Tak jak w temacie. Tęsknicie już za tym świątecznym zabieganiem, ozdobionymi ulicami, galeriami, zaśnieżonymi ulicami oraz za tą niesamowitą magią Świąt? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=mN7LW0Y00kE
Tęsknię za zimą z prawdziwego zdarzenia, z mrozem, śniegiem i lodem. Mam już dość tego ciepła.
[2]
Uciekaj stąd, już
Tęsknię za zimą z prawdziwego zdarzenia, z mrozem, śniegiem i lodem. Mam już dość tego ciepła.
O to to, dosyć tych ciepłych świąt bez śniegu i klimatu.
dokładnie, święta bez śniegu po pachy i i minusowej temperatury to nie święta. Nie ma tego klimatu.
https://www.youtube.com/watch?v=1nC5kXBLhDk
Poco komu lód i śnieg? Zimno, odśnieżanie non stop wjazdu, palenie w piecu żeby nie zamarznąć, wszystko to równa się z większymi wydatkami na ocieplenie. Rano ciemno, wracasz też ciemno. Jeszcze pół biedy jeśli mieszkasz w bloku, co nie zmienia faktu, że jak trzeba wyjść to przyjemnej pogody na zewnątrz niema. Niemówiąc o ubiorze, grube kurtki, rękawiczki. Najgorsza pora roku, no chyba że siedzisz spokojnie cały czas na dupie w ciepłym mieszkanku z kubkiem kawy w ręce, oglądając film. Dla mnie trzeba być nie poważnym, żeby zimę lubić.
polaqu123 - Jest mi tu dobrze. Nie wiem też jak u Ciebie z wiekiem i pamięcią, ale w dzieciństwie zimy były mroźne i śnieżne, a lata upalne choć nie suche. Teraz to każda pora roku sobie podobna.
K4RO8 - a po co komu upał i żar? Wstajesz rano jasno, wracasz jasno. Gorąco, pocisz się, śmierdzi w komunikacji miejskiej, trzeba otwierać okna albo włączać klimatyzację, muchy, komary, kleszcze i inne badziewie Cię wciąż wkurza, ciuchy się do dupy kleją, lasy płoną od byle iskry. Wydajesz pieniądze na wodę by podlewać ogród by Ci nie zmarniał jeszcze pół biedy jak mieszkasz w bloku bo wtedy nie masz tyle podlewania. Dla mnie trzeba być niepoważnym żeby lato lubić.
Oczywiście że tęsknię Święta są fajne :)
Szyszkłak
Każdy woli wstawać rano, niż 3/4 doby widzieć noc za oknem, rachunki za światło też lecą w górę, pieniądze nie lecą z nieba.
Jeśli się ubierasz niewiadomo jak to pocisz się jak świnia. Od ciepła w naszym kraju ciężko zrobić sobie krzywdę. W zimę jeśli nie dbasz o odpowiedni ubiór i przebywasz długi czas na zewnątrz przy -20 stopni choroba gwarantowana. W lato możesz biegać nago i zapewniam Ciebie, że ciężko będzie o jakieś powikłania po tym.
Te porównanie z ogrodem...ogród to jest miły dodatek, którego można nie mieć. Jak ci zasypie cały wjazd do garażu jestem ciekaw jakbyś wyjechał samochodem, tutaj niema możliwości. Śnieg w drodze czasem po kolana to też nic przyjemnego.
Lasy płoną od byle iskry? Przez duże śnieżyce załamują się dachy, łamią drzewa i zrywają linie energetyczne.
Sp...ać wszyscy na Syberię albo na Alaskę...
7 i 8 - dlatego jedyna słuszna poru roku to jesień.
Każdy woli wstawać rano, niż 3/4 doby widzieć noc za oknem
No akurat ja np wolę jak jest ciemno, zawsze w zimę jak się robi ciemno to idę sobie na spacer, ot tak. Po prostu uwielbiam te zimowe spacery w połączeniu z tym specyficznym zapachem zimy :)
dlatego jedyna słuszna poru roku to jesień.
Jesień jest akurat najgorsza, nie lubię tych "pośrednich" pół roku tj wiosny i jesieni, ma być albo ciepło albo zimno a nie że chlapa po jeszcze nie do końca stopniałym śniegu (wiosna) albo chlapa z błota i deszczu (jesień)
Ja tęsknie za prawdziwymi świętami a nie takimi pseudo gdy nie ma śniegu. Święta są najlepsze gdy śnieg jest po kolana a gdy jest ciemno to aż od niego jaśniej na dworze :P
K4RO8 - wymyśliłem równie bezsensowne argumenty przeciw latu jak Ty przeciwko zimie. Nie dorabiaj sobie historii do tego jak się ubieram bo Ci to zupełnie nie idzie. Najgorszą chorobą w życiu jaką przeszedłem złapałem LATEM a zimą nigdy nie choruję. Ogród mam bo mieszkam w domu 1 rodzinnym, co mam sobie go wybetonować? Zresztą nie mam co z Tobą dyskutować bo wiem, że się nie dogadamy jesteś osobą zaimpregnowaną: ma być tak jak Ty lubisz, a każde inne spojrzenie na temat jest złe.
Herr Pietrus - jesień też jest w dechę - pół na pół złota i deszczowa :)
Edit: HP jesień dla Ciebie https://www.youtube.com/watch?v=lasWefVUCsI
Dla tęskniących za zimą i świętami: https://www.youtube.com/watch?v=7OsShW0AsR4
Dla lubiących lato: https://www.youtube.com/watch?v=wvUQcnfwUUM
Święta= śnieg po pas, siedzenie w miłej atmosferze w wspaniałym, ciepłym domku. Kolacja wigilijna, trochę kolęd, później jazda na pasterkę (godzina 00:00 jakby co) wracamy do ciepłego domku i idziemy spać. Rano otwieramy (lub otwieraliśmy) prezenty, które jak słabe by nie były zawsze cieszą ;)
Tak wyglądają moje święta i chciałbym, żeby takie były w tym roku. Mam takie przeczucie że w tym roku zima będzie ciężka :)
Ale to dobrze jak jest zimno i śnieg, bo wtedy ma się ochotę pograć. A w lecie nie ma się ochoty tak grać jak w zimie.
