Dopiero się zorientowałem że skończył mi sie termin ważnosci dowodu osobistego - 5 miesięcy temu. Miał ktoś podobny przypadek?
Będziesz miał z tego kłopoty.
Następnego dnia ustaw budzik na 5:50 żebyś przynajmniej gacie zdążył założyć gdy będą zabierać cie z chaty.
[2] Bzdury gadasz Waszmość. Póki mu nie potrzebny nie będzie żadnych kłopotów. Oczywiście musisz to jak najszybciej zmienić bo zawsze możesz mieć awaryjną sytuacje. Ja ostatnio wymieniałem po chyba pół roku (może krócej) nie ważnego, jakoś nie było kiedy. Ale też mnie za bardzo nie piliło. Wszystko załatwiłem bez żadnych problemów.
Z tego co wiem, to trzeba go wymienić do 30 dni od daty ważności. Mandat można zarobić za nieważny dowód, większe kary są za posługiwanie się nim np. przy podpisywaniu jakiejś umowy, wtedy można zabulić nawet parę tysięcy.
Przy pierwszym "przyłapaniu" śmiało można by było liczyć na pouczenie, ale prawie pół roku to już sporo i jakaś niewysoka (tj. trzycyfrowa) grzywna by mnie nie zdziwiła. Natychmiast załatwiać formalności! To banał...
[8] Może tak było wcześniej. Najlepiej niech autor wątku pójdzie do swojego punktu gdzie wydają dowody i się ich spyta co go za to czeka.
[11] To było nie tak dawno bo w maju. 0 tłumaczeń, 0 problemów. Dają miesięczny termin odbioru ja odebrałem po 2 tyg. Nie mówie że tak będzie w przypadku autora wątku...
Edit: nie byłem :)
@To nie wiem. Ogólnie od terminu wygaśnięcia powinno się to do miesiąca zgłosić. A może wtedy za granicą byłeś? Bo jeśli tak to możesz nawet i rok mieć nieważny dowód osobisty.
e: hmm, ostatnio zmienily sie jednak przepisy wiec moze lepiej wyrob ten nowy ;)
Rok temu wyrabiałem, chyba z dwa miesiące po terminie. Przy wypełnianiu wniosku o nowy odcięli mi róg i właściwie do momentu odebrania nowego to byłem bez dowodu. Żadnych problemów, na dzień dobry powiedziałem że przeoczyłem termin i chce nowy wyrobić.
edti: a dowód powinno się wymienić 30 dni przed końcem daty a nie po upływie. Specjalnie dopytywałem się jak sprawa wygląda. Jeśli nic się nie zmieniło, to o ile nie będziesz miał sytuacji gdzie będą wymagać dowodu, to nie ma problemu.
Jak rany, wy ludkowie jesteście bardziej pocieszni niż jakieś kabarety.
Pamiętacie te stare dowody -"książeczkowe" (gimby nie znajo ;D)
Posiadałem taki z jakieś 4-5 LAT po wygaśnięciu jego ważności, a nowy wyrobiłem sobie tylko dlatego że mi się przeterminował paszport (który służył mi za dowód tożsamości)
Zapewne pobiłem rekord Polski w odwlekaniu wyrobienia plastiku :p
I nie, nie dostałem żadnej "kary"
Problemy to można mieć co najwyżej za POSŁUGIWANIE się nieważnym dowodem (nie za fakt że się taki posiada)-ja osobiście i tak nie noszę żadnego dokumentu na sobie, więc mi to była rybka
ma_ko -wbij do urzędu i po prostu powiedz że zapomniałeś o wyrobieniu, bo dowód leżał gdzieś tam w portfelu nieużywany przez ostatni rok i po sprawie. Żeby dostać grzywnę to musiałbyś trafić na jakąś ultra biurwę
Miałem, nie wymieniałem chyba przez rok bo nie był mi do niczego potrzebny. Nikt nigdzie nie patrzył na datę ważności.
Ostatnio też byłem w urzędzie miasta w celu wyrobienia nowego dowodu z powodu utraty ważności.
Zaspałem chyba z 2 miesiące - nic się nie tłumaczyłem, wypełniłem wniosek i finito.
Pobierz druczek wymiany z interneta, zrób zdjęcie jeśli nie masz aktualnego, złóż w odpowiednim miejscu razem z druczkiem. Zaczekaj, obierze nowy dowód. Ciesz się.
Ja wyrabiałem 7 miesięcy po terminie i cały czas wiedziałem, że jest nieważny. Myślałem, że jak ktoś będzie chciał moje dane to mu nieważny starczy, bo nic się ten dowód nie zmienił od momentu gdy był ważny.
Przebiję Was, miałem dowod niewazny od MAJA 2011 roku, w ubiegłym tygodniu składałem dopiero wniosek o nowy (barany z Play'a nie chca mi dac nowej umowy jak nie mam waznego dowodu pomimo ze ostatnim razem nie robili problemow:) Nawet jak chce to zrobic online to wyskakuje ze mam niewazny dowod.
Nigdy nie miałem problemów z tego tytułu, nawet przy kontroli policji na drodze a kilka ich było.
Jesli była taka potrzeba cos zalatwić urzędowego lub zwiazanego z pracą, używałem paszportu. 0 problemow.
Do autora przybyli już w nocy chyba smutni panowie. Ciekawe, czy szczoteczkę spakował.
Na poważnie: Dobrze się wszystko potoczyło, czy jakieś problemy robili urzędnicy?
Skoro autor tematu nie daje znaku życia to znaczy, że pewnie siedzi w pierdlu
Mnie kiedyś policja spisywała z dowodu, który był już nieważny kilka miesięcy, ale nie zauważyli tego. Później chciałem założyć konto w banku i pan już zauważył. Moja argumentacja, że dowód jest identyczny jak wtedy, gdy jeszcze był ważny do niego nie przemówiła :)