"Terminator: Genisys" – trailer. Źle to wygląda
Nie wiem co powiedzieć... po zobaczeniu tego trailera po prostu chciało mi się płakać.
Jak można tak zbezcześcić klasykę. Morderstwo w biały dzień. Oryginalny Terminator serwował przytłaczającą atmosferę ciągłej ucieczki, a tutaj widać ewidentne skoncentrowanie się na efektach specjalnych.
Zgadzam się w 100% - "23 lata temu zrobili to lepiej".
Pójdę do kina żeby zobaczyć walkę starego i młodego Arnolda ;)
Trailer, który zepsuł mi wieczór. Nawet piosenka w tle pasuje jak do... no właśnie czego?
Zwróćcie uwagę na wybuchy w tle, toż to są zwyczajne fajerwerki. Niestety zapowiada się najgorsza część :/
zobaczycie, pośpieszyli się to był żart na 1 kwietnia, po prostu ktoś szybciej żart wpuścił do sieci ;), a na poważnie to ciężko mi uwierzyć że Arni idzie tą samą drogą co Cage. Cage jak Val rozmienili się na drobne, a teraz widzę Arni też chce.
Nie wiem o co wam chodzi. Nadal to wygląda lepiej niż trójka i Salvation, jest więcej "mroku". Że są wybuchy i efekty specjalne? Ludzie, mamy 2014 rok a wy byscie chcieli przegadany film z efektami z lat 80tych?
To samo co przy trailerze nowych Star Warsów, hardkorowi maniacy starych części zawsze będą niezadowoleni bo" beszczeszczą LEGENDE!!!111JEDENAŚCIE"
Jakaś kolejna "hujnia" dla gimbusów gdzie ma być szybko i kolorowo, a bohaterowie mają mieć max. 20 lat żeby się pryszczaty nastolatek mógł z nimi łatwiej identyfikować. "Starego" Terminatora z chęcią oglądał nawet widz koło 50-siątki, obecne remake-i nie trafiają już nawet do ludzi zaraz przed 30-stką. Czekam tylko na reset Rambo, gdzie główny bohater będzie miał 19 lat i doświadczenie życiowe starego weterana wojen wszelakich ... żenada i tyle.
Dla mnie spoko wyglada, nie wiem o co wam chodzi
zobaczymy co bedzie dalej :)
Z tej mąki dobrego chleba nie będzie. Dwie genialne pierwsze części Terminatora spowodowały że każdy kolejny film z serii to średniak który niczym się nie wyróżnia.
Ja p$%@&e, co za świat. Teraz firmy niszczą swoje dzieła odcinając kupony i dopisując numerki do swoich produktów. Nie potrafią wymyślić nic nowego, tylko żerują na znanej marce.
bez przesady, jedynka ani dwojka to nie jest ale porownanie do transformersow jest naduzyciem. wyglada ok.
Rozdupcyło mi detektor kaszany. Wskazówka wystrzeliła poza skalę.
Wg. mnie to fajnie wygląda, po prostu inny klimat, ale będzie efekciarsko :)
Po zobaczeniu trailera przeczytałem treść i muszę zgodzić się z autorem. Oglądałem Terminatora 2 jako dzieciak i po dziś dzień pamiętam Sarę Connor piszącą "No Fate" nożem na ławce. To było coś. To, co zobaczyłem na zwiastunie to po prostu rujnowanie wspomnień o terminatorze. Salvation mi się nawet podobało, bo idąc do kina z kolegami wiedziałem, że chodzi tam o efekty i klimat PostApo. Na to się nastawiłem i to dostałem.
