Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Rzucanie palenia - czyli czemu bumerang wraca!

05.11.2014 18:32
NajPhil
1
NajPhil
78
Fiu Fiu

Rzucanie palenia - czyli czemu bumerang wraca!

Zacząłem przeglądać Sieć w poszukiwaniu skutecznych metod rzucenia palenia. Najbardziej spodobała mi się ta, w której wsadzasz łeb do maszyny - gdzie umieszczono przypalonego fajka - a w trakcie palenia komputer generuje jakieś fale, drgania czy inne apopleksje, sprawiające, że ci się papieros zaczyna kojarzyć z miłością oralną, której beneficjentem jest Borys Szyc.

Od razu dokonałem wizualizacji procesów twórczych, jakie stały za powstaniem tej terapii, i wyszedł mi obraz: - zaproszono stado szympansów i wystawiono im wiadro kokainy.

No dobra, ja sobie tu żartuję, ale faktem jest, że to mnie zaciekawiło. To urządzenie, to aparat biorezonansowego BRT i różne firmy mają go w ofercie w wielu miastach. Czy ktoś miał z tym jakieś doświadczenia? Czy to w ogóle działa?

Jedyny raz, kiedy udało mi się rzucić fajki, niestety na krótko, to mój flirt z Tabexem. Przez całe siedem dni moje usta nie zaznały smaku Borysa... tfffuu ... smaku nikotyny. Niestety strasznie wariowałem, niemal łaziłem po ścianach, miotałem przedmiotami, a raz złapałem się na tym, że w czapce zrobionej z dupki od chleba szykowałem się na koncert jakiejś kapeli. I to takiej nowoczesnej, bo mieli keyboard Casio.

Dlatego, mimo że igranie z własnym umysłem wydaje się trochę niebezpieczne, to jednak opcja zaprogramowania sobie określonego odruchu (nawet jeśli miałby być wymiotny) wydaje się tu atrakcyjnym rozwiązaniem.

05.11.2014 18:40
cswthomas93pl
2
cswthomas93pl
135
Legend

Desmoxan? Znajomy palił dużo przez wiele lat. Tabletki załatwiły sprawę. Nie pali od 3 lat? Jakoś tak będzie.

05.11.2014 18:53
NajPhil
3
NajPhil
78
Fiu Fiu

Ale Desmoxan to to samo co tabex. Rzeczywiście coś tam pomaga, ale po mnie to jakoś spływało i starczyła pierwsza sytuacja, w której się zdenerwowałem, żeby po tygodniu pół paczki naraz poszło.

05.11.2014 20:38
4
djforever
61
Senator

Mało oryginalne, ale może przerzuć się na efajkę? Temat niby oklepany, ale bardzo wielu moich znajomych wyszło z palenia w ten sposób.

05.11.2014 20:43
Kanon
😒
5
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Jedyny raz, kiedy udało mi się rzucić fajki(...)

Nie nastąpił.

05.11.2014 21:02
6
Dawid8910
88
Jestę Hejterę

Przyjdzie taki dzien ze na prawdę zostawisz fajki i juz nie zapalisz ani jednej. Po 4 latach palenia rzucałem z jakies 5 razy. Raz z powodzeniem na ponad 6 miesiecy.
No i znowu wróciłem do nałogu, szukałem sposobów i innych cudów ale przyszedł jakis dzien i po prostu przestałem palić. I przestało mnie też 'ssać'.

To musi wyjść od Ciebie, nie na siłe.

05.11.2014 21:03
Imak
7
Imak
120
Senator

Ja również polecam e-papieros. Mój tata kilka lat temu rzucił dzięki niemu palenie w zaledwie kilka miesięcy.
To był e-papieros marki Mild, imitujący prawdziwego papierosa, nie taki jak dziś, długopisofajek :D

05.11.2014 21:05
Dragon_666
8
Dragon_666
70
Get Twiztid

Warto przeczytac ksiazke Allen Carr - Easy Way, jak komus nie pomoże to przynajmniej zda sobie sprawę co robi paląc (takie pozytywne pranie mózgu). Ja z dnia na dzień rzuciłem a później czułem tylko radość i współczucie dla osób które dalej siedzą w tej pułapce trucizny.

05.11.2014 21:06
zarith
😊
9
zarith
246

'rzucanie palenia to najłatwiejsza rzecz na świecie. wiem, bo sam robiłem to tysiące razy' - mark twain

spróbuj może w swojej przychodni? najlepszą radę da ci profesjonalista a nie losowy ludek z forum.

05.11.2014 21:29
10
poltar
176
Senator

Bardzo skuteczny jest nowotwor. Byle nie zlosliwy.

