Laik w świecie Marvela #1 – Secret Wars I i II
Secret Wars zyskają współczesny reboot
http://marvel.com/news/comics/23428/coming_next_year_secret_wars
Ja się boję zacząć czytać komiksy Marvela - jest ich straaaaasznie dużo ^^ chociaż z wielką chęcią zaopatrzyłbym się w jakiś tomik, ale musiałaby to być zamknięta całość. Jakoś nie kusi mnie wizja zbierania dziesiątek czy setek numerów wstecz i w przód...
HubertT - o proszę, dzięki za informację. Na pewno się zainteresuję, by porównać obie wersje.
Kameo - też wychodziłem z takiego założenia, ale w końcu zdecydowałem się spróbować. W necie jest od groma porad od ekspertów jak i gdzie zacząć. U Czarnego Wilka można też szukać pomocy.;)
To żeś sobie wybrał komiks od którego zacząć :P No ale... dalej będzie już tylko lepiej ;)
Trudne pytanie, znacznie łatwiej jest wymienić z tytułów to co w Marvelu dobre, syfu jest niestety więcej :P
Jak pewnie zauważyłeś z moich recenzji, najbardziej nie po drodze jest mi z klasycznymi komiksami - zestarzały się niemiłosiernie i nie wytrzymują porównania z dzisiejszymi. Są tacy, który ten styl lubią, ale osobiście skreśliłbym wszystko co ma więcej niż 15 lat i na razie skupił na nowszych. A wśród tych najlepszym drogowskazem jest nazwisko scenarzysty - komiksy takich autorów jak Straczynski, Pad, Pak, Kyle and Yost, Abnett and Lanning, Bendis, Hickman, Gillen, Vaughn, Whedon, Ellis niemal zawsze trzymają poziom. Z kolei rzeczy pisanych przez Fractiona, Hopelessa, Loeba czy Way'a lepiej nie tykać nawet kijem ;)
Na pewno warto znać Civil War i Fear Itself jako event / serię.
Warto przeczytać też Marvelowskie ale alternatywne serie 1985 i 1602.
Warto przeczytać również Iron Man: Extremis i Captain America: The Fallen Son jako pewnego rodzaju wprowadzenie do filmów (nie wprost).
@HubertT: Co do Fear Itself nie zgodzę się - to był bardzo słabo napisany event (bo przyznam, że zamysł ogólny nie był najgorszy, ale to jest cały Fraction - ma dobre pomysły, które potem kiepsko realizuje), którego konsekwencje na dodatek zamieciono pod dywan w ciągu kilku miesięcy od zakończenia historii.
@Czarny Wilku zgadza się że po konsekwencjach nie ma śladu. Ale mi się jakoś spodobało :)