To, co zobaczyłem w tym trailerze to po prostu...eh...szkoda słów. Nie warto się tym interesować i powiem więcej: niewiedza jest często błogosławieństwem. Gdybym nie wiedział, że ma powstać nowy Terminator, to bym mi się żylo na pewno lepiej :)
Najczęściej w przypadku miernoty, trailer zawiera wszystko co najlepsze, więc domyślcie się jak wygląda reszta;)
Johny Gat jako t 1000 ? Muszę to zobaczyć :D
edit: poje...ło mi się, to nie ten sam aktor :/
Nareszcie jedna normalna recenzja na temat zwiastuna! Bo niektórzy z tego co czytałem na oficjalnej stornie Arnolda na FB po prostu pieją z zachwytu... Pytanie nad czym się tu zachwycać ? Efekty specjalne na poziomie TV Kronik Sary Connor. Kadr ze starego Terminatora wycięty i wklejony w tak bezczelny sposób, że widać to gołym okiem (nie mogłem w to uwierzyć gdy pierwszy raz oglądałem tę zapowiedź). Arnold przebijający helikopter w powietrzu, gra aktorska na poziomie Trudnych Spraw i efekty, które przerażają sztucznością! Na prawdę w T2 wygląda to lepiej! I to wszystko za budżet wynoszący 170mln $ ! Gdzie lub na co poszły te pieniądze ?
Jedyną sceną na plus jest parę sekund gdy widać pierwszą wersję Terminatora wchodzącego do maszyny czasu.
Nie jest najlepiej. Ten latający autobus mnie rozwalił, ale zobaczymy, ja nie skreślam, jeszcze.
[21] oceniać grę aktorską na podstawie 2 min pociętych scenek, MOAR
Ludziom od malkontenctwa się w dupach poprzewracało.
Nie do końca rozumiem czym ma być ten film bo ten trailer jest kompletnie nie spójny. Ten film będzie jakoś fabularnie powiązany z T1 i T2 czy to całkowicie osobna produkcja? Niestety spodziewałem się tego ale już po trailerze można wywnioskować, że będziemy mieli do czynienia z filmem dla 12-14 latków i tandetnymi efektami specjalnymi. Szkoda. Nie wiem dla czego tak wiele osób jedzie po T4. Przecież to był całkiem fajny film, ukazujący początek wojny z maszynami. Mi się podobał znacznie bardziej niż T3, który był parodią T2. Pomijam to że Arni już w T3 był za stary do tej roli, ale żeby pojawić się znowu w najnowszej części? Film powinien mieć raczej tytuł: Terminator: Dom starców. To jest oczywiście moje zdanie, film może nie być taki zły ale na razie wygląda to słabo.
Supa moovie, so lets get tu da choppa! Do kina, znaczy się :)
za mało akcji, za mało fajerwerków i wybuchów, za mało animacji rodem z transformers, za mało latających w powietrzu samochodów, za mało skocznej - pasującej jak pięść do nosa - muzyki, itd. itd.
Nie wiem dlaczego przyjęło się, że wystarczy słynny tytuł plus kultowy aktor (zazwyczaj już podstarzały) i będzie murowany hicior? a jak nie, to przynajmniej udany skok na kasę.
Terminator ma tak duży potencjał, a nikt chyba nie potrafi tego porządnie ogarnąć, przykre to jest...
Jestem dziwnie pewien, że jakby taki powszechnie uwielbiany i kultowy Terminator 2 wyszedł w tym roku to komentarze byłyby identyczne (guwno dla gimbazy, efekty z transformersów, wybuchy i szczelanie blablabla).
Ale wymyślili... ekipa cofa się w czasie do wydarzeń T2... chyba już kompletna susza pomysłów scenarzystów była.
Jak to powiedział kiedyś Funky Koval: "nie igraj więcej z czasem".
I faktycznie miał rację. Scenarzyści wymyślający kretyńskie, wzorowane na fabule "Efektu motyla", naciągnięte jak baranie jajka ciągi przyczynowo - skutkowe dotyczące cofania się w czasie i wpływania na przyszłość tworzą potem porażające kretynizmem potworki na miarę Incepcji.
Tak więc nie igrajcie z czasem, bo igrac to trzeba umić.
