Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Warto zarywać noc dla nauki?

12.11.2014 21:38
dexapini9
1
dexapini9
116
veritas odium parit

Warto zarywać noc dla nauki?

Właściwie to nigdy po nocach się nie uczyłem, bo i materiału było mniej, nauczyciel pomógł (przynajmniej w szkole średniej), a teraz na studiach zadają kilkanaście zadań do domu i radź sobie sam. Jeżeli nie rozumiesz to na konsultacje, bo profesor (doktor albo magister) nie ma zamiaru tracić czasu. Niestety w tym samym położeniu jest większość grupy, a niektórzy rozumieją, bo chodzili do technikum o danym profilu, gdzie już ten przedmiot był, a jest ich jakieś 20% w grupie. Profesor traktuje grupę jakby wszyscy byli absolwentami technikum ekonomicznego. Wypożyczyłem sobie kiedyś książkę o podstawach rachunkowości, gdzie całe to księgowanie na kontach jest opisane, jednak jest to opisane na ponad 600 stron i właściwie nie zdołam tak po prostu wszystkiego ogarnąć w dzień (czy w noc). Zrobiłem sobie przerwę pół godzinną i tak się zastanawiam czy warto się męczyć, czy odpuścić i przygotować się na następne zajęcia, a jutro liczyć na łut szczęścia że mnie nie zapyta, chociaż to niemożliwe, zawsze udawało mu się przepytać całą grupę w 1,5h.

12.11.2014 21:42
2
odpowiedz
Wiarołomca
85
Senator

I tak studia ci nic nie dadza ;] Olej to ;]

12.11.2014 21:46
3
odpowiedz
zanonimizowany1040691
2
Konsul

Nigdy nie zarywałem nocy dla rzeczy, których uczą w szkołach. Nawet zdarzało się tak, że dnia temu nie poświęcałem, bo realizowałem się w czymś zupełnie innym, rozwijając swoje indywiduum. I niektórzy nauczyciele potrafili to uszanować. Masz tę książkę, i co? Jak można się tak maltretować z materiałem? Jeśli faktycznie czegoś chcesz się nauczyć, to powoli i spokojnie ją przerabiaj, a nie tu i teraz, bo zajęcia i profesor. W odpowiedzi na pytanie. To jest tak, że jeśli oczekujesz wyników, no to musisz na nie zapracować. Więc zastanów się, czy naprawdę Ci zależy na tym. Zawsze możesz odpaść teraz, zająć się książką na spokojnie i potem to w jakiś sposób poprawić.

12.11.2014 21:53
Minas Morgul
4
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Powiem tak - jak wiesz, po co jesteś na tych studiach, to nie rób z siebie miękkodupa i popracuj trochę. Jak jesteś tam na przeczekanie, to sam sobie odpowiedziałeś. Może nie warto inwestować w to tylu sił. Sam sobie odpowiedz :)
Ja się z sobą specjalnie nie patyczkowałem i jak trzeba było przysiąść, to to robiłem. Mi się akurat opłaciło. Jak na studiach jesteś z braku pomysłu co robić, to poczytaj sobie kawałek do snu... może się czegoś nowego dowiesz i idź spać.

12.11.2014 22:13
dexapini9
5
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

@Minas Morgul

to nie jest tak, że ja poszedłem na studia tylko po papierek, bo to naprawdę mnie interesuje, tylko na każdym kierunku tak jest, że są przedmioty które się lubi, i są też za którymi się nie przepada, dlatego trochę żałuję, że od początku się tym przedmiotem zainteresowałem, bo teraz miałbym problem z głowy (wgl. nie miałbym problemu) i chyba doszedłem do wniosku że ze 2 godziny posiedzę i zobaczę ile zdołam się nauczyć.

12.11.2014 22:44
Aen
6
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Ja uwielbiałem się uczyć po nocach. Paczka fajek, dzban herbaty i haja na książki. Zazwyczaj też skutkowało. Nie spróbujesz, nie będziesz wiedział.

12.11.2014 22:45
xanat0s
7
odpowiedz
xanat0s
233
Wind of Change

Za to ja się nie uczę po nocach - nigdy nie uczyłem się po 21, ile bym nie umiał i czego bym nie miał następnego dnia. Wolę się wyspać, niż uczyć się po nocach :)

Ale wiadomo, co kto lubi.

12.11.2014 22:47
Minas Morgul
8
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

A to swoją drogą. Ja rzadko kiedy zaczynałem przed 22 ^^. Do teraz jestem nocnym markiem.

13.11.2014 00:27
Drackula
9
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

nocki to ty zarywaj z ta kolezanka co ma dziwne pomysly:)

A potem nadrobisz na przerwach pomiedzy zajeciami. Po co tracic nocki na nauke? U nas w akademiku to byl grzech ciezki a pokuta byla pielgrzymka po zapasywody swieconej...

14.11.2014 11:11
Jedziemy do Gęstochowy
10
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Ja się uczyć moge tylko rano, po kawie, później mój mózg słabo pracuje, nic nie zapamiętuje, szczególnie wieczorem.

14.11.2014 11:21
11
odpowiedz
zanonimizowany1040691
2
Konsul

Ja jak czegoś uczyłem się w dzień, to pamiętałem wszystko tylko następnego dnia rano.

14.11.2014 11:24
12
odpowiedz
zanonimizowany998044
19
Senator

Mam kumpla, który studiował. Już robił inżynierkę i zrezygnował. Wyjechał za granicę. I na facebooku napisał mi tak: "Te cztery lata studiów to był zmarnowany czas. Ile kasy bym przez ten czas zarobił." Z kolei drugi drugi skończył studia i jest kierownikiem projektów budowlanych. Opłaca się studiować ale takie coś co ma zapotrzebowanie i na takiej uczelni, po której łatwiej o pracę więc czasem warto uczyć się po nocach a czasem nie.

14.11.2014 11:36
James_007
13
odpowiedz
James_007
185
Septimus

Jak zarywasz nocki to mniej materialu zapamietasz - lepiej systematycznie uczyc sie w dzien z doswiadczenia

14.11.2014 13:58
14
odpowiedz
zanonimizowany1038951
3
Centurion

Ja czasem zarywam, materiał jest po prostu zbyt spory. Zależy też jak kto interpretuje tę zarwaną nockę. Jeśli jalp chodzenie spać 0.30 - 1.00, to łapię się.

Forum: Warto zarywać noc dla nauki?