Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Jak nie zaplace lekarzowi za wizyte to co mi grozi?

23.09.2014 22:43
1
zanonimizowany801212
16
Pretorianin

Jak nie zaplace lekarzowi za wizyte to co mi grozi?

Od pewnego czasu siada mi lokiec. Latam po lekarzach, dzis bylem u jednego z najwiekszych specow w temacie (ponad 300 zl za wizyte) i koles nie dosc, ze mnie obrazal to jeszcze nie za bardzo sie interesowal cala sprawa, popatrzyl na przeswietlenia, napisal co podejrzewa burczac pod nosem i tak chamski, ze mialem ochote strzelic go w ryj. Wizyta trwala niecale 5 minut i zanim wstalem od biurka wydarl sie "nasteeeepny" (juz po zaplaceniu). Powiedzialem mu, ze mam pytania, ale odparl, ze "koniec wizyty". Jak czytam takie opinie ludzi to mi sie wydaje, ze sami sa gburami, nie myja sie, maja swastyki na czolach, nie wiem, jakos wkurzaja lekarza, ale ja nawet nie mialem jak ani czym go wkurzyc, lekarze mnie zwyke lubia... :/

I tak mnie tchnelo - czy mozna takiemu burakowi nie zaplacic? Jak nie jestem zadowolony z wizyty z jakiegos powodu? Niby wizyta byla i wypelnij swoj obowiazek, choc moim zdaniem raczej na zasadzie "dawaj pan pieniadze i speir%laj". Jestem pewnien ze jakbym mu nie zaplacil wczesniej to bym po prostu wyszedl bez placenia w ogole, co grozi za taka akcje? Ktos wzywa policje? Moga mnie przetrzymac w placowce? (w sumie nie musza, bo maja dane osobowe)?

23.09.2014 22:47
2
odpowiedz
zanonimizowany1023036
4
Pretorianin

300 zł za wizytę? Wow. Ja leczyłem się prywatnie i za pobyt u lekarza płaciłem 100 zł, za 300 zł to masz już 1,5 dnia pobytu w szpitalu (ok. 200 zł za dzień). Dałeś się wydymać. To, że bierze 300zł za wizytę, nie znaczy, że jest dobry. // Trochę poza tematem, ale musiałem wyrazić swoje zdumienie i fascynację zarazem, jak można tak pieniądze marnować. ;x

23.09.2014 22:49
3
odpowiedz
zanonimizowany801212
16
Pretorianin

Tyle, ze to swietny lekarz i pol roku mozesz latac po ortopedach i gowno a on Ci postawi diagnoze w oka mgnieniu.

/ jak ma humor /

Ale wrocmy do tematu - co na to prawo? W sumie mialem w zyciu stycznosc z wieloma lekarzami-szmatami i zawsze czulem sie podwojnie wydymany jak przychodzilo do placenia. Powiedzcie, ze nie ma za to wielkiego przypalu to przy najlepszej okazji wyjme telefon, zaczne nagrywac i powiem lekarzowi na wizji "a takiego wala!".

23.09.2014 22:53
Zgrywus1
4
odpowiedz
Zgrywus1
21
Czarownik z Torunia

Jak za pobyt w szpitalu- musisz zapłacic bo inaczej komornik ściąga ci z pensji 2 razy więcej.

Edit: lub licytuje dom :-)

23.09.2014 23:00
HUtH
5
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Przypuszczam, że narażając się na wyjście na pieniacza i śmieszność, zrobiłbym aferę...

23.09.2014 23:04
👍
6
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

archiveDB
Jeżeli nie byłeś zadowolony z traktowania, to mogłeś zwrócić na to uwagę w trakcie, albo najprościej - zrezygnować z tej wizyty w trakcie trwania, natomiast, jeżeli lekarz co do niego należało wykonał ( z punktu widzenia pracy lekarza, tj. wykonanie określonych świadczeń medycznych ) to Ty nie płacąc jesteś zwykły złodziej :)

23.09.2014 23:27
7
odpowiedz
zanonimizowany561661
45
Senator

archiveDB ---> jeżeli nie miałeś przy tym ejakulacji to ja w 300zł za 5 minut nie wierzę.