A ja mam Duże pytanie które mnie nurtuje! Oglądam ten trailer chyba 20 raz i : Akcja dzieje się w 1984 roku zgadza się? Sara jest młoda ma około 20 lat itd itp ok ok to teraz wyjaśnijcie mi scenę z tym autobusem i mostem gdzie widać samochody z roku 2014. O co chodzi? gdzie stare amerykańskie auta, klimaty z lat 80?
No ja też twierdzę, że jak ktoś ocenia już film po takim krótkim zwiastunie, to ma coś nie tak pod sufitem :)
Trailer jak dla mnie dobry, z wyjątkiem tego debilnego T1000 :( To jest jedyne żenua, które na tę chwilę mnie razi.
Oczywiście jestem bardzo scepytcznie nastawiony po tym, jak zmasakrował mnie Arnold w części 3-ej... Ale kto wie, może teraz będzie inaczej. Ja dam tej produkcji szansę w kinie :) No chyba, że do tego czasu zobaczę więcej fragmentów i więcej tak durnych pomysłów, jak wspomniany T1000 z tej zapowiedzi...
:)
Docelowa grupa wiekowa widza jest zdecydowanie obniżona w przypadku tego Genesisa. Widac producentom bardziej opłaca sie celować w młodego odbiorcę, podobnie jak producentom gier wideo. Człowiek w wieku 30 lat widzi tu kicz. 1 i 2 cześć zdecydowanie była powazniejsza. Zresztą identyczna sytuacja jest w przypadku szklanej pułapki. Inna kwestia to to ze efekty komputerowa bardzo niszczą klimat, cała ta plastikowość przypomina kreskówkę. Na plus to ze Arni występuje mniejmy nadzieje ze podreperuje klimat.
Wygląda dobrze. Recenzja jednego malkontenta nie jest w stanie mnie zniechęcić.
Zwiastun nie jest taki zły, chociaż nie da się ukryć, że jest to po prostu typowy skok na kasę. Największym problemem dzisiejszych filmów są ograniczenia wiekowe i czekam na czasy, gdy w kinach będzie pojawiało się więcej produkcji z kategorią "R" albo co najmniej pegi-16, gdzie bardzo dobre serie nie będą niszczone przez dostosowywanie ich do poziomu przeciętnego nastolatka...
Autorowi tekstu chyba nieco brak dziennikarskiego podejścia. Zdecydowanie za daleko idące wnioski, po krótkim trailerze i zbyt narzucające się emocje autora. Oczywiście, osobiste odczucia muszą w nim być, ale może wypadałoby je nieco stonować. Proponuję pisać teksty z większym dystansem, bo nie przypomina to profesjonalnego artykułu, a raczej narzekanie przypadkowego osobnika, który dorwał się do klawiatury.
Tekst bardzo dobry. Gniota można poznać i po minucie. Trailer ma pokazywać to co najlepsze i zachęcać. Pokazał parodię serii i zniechęcił.
Zamiast nakręcić film, na którzy wszyscy czekają czyli o wojnie w przyszłości rodem z T1, a nie ten badziew z T4 z umalowanymi jak na pokaz mody panienkami, to nie, lepiej brnąć w szambo co raz bardziej.
Jeszcze dziadek terminator spotykający poprzedniego. I tak z uporem maniaka pewnie w T6 wyślą dziadka do dziadka. W tle pewnie jakieś tłumaczenie dla idiotów: "bo tak". I chodźcie do kina, zapłaćcie za bilet. To nic że robimy z was debili, przecież i tak tylko tępo patrzycie się w ekran z popcornem w gębie. Kasa jest kasa.
A takiego wała!
