Jak wiadomo z zimą przychodzą dylematy czy samochód zapali czy nie. Kilka stacji benzynowych reklamuje "paliwa zimowe", głównie do diesli. O ile dodatki do paliw które się wlewa do baku w jakimś tam niewielkim stopniu moga pomóc, to jak wygląda sytuacja z tymi "paliwami zimowymi".
Próbował ich ktoś? To kolejna bujda na resorach czy może jednak się sprawdza?
W dieslu już w temperaturze -7 stopni zaczyna się wytrącać parafina, a przy -20 praktycznie zatyka układ paliwowy. Dlatego oferuje się diesle o obniżonej temp. "zamarzania".
Ale temperatura, o której informują nas pracownicy na stacji, nie dotyczy chwili, w której olej napędowy ulega przemianie ze stanu ciekłego w stały. Może ona bowiem określać temperaturę:
- zmętnienia paliwa, a więc początku wytrącania się parafin z oleju napędowe (takie paliwo jest najbardziej polecane);
- zablokowania zimnego filtra, co znaczy, że jakość tego paliwa jest gorsza niż tego powyżej;
- krzepnięcia, co tak naprawdę dyskwalifikuje taki olej napędowy do używania na terenie Polski zimą.
Tak więc lepiej się dopytać na stacji.
A jak masz benzyniaka, to srał pies :)
Tyle, że lepiej zimą nie jeździć na prawie pustym baku (a już prawie nie ma paliwa, to naleję za 50 zł), bo na ściankach się wytrąca i zamarza woda z powietrza i może Ci zablokować przewody paliwowe.
Ja leje zwyklego diesla i ani razu mi nic nie zamarzlo. Jak masz diesla na pompie to mozesz dolac do plenego bku ropy, tak z 5 l benzyny aby nie zamarzla ,a jak masz nowszego diesla to mozesz sobie kupic preparat aby nie zamarzala ropa, dolewasz do baku w jakiejs tam proporcji.
Ale przy takiej zimie jaka jest , bezsensu jest stosowanie czegoklwiek :) Dopiero jakby bylo powyzej -20 moglbys sie zaczac obawiac.
Gdzie ? U mnie max poki co bylo to -10 ;]
Zreszta, ja od ponad 3 lat jak mam auto, diesla na pompowtryskach, ani razu niczego nie dolewalem i nie tankowalem zimowego paliwa, zawsze leje normalne.
jak wyżej, leje zwykły olej napedowy i nic się nie dzieje. jeśli ma się sprawny samochod to nawet przy minus dwudziestu będzie normalnie odpalać.