Matka rzucila od strzala jak jej zdiagnozowali raka nerki. Od 11 lat nie pali - a decyzja trwala (jak mowi) jakies pol sekundy.

Czyli teoria o szoku jest jak najbardziej prawdziwa. Co ciekawe ani raz nie poczula potrzeby zapalenia, nie miala zadnych dolegliwosci po rzuceniu - a palila wczesniej jakies 35 lat i to niemalo.

Fakt ze metoda niezalezna do konca od palacza - ale bardzo skuteczna.

05.11.2014 21:38
Kanon
😊
11
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Bardzo skuteczny jest nowotwor. Byle nie zlosliwy.

Nie jest niczym niezwykłym, że pacjenci oddziałów immunologicznych, z zaawansowanym nowotworem chowają się po piwnicach i popalają.

05.11.2014 21:46
NajPhil
12
NajPhil
78
Fiu Fiu

Dzięki za wszystkie rady, choć akurat z tej rakowej bardzo będę się starał nie skorzystać. A co do tej metody, to jak rozumiem nikt nie korzystał, ani nikt nie słyszał jakichś opinii?

http://www.odczulanie.pl/rzuc_palenie.html

Firm, oferujących taką usługę jest sporo. Jedyne co wyczytałem - z rodzaju porady konsumenckiej - to to, żeby wybrać raczej gabinet medyczny, bo dużo tu zależy od prawidłowego zdiagnozowania, a później skalibrowania urządzenia.
Wiem, wiem, to pewnie cuda wianki, a ja zamiast szukać silnej woli w sobie próbuję iść na skróty, ale co zrobić, leniwa ze mnie bestia a sam zabieg drogi nie jest.

05.11.2014 22:00
13
Zenzibar
17
Generał

Totalna bzdura i gusła, choć słyszałem, że niektórzy po tym rzucili.

05.11.2014 22:04
14
Novus
143
Generał

NajPhil - nie marnuj pieniedzy na Biorezonans. Nie bede sie tu rozpisywac, przypomne tylko moj ulubiony link do poczytania o praktykach pseudomedycznych.

http://blogdebart.pl/2009/09/25/jak-pije-sie-nafte/

Podam Ci też taką "regułę kciuka" jak poznać szarlataństwo. Jeżeli gdziekolwiek w terapii jest mowa o usuwaniu "toksyn", "toksynach ktore przyjmujemy z jedzeniem" "toksycznym zapaleniu (...) " "pasożyty", to mozesz smialo zalozyc, ze to szarlatanstwo. Wyjątkiem będzie zapewne, jeżeli usłyszysz to po badaniu kału/podczas dializy czy czegos jeszcze innego w zwiazku z wizytą u prawdziwego lekarza.

Co więcej - nie ufaj mi, napisz do nich. Spytaj, ile osób, które tam pracują mają tytuł/stopień lekarza medycyny poświadczony przez jakiś uniwersytet. Jeżeli znajdziesz chociaż jedną osobę, natychmiast pisz do uczelni bo takie osoby należy tępić i można w ten sposób pozbawić ich prawa do wykonywania zawodu, ponieważ to jest pogwałcenie etyki lekarskiej.

05.11.2014 22:15
NajPhil
15
NajPhil
78
Fiu Fiu

Ok, dzięki za ostrzeżenie. Człowiek w potrzebie to każdej nadziei się chwyci.

05.11.2014 22:21
Beaverus
16
Beaverus
190
Bounty Hunter

Najlepszy sposób ? Odebrać wyniki z prześwietlenia płuc że coś na nich nie tak, okazało się że wszystko ok- ale palenie rzuciłem w minutę.

05.11.2014 22:25
17
Novus
143
Generał

A co do tego jak rzucic... Slyszalem wlasnie ze tabex/desmoxan dziala.

Inna sprawa - w pewnym momencie przychodzi chyba taki moment ze czuje sie potrzebe rzucenia, tak jak ktos napisal powyzej. Mozesz wtedy kase przeznaczona na papierosy przeznaczyc na jakis sport, tak zeby byc na tyle zmeczonym zeby sie nie chcialo palic.

sprawdzone;)

05.11.2014 22:31
18
zanonimizowany858626
26
Senator

Paliłem jak smok, zakończył mi się toksyczny związek, mam nową ukochaną, nie palę od 2 miesięcy i nie ciągnie mnie, przypadek? Nie sądzę ;)

05.11.2014 22:36
NajPhil
19
NajPhil
78
Fiu Fiu

Myślisz, że to wszystko przez moją lubą? Muszę jej to koniecznie powiedzieć. :)
Albo jednak nie, bo znowu będę przez tydzień krzyczał przy sikaniu.