Zamiast nakręcić film, na którzy wszyscy czekają czyli o wojnie w przyszłości rodem z T1
To T1 byl filmem o wojnie w przyszlosci?
reameake 2 zenada niewaznie co by zrobili i tak nie dorowna Arnoldowi jak byl mlody z T2
Bracia i siostry gracze i nie tylko, ja juz w trailerze znalazłem 3 błędy a jestem laikiem, co to bedzie w całym filmie aż boje sie myslec...Tak generalnie to juz w T1 Kyle mówi ze po wysłaniu jego do przeszłosci ludzie zniszczyli wehikuł czasu aby nikt wiecej nie mogl z niego skorzystac, w T2 zdaje sie ze go odbudowali bo powtorka, potem T3, w T4 nie było nawet mowy o wehikule a tutaj to zdaje sie byc głownym pomysłem... i pytanie skoro wysyłaja dobrego Arniego w przeszłosc, zanim działa sie akcja T1 czy to znaczy ze ludzie znalezli wehikuł wczesniej niz była o tym mowa w T1? ten film jest tak nie spójny, tak nie logiczny że ręce opadają...
Bazyliszku, niczemu, zdziwilem sie po prostu, bo chyba jakiegos innego Terminatora ogladalem. Wyszla jakas alternatywna wersja pierwszej czesci?
Szczwanylis --> Niespojne i nielogiczne to jest twoje ocenianie filmu, ktorego jeszcze nie ma, opierajac sie na wymyslonej wlasnorecznie fabule:)
Dla mnie najlepszą częścią zawsze pozostanie "jedynka". Świetna muzyka, mroczny klimat i ta niesamowita morda Arniego, maszyna do zabijania, która nie zatrzyma się dopóki nie wykona programu. Czekając na "dwójkę" byłem prawie pewien, że akcja będzie toczyć się w przyszłości gdzie rebelianci walczą ze Skynet'em a w rolę bezlitosnej maszyny znowu wcieli się Arni. Zamiast tego dostałem zabawną komercyjną historyjkę z uśmiechniętym cyborgiem, któremu rozkazy wydaje dziecko ehhh...
Ja bym zmienił obsadę w tym filmie.
Moje typy to Michelle Rodriguez (Sara Connor), Chunning Tatum (Kyle Reese). -Jeśli chodzi o resztę obsady to nie jest źle.Tylko aktor grający T-1000 jakoś mi się nie podoba w tym filmie. Co do Arniego, on jako T-800 może zostać. Zawsze lubiłem aktora w tej roli. Ogółem film średni, może nawet i gniot. Skoro film wychodzi w 3D twórcy powinni lepiej się postarać.
Wysiak---> mylisz się, jestem fanem tej serii oglądałem wiele razy T1, T2, T3 i T4, jak również widowisko 3d Terminator Future War. To co piszą na internecie sami twórcy filmu woła o pomstę do nieba! Czy wiesz na czym polega paradoks Einsteina? parabola czasu? nie można się cofać w przeszłość w kółko i zmieniac cos w niej bez skutków ubocznych w przyszłosci a teraz na dodatek wszystko cofa sie do czasów przed T1, no bo niby Sara jest wychowywana przez Terminatora Arniego, dorasta i czeka na tego z pierwszej czesci, nagle zjawia sie drugi zły Arni i T 1000 , czyli jest 2 złych, jeden dobry + Kyle Reese, rozwalenie Sky net ( który w 1984 roku nie istniał!!! ) i tak juz nic nie zmieni bo gdyby tak było nikt by ich nie wysłał chyba ze powstała by równoległa linia czasowa w ktorej cała historia biegnie inaczej. Wszystko to nie trzyma sie kupy i nie trzymało już od T3 ale teraz to jest przegiecie na całej linii. Jako stary fan tej serii mówie tak: obejrze dla Arniego, jestem ciekaw efektów ale scenariusz to jedna wielka kupa.
Wysiak i to nie jest własnoręcznie wymyslona fabuła tylko przesledzenie wszystkich wątków z seri Terminator, oglądałes chociaz te filmy czy tylko umiesz hejtować?
