Co z nim zrobić? Powiedziałem mojej mamie, żeby zadzwoniła na policje i niech go zabierają, ale moja mama nie chce tego zrobić. Nie chce żeby jakiś mandat dostał czy coś. Co policja zwykle robi w takich przypadkach? Do izby wytrzeźwień go zabiorą najwyżej? Nie da się gościa obudzić, bo leży przy nim dość agresywny pies. Szczeka jak tylko podejdzie się do niego.
Wezmą go na izbę, a to dość droga przyjemność. Pytanie skąd wiesz, że pijany skoro nie da się podejść.
Izba. Lepiej zadzwonić, bo zaraz moze się wyziębić i bedzie trup.
Ogólnie panuje straszna znieczulica i obojętność w naszym kraju. Ja zawsze reaguje jak dzieje się cokolwiek co interwencji kogoś z boku wymaga. 90 kilka % ma wszystko gdzieś:/
Mojej babci ojciec tak zmarl.... zemdlal... i bronil go pies, nie dal nikomu podejsc..... a ludzie mysleli ze pijany...
Dzwon....
Bo się zsikał, poza tym aż tak daleko nie jest, ewidentnie jest pijany. Z jednej strony to może być dla gościa spory koszt, ale z drugiej strony temperatura dzisiaj jest dość niska.
Za nie udzielenie pomocy są wieksze kary, niż on za izbe zaplaci.
Ja bym się nie pier**lił tylko bym zadzwonił. Jak nie chcesz żeby mama się dowiedziała to potem powiesz jej że zadzwonił sąsiad, albo kto...albo on sam...
Co cie obchodza jego koszty ? lezy nieprzytomny (pijany nie pijany nie tobie oceniac) czlowiek ? dzwonimy na policje....
Jak bedzie mial "ale" jak wytrzezwieje... to mozesz mu "wpi$dolic" zeby przynajmniej mial podstawne te "ale"
Jak bedzie mial "ale" jak wytrzezwieje... to mozesz mu "wpi$dolic" zeby przynajmniej mial podstawne te "ale"
Myślę, że skoro jest tak pijany, że zaległ na czyjejś posesji, to wydarzenia z dzisiejszego wieczoru mogą mu umknąć. Ale racja, że jeśli nie, to na wdzięczność bym nie liczył.
Zadzwoń i potem nagrywaj. Może to jakiś poseł leży i wtłucze funkcjonariuszom.
Dzwoń na pały, a nie czekasz
a jak zezgonuje wam tam to kto będzie podejrzanym? kto da wam wiarę że to nie wy macie na nim fraga?
Co to w ogóle za idiotyczne pytanie?! Żeby pomóc człowiekowi musisz o tym przeczytać na forum?
Jeśli nie da się do niego podejść, dzwonisz na policje i informujesz! Jest qrwa koniec listopada i w nocy zimno jak cholera.
Ja pierdzielę... możesz człowiekowi uratować życie, jakie by tam ono nie było.. a ty pytasz na forum co robić. Jeszcze najlepiej na fejsa wrzuć z tekstem "za 1000 lajków zadzwonię..."
Co się robi? Dzwoni na straż miejską bo od tego oni są. Tak.. może być pijany, a równie dobrze mógł wypić dwa piwa i zasłabnąć.
Więc - co cię bolą jego "koszta"? Wolisz ponieść koszta za "śmierć i nieudzielenie pomocy"? W końcu leży na "twoim" terenie, prawda?
Naprawdę, zidiocenie społeczeństwa naprawdę już dawno przekroczyło granicę. Brak empatii i jakiegokolwiek mózgu poraża. Pomyśl co by było w Twoim przypadku? Idziesz ulicą, mdlejesz, a że akurat pęcherz miałeś pełny - popuszcza, co wtedy? "Pewnie pijany bo się posikał... olać, niech leży..."
ŻAL.
Oczywiście że dzwonić. Jeśli menel zapłaci za izbę to tylko i wyłącznie jego wina, nie możesz siebie winić za to.
Thun
Ja jestem tego samego zdania, to moja mama nie chciała zadzwonić. Jednak ją przekonałem i już policja w drodze. Chociaż nie śpieszą się za bardzo.
dzwon na straz miejską. a jak koles nie umie pic, to po dosc ciezkiej nauczce finansowej moze sie nauczy
Bezi -> Przepraszam, a co ty 5 latek jesteś że sam nie możesz zadzwonić? Naprawdę, do tego nie trzeba mieć doktoratu. Ktoś nie chce dzwonić, to Ty dzwonisz.
EDIT: Nie doczytałem że wezwałeś, a już cię opieprzono za bezmyślność. Ale chłopie, niezła laurka, facet leży w listopadzie a Ty się pytasz w internecie co zrobić. Ostro, będę o tym pamiętał jak będę czytał wątek Diablo bo stamtąd kojarzę nick :D
Pytanie było co robi policja z takim delikwentem. Już po sprawie, policja go zabrała, nie wzięli go do izby tylko do domu. Jakimś cudem wyciągnęli z niego adres zamieszkania.
W momencie pisania wątku policja była już w drodze, jednak nie śpieszyło im się zbytnio.
Dodam też, że koleś prawdopodobnie leżał pod bramą kilka godzin, bo w domu nikogo nie było, jak przyjechałem to tam leżał. Obwiniałbym ludzi, którzy nawet nie zwrócili na niego uwagi przejeżdżając obok obojętnie.
Poprosili o duży worek na śmieci żeby położyć na siedzeniu w samochodzie (koleś był cały brudny i zasikany), podnieśli go, poprosili o dane osobowe i zabrali do domu.
gamersoft
Jakoś sobie z tym psem poradzili. Potem jak już postawili tego człowieka na nogi to już nie był taki agresywny.
No a jak miała podejść ? Krokiem defiladowym ?
A co z tym psem? Pozwolił im się zbliżyć do tego człowieka?
Już po sprawie, policja go zabrała, nie wzięli go do izby tylko do domu. Jakimś cudem wyciągnęli z niego adres zamieszkania.
A jakie miasto? Bo z tą izbą wytrzeźwień to nie jest tak hop-siup. Ja mieszkam w mieście niby powiatowym, 50k+ mieszkańców i czegoś takiego jak izba wytrzeźwień tu zwyczajnie nie ma. Najbliższa jest w mieście oddalonym o 60km, więc rzecz jasna nikt tam ochlejusów nie wywozi, bo by chyba trzeba osobną jednostkę policji powołać tylko do tego.
Głupoty piszecie. Nie dzwon na policje tylko na pogotowie. Nie jestes lekarzem zeby stwierdzic czy cos mu jest czy nie. Przyjeżdza pogotowie, jeżeli jest tylko pijany to powiadomią policę, jeżeli to coś poważnego to się nim zajmą.
A podcierać tyłek umiesz, czy też się pytasz w internecie jak to się robi? Pomijając fakt, że jest zimno i facet mógłby do rana być sztywny, to co ciebie interesuje czy jest pijany czy nie? W najgorszym wypadku zapłaci za wytrzeźwiałkę, a w najlepszym ratujesz mu życie, to że jest pijany nie wyklucza, że może konać z setki innych powodów, wódka jeszcze nikogo nie uczyniła nieśmiertelnym.
Falcao_82, glupoty piszesz, przed pogotowiem zawsze przyjezdza straz pozarna, nigdy nie wiadomo czy facet np. nie wpadl w plot i nie beda potrzebne nozyce do metalu zeby uratowac mu zycie. Jak nie, to wtedy strazak wzywa karetke a potem karetka policje i ewentualnie policja firme pogrzebowa.