Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Ujawniono obsadę i daty premier filmów DC!

15.10.2014 21:40
Benitonater
1
Benitonater
116
Generał

woohhoo płonę :D Liga sprawiedliwych moim zdaniem zjada Avengersów na śniadanie. Jak wypadną filmy, zobaczymy. Trzymam mocno kciuki :)

15.10.2014 23:19
2
odpowiedz
ww1990ww
95
Konsul

Tak po między Bugiem a prawdą wszystko będzie zależeć od 2 filmów: Batman v Superman: Dawn of Justice oraz Justice League. Jeżeli fiomy to okażą się dobre i znośne wtedy DC będzie miało nadal szanse walczyć z Marvelem jeżeli się okażą po prostu średnie lub słabe....... Powiedzmy nie zdziwiłbym się gdyby uniwersum DC przeżyło kolejny restart a jednymi filmami które by produkowano były by te o Gacku.

Co do samych filmów. Co news o Batmanie vs Superman to albo komedia albo tragedia. Więc ciężko powiedzieć co z tego wyjdzie. Suicide Squad może być ciekawy jeżeli to nawet będzie samo powstanie ekipy niźli coś ciekawszego. Wonder Woman meh ani ziębi ani grzeje. Jeżeli za to sknocą Flasha to ja im osobiście nie daruję. Aquamana w sumie ciężko orzec. Tu się w sumie prosi o lekko Szekspirowską nutę a imć pan Momoa pasuje tak do Szekspira jak Korea Północna do bycia państwem demokratycznym. Shazam kolejny meh. Cyborg hmm kompletnie nie znany człowiek to ryzyko. Aczkolwiek do premiery 5 lat więc wszystko przed nim. Green Lantern no tutaj gorzej być nie może niż było.

Jestem ciekaw co na to Marvel. Jako ze chyba po 2017 czy tam 2018 wracają do niego wszystkie prawa od firm 3 więc w sumie pełna odpowiedź zobaczymy po 2020 roku.

16.10.2014 07:09
Fett
3
odpowiedz
Fett
233
Avatar
Image

Ryan Reynolds (dla którego raczej rysuje się Deadpoolowa przyszłość).

16.10.2014 09:37
sekret_mnicha
4
odpowiedz
sekret_mnicha
255
fsm

GRYOnline.plTeam

Dlaczego "noooo"? Materiał testowy z Deadpoola wygląda fajnie, Reynolds się nadaje, a Origins było najfajniejsze, jak Reynolds był Wilsonem // EDIT - powinienem napisać, że Origins było fajne na początku, jak był Wade, a nie bezgębne monstrum :)

Co do samego DC - bardzo mnie ciekawi starcie z Marvelem. Zamierzam wszystko obejrzeć w kinie, jak na filmowo-komiksowego maniaka przystało.

16.10.2014 16:49
papilarny
5
odpowiedz
papilarny
15
Chorąży

Tak przy okazji warto wspomnieć, że w necie pojawiła się informacja o tym, że ponoć o główne role w filmie "Suicide Squad" walczą Ryan Gosling, Tom Hardy, Margot Robbie i Will Smith. O ile ten pierwszy ponoć prowadzi rozmowy w sprawie roli Dr. Strange'a (choć byłby dobrym Deadshotem), a ponowny angaż w świecie DC tego drugiego wydaje się być mało prawdopodobny, o tyle Robbie jest IDEALNĄ Harley Quinn, a nieco skostniałemu ostatnio Smithowi przyda się jakaś kasowa rola (kogo konkretnie? ludzie typują go jako Captaina Boomeranga). Fajnie, fajnie się to rysuje.

16.10.2014 17:08
Fett
6
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Dlatego, że nie lubię Reynoldsa :P A już jego występ w Origins powinien zostać wymazany z pamieci. To co tam zrobili z Deadpoolem powinno być karalne :/ Jeżeli chcą zrobić Deadpoola tak jak zrobili w Origins, to niech go lepiej nie robią wcale :/

16.10.2014 17:33
7
odpowiedz
ww1990ww
95
Konsul

A z Deadpoolem w Origins nie było to jakoś tak że Fox por prostu nie chciał aby film dostał wyższego ratingu temu nakazali zrobić z Desapoola idiotę?

16.10.2014 20:36
8
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Raynolds palił się do roli Deadpoola, kiedy dowiedział się o Origins. Twierdzi, że nie widział, co ostatecznie zamierzają zrobić z nim scenarzyści, a kiedy ktoś pyta go w wywiadzie o Barakapoola, on zwiesza głowę i wodzi wzrokiem po kątach. Jeśli nowy film o prawdziwym Deadpoolu powstanie, to właśnie dzięki niemu, bo ostro forsuje go już od dłuższego czasu. Spośród wszystkich związanych z filmem osób, deklarujących swoje fanbojstwo, on jako jeden z niewielu wypada szczerze. Chociaż Karla Urbana z jego "the helmet stays on" nie przebije.
Wspominanie o solowym filmie Deadpoola w kontekście Origins w ogóle jest bezsensowne, skoro tamten crap jest niekanoniczny. Zresztą, na przykładzie Punishera, można było już zaobserwować, jak jeden aktor wciela się w najlepszą i najgorszą inkarnację danej postaci.