05.11.2014 23:06
Viti
😉
20
Viti
266
Już z Nowej Zelandii
Image

Najbardziej spodobała mi się ta, w której wsadzasz łeb do maszyny

05.11.2014 23:15
21
zanonimizowany858626
26
Senator

Albo jednak nie, bo znowu będę przez tydzień krzyczał przy sikaniu.

specjalnie zaraża cię chlamydią? ;)

05.11.2014 23:42
22
©®©
101
Generał

Tabex działa, ale nie powoduje że nagle przestaniesz palić, jedynie pomaga w rzuceniu a dużo zalezy od czlowieka. Ja paliłem około 10 lat, od 4 miesiecy nie pale dzieki tabexowi oraz silnej motywacji która sam w sobie zaszczepiłem wczesniej (głownie finansowa motywacja - 500zł zostaje w kieszeni kazdego miesiaca).
Wczesniej probowałem tez przy pomocy desmoxanu - nie udało sie ale głownie z mojej winy, nie przestrzegałem dokładnie dawek. Przy tabexie trzymałem sie dawkowania precyzyjnie i rzeczywiscie nie chciało mi sie palic.

05.11.2014 23:48
23
poltar
176
Senator

"Nie jest niczym niezwykłym, że pacjenci oddziałów immunologicznych, z zaawansowanym nowotworem chowają się po piwnicach i popalają."

No tak, zapomnialem dodac ze warunkiem koniecznym jest posiadanie mózgu.

06.11.2014 11:36
24
astalavista
1
Junior

Mnie się wydaje, że jeśli ktoś ma wewnętrzna potrzebę rzucenia palenia to nic nie sprawi, że do tego wróci.

Ludzie wmawiają sobie, że nie mogę nie palić.

06.11.2014 12:35
MiniWm
😈
25
MiniWm
231
PeaceMaker

Tydzien w szpitalu na oddziale pulmonologicznym wyleczy kazdego "Mlodego palacza"

Pan po Diagnozie "nowotworowej" ( w sumie mial 75+ wiec swoje przezyl... ) poszedl z kolega ( ktory mial 1 wylaczone pluco ) na papieroska... na 7 osobowej sali tylko 2 nie palily ( w tym i ja )

Ale po takiej wizycie to odechciewa sie nawet biernego palenia...

I tak najepsze bylo "wietrzenie Toalet przez pielegniarki" o 6 nad ranem.... bo jak ordynator o 8 przyjdzie i poczuje zapach tytoniu to ktos poleci z roboty.....

06.11.2014 13:52
😈
26
b212
127
Generał

poltar, chyba, że posiadanie mózgu i palenie się wzajemnie wykluczają, co w sumie ma sens.

Mój rodziciel jeszcze w PRL-u rzucił fajki w 1 dzień, bez żadnych specjalnych zabiegów, wszystko zależy od człowieka, jak się chce, to się da. Osobiście jak koledzy wyżej polecam gilotynę - jednego śmierdziela mniej.

06.11.2014 14:03
Jedziemy do Gęstochowy
27
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

A ja nie muszę rzucać, bo palę tylko po wódce, na trzeźwo nigdy. Tydzień temu zapaliłem swojego pierwszego fajka w życiu.

W rzuceniu wola jest najważniejsza, mój ojciec palił jak lokomotywa, i dostał zawału... potem nie wziął ani jednego fajka do ust, a minęły już 2 lata! zaczął dbac o swoje zdrowie i nie zapalił, choć chodził naburmuszony i chciało mu się palić jak diabli, mówi że najgorszy jest początek, a potem człowiek się przyzwyczaja do braku fajek.

06.11.2014 14:09
😍
28
zanonimizowany858626
26
Senator

A ja nie muszę rzucać, bo palę tylko po wódce, na trzeźwo nigdy. Tydzień temu zapaliłem swojego pierwszego fajka w życiu.

Nooo palisz jak ch***

06.11.2014 14:36
Yoghurt
29
Yoghurt
101
Legend

Ale po cóż rzucać, skoro mało jest rzeczy przyjemniejszych od papierosa po sutym obiedzie?

Propaganda młodzieży mózgi wyżera, palić się odechciewa nagle. Powariowali do reszty.

Zresztą, najlepszą reklamą i zachętą do palenia jest to, że Gęstochowa nie pali.