Bazyliszek miał za pewne na mysli sceny snów Reesa z T1, gdzie pokazano jak wygląda przyszłośc, ludzie zyją jak szczury, ledno przezywając dzien za dniem, to samo było pokazane na wstepie do T2, taka wizja przyszłosci była przerażająca i zostawała w pamięci, nie zapominajmy ze T1 to Thriller, T2 to typowy Sf T3 to parodia a T4 blizej do filmu post apo Sf, gdybye nie tytuł terminator nigdy by sie nie obronił...
Ktoś tam napisał, że biorąc pod uwagę wiek Arnolda, to następna część będzie się nazywać "Respirator 6" :)
Nie przesadzające. Arnold ma dopiero 67 lat. To dla was respirator? Rolling Stones mają po 72-73. Mam dość 20- i 30-letnich "gwiazd".
wysiak - pewnie nie było pokazanej wojny w T1? Stary film, mały byłeś, to pewnie zamykałeś oczy ze strachu:) Obejrzyj go jeszcze raz jak masz te +18 już.
Dobrze wiesz o co chodzi i takie komentarze, nie wiem co mają na celu? Zirytować? Pokazać jaki błyskotliwy jesteś? Męczy mnie ta dyskusja.
Szczwanylis - dzięki, dla mnie to była oczywistość pisząc ten komentarz, że chodzi o fragmenty pokazanej wojny. Niestety ale co poniektórzy albo udają głupka, albo nie ogarniają języka polskiego, albo co gorsza są.....
Bazysheq --> LOL dziadku, mow do mnie jeszcze. Wojna byla pokazana w przeblyskach, lacznie moze kilka minut na caly film, reszta dziala sie w latach 80-tych - wiec na jaki "film o wojnie w przyszlosci" jacy "wszyscy" niby czekaja? Tutaj tez nawet w trailerze sa pokazane sceny z przyszlosci, wiec o czym wlasciwie piszesz? Z trailera widac, ze nowy T to ma byc polaczenie T1 i T2 (plus fragmenty Salvation, wlasie te w przyszlosci), jesli bedzie dobrze zrealizowane, to juz zacieram rece.
Zreszta wiekszosc marudzenia w tym watku jest wziete kompletnie z dupy. Za duzo efektow i wybuchow? To w T2 ich niby brakowalo? Mlodzi aktorzy?? Michael Biehn i Linda Hamilton mieli po 28 lat gdy T1 sie ukazal - na premiere T:G dokladnie tyle bedzie miala Emilia Clarke, a nowy Kyle Reese bedzie o rok starszy. O bzdetach Szczwanegolisa, ktora na podstawie kilkunastu posklejanych wyrywkowo scen wydumal sobie cala historie, i uznal, ze paradoksy skokow w czasie sa bez sensu - w filmie z serii calkowicie opartej na paradoksach skokow w czasie - nawet nie bede sie rozwodzil.
Ale dla marud mam swietne rozwiazanie. Nie idzcie na to do kina, nie ogladajcie, przeciez juz wiecie ze to gniot, a ogladac nikt nie kaze. Ja na pewno obejrze.
Powiem szczerze, że spodziewałem się naprawdę słabego trailera, a tu miłe zaskoczenie. Imo wygląda fajnie i chętnie pójdę na film :)
wysiak - problem jest taki, że nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem w pierwszym poście. A dalej to tylko twoje wywody, nie ważne że głupie, byle na wierzchu, nie?
Napisałem o "wojnie z rodem z T1", a nie że cały film to film o wojnie w przyszłości. Skoro tego nie ogarniasz, to przykre, głownie dla twoich znajomych, bo jak jesteś taki upierdliwy przy każdej sytuacji, to im współczuję. Ale niech ci będzie, napisz coś jeszcze równie mądrego i kończymy ten wątek.
Ale przecież na tym trailerze nawet masz sporo scen pokazujących wojnę z maszynami i to w stylu przeblysków z T1 i T2 więc o co ci chodzi?