Co do właściwego tematu - cholera wie, jak to będzie. Obawy co do każdego filmu są jak najbardziej uzasadnione, a DC tylko je podsyca. Już zarys BvS wygląda, jakby chcieli na szybko nadgonić Marvela. Żadna logika nie przemawia za tym, aby jeszcze przed JL zabierać się za Suicide Squad (może chcieli ubiec Marvela, zanim powoła Thunderboltów?). Wonder Woman to szansa na spektakularną klapę finansową, bo w opinii publicznej to wciąż narzędzie feministycznej propagandy, a różne "postępowe" środowiska (pewnie ci sami, którzy cieszą się z murzyńskiego Spider-Mana, Gay Lanterna i Lady Thora) robią co w ich mocy, żeby nikt przypadkiem nie zaczął myśleć inaczej. Pozostałe tytuły to czysta loteria - nawet nie ma na czym opierać spekulacji.

16.10.2014 22:15
9
odpowiedz
ww1990ww
95
Konsul

Ja bym raczej powiedział ze Wonder Woman może być raczej tylko okazja do podniecania się nad pewnymi elementami anatomii przez widzów i to w sumie wszystko.

Tak z innej beczki nie było innego arta do Justice League: Part One? Gdyż tam wszyscy wyglądają jak aktorzy z jakiegoś porno lub reklamy agencji towarzyskiej.

18.10.2014 10:13
VenomP23
10
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Przede wszystkim trzeba jeszcze dorzucić informacje o solowym Batmanie i Supermanie, które (jeszcze) nieoficjalnie mają powstać między 2016-2020, jakby poza tą konkurencją. Idę o zakład, że o dokładnych datach zdecyduje sukces finansowy BvS. Im wynik będzie lepszy tym prędzej zobaczymy Batsa w swoim filmie.

- - -

Ryan Reynolds zrobił WSZYSTKO żeby doprowadzić do ekranizacji Deadpoola i chwała mu za to. Można sobie poczytać, bez jego wkładu i zaangażowania moglibyśmy o tym zapomnieć. Idę o zakład, że teraz walczy ze studiem o kategorię R przynajmniej. Klip testowy pokazuje, że sprawdzi się w roli - nie jego wina, że taką ABERRACJĘ wymyślili w Origin z zaszytymi ustami.

- - -
@Mephistopheles - "murzyński"? Ciebie jednego kojarzę za wysoką kulturę wypowiedzi, a tu taki kwiatek... Nie powiem, że od razu rasistowski, ale na pewno niepoprawny. Parafrazując Channinga Tatuma z 22 Jump Street: "Mamy 2014 rok. Nie ma już miejsca na takie odzywki." Bitch, c'mon!

- - -
Tak, Suicide Squad nie ma żadnych logicznych przesłanek poza tym żeby prześcignąć Marvela w pokazaniu grupy łotrów. Tego chce rynek od dawna. Podobnie jest z Wonder Woman bo oczekiwania na wreszcie żeńską superbohaterkę są duże. Takie solowych filmów póki co nie dostają, więc WW ma szansę być pierwsza. I choćby z tego powodu, a nie atrakcyjnej sylwetki czy propagandowych właściwości ludzie będą chcieli ją zobaczyć :) Nie mówiąc już o zadowoleniu żeńskiego fandomu.

- - -
O Green Lantern spekulować można tyle, że prawdopodobnie zobaczymy Johna Stewarta (Idris Elba!), a nie Hala Jordana. Raz, że nie trzeba będzie przekwalifikować nikogo rasowo tylko dla źle rozumianej poprawności politycznej, a dwa, że w ten sposób można po raz kolejny odciąć się od potworka z Reynoldsem.

- - -
Ezra Miller w roli Flasha? To kontynuacja kontrowersyjnych/intrygujących wyborów DC/WB. Wg mnie też nie ma aparycji na Barryego Allena. Czekałem na angaż jakiegoś klasycznego blondyna, marzył mi się Charlie Hunnam. No, ale poczekamy, zobaczymy.

- - -
No i powtórzyć moge tylko, że ja również żałuję, iż uniwersum filmowe nie jest połączone z TV. Rozumiem taką decyzję, bo to cała masa trudności - nie mówię, że zrobili źle. Ja jednak wolę model Marvela z spójnym światem - i tak czekam na Daredevila, który pojawi się u Netflixa, potem w kinie. Podobnie jak zapewne Iron Fist (to tutaj chcę Charliego Hunnama), Jessica Jones i Luke Cage ! :P Szczególnie, że wielkimi krokami zbliża się Civil War.

18.10.2014 10:27
11
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

No tak, "murzyńsko-latynoski". Zapomniałem. Ktoś tam z Marvela swego czasu odgrażał się, że jeśli fani nie zamierzają zaakceptować każdego przejawu politycznej poprawności robionej na pokaz, to zrobią z niego jeszcze geja.

Ale Morales to dawne dzieje. Teraz Internetowy Oddział Problemów Pierwszego Świata pracuje nad wyłapywaniem i osadzaniem w obozach reedukacyjnych ludzi używających określeń "Lady Thor", "She-Thor" i "Thorita". Za to ostatnie grozi ponoć dodatkowy miesiąc w karcerze.

