Wiem, że budżet skromny, ale to pierwsze auto. Podoba mi się Rover 200, wygląda fajnie, ale jest jakoś podejrzanie tani. Niby opinie dobre, ale hymm sam nie wiem. Co polecacie?
Punto 1, jak znajdziesz to 2 , nie psuja sie czesto, a nawet jakby to naprawy ogarniesz sam i za smieszne pieniadze, spoko sie jezdzi i wszedzie zaparkujesz. Na pierwsze auto w sam raz, sam tak mialem,
a jak skasujesz to nie bedzie szkoda ;]
Może jakaś astra F? Poleciłbym Hondę Civic V, ale na rynku już same zerdzewiałe szroty. Dobre egzemplarze już tylko w rękach hobbystów marki.
Rovery 200 - calkiem fajne auta, na pierwsze tanie auto mozesz tez poszukac jakiegos Golfa, Fiata Punto - przy takim budzecie to w duzej dozie kwestia szczescia jaki ( w jakim stanie ) egzemplaz trafisz...
Ja bym szukał audi 80, choć nie jestem pewien czy kupisz w tej cenie.
Skoda Felicia? Miałem jako drugie auto, pierwsze golf IV i powiem że lepiej mi się jeździło tą skodą niż golfem.
tradycyjnie zaproponuję corsę :) w tej cenie to pewnie nawet dobry egzemplarz dostaniesz
Ja w tej cenie brałbym Lanosa.
osobiście mogę polecić golfa III,jeśli znajdzie się jakiś niezarżnięty egzemplarz (a w tej cenie jest szansa) i co najważniejsze blacha będzie dobrze zachowana to jest to dobre auto,sam się niedawno swojego golfika pozbyłem ze względu właśnie na to że był bardziej rudy niż w oryginalnym kolorze ale nigdy mnie nie zawiódł a w ostatnim okresie przy zerowej inwestycji sprawował się doprawdy dzielnie.
Jak na pierwsze, to Panda. Zapomnij o złomach typu Audi 80, Civic. W tej cenie to tylko kupę szmelcu znajdziesz, a Panda przynajmniej będzie tania w utrzymaniu.
A w ogóle za te pieniądze to lepiej rower.
Za ta cenę to się patrzy na wszystko, ważne żeby sprawne było i względnie nie zmęczone z wyglądu.
Punto niestety psują się dość często. Znajomy miał kiedyś w szkole jazdy, to wiem jak często były problemy. To były pierdułki typu alternator, wspomaganie itp., ale niestety problemy się zdarzały. Poza tym ich wnętrze jest dość tandetne i szybko się niszczy. Do takiej kwoty to pewnie Corsa byłaby najlepszym wyborem. Golf 3 w takiej cenie będzie już rozsypującym się trupem. Lanos też jest solidny, ale z częściami może być problem.
A wy ciagle z tymi Golfami, dzieki wam drogie dzieci pan z Niemiec nie musi juz utylizowac swojego Golfa, bo kiedy juz nie nadaje sie do niczego, to trafia do nas jako "igla"
A wy ciagle z tymi Golfami, dzieki wam drogie dzieci pan z Niemiec nie musi juz utylizowac swojego Golfa, bo kiedy juz nie nadaje sie do niczego, to trafia do nas jako "igla"
To świetne, nieawaryjne samochody, więc nie wiem o co masz bul dupy. Można się domyślić, że ktoś z takim budżetem nie będzie miała nie-wiadomo-ile pieniędzy, żeby ładować w naprawy jakiegoś rzęcha, dlatego taki wybór jest bardzo rozsądny. Niemiecka jakość i tyle.
Nieawaryjne, nie wiem kto to rozpowiada. Podejrzewam, ze jest na takiej samej zasadzie nieawaryjny jak znienawidzony produkt krajowy, ktory czesto i tak potrafil jezdzic bedac na skraju zaniedbania. Tyle dobrze, ze coraz wiecej ich na szrotach, mozna niektore czesci odzyskiwac za grosze.
A gadka o "niemieckiej jakosci" to juz jest wiekszy mit od potwora z Loch Ness. Przykladowo jakis czas temu, gdy jedna z tych firm przeniosla produkcje czesci z Niemiec do Polski, to byl problem z nazewnictwem. Odbiorca chcial, zeby caly czas na czesciach bylo "Made in Germany". Zaproponowano, ze bedzie "Made in EU", ale na to tez nie chcial sie zgodzic. Wiec zostalo "Made in Germany". Gdzie tu logika ? Nie ma jej.
jeździłeś że masz tyle do powiedzenia? tak się składa że ja o swojego niezbyt dbałem i jeździł niczego praktycznie nie oczekując więc mogę zaświadczyć o niskiej awaryjności.
szukałem swojego czasu za ta kasę samochodu i mi znajomy co na warsztat powiedział, ze to są samochody które rzadko widuje u siebie. takie części eksploatacyjne i pełno dobrej jakości zamienników. prostej konstrukcji silnik jak budowa cepa więc mała szansa na skomplikowane uszkodzenia
Szukaj zadbanego Golfa 3. Codziennie od roku dojeżdżam 50 km w jedną stronę i nic poważniejszego się nie działo. Poza tym jak lpg to 20zł/100km. W sumie to według mnie ten silnik się bardziej "lubi" z gazem niż z benzyną, ale co ja tam wiem :P