07.11.2014 23:43
tygrysek
30
tygrysek
249
porywacz zwłok

20 lat jarałem paczkę i więcej dziennie

ećmik to tylko oszustwo i nie pomaga rzucić

rzucanie jest w głowie a pomaga też desmoxan. polecam

06.12.2014 13:19
NajPhil
31
NajPhil
78
Fiu Fiu

No dobra, pociągnę wątek, bo trochę się zmieniło. Po poczytaniu porad powyżej postanowiłem spróbować jeszcze raz, tym razem z Desmoxanem. Wcześniej próbowałem z tabaxem, niby to samo, ale okazuje się, że jednak nie. Albo ja bardziej dojrzałem do decyzji. W każdym razie od 3 tygodni nie palę. JA PIERDZIELĘ, OD TRZECH TYGODNI!!!

I to poszło mi zadziwiająco łatwo. Pierwsze 3 dni były trudne. Łapałem się na tym, że byłem już w połowie drogi na balkon, by sobie dopiero przypomnieć, że nic już na mnie tam nie czeka. Sam Desmoxan - bo to jednak cholerna trucizna - zaprzestałem łykać po 10 dniach. Nie było potrzeby więcej.

Muszę przyznać, że jest cudownie. Moje palce przestały przypominać dłoń zmarłego Chińczyka i podobnie śmierdzieć. Za to powoli wraca mi powonienie, dzięki czemu bez trudu zlokalizowałem tę odrobinę bigosu, którą kumpel sobie skitrał u mnie w święta. No i zatamowała się ta cholerna dziura w portfelu, przez którą pieniądze znikały w zastraszającym tempie. Mikołaj w ty roku na bogato, a co!? Stać mnie :D

06.12.2014 13:22
Drendron
32
Drendron
118
Generał

NajPhil ->

W każdym razie od 3 tygodni nie palę. JA PIERDZIELĘ, OD TRZECH TYGODNI!!!

Brawo.

Łapałem się na tym, że byłem już w połowie drogi na balkon, by sobie dopiero przypomnieć, że nic już na mnie tam nie czeka.

Oho, Twój ewentualny sąsiad z góry, jak takowego posiadasz, pewnie się bardziej ucieszył z Twojego rzucenia palenia niż Ty sam :>

06.12.2014 13:22
33
zanonimizowany813590
57
Generał

Przeczytaj książkę Allena Carra. Mój tata był nałogowym palaczem, po przeczytaniu nie wyobraża sobie, że mógłby jeszcze zapalić.

06.12.2014 13:27
34
zanonimizowany740676
69
Legend

Dla mnie bardziej trudne w zrozumieniu jak rzucić jest jak można w ogóle zacząć palić :D

06.12.2014 13:30
NajPhil
35
NajPhil
78
Fiu Fiu

szkoła średnia i najśliczniejsza brunetka na świecie, z którą się chodziło na przerwę zapalić - mocne uzasadnienie rozpoczęcia flirtu z papierosem i księżniczką o nogach, z których do dzisiaj się w myślach wyplątuje.

06.12.2014 13:30
👍
36
zanonimizowany939625
53
Generał

[34]

+1

06.12.2014 13:41
37
Wiarołomca
85
Senator

Czemu wraca ? |Bo jestes slaby, tyle.

06.12.2014 15:12
cswthomas93pl
😜
38
cswthomas93pl
135
Legend

A nie mówiłem?
Nie dziękuj.

06.12.2014 16:23
HUtH
39
HUtH
120
kolega truskawkowy

Można?

19.01.2015 14:53
NajPhil
40
NajPhil
78
Fiu Fiu

I ostatni już update. Brak szluga w gębie od ponad 9 tygodni. Częstotliwość myślenie o papierosie - może raz na tydzień, gdy jakiś palacz zwróci moją uwagę, i to też tylko na zasadzie odczuwania dzikiej satysfakcji z tego, że ja już nie muszę, a nie pokusy, by zapalić. Na pewno nie wrócę już do nałogu.

19.01.2015 15:23
tygrysek
41
tygrysek
249
porywacz zwłok

można

19.01.2015 17:06
42
Sinic
234
Legend

Żadne bzdury, okreslenie dobre jak kazde inne, nie pomoga jeśli sam nie chcesz rzucic palenia. Jeśli chcesz, szrzerze, to po prostu rzucasz i tyle.
Nikotyna jest na tyle slabym narkotykiem, ze organizm sobie spokojnie z tym poradzi i z pewnoscia nie będziesz lezal w bolach teskniac za dymkiem ;)

19.01.2015 18:18
43
zanonimizowany498149
105
Senator
Image

Tez rzuciłem palenie, w przeciwieństwie do poprzednich prób, tym razem nie myśle o papierosach, nie ciągnie mnie w ogole. Wiem ze moze sie to zmienić ale mam zamiar walczyć z tym. Na obrazku macie dowód (tak, specjalnie pobrałem sobie aplikacje ktora odlicza czas kiedy przestałem palić, na przykład ;) ).