Bazylisheq --> Napisales dokladnie "film, na którzy wszyscy czekają czyli o wojnie w przyszłości rodem z T1". T1 nie bym filmem o wojnie (nawet nie wojnie "z rodem"), scen z wojny bylo tam cale kilka minut jak juz napisalem, i podejrzewam, ze podobnie bedzie w TG. Wiec w czym problem? I skad w ogole pomysl, ze "wszyscy czekaja" na film "o wojnie w przyszlosci"? Moze T1 pomylil ci sie z Salvation, ktory wlasnie byl "filmem o wojnie w przyszlosci"? To byloby zrozumiale, starcza demencja i te sprawy..
PS. Moze ty wreszcie napisz cokolwiek madrego, bo jesli jestes takim niepotrafiacym sie precyzyjnie wyslowic nieogarem, to uwierz, ja twoim znajomym wspolczuje bardziej, niz ty moim.
PPS. Jesli dyskusje cie mecza, to moze nie powinienes pisac na forum dyskusyjnym. Tu zawsze jest ryzyko, ze ktos moze miec inne zdanie niz ty, i go bronic, i co gorsza - argumentowac! Jesli chcesz tylko obwieszczac innym swoje smieszne teorie jak to "wszyscy czekaja na film o wojnie w przyszlosci rodem z T1", to zaloz sobie bloga. Bez mozliwosci komentowania, oczywiscie.
Wysiak. ale to nie sa bzdety wymyslone przezemnie tylko przez twórców w oficjalmnych zapowiedział i tym co pisza o scenariuszu!!!
W sumie wszystko fajnie ale ogólnie cała seria Terminatora jest kompletnie bez sensu. Jeżeli weźmiemy pod uwagę możliwość podróży w czasie to cała fabułą idzie do piachu bo zawsze można się cofnąć w czasie o jeden dzień wcześniej i zapobiec temu czemu mieliśmy zapobiec. Zresztą gdyby po mieście latał robot morderca to po takiej rozwałce akcje korporacji Cyberdyne czy jak to tam było poleciały by na łeb na szyję bo kto zainwestuje w firmę która robi roboty bo tym jak robot przewałkował się przez miasto niczym czołg. Ehhhh. Nie czepiajmy się filmu przed jego obejrzeniem a już na pewno nie czepiajmy się fabuły bo ta od zawsze była dziurawa jak sito. Zawsze gdy w fabule książki, gry czy filmu pojawia się wątek podróży w czasie to już jest to bez sensu. Mogli by się chociaż pokusić o to że ok. w czasie do tyłu ale z błędem do kilkunastu lat a nie tak dokładnie w ten konkretny dzień.
Na pewno obejrzę. Nie nastawiam się na film na miarę oskara ale dobre kino akcji jest zawsze dobre, i na pewno będzie lepsze niż marne i debilne igrzyska śmierci.
A no i oczywiście za każdym razem jak się nie powiodło złemu skynetowi a ktoś z przyszłości został w przeszłości no to wiadomo że przyszłość została zmieniona nieodwracalnie. Nie ma przyszłości jaką znaliśmy z początku filmu. Przyszłość jest nieznana. Więc nie można brać pod uwagę co działo się w przyszłości w poprzednich częściach bo to nie miało miejsca. Tak samo jak przenieśli się do czasów młodości Sary to znaczy że wydarzenia ze wszystkich części nie miały miejsca bo w jedynce Sara nie wiedziała o niczym a tutaj w młodym wieku zostaje zaznajomiona z tematem więc sytuacje z pierwszej części są wymazane.
Czyli fabularnie nie ma to związku z poprzednimi częściami i trzeba oceniać to jako całkowicie nową fabułę.
Wystarczy ta pinda z piszczącym głosem , stary Arnold i pieprzony żółtek jako ulepszony wróg... nie obejrze tego. Terminator 2 poprawił denną 1 część i umarl jako epizod idealny i jedyny.