23.09.2014 23:34
graf_0
8
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Niezapłacenia stanowiłoby podstawę sporu cywilnego.

Aczkolwiek lekarz stałby na początku w lepszej pozycji bo wykonał świadczenie. Więc zapłata się należy.
Co najwyżej ty mógłbyś dowodzić że jakość świadczeina była niewłaściwa i domagać się rekompensaty.

23.09.2014 23:34
😁
9
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Longwinter
:D

Edit:
graf_0
Sęk w tym, że "jakość świadczenia" dotyczy usługi medycznej, a nie zachowania danego lekarza, jako takiego, więc jeżeli nie ma nic wskazującego na to, że zaistniały jakieś zaniedbania medyczne - sprawa przegrana ;)
Zachowanie danej osoby może jeno podlegać ocenie etycznej, dodatkowo warto by było wysłuchać drugiej strony.

24.09.2014 01:08
Herr Pietrus
10
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Longwinter taki światowiec, a nie wie jak wyglądać potrafią prywatne wizyty. :D
Pół biedy, gdy faktycznie w te 5 minut świadczenie jest wykonane, i nikt cię nie traktuje jak śmiecia. No, wtedy to nawet nie ma czego żałować, bo jeśli jeszcze diagnoza się sprawdzi i dodatkowo jesteś dla jaśniepana człowiekiem, to wiesz, za co płacisz.

Z opiniami bywa różnie, juz nie o jednym naczytałem się, dla odmiany, dobrych opinii, a w rzeczywistości... niedługo np. z braku alternatyw ide to takiej, co piszą o niej "wredna suka i chamka"... I bardziej wierzę takim opiniom, bo częściej się sprawdzały. Ale nie twierdzę, że tak jest zawsze. Może się miło rozczaruję...

Z puntu widzenia prawa byłbyś przegrany. Ale sam myślę o tym, że zabieranie dyktafonu czy telefonu i nagrywanie to bardzo dobry pomysł. W najgorszym wypadku jest dowód dla sądu, a jak lubisz ryzyko, możesz wrzucić do internetu. Tylko szykuj się na pozew, bo w lokalnym sądzie była nawet sprawa o zniesławienie wytoczona przez lekarza pacjentowi, który złożył skargę na piśmie do OIL :P

24.09.2014 01:29
zloteuszy
😊
11
odpowiedz
zloteuszy
51
Generał

Nowidzisz ... zaczynasz uczyc sie zycia powoli chlopczyku.

Najprosciej tlumaczac postaw sie w jego sytuacji.

Przychodzi do ciebie jakas tam ilosc osob dziennie ( ty juz wiesz jaka to ilsoc :) i kazdy ma dziesiatki pytan, ktore gowno maja zwiazanego z tym co sie dzieje. Przyjdzie taki obszczymurek wyciagniety z internetu i zacznie doktora pouczac bo wyczytal na google ( jak wszyscy lekarze dzis patrza na pacjentow )

Jego zadaniem jest zobaczenie, stwierdzenie i przepisanie ( takim prostym jezykiem mowiac ). On jest doktorem, ma doktorat, ukonczne studia ( tak to jedno i to samo ale tego ludzie nie kumaja i trzeba 3x powtorzyc innymi slowami bo tylko jedno z tych 3 do ciebie dotrze ) i wie co robi wiec dupy bez sensu mu nie zawracaj. On sam moglby prowadzic zajecia na akademi medycznej badz szkolic lekarzy ( jesli tego nie robi ). Jak pojdziesz na studia to sie dowiesz jak sie rozmawia z doktorami.

I nauka zycia:

Pogadac sobie mozesz z pielegniarka a nie doktorem :)

Jesli bylby potrzebny jakis komentarz do tego, jesli bylby jakis problem to bys sie o tym dowiedzial.
Jesli potraktowal cie tak jak i ja bym cie potraktowal tzn. schowaj swoje zale i bolesci w kieszen, stan sie mezczyzna w koncu albo wpierdzielaj jakis testosteron booster zeby ci pomogl bo pizdeczko nic ci nie jest.