18.10.2014 10:34
WrednySierściuch
👍
12
odpowiedz
WrednySierściuch
106
No gods no masters!
Wideo

Uch, juz kilkukrotnie mialem zamiar cos tu dopisac, i atakowala mnie skleroza.
Natomiast teraz nie mam mozliwosci sie rozpisac :p

Generalnie tez chcialbym polecic wszystkim nadrobic zaleglosci i obejrzec kilka filmow animowanych z uniwersum DC
Zwlaszcza :

Batman: Assault on Arkham - tytul to PIC NA WODE bo to film o Suicide Squad!
http://www.youtube.com/watch?v=ZN_jlZc6fzA

Superman vs. The Elite -naprawde swieze spojrzenie na "harcerzyka" Supermana
Trailer http://www.youtube.com/watch?v=hXUu91JrpzA

Justice League: The Flashpoint Paradox najlepszy film o JLA EVER!
Justice league to w normalnej formie banda "harcerzy" tu mozecie zobaczyc jak by sie zachowywaly te postacie w "realistycznym" podejsciu. Krotko mowiac: ogolna masakra!
Trailer: http://www.youtube.com/watch?v=hry7OXBy9Sw

Takze warto wspomniec o nadciagajacych NOWYCH filmach
Justice League: Throne of Atlantis 2015
Trailer: http://www.youtube.com/watch?v=5-Su4LMeyN8

Batman vs. Robin

Justice League: Gods and Monsters
http://screenrant.com/justice-league-gods-monsters-short-films-machinima/

19.10.2014 12:41
VenomP23
13
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

"It's only weird when you make it weird."

Z racji na charakter tematów i fakt, że jesteśmy społecznością internetową, a więc globalną (bo każdy może to przeczytać) to IMO powinniśmy stosować się do uniwersalnych zasad kultury. Tej podstawowej, nie wydziwianej poprawności politycznej. Słowo "murzyn/czarnuch" to tłumaczenie "nigger", a więc zwrotu rasistowskiego. Jest 2014 rok, nie używa się już takich określeń. Podstawowa sprawa.

Twoje ironiczne nawiązania to właśnie przykład tej źle pojmowanej poprawności politycznej, Ty to wiesz, ja to wiem, więc po co o tym pisać? Ja zwracałem uwagę na coś innego...

"Or maybe I'm just a white gut not living in 1956" ~Jax Teller

19.10.2014 12:44
VenomP23
14
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

@WrednySierściuch - animacje to jest ta bardzo dobra strona DC. Ostatni "Assault on Arkham" był świetny, poza tymi które wymieniasz warto wymienić też te starsze jeśli ktoś przegapił: Batman Mask of Phantom, Batman: Under the Red Hood, Batman: Year One, a już szczególnie i OBOWIĄZKOWO jeśli ktoś nie widział: Batman: Return of the Dark Knight Part 1 i 2.

19.10.2014 15:23
15
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Słowo "murzyn/czarnuch" to tłumaczenie "nigger"
Oczywista brednia. "Murzyn" pochodzi od słowa określenia Maurów. Żadne z tych słów nie jest równoznaczne z "czarnuch" / "nigger". Skąd w ogóle taki kretyński pomysł? To może "Murzynka Bambo" i kilku różnych produktów spożywczych należy zakazać?

Twoje ironiczne nawiązania to właśnie przykład tej źle pojmowanej poprawności politycznej
Czyli idealna analogia do poruszonego tematu.

19.10.2014 17:01
VenomP23
16
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Kretyńskim pomysłem jest przywoływanie etymologii słowa kiedy mówimy o jego bieżącym tłumaczeniu.... Wklep w słownik, zerknij na jakikolwiek poważny portal - choćby tu na GOLa - i sprawdź czy ktokolwiek używa słowa "murzyn".

Nawet ci podlinkuję:
http://pl.bab.la/slownik/polski-angielski/murzyn

https://www.diki.pl/slownik-angielskiego/?q=Murzyn

Smutne, żeby w Polsce w 2014 roku, kraju rzekomo cywilizowanym takie rzeczy wyjaśniać. Z jednej strony widzę, że to walka z wiatrakami bo ignorancja niektórych granic nie zna. Z drugiej trzeba się odezwał bo nic się nigdy nie zmieni. Ja swoją opinię wyraziłem, dalej w to nie brnę.

19.10.2014 18:30
17
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Aha.
http://en.wikipedia.org/wiki/Murzyn

to walka z wiatrakami bo ignorancja niektórych granic nie zna
No tak. Właśnie widzę. Ten 2014 rok faktycznie nie wygląda ciekawie. Liczę, że od 2015 wszystko już wróci do normy.
Nie odpowiedziałeś, czy chcesz banować Brzechwę i kakaowe placki. Wnioskuję, że tak.

Przy okazji - już w swoim pierwszym poście użyłeś słowa uważanego powszechnie (a nie tylko przez śmieszne środowiska SJW) za obraźliwe.

