam :) Natka pietruszki, cytryna, blender. Smakowo bardzo ciekawe, i fit! ;)
Ze stewią mam problem, coś mi przeszkadza w smaku, niestety będę mieć mysiego raka mózgu bo cisnę w aspartam.

Hutek
Hę? :) Znaczy można sobie iść do sklepu, powiedzieć "poproszę żołędziówkę" i pani mi poda nie-wódkę? ;) Serio pytam, o co chodzi? :)

24.01.2015 00:11
Minas Morgul
😊
23
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Możliwości jest do wyboru, do koloru :). Ja obecnie jestem na etapie próbowania ofert różnych herbaciarni w dzielnicy. Co tydzień-dwa coś nowego.
Wyciąg ze zdechłej ryby też piję, podobnie jak mate.

Soki też samemu wyciskam i próbuję kombinować z jakimiś pożal się bobrze smoothie. Niektóre eksperymenty wychodzą średnio, ale próbuję tak: lody waniliowe + truskawki + maliny + jagody i do blendera z odrobiną mleka.
Ew wycisnąć porządną szklanę soku pomarańczowego, a następnie w blenderze zmiksować z kiwi i śliwkami.

p.s. niestety ciągle jestem na etapie plucia, gdy wyjdzie mi jakieś wyjątkowo ohydne połączenie, ale jednak ostatnio widać progres :). Blender + ręczna wyciskarka do soku (sokowirówki z prawdziwego zdarzenia nie mam) i można już trochę zdziałać :).

Ogólnie to nam, pijakom jest dobrze :) Mamy dużo opcji, coby sobie dzień urozmaicić i nie kupować odrdzewiaczy! ;)

24.01.2015 00:13
24
odpowiedz
A_wildwolf_A
214
Senator

podepnę się do tematu:
czy ktoś próbował herbatę z owocem liczi ? którego producenta są warte uwagi a których nie warto kupować ?

24.01.2015 02:35
HUtH
25
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

@ Megera

Kurde, właśnie widzę, że nie miała być imbirówka, a orkiszówka, ale albo autokorekta albo moja głowa to zmieniły i się tym zasugerowałaś... chodzi o żołędziówkę, czyli takie coś jak kawa zbożowa, ale z żołędzi... z przyprawami jest, z żeń-szeniem też. Ja lubię różne dziwactwa do robienia naparu

24.01.2015 04:42
26
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

zoledziowka? jadalem zoledzie, ale nie wyobrazam sobie takiej herbaty. pewien jestes?
bo ani wodka ani herbata zoledziowa by dobrze nie smakowala (chyba).

wskaz link sklepu prosze gdzei mozna kupic i sprobowac

24.01.2015 10:14
Flyby
😃
27
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Pfff ..herbata mu się znudziła ;) To już trzeba uważać żeby życie się nie znudziło ;)

24.01.2015 10:39
jarekao
😁
28
odpowiedz
jarekao
156
PAX

Mam podobny problem co autor wątku. Piję tylko wodę mineralną oraz Inkę. Zielona herbata jest dobra ale cały ten proces przyrządzania jej jest za długi.
Fett może kup sobie w herbaciarni prawdziwą czarną herbatę z Indii z przyprawami. Dawno jej nie piłem, ale na zimę jest bardzo dobra.

24.01.2015 13:10
HUtH
29
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

@ dessloch

nie herbata, ale kawa, może niekonkretnie napisałem :P
ja na codzień piję zbożową "kujawiankę" więc to mnie ostatnio w sklepie zainteresowało, jak kupowałem dla babci, produkty 'dla zdrowotności'. Dzisiaj będę próbował u niej orkiszówki :P

24.01.2015 13:15
30
odpowiedz
x68
8
Generał

Polecam rooibosa, południowo afrykańską "herbatę", bardzo smaczne i łatwo się pije zupełnie bez cukru, co ułatwia odchudzanie ( przy okazji, nie dla każdego istotne )

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rooibos

24.01.2015 13:26
Thermometrr
31
odpowiedz
Thermometrr
132
out of space

UP - rooibos był już polecany kilka razy w tym wątku. Znalazł się nawet pod nazwą redbush i, o dziwo, wyciąg ze zdechłej ryby :D

jakieś herbaty dziwne z chin, jak np. ulung, jak dla mnie jak pijalne perfumy
Dość dziwne porównanie. Ciekawi mnie skąd Ci się to wzięło. Oolongi to dość delikatne herbatki, te wyższej jakości można zalewać naprawdę sporą liczbę razy. Piłem kilka razy, jednak nie należy ona do moich ulubionych - u mnie wiedzie prym zielona herbata i oczywiście yerba mate ;) Z doświadczenia wiem, że jest spora różnica między oolongami niskiej i wysokiej jakości.