Co do opolaty to musialbym znac wiecej szczegolow i o samej placowce ez troche. Albo ochronia by cie zgarnela albo bys sobie spokojnie poszedl a odsetki i kary juz by ci liczyli. Jakby sie kwota nazbierala to komornik i wiesz co dalej.

[12] A kolega chyba ze studiami nic wspolnego nie mial ani z doktorami. Na dodatek patrzy na ludzi poprzez pryzmat pieniedzy. Co za bieda umyslu.

Boze ... jak wy sobie w zyciu poradzicie ... ja nie wiem.

24.09.2014 01:35
12
odpowiedz
Lucky_
162
Generał

Lekarz za taką forsę powinien koło ciebie skakać na palcach, a nie być niemiły. Niestety takim od kasy już sie w głowach poprzewracało i żerują na chorobach innych. Najlepiej być zdrowym i do nich nie chodzić :)

24.09.2014 01:41
Minas Morgul
13
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Jak to powiedzieli w Dr House: "wolę lekarza sukinsyna, który mnie wyleczy, niż takiego, który będzie mnie podczas umierania trzymać za rączkę" :).
Sam z takim miałem wieloletni kontakt i człowiek nie pieprzy się z klientelą, tylko mówi prosto z mostu. Ludzie przyłażący z pierdołami siedzą u niego 5-10 minut, podczas gdy poważniejsze przypadki schodzą do około godziny. Normalka. Ten Twój to przynajmniej jest szczery i niemiły zawsze, a nie tylko na NFZ ;).

Jak jesteś zbyt wrażliwy, to po prostu zmień lekarza. Ja nie wierzę, że istnieje tylko jeden profesór doktór co łokcie leczy.
IMO to najlepsze wyjście, bo co jak nie zapłacisz?
Lekarz zrobi pozew o zapłatę świadczenia, a Ty przed Sądem: "a bo plose pani, on mnie sksycał!" ?
No chyba nie.

24.09.2014 02:33
Herr Pietrus
😃
14
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Tylko że większości chamów w kitlach do poziomu House'a daleko jak stąd do księżyca.
On, chociaż niechętnie, to jeżeli już musiał, pomagał nawet tym z błahymi sprawami, ba, nawet tłumaczył, co im jest - chamsko i w dwóch słowach, ale jednak! :P
Więc jeśli lekarz pomaga, to zgoda, niech faktycznie będzie sobie mrukiem. Ale ja np. trafiłem już min. raz (piszę tak bo ten jeden był wyjątkowy) na chama który nie dość, że mnie obraził, urażony być może tym, z czym przychodzę, to jeszcze sprzedał mi garść pierdół rodem z prasy kolorowej i na tym sie skończyło...
żeby nie było - dla kontrastu matka chodzi do ortopedy, którego wszyscy uznają za nieprzyjemnego mruka, ale okazuje się, że jak zapytasz o coś i faktycznie jest co dopowiedzieć, to facet ci chętnie odpowie, no i skuteczny też jest, przynajmniej w tym, co zazwyczaj robi.

24.09.2014 04:46
Diobeuek
15
odpowiedz
Diobeuek
197
Quid est veritas?

[11] O proszę, może jeszcze jak księcia mam w rączkę całować jaśnie pana doktora, że tak łaskawie zajmie się moim przypadkiem, co tam, że kasę za to pobiera.

Naprawdę nie ośmieszaj się pisząc takie bzdurne posty.

24.09.2014 06:58
16
odpowiedz
**ja**
5
Konsul

Czy dostałeś rachunek? Kwit z kasy fiskalnej? Nie, bo lekarze zostali oficjalnie przyzwyczajeni do okradania państwa i dojenia pacjentów.
Nobla dałbym też temu, kto będzie potrafił zmusić polskich medyków do punktualnego przychodzenia do pracy. Spóźnienie traktują jako swój przywilej.
Jakbyś nie zapłacił, to nic by Ci nie zrobili. Wezwałby ochroniarza i policję, ale nie ma podstaw do przetrzymywanie Cię ani karania jakimiś mandatami. Mógłbyś się powołać na wykonanie usługi niezgodnie z umową i złożyć skargę do ichniej izby lekarskiej, a że tam sami kumple to i nic byś nie ugrał. Lekarz jakby chciał swoje 300 zł za wizytę, to musiałby zakładać sprawę w sądzie cywilnym.