19.10.2014 19:23
VenomP23
18
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Ano tak Wikipedia. Strona edytowana przez AnonimBOTa. To najwyższe i niepodważalne źródło wiedzy. Nie mam pytań, powoływać się na wikipedię...

Brzechwa i ciasto powstawały w innych okolicznościach, ja mówię o dzisiaj.

19.10.2014 19:58
19
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

No, ten artykuł z przypisami i nazwiskami faktycznie jest mało wiarygodny. Nie to, co babla i ten tam drugi internetowy słownik, które również mogą być edytowane przez kogokolwiek, tylko już bez nazwisk i przypisów.

JEBAĆ LOGIKĘ!!!!1!11111

ja mówię o dzisiaj.
Te placki i wierszyki istnieją do dzisiaj, więc skoro jakieś słowo potrafi nagle, bez żadnego powodu, stać się obraźliwe, to powinniśmy pozbyć się również placków i wierszyków. Bądźmy konsekwentni.

19.10.2014 20:14
VenomP23
20
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Przekleństwa, czepianie się słowników internetowych, na tak, tak. Wklep w google translator albo jakikolwiek inny. Nie używa się już dziś słowa "murzyn".

Placki i wierszyki będą istniały dalej, powstawały w okolicznościach kiedy "murzyn" nie było obraźliwe i idiotyzmem byłoby korygowanie historii wstecz. Konsekwentni musimy być dzisiaj i w przyszłości, sprawdź na jakiejkolwiek poważanej stronie czy pojawia się "murzyn". Albo przypomnij sobie czy kiedykolwiek ostatnio się z takim określeniem spotkałeś.

Na uczelni mam czarnoskórego kolegę, poruszałem z nim ten temat. Na zwrot "murzyn" reaguje nieswojo, ale najczęściej zwracają się tak do niego osoby 35+ które nawet nie zdają sobie sprawy, że robią coś złego. Bo wychowały się w innych okolicznościach. Są też tacy, którzy chcą mu ubliżyć i mówią "murzynie" i to już nie jest fair.

Kogo mogę to uświadamiam.

19.10.2014 20:28
21
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Za to czepianie się Wikipedii i używanie wulgaryzmów w twoim wykonaniu było już w porządku. Masz prawdziwy talent do zakłamania i hipokryzji.

Nie używa się już dziś słowa "murzyn".
Cały czas się używa.

Placki i wierszyki będą istniały dalej, powstawały w okolicznościach kiedy "murzyn" nie było obraźliwe
A kiedy i dlaczego stało się obraźliwe?

Konsekwentni musimy być dzisiaj i w przyszłości
Dokładnie. Dlatego jestem konsekwentny i używam słowa "murzyn" w kontekście neutralnym, zgodnie z jego przeznaczeniem.
I nie masz bladego pojęcia, co znaczy słowo "konsekwentny". Wtedy właśnie byłbyś za zmianą nazewnictwa.

Opowieść o koledze-murzynie wzruszająca.

19.10.2014 21:26
VenomP23
22
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Ha ha ha <pusty śmiech>

19.10.2014 21:40
Dwyer
23
odpowiedz
Dwyer
47
Generał

Venom, dlaczego słowo murzyn zaczęło być uważane za obraźliwe?

19.10.2014 21:42
24
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Przecież odpowiedział. Bo Ha ha ha <pusty śmiech>.

20.10.2014 00:29
VenomP23
25
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

@Dwyer - już Ci odpowiadam, artykuł pierwszy, tak będzie najprościej:

http://julianjelinski.natemat.pl/108605,czy-murzyn-odejdzie-wreszcie-na-emeryture

Gdy Sikorski posądził Polskę o „murzyńskość”, wszyscy zrozumieli, co ma na myśli. Zbędne były dodatkowe tłumaczenia, by zdać sobie sprawę z pejoratywnego znaczenia, które ma to słowo. I tylko to, że nawet minister spraw zagranicznych kojarzy "murzyńskość" w ten sposób powinno być wystarczającym argumentem, by wreszcie wysłać to słowo na emeryturę.

Sikorski "zdefiniował" „murzyńskość” jako posiadanie „bardzo płytkiej dumy i niskiej samooceny” czy też „robienie komuś laski” i praktycznie nikogo to nie zaskoczyło. I ten smutny fakt mówi najwięcej o konotacjach znaczeniowych tego słowa, które powinno już dawno odejść na emeryturę. Zaś to, jak często na portalach społecznościowych komentowano to wydarzenie powtarzając jak to „Polacy są murzynami Europy” tylko to potwierdza.

Wymówki Sikorskiego, jakoby odnosił się do Negritude, ruchu literackiego z lat 30. XX wieku nie ma sensu nawet brać na poważnie. Obawiam się, że minister po raz pierwszy spotkał się z tym ruchem właśnie szukając dobrej wymówki i mogę mieć tylko nadzieję, że znalazłszy ją poświęcił choć dłuższą chwilę, by zapoznać się z którymś z poetów, a może nawet poczytał Langstona Hughesa, który był jedną z inspiracji dla francuskich autorów.