24.01.2015 13:28
zloteuszy
32
odpowiedz
zloteuszy
51
Generał

Wkrajaj sobie plasterki imbiru, dodaj miod. Najlepiej do takiej hebraty http://goo.gl/l4MHTn

24.01.2015 14:06
Fett
33
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Widzę, że się narobiło propozycji róznych :)
Najlepszym wyborem chyba rzeczywiscie bedzie przejscie się do herbaciarni i wykupienie paru próbek polecanych przez was herbat :)

z żołędzi zrezygnuje. Kojarzy mi się z Auschwitz :I

24.01.2015 14:31
😊
34
odpowiedz
Tofu
142
Zrzędołak

A może po staropolsku - próbowałeś kwasu chlebowego? :)

24.01.2015 14:33
Jedziemy do Gęstochowy
35
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Kawa jest git, ja już jestem na etapie, dwóch szklane dziennie, czasem trzech nawet.

Jak nie kawa, to herbata, tyle że sobie urozmaicaj, innym smak pij za każdym razem itp.

24.01.2015 14:37
36
odpowiedz
zanonimizowany498149
105
Senator

kawa Inka :)

24.01.2015 15:37
zloteuszy
37
odpowiedz
zloteuszy
51
Generał

Jak kawa to bezkofeinowa. Tylko szukac naprawde dobrych firm, ktore sie zajmuja tylko kawa. Zeby wyciagnac kofeine z kawy bez uszczerbku na smaku/jakosci kawy trzeba byc specjalista od tego.

A i tak bezkofeinowa ma okolo20% kofeiny

24.01.2015 16:11
38
odpowiedz
x68
8
Generał

Nie wiem jak można nazwać smak rooibosa jako "wyciąg ze zdechłej ryby" ta osoba która to wymyśliła musiała go chyba przechowywać obok zużytych podpasek lub kupować w małym sklepie gdzie trzymają wędzone ryby koło herbat.

Smak rooibosa jest bardzo łagodny i przyjemny.

26.01.2015 12:00
HUtH
39
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

@ Thermometrr
Hmm, nazwanie Ulunga perfumami zabrzmiało negatywnie, ale myślę, że wielu osobom to nie zasmakuje, bo aromat i smak jest specyficzny. Tak podrasowana bardzo sencha z kwiatkami i czymś jeszcze(pewnie ta fermentacja). Mi to nawet pasowalo, bardzo odświeżające i pobudzające nos :P No ale naprawdę kojarzyło mi się z perfumami, czy to dobrze czy źle to nie wiem, ale coś w tym jest. Według mnie nie jest to herbata do picia ciągle, jest taka zbyt 'dystyngowana' i po czasie ten ciekawy aromat i smak stanie się nie do przełknęcia, w każdym razie ja tak miałem.

Co do rooibosa, to jest czasem taki mdły, to może się niektórym kojarzyć z rybą... bo niektrórzy to w ogóle mają jakąś chorą awersję do ryb.

Co do orkiszówki... to tak jakby chleb orkiszowy w płynie, bardzo rozpoznawalny smak. Ale strasznie fusy zatykające wszystko i zasychajace.

26.01.2015 15:47
40
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

A może zbożówka?

26.01.2015 21:14
MiniWm
😈
41
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

Coz ja od siebie polece Milk/Mild oolong :) i nie polece sokowirowek... tylko wyciskarki slimakowe... :]

26.01.2015 21:29
Megera_
42
odpowiedz
Megera_
136
Franca

/wpisy osób, którym chciałabym rzucić zużytą podpaską w twarz, pominę/

ej Huciu
/pacz, tak się nienawidzimy a tyle wspólnych tematów mamy :D/
jako że jesteś, widzę, dość mocno zorientowany w temacie - piłeś kiedyś te wybitne wynalazki w postaci herbat kwitnących? Że zalewasz jakąś suchą kupkę w dzbanku i nagle ci staje przed oczami absolutne dzieło sztuki? :)
Jak tak sobie wspomnę, to były naprawdę fajne herbaty. Ale być może działał tutaj efekt placebo - wyglądają tak pięknie, że muszą cudownie smakować.

Dementuję, pstrągi i łososie są zawsze zajebiste - pod warunkiem, że faktycznie są pstrągami albo łososiami. Jak mi herbata zajeżdża pstrągiem, to przecież ani to pstrąg, ani herbata, tylko gówno.

26.01.2015 21:45
Thermometrr
43
odpowiedz
Thermometrr
132
out of space

HUtH - To prawda, oolongi są dość specyficzne. Sam lubię się napić, ale bez przesady. Mam podobne odczucia do Ciebie.

Jak mi herbata zajeżdża pstrągiem, to przecież ani to pstrąg, ani herbata, tylko gówno.