Zima jest fajna tylko jak ma się czas i miejsce żeby pojeździć bokiem. Dlatego najlepiej mają ludzie, którzy mają mocne auta i mieszkają w miejscach gdzie ciągle trwa lato.
Nie tęskniłem, bo jeszcze o tym nie myślałem, aż do chwili obecnej, po zobaczeniu tego wątku ;) Jak sobie przypomnę tą wspaniałą, świąteczną atmosferę to humor od razu się poprawia. Tylko, żeby pogoda była odpowiednia, prawdziwa, zimowa ;) Lubię to wyczekiwanie na święta, choć jeszcze nie czas na to. Ledwo jesień się zaczęła. Może jak śnieżek spadnie to wszystko się zmieni.
W Kauflandzie w Poznaniu już są rozstawione czekoladowe mikołaje na półkach.
ja nie tęsknie, w ogóle tego nie czuję już, dawniej jako dziecko to tak :D
Nie tesknie. Nie lubie swiat. Nigdy nie przezylem takich "prawdziwych" swiat, nie rozumiem magii. Nie mowie ze swieta sa do chrzanu, ale albo nie mialem okazji albo nie jestem w stanie poczuc ich magii, wiec wszechobecne smecenie o gwiazdce i nastroju na dluzsza mete mnie irytuje.
Zime tak naprawde lubie, mimo iz poczatkowo obawiam sie tego ze bedzie ciagle ciemno [zwracam uwage ze Polska siedzi w innej strefie czasowje niz powinna, zmiana czasu na zimowy przesuwa srodek dnia w nienaturalnie wczesne godziny], potem sie przyzwyczajam. Chcialbym solidna zime, z mrozem, sniegiem, bez wszechobecnej pluchy i obsranych blotem plam sniegu.
Idealem bylby dla mnie klimat tylko z zima i suchym latem, z bardzo krotkimi porami przejsciowymi. Brzmi troche jak Jakuck, ale tam maja wilgotne lata... no i zima <-30 przez ~6 miesiecy w roku troche przeraza :D
Tylko święta mogłyby być zaśnieżone dla tego "klimatu". A tak to wolę nie... :)
Podobnie jak Cookie, wystarczyło żebym włączył link z pierwszego posta żeby się okazało, że jednak tęsknie :P
Nie tęsknie, ale i nie zaszkodzą, traktuję to neutralnie, no bo przecież wolne jest. A kto by miał coś przeciwko wolnym dniom? :P
Może niekoniecznie za samymi świętami per se, ale za klimatem - śniegiem, ozdobami na ulicach, ciemnością za oknem. Ostatnie dwa Boże Narodzenia spędziłem z piaskem pod nogami i 20°C na termometrze i wygląda na to, że tegoroczne też będą tak wyglądać. Słońce zachodzi u mnie w wakacje o ~18:30, a w zimę w okolicach 17:00, więc z tym nie jest źle ;)
"[zwracam uwage ze Polska siedzi w innej strefie czasowje niz powinna, zmiana czasu na zimowy przesuwa srodek dnia w nienaturalnie wczesne godziny]"
Więc ktoś to jednak zauważa. Szkoda, że nic z tym nie da się zrobić.
[31] Więc ktoś to jednak zauważa. Szkoda, że nic z tym nie da się zrobić.
Niestety nie, wiem ze realnie nie ma szans aby Polska wystapila ze swojej strefy i przeszla w ta w ktorej siedzi Bialorus, Ukraina...
Jesli ktos jest zainteresowany o czym mowie - http://www.timeanddate.com/sun/poland/warsaw drugie od prawej w tabelce, "Solar noon" Time to czas kiedy nastepuje srodek dnia [slonce jest idealnie na poludniu, 180 stopni]. Caly czas zimowy ten srodek jest przed 12.00. Dane dla Warszawy, nie da sie ustawic innego miejsca w Polsce.
Jak ktos chce to po kliknieciu ma mapke mozna ustawic inne miejsce, potem "More Sun & Moon in ..." i "See full month's Sun", mozna przejrzec przestawiajac miesiace jak srodek dnia zmiania sie w ciagu roku. Wniosek prosty - wiekszosc swiata juz dawno odpuscila sobie zwyczaj ze 12 powinno byc srodkiem dnia.
Wypad z tym. Jeśli ktoś potrzebuje śniegu i zimna do atmosfery świąt, to ma chyba 5 lat.
Święta, to aktualnie dla mnie spęd rodzinny i nażarcie się do syta.
Kiedyś, za gzuba to cieszyłem się na widok śniegu, chodziło się na sanki i inne, lepiło się bałwana, pod choinką czekały prezenty i ogólnie czuło się taki świąteczny klimat. Teraz już tego nie ma, podobnie mam z urodzinami. Kiedyś nie mogłem się tego dnia doczekać, a w tym roku np. chciałem, żeby ten dzień już się skończył. Zero radości, ot zwykły dzień.
Nie, za "świętami" nie tęsknię. Ale tęsknie za tym:
Za świętami i tą cała sztuczną otoczką nie tęsknie, ale za to za snowboard'em już tak, także trochę śniegu by się przydało jednak tej zimy :) W górach. W okolicach stoków. Wreszcie miejsc za śnieg podziękujemy :)
Winter is coming!!
Brace yourself!!