Wracając do emerytury „Murzyna”: spodziewam się kolejny raz lawiny komentarzy typu: „dla mnie bardziej obraźliwe jest słowo czarny niż Murzyn” (cytuję typową wypowiedź osoby białej), „polska tradycja pozwala na używanie słowa Murzyn”, „i co dalej? Może dojdziemy do Afro-Polaka?”. Tego typu komentarze pojawiają się za każdym razem, gdy temat „Murzyna” powraca (a powraca od dobrych kilku lat). Możliwe że w obronie tradycji, możliwe, że wynikają ze szczerego przekonania o neutralnym znaczeniu tego słowa (bo przecież dla kogoś to słowo może mieć neutralne znaczenie). Zdają się one jednak ignorować to, na co zwrócił uwagę Andrzej Koraszewski: „Słowa są rażące, potrafią być bardzo bolesne, nawet jeśli wypowiadającemu wydaje się, że używał je w zupełnie neutralnym znaczeniu. Mogą nawet razić ludzi głoszących teorię, że słowa wypowiadane jako neutralne nie powinny nikogo razić. A co, jeśli mimo tego, że nie powinny jednak rażą? Jeśli wręcz bolą?”.

Nie musimy zresztą udawać, że „Murzyn” jest słowem neutralnym. Wystarczy zajrzeć do Słownika Języka Polskiego PWN, by dowiedzieć się, że połowa definicji słowa ma charakter pejoratywny:
3. pot. «ktoś, kto wykonuje pracę za kogoś bez ujawniania swego nazwiska»
4. pot. «ktoś, kto ciężko pracuje i jest wyzyskiwany»

Na emeryturę odsyłają „Murzyna” językoznawcy, w tym m.in. profesor Marek Łaziński z Uniwersytetu Warszawskiego (warto zapoznać się z jego artykułem na ten temat pod tytułem: „Murzyn zrobił swoje. Czy Murzyn może odejść? Historia i przyszłość słowa „Murzyn” w polszczyźnie” z roku 2007). Profesor Łaziński, odpowiadając na pytanie w poradni językowej PWN zwrócił uwagę, że „polski Murzyn, mimo lepszego pochodzenia niż Negro, także obrósł obraźliwą frazeologią i dlatego widać dążenia do automatycznej zmiany słów” oraz „słowo Murzyn ustąpi w końcu miejsca Czarnemu na zasadzie automatycznego dostosowania do innych języków europejskich”.

Przykłady tego „obrośnięcia” (by nie mówić ciągle o „wpadce” Sikorskiego) podaje też psycholog międzykulturowy Dominika Cieślikowska. Pytana, czy „Murzyn” jest neutralne odpowiedziała jasno:

Nie jest neutralne. Ma pejoratywne znaczenie ze względu na konotacje społeczne. Mówi się "biały Murzyn", "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść". To są określenia wyrobnika, niewolnika, sługi. Kogoś, kto ma być podporządkowany.

A przecież od ponad 20 lat można znaleźć najkrótsze wyjaśnienie przyczyn dla zmiany w naszym słownictwie autorstwa Zbigniewa Marcina Kowalewskiego. Zauważył on, że w Polsce zignorowano zmiany, które zaszły w Stanach Zjednoczonych od lat 60. XX wieku. Przestano wtedy używać słowa Negro, ze względu na to, iż zostało uznane za posiadające negatywne konotacje i będące obraźliwe dla Afroamerykanów. W Polsce zaś zarówno tłumacze jak i autorzy tej zmiany nie chcą zauważyć. Nawet w książkach o Afroamerykanach i Stanach Zjednoczonych, co czasem prowadzi do absurdalnej sytuacji, kiedy zdanie, w którym pojawia się w oryginale „black”, „Negro” oraz „Afro-American” tłumaczone będzie tylko słowem „murzyn”. W książce „Rap. Między Malcolmem X, a subkulturą gangową" Kowalewski stwierdza:

piszemy Czarny (Black) a nie Murzyn (Negro), gdyż ten ostatni termin, uznany przez czarną społeczność, za obraźliwy i rasistowski, pod jej presją wyszedł z użycia w USA w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, czego polskie mass-media uparcie nie chcą przyjąć, do wiadomości.

Czy ten kolejny, ewidentny przykład negatywnych konotacji znaczeniowych słowa „Murzyn” sprawi, że wreszcie odeślemy to słowo na emeryturę (i okaże się to niewątpliwym „sukcesem” i „zasługą” ministra Sikorskiego)? Chciałbym powiedzieć, że tak, ale nie jestem o tym przekonany. Wolę za to powtórzyć za Dominiką Cieślikowską i dalej walczyć z tymi wiatrakami:

Wielu moich znajomych używa określenia "Murzyn". Tłumaczę im, w jakim znaczeniu to słowo dziś funkcjonuje, i że wiem od niektórych Afrykańczyków, że to ich rani. Jeśli chcesz być w niewrażliwej większości, twój wybór. Ja słowo "Murzyn" skreśliłam.”

20.10.2014 00:32
VenomP23
26
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Fragment drugi:

http://aleksandralojek.natemat.pl/70991,murzyn-i-sprawa-polska

Biali mówią w Polsce czarnym, co ma ich obrażać, a co nie.To brak wrażliwości na innych, a nie brak politycznej poprawności, powoduje, że niektórym wciąż w XXI wieku wydaje się, że można używać słowa "Murzyn".