No to wybacz - bo albo rzeczywiście piłaś gówno, albo był to roobios naprawdę niskiej jakości, z którym niewątpliwie coś się stało po obróbce. Uwierz mi, że napar z rooibosa miałem okazję pić i w żadnym stopniu nie przypominał on ani naparu z ryby, ani wspomnianego przez Ciebie gówna. Rozumiem, że coś może Ci nie smakować, ale pisanie " Fu, jak można pić coś co pachnie zdechłą rybą? " jest raczej nie na miejscu i może zniechęcić wiele osób przed tym ciekawym, jak dla mnie i wielu innych ludzi, ziółka. No i przy okazji - rooibos to nie herbata, są to liście zupełnie innej rośliny. Nie wszystko co nie jest kawą, a zalewa się gorącą czy wrzącą wodą, jest herbatą.

26.01.2015 21:48
saito123
44
odpowiedz
saito123
72
Sam Fisher

Saga ;)

26.01.2015 22:05
45
odpowiedz
x68
8
Generał
Image

[43] Dokładnie porządny Rooibos ma miodowy, delikatny smak.

Jak widzisz że jakaś franca go obkłada śledziowymi podpaskami to uciekaj gdzie pieprz rośnie! xD

A tak wygląda Rooibos w naturze, całkiem sympatyczne krzaczki --->

27.01.2015 01:24
Lilus
46
odpowiedz
Lilus
129
Redberry Belle

Wkrajaj sobie plasterki imbiru, dodaj miod. Najlepiej do takiej hebraty http://goo.gl/l4MHTn
Zacna opcja i bardzo przeze mnie preferowana zimą, polecam ścierać imbir na tarce z drobnymi oczkami - ma wtedy większą moc, bo sok wychodzi :)
O, jeszcze to jest przepyszne zimą, no ale też raczej do przygotowania w domu: http://taka-karma.blogspot.com/2012/12/kukbukowy-napoj-imbirowy.html

27.01.2015 20:13
HUtH
47
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

@ Megera
Nie powiedziałbym, że jestem zorientowany, ale miałem takie kwiatki, bo kilka razy dostawałem od kogoś kto do Chin jeździł służbowo, a także jakoś w prezencie już z polskiego sklepu. Miałem taki jeden duży do dzbanka, no wygląda to całkiem efektownie, smakuje też nieźle(tzn. no... smakuje kwiatkiem, łąką, choć to chyba zależy od kwiatka?) i miałem takie małe, no to chyba jakieś kiepskie, bo się rozwalały, ale wypić się dało, no taki wywarek z mleczyków powiedzmy :P To już wolę herbatkę ze świerku...

27.01.2015 20:16
Arxel
48
odpowiedz
Arxel
220
Kostka Rubika

Kurde, gdyby u nas nie było darmowej herbaty (jedna owocowa, kilka zwykłych) to bym pewnie sam zaczął kupować jakieś herbaty i parzył sobie.. A tak to piję wciąż tę samą herbatkę, co tez już powoli się nudzi..
Kawa mi nie smakuje, piję jedną na ruski rok, a niby jest ekspres do kawy i w ogóle, gorące mleko do tego.. Ale fanem kawy nie jestem..

27.01.2015 23:45
49
odpowiedz
benek1118
1
Junior

Jak można nie przepadać za kawą ... ja nie wyobrażam sobie bez niej dnia... choć przyznam że nie pije jej dlatego że mi w czymś pomaga albo stawia na nogi ... pije bo mi po prostu smakuje ... najlepsza z mlekiem i z cukrem, czasami nawet trzy dziennie

28.01.2015 00:03
ReaLynX
50
odpowiedz
ReaLynX
34
Hejdasz

To ja podłączę się pod temat, ale troszkę z innej strony. Co polecacie zamiast kawy? Uwielbiam jej smak i zapach, praktycznie jestem od niej uzależniony, ale ma na mnie czasami negatywny wpływ, bo jestem osobą nerwicową. Co proponujecie?

P.S. Yerba Mate pijam, ale smakowo to przecież zupełnie inna liga.

28.01.2015 00:47
😉
51
odpowiedz
b212
127
Generał

Jezusmaryja, jacy wszyscy słabi psychicznie, ja mam taki rozkład jazdy:

- zima: Cisowianka,
- wiosna: Cisowianka,
- lato: Cisowianka,
- jesień: Cisowianka.

Pozdrawiam i polecam, działa. Nigdy się nie nudzi.

Ewentualnie jak ktoś mieszka w cywilizowanym mieście, tj. nie Warszawie, to można się nawet pokusić o kranówę.

28.01.2015 00:52
Cookie™
😃
52
odpowiedz
Cookie™
40
Ciastek

Jeszcze jak dodasz, że cisowianka lekko gazowana to zrozumiem.

28.01.2015 00:58
ReaLynX
😍
53
odpowiedz
ReaLynX
34
Hejdasz

Zwykła woda zimą? Nic rozgrzewającego? Brrr.

28.01.2015 08:59
54
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

b212->
to ja podobnie tylko ze muszynianka... cisowianka jest bez smaku

Forum: zamiast herbaty...