24.09.2014 07:57
Will Barrows
17
odpowiedz
Will Barrows
115
Senator

rachunek? haha, jasne. hajs prosto do skrzyneczki w szafce

24.09.2014 09:42
👍
18
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

Grozi ci nasłanie przez "łokciologa" ekipy smutnych panów w czerni i okularach. Gipsowe skarpetki i do rzeki, jeziora tudzież sadzawki. Zanim rybki cię nie spożyją, będziesz się kiwał na dnie. Życzę zdrowia.

24.09.2014 09:52
😁
19
odpowiedz
Fulko Artevelede
1
Centurion

On jest doktorem, ma doktorat,

Ale wiesz, ze lekarz do którego mówi sie dr wcale nie musi mieć doktoratu? Co ja gadam, ty jesteś pewny, ze każdy lekarz ma doktorat bo mówi sie do niego "doktorze"

24.09.2014 10:30
20
odpowiedz
zanonimizowany773549
45
Senator

mirencjum -> Gdybys korzystal z prywatnej sluzby zdrowia to lekarze by ci sie w pas klaniali za 5 minut opoznienia. Wlasnie od takiego wracam. Czysta przyjemnosc porozmawiac z takim czlowiekiem o moim zdrowiu.

24.09.2014 10:53
21
odpowiedz
**ja**
5
Konsul

Wlasnie od takiego wracam. Czysta przyjemnosc porozmawiac z takim czlowiekiem o moim zdrowiu

...a autor wątku za 300 zł to był w przychodni NFZ? Przecież o tym jest wątek, że prywatna wizyta okazała się tylko datkiem na paliwo dla marnej jakości lekarza. Bo stosunek do pacjenta jest równie ważny jak wiedza medyczna.

A jeśli chodzi o spóźnienia do pracy, to żadna łaska przyjść punktualnie do pracy, a wręcz zasrany obowiązek, za który dostaje pensję i to nie małą.

24.09.2014 11:04
A.l.e.X
22
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Środa poranek, GOL, uśmiech na twarzy. Wejście na gola to gwarancja udanego dnia ;) Mam pytanie do speców ;)

1) Czy na wizycie lekarz powinien "kłaniać się" jak Japończycy - bo ja nie spotkałem się jeszcze nigdy aby się nie "kłaniał" za pieniądze, więc autora może pomylił z NFZowcem przyjmując w międzyczasie płacących od razu ;)
2) Czy ktoś w ogóle wyobraża sobie pójście do sądu za 300 PLN, czy nawet 5000 PLN ? Odpowiem bo widzę że niektórzy sąd widzieli tylko z TV, do sądu praktycznie nie wpadają sprawy poniżej 10k, bo trzeba zapłacić wpis sądowy, bo trzeba opłacić prawnika/zastępstwo procesowe, a biorąc pod uwagę że Sędzia nie ma nigdy bladego pojęcia na temat sprawy, bo jest "prawnikiem", to też biegłego sądowego. Do tego biorąc pod uwagę min. 2 rozprawy sądowe, to jeśli się wszyscy stawią to minie co najmniej 6 miesięcy, a jak się nie stawią to z ... Na pewno lekarz za 300 PLN poda do sądu pacjenta + załatwi i opłaci sobie zastępstwo procesowe, ... no chyba że pacjent w między czasie przeleciał mu córkę, żonę i psa (do tego) i nie odpuści, a nawet sam stawi się w sądzie ;) Co innego sprawy karne wtedy to nawet o 0,99 PLN może się sprawa odbyć, jak prokurator przekona sędziego, że warto ;)
3) Usługa lekarska jak każda inna podlega krytyce -> izba lekarska jak ci coś nie pasuje, nie ma ludzi "bezkarnych zawodowo", poza tym lekarze wyjątkowo są zdyscyplinowani jeśli chodzi o etykę lekarską i podejście do pacjenta, więc może faktycznie pomylił cię z chłopakiem którego nakrył z córką ;)