Co jakiś czas wraca na strony internetu dyskusja na temat słowa „Murzyn”. Dyskusja, która otwiera puszkę Pandory.

W obronie słowa stają zwykle biali, raczej nie przepadają za nim czarni mieszkańcy Polski (z wyjątkami). W innych krajach to byłoby wskazówką, że słowa nie należy używać, skoro określani nim nie wyrażają dla niego entuzjazmu. Tymczasem w ojczyźnie mojej czarni mają zaakceptowac, że biali używają tego określenia, bo to biali narzucają, co czarnych może obrazić, a co nie.

(...)

Zatem, gdyby słowo „Murzyn” było przetłumaczalne na język angielski bezpośrednio (nie jest jego odpowiednikiem słowo „nigger”, uważane za obraźliwe, już prędzej rzadko używane słowo „Moor”) i osoby nim określane powiedziałyby, że czują się tym określeniem urażone i że uważają je za przejaw mowy nienawiści, gdyby składały doniesienie na policję, policja musiałaby zapisać w swoich notatkach służbowych, że taka jest percepcja osoby, która incydent zgłasza. Bo tak postanowił prawodawca- liczą się uczucia osoby określanej jakimś epitetem, a nie to, co o danym epitecie sądzi określający.

Zawsze przy tej okazji w dyskusjach pojawiają się przypomnienia dotyczące wierszyka o Murzynku Bambo. Że w takim razie Tuwim był rasistą. Otóż nie mylmy pojęć. Tuwim żył w zupełnie innej Polsce. Używał innego języka. Oczywiście, ze wierszyk ten niekoniecznie nadaje się w tej chwili, w XXI wieku do tego, by uczyć go dzieci. Nie tylko z powodu określenia „Murzynek,” ale i całej otoczki, którą zawarł w wierszyku poeta. Choć jego intencje były z pewnością krystalicznie czyste (trudno o cokolwiek innego posądzać Tuwima), ale język, jaki wówczas go otoczał, niekoniecznie wyrażał to, co myśli głowa. Jest to też rodzaj pamiątki językowej, jak kiedyś myślano, w jakich kategoriach patrzono na świat, świetny przykład pokazujący ewolucję myślenia, języka, też zwyczajów .

I angielska Wikipedia ma kłopot z tłumaczeniem określenia Murzynek w tym konkretnym przypadku twórczości tuwimowskiej. Podaje dwa: „ black child”, ale i „Negro”, które już ma zabarwienie rasistowskie.

Wrogowie politycznej poprawności (bo zaraz zacznie się, że jestem jej piewcą) niekoniecznie rozumieją kwestie empatii. Patrzą na zmiany zachodzące w warstwie jezykowej z lękiem, dlatego, że ich nie rozumieją, a nie rozumieją, bo się nie zastanawiaja nad odczuciami drugiej strony.

Pewien mój znajomy, gdy popełniłam kiedyś jakiś artykuł na ten temat, zareagował oburzony, ze „dawniej to można było żartować z Żydów, Murzynów i blondynek”, a teraz już nie. No i dobrze, odparłam. Świat ma wiele wdzięcznych tematów, które można i powinno się obśmiać, ale czy tym tematem mają być Żydzi i inni? Dlaczego? Oburzamy się, gdy ktoś opowiada dowcipy o głupich Polakach, które robiły furorę w Stanach w latach osiemdziesiątych. Oburzyliśmy się, gdy w The Times Giles Coren, kucharz i niestety felietonista strzyknął jadem w stronę tzw. Polacks, bo NAM się nie spodobało określenie. Tymczasem Coren uznał, że ono nie było, jego zdaniem, obraźliwe. To, ze obraziło Polaków, którzy potem słali listy do redakcji, nie miało dla niego znaczenia. W sumie złamał prawo.

(...)

Oczywiście, że i nadmierną ostrożność można posunać ad absurdum. Kiedys Guardian opublikował żartobliwy artykuł na temat niezręczności politycznej poprawności, na temat przewrażliwienia, ilustrujac tezę o absurdach językowych przykładami, typu: „osoba z wyzwaniem dermatologicznym” („dermatologically challenged” - określenie kogoś z uporczywym tradzikiem), czy osoba z wyzwaniem w dziedzinie równowagi („horizontally challenged” – okreslenie kogoś, kto nie może stać równo wskutek intoksykacji ). Jasne jest, ze wszystko należy stosowac z umiarem.

Ale delikatności nigdy dość. Nie mam nic przeciwko temu, żeby, jak chce przewodnik językowy Guardiana napisany z myślą o dziennikarzach, gdy pisze się o osobie z zaburzeniami psychicznymi użyć określenia „osoba ze schizofrenią”, a nie „schizofrenik” (bo choroba nie określa całokształtu osoby), czy „osoba z epilepsją” zamiast „epileptyk”, itp. Przyznam, ze od razu chwyciło mnie to za serce, własnie ta delikatność. Bo to ona sprawia, ze poznajemy nowych ludzi i wchodzimy w ich swiat, a nie walka o zaśniedziałe zasady sprzed lat czy udowodnienie rzekomej nieszkodliwości okresleń z naszej perspektywy, osob, których te określenia nie dotyczą.