19.01.2015 18:22
NajPhil
44
NajPhil
78
Fiu Fiu

speedy24 - 13 dni to jeszcze wciąż newralgiczny okres. U mnie trwał on tak ze trzy tygodnie, w czasie których miałem chwile zwątpienia. Ale trzymam kciuki. Jeszcze napisz, czy rzucasz w oparciu o samą silną wolę, czy coś stosujesz.

19.01.2015 18:48
45
zanonimizowany498149
105
Senator

Zdaje sobie z tego sprawę ze moze sie to zmienić i tak tez napisałem wcześniej :) Palenie rzucałem juz kilka razy, najdłużej ponad 3 miesiące po czym spróbowałem jednego i zaczęło sie hehe :) Kolejne dwa-trzy razy sam z siebie i wytrzymywałem ze dwa tygodnie po czym stwierdzałem ze lubie palić.

Tym razem juz nie chce palić, takie było założenie jeszcze w starym roku, mama rzuciła pierwszego stycznia a ja kilka dni po. Wypalając ostatniego papierosa z paczki powiedziałem sobie ze nie wezmę nowej do domu, jak wytrzymam do rana a pozniej do wieczora tombedzie dobrze......i nie pale do teraz :) Reszta domowników dowiedziała sie dopiero po kilku dniach, nawet nie zwrócili uwagi ze nie pale.

Nie stosowałem i nie stosuje żadnych środków, sam z siebie.

19.01.2015 20:48
sajlentbob
46
sajlentbob
136
Vetus Fungus

jedna rada - jak już nie pali się te kilka tygodni, miesięcy czy lat to absolutnie nie sięgnijcie nigdy więcej po tego "jednego" papierosa czy "macha". Organizm momentalnie przypomina sobie uwarunkowanie :) Powodzenia :)

19.01.2015 23:26
47
©®©
101
Generał

O! Nawet nie pamietałem ze wpisalem sie w tym watku w listopadzie :) Dalej nie pale, juz ponad 6 miesiecy thx to tabex :) Ani jednego papierosa/bucha w tym czasie - to faktycznie powoduje natychmiastowy powrot przyzwyczajen. Mam trudniej - 70% osob w pracy pali i to w pomieszczeniach zamknietych w ktorych przebywamy.... :)

12.11.2015 16:23
NajPhil
48
NajPhil
78
Fiu Fiu
Image

Zrobię wykopki, bo jest okazja. Panie i Panowie 12 miesięcy bez fajka w ustach. To się wydawało niemożliwym, a z perspektywy czasu okazało dość prostym wyzwaniem. Jutro spróbuję rzucić sikanie.

Wrócił mi węch, smak, już nie kaszlę, nie chrząkam, nie odkrztuszam... w ogóle mało co robię teraz oralnie. Żadnej chęci do zapalenia jedynie czasem mam sny, w których łapię się na tym, że właśnie palę papierosa i wtedy budzę się przerażony. :)

12.11.2015 19:14
Fett
49
Fett
233
Avatar

Rzuciles z pomocą tej maszyny, tabletek czy mocnej woli?:)

12.11.2015 19:25
NajPhil
50
NajPhil
78
Fiu Fiu

Chciałbym powiedzieć, że ze mnie twardziel, co to pecikowi się nie kłaniał i wystarczyło mi napiąć mięśnie, a głód nikotynowy spierdzielał ze strachu nawet nie patrząc za siebie, jednak nie mogę. Zbyt długo ćpałem do gówno i musiałem się posiłkować równie trującym świństwem czyli Desmoxanem. O dziwo cholerstwo jest naprawdę skuteczne, a z reguły nie ufam telewizyjnym reklamom. :)

12.11.2015 20:01
👍
51
zanonimizowany998044
19
Senator

@NajPhil Gratulacje za rok abstynencji nikotynowej :)

13.11.2015 12:29
Fett
52
Fett
233
Avatar

Czyli tym razem obyło się bez chlebowych czapeczek? Gratuluje, tylko pamiętaj - nawet jeden buszek z pojarki i w ciągu tygodnia kupisz swoją paczke. Po dwóch tygodniach będziesz z paleniem na etapie sprzed rzucenia. Tak te tabletki działają

Forum: Rzucanie palenia - czyli czemu bumerang wraca!