24.09.2014 11:15
23
odpowiedz
**ja**
5
Konsul

A.l.e.X ---> Czy na wizycie lekarz powinien "kłaniać się" jak Japończycy - bo ja nie spotkałem się jeszcze nigdy aby się nie "kłaniał" za pieniądze, więc autora może pomylił z NFZowcem przyjmując w międzyczasie płacących od razu ;)

Nikt nie wymaga by się kłaniał, ale jak będziesz częściej chodził w odwiedziny do lekarzy, to zobaczysz ile w gabinetach jest lekceważenia, olewania i zwykłego chamstwa ze strony bufonów w białych kitlach.
Co za różnica jak lekarz przyjmuje? Czy jak dostaje gotówkę do ręki to już inne klauzule sumienia mu się odblokowują? Przyjmując w przychodni dostaje grube pieniądze, nie robi tego dobrodziej z łaski i w czynie społecznym.

Czy ktoś w ogóle wyobraża sobie pójście do sądu za 300 PLN, czy nawet 5000 PLN ?

A jak inaczej uzyskać nakaz płatniczy i odzyskać pieniądze? Założenie takiej sprawy to parę minut przed komputerem z gotowca do E-sądu. Dopiero jak pozwany wyrazi sprzeciw, to sprawa trafia do normalnego sądu.

poza tym lekarze wyjątkowo są zdyscyplinowani jeśli chodzi o etykę lekarską i podejście do pacjenta

Ta wypowiedź świadczy o namiętnym oglądaniu seriali medyczno-ckliwych i bohaterskich medykach. Badania opinii publicznej nokautują lekarzy.

24.09.2014 11:39
A.l.e.X
24
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->**ja** - nie no poległem ;) aby założyć jakąkolwiek sprawę czy normalny sąd, czy e-sąd trzeba przedstawić konkretny brak zapłaty, oraz proces braku tej zapłaty, e-sądy działają głównie na korzyść firm skupujących długi, oszustów którzy potrafią przedstawić podrobione dokumenty świadczące o długi. Aby sąd rozpatrzył jakąkolwiek sprawę o zapłatę trzeba przedstawić,

a) podpisane zamówienie / zlecenie
b) przyjęcie usługi / odebranie usługi
c) fakturę płatność / przyjętą
d) brak reakcji na powiadomienia o braku zapłaty, wezwania do zapłaty min. 2 skutecznie doręczone

wniesienie sprzeciwu jest następstwem podjęcia wniosku, lub nie przez sąd z braku dokumentów w/w wymienionych. E-sądy czeka i tak proces zmiany, bo obecnie to maszynka do ściągania fikcyjnych długów i głownie poletko dla oszustów, gdzie człowiek dopiero dowiaduje się że ktoś go okradł jak ma już komornika na koncie, bo jakaś osoba X, podała wszystkie w/w wskazane fałszywe informacje, oczywiście z błędnym adresem aby nikt nie mógł złożyć sprzeciwu. Bo dwukrotne doręczenie pisma sądowego traktuje się jako skutecznie doręczone. Dopiero komornik po nakazie zapłaty po P/L odnajduje faktyczny adres zamieszkania osoby / dłużnika. Problem znany i PO gorąco zapewne nad nim pracuje ;)

Nie mniej aby nie odbiegać od tematu, nikt nigdy nie będzie sądził się o 300 PLN ;)

Co do lekarzy mam sporo w rodzinie i wiem jak są mili jak im się płaci. Lekarze mają klientów fizycznych / indywidualnych więc zależy im dość znacząco na opinii, bo potem jak zaczynają przyjmować od np. 16 to już im pracowniczka mówi że dzisiaj czeka 20 osób po 200 PLN.

24.09.2014 11:53
Niedzielny Gracz
25
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

Przestańcie już pisać te swoje bzdury