Innym moim wnioskiem, już bardziej smutnym, jest to, że ostrożność wymaga dobrej znajomości własnego języka i odpowiedniej wrażliwości, być moze obycia i wielkiej swiadomości językowo-kulturowej. A tego w polskich mediach nie ma. Dlatego przewodnik po języku powstał przy Guardianie, a nie w polskiej rzeczywistosci medialnej, w której i w całkiem dobrych czasopismach można trafić na słowo „Murzyn”.
Wracając zatem i do Murzyna właśnie...skoro czarni mieszkancy Polski uważają, że nie, to nie. Skoro chcą być określani jako czarni (w Wielkiej Brytanii to określenie jest określeniem właściwym, które zyskało imprimatur czarnych mieszkanców kraju), to, moim zdaniem, należy to uszanować.

Żyjemy w kraju, w którym jest coraz więcej mniejszości narodowych, religijnych, etnicznych...każdy przedstawiel tychże ma swoją własną wrażliwosć i zdanie- i prawo do tego, by go wysłuchać, uszanować i wziąć pod uwagę, zwłaszcza, jesli dotyczy jego samego. O całej reszcie można dyskutować, ale jeśli ktoś z Kenii mówiacy po polsku powiedział, że słowo Murzyn jest obraźliwe, to ono jest. I już.

20.10.2014 00:37
VenomP23
27
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Fragment trzeci:

http://www.rp.pl/artykul/914425.html?p=1

Czy szef fundacji Afryka Inaczej jest przewrażliwiony, czy też może rzeczywiście powinniśmy zwracać uwagę na stosowanie słowa „Murzyn”? – To określenie ma oczywiste negatywne, pogardliwe znaczenie – mówi Mamadou Diouf. – „Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść”, „robić za Murzyna”, „sto lat za Murzynami” – to wszystko zwroty pokazujące Afrykańczyków w roli podrzędnej. „Murzyn” znaczy po prostu – niewolnik, brudas. I my się temu przeciwstawiamy. Ja oczywiście nie twierdzę, że przeciętny człowiek, który używa tego słowa, czy dziecko, które mówi wiersz o Murzynku Bambo, jest rasistą. Ale ten wiersz jest archaiczny. Niektórzy dorośli tkwią potem w tej bambomentalności. W latach 90. próbowano wprowadzić sztuczne określenie „czarnoskóry”, czy to dlatego, że język polski nie jest zdolny określić mnie inaczej niż przez kolor skóry? Przecież nie ma w tym języku słowa „białoskóry”, „jasnoskóry” albo „żółtoskóry”.

KONTRARGUMENT:

http://gosc.pl/doc/1060138.Slowianin-z-Murzynem-dwa-bratanki

Dziennikarz: „- Poseł John Godson mówi: »Jestem Murzynem i jestem z tego dumny«”.
Rozmówca: „- On nie rozumie tego słowa, nie zna jego pochodzenia! Nie można być dumnym z bycia niewolnikiem!”.

Tak zaczyna się wywiad Roberta Mazurka z pochodzącym z Senegalu muzykiem Mamadou Dioufem. Można go przeczytać w „Plusie Minusie”, sobotnim dodatku do „Rzeczpospolitej”. Fajna rozmowa i sympatyczny rozmówca, ale strasznie przewrażliwiony na punkcie słowa „Murzyn”.

Diouf, autor „Małej książki o rasizmie”, ubzdurał sobie, że słowo „Murzyn” jest obraźliwe. Chce przez głosowanie murzyńskich studentów doprowadzić do jego usunięcia z języka polskiego. Nie dociera do niego, kiedy Mazurek próbuje mu wytłumaczyć, że to słowo nie oznacza niewolnika: „Murzyn pochodzi od łacińskiego Maurus, które to słowo przywędrowało do Polski w średniowieczu z Czech i opisywało wszystkich ludzi o skórze ciemniejszej niż nasza: najpierw Arabów, później czarnych”. Dziennikarz cytuje też dr Katarzynę Kłosińską, według której afrykańscy studenci bywają tak uraźliwi na punkcie tego słowa, bo „przekładają sobie na polski słowo Negro, bo tak mają w słowniku, i dokładają do niego cały bagaż negatywnych konotacji, niewystępujących w polszczyźnie”. Wszystkie argumenty trafiają jednak w próżnię, bo Diouf wie lepiej, że słowo „Murzyn” go obraża.

....
Z POWROTEM do fragmentu trzeciego

Z pełnym szacunkiem dla fundacji Afryka Inaczej, ale zamierzam jednak bronić zdrowego rozsądku – mówi poseł Gowin. – Inaczej skończymy na cenzurowaniu Conrada. Jedno z amerykańskich wydawnictw publikuje „Przygody Huckleberry’ego Finna”, zmieniając używane przez Marka Twaina słowo „nigger” (czarnuch) na inne określenie. To jest przykład kulturowego barbarzyństwa. Słowo Murzyn funkcjonuje tradycyjnie od lat w języku polskim, jest to część dziedzictwa kulturowego tego języka i nie ma powodu dokonywać jego rewizji tylko dlatego, że ktoś zgłasza pretensje – dodaje.

Rzecz w tym, że różne popularne słowa należą do „polskiego dziedzictwa kulturowego”, np. „żydek” albo „parch” i jednak przestaliśmy ich używać. Pytam posła Gowina, dlaczego upiera się używać słowa „Murzyn”, skoro ludzie, których to słowo określa, czują się nim obrażeni. Czy z czystego szacunku dla nich nie warto zmienić zwyczaju językowego?

– Tu nie chodzi o szacunek ani godność drugiego człowieka, tylko o ten rodzaj poprawności politycznej, który w swojej istocie zaprzecza wolności i godności człowieka.

Diouf ma rację, kiedy mówi, że Polacy nie „przerobili” językowo swojego stosunku do czarnych: nie przerobiliśmy dlatego, że nie mieliśmy specjalnie okazji. W przeciwieństwie do Francuzów, Brytyjczyków czy Amerykanów historyczne relacje nie wiązały nas z narodami afrykańskimi. W krajach postkolonialnych walka o poprawność polityczną, albo – jak kto woli – szacunek językowy dla czarnych, ma długą i krętą tradycję, a rola polityczna osób o innej niż biała skórze jest znacznie większa niż w Polsce. Ich metody działania również nie były i nie są jednoznaczne. Np. znane były przykłady przywłaszczenia sobie przez czarnych obraźliwego określenia i w ten sposób próby oswojenia go. Tak działali np. afrykańscy twórcy nurtu „negritude” (murzyńskość?), którzy od lat 30. w Paryżu podkreślali wartość kultur afrykańskich, głosili autonomię czarnego człowieka i jego cywilizacji, sprzeciwiali się europocentrycznej wizji historii. Jednoznacznie obraźliwe francuskie słowo „negre” zostało „zaanektowane” przez artystów i polityków z tego nurtu, a jego wydźwięk wywrócony do góry nogami.

(...)

Językowego zwyczaju nie da się zadekretować, zresztą Mamadou Diouf chyba to rozumie. – Doskonale zdaję sobie sprawę, że moich protestów nie zaakceptuje od razu większość – mówi. – Ale będę zwracał ludziom uwagę, bo wiem, że tylko sami Polacy mogą skreślić słowo „Murzyn” ze swojego słownika. Nie mówię o żadnej poprawności, ale o moralności i dobrym wychowaniu.

Wątpliwe, by słowo „Murzyn” znikło z polszczyzny , bo większość Polaków po prostu nie rozumie, dlaczego miałaby mówić inaczej. Jednak w sytuacjach wątpliwych być może warto zastosować zasadę, którą uznaje Jarosław Gowin wobec Żydów czy Jacek Milewski wobec Cyganów. Po co komuś sprawiać przykrość, skoro jej niesprawienie tak niewiele kosztuje.

20.10.2014 00:43
28
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

O cholera. Dopiero teraz do mnie dotarło. Pomyliłem Tuwima z Brzechwą.

20.10.2014 00:50
VenomP23
29
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

Kolejny, ostatni fragment z blogu, wpis pochodzi z 9 października tego roku:

http://realpolitik.pl/slowo-murzyn-jest-obrazliwe-czyli-o-tolerancji-dla-czarnoskorych-slow-kilka/

Zacznę od tego, że nie mam poję­cia też jak mam określać poprawnie poli­ty­cznie ludzi o czarnym kolorze skóry, więc będę uży­wał określeń, których uczono mnie w przed­szkolu. Każdy chyba prz­er­abiał wiersz Juliana Tuwima o tytule Murzynek Bambo.

Fragment ten służy już tylko jako podparcie tezy, że w Polsce brak jest tej świadomości (i wrażliwości) jeśli chodzi o stosowanie słowa "Murzyn". Pozostałe argumenty znajdują się wyżej.

- - -
Przeczytaj jeśli naprawdę chcesz poznać odpowiedź na zadane pytanie. Przemyśl jeśli chcesz, zrób jak uważasz. Zawsze zaczynam naiwnie od zwrócenia komuś uwagi, chwilę później orientuję się, że to syzyfowa praca i szkoda tracić czas. Potem jednak dochodzi do mnie, że tak naprawdę nie zależy mi żeby zmieniać czyjś sposób myślenia. Zostawiam tu wypowiedzi jako świadectwo swojej opinii, jeśli jest ktoś kto to czytał i na słowo "murzyn" skrzywił się, albo również uznał, że coś tu nie gra - to proszę, ja też tak uważam. A jeśli czytał to akurat ktoś ciemnoskóry lub jakiejkolwiek innej rasy niż kaukaska i poczuł się dotknięty - to też zostawiam swój wyraźny głos. Tyle mi wystarczy.

20.10.2014 00:53
VenomP23
30
odpowiedz
VenomP23
57
Pretorianin

(wpis czysto przypadkowy, sam pogubiłem wątki :P)

20.10.2014 08:00
r_ADM
😁
31
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Wow, prawdziwy sjw na golu :)

gameplay.pl Ujawniono obsadę i daty premier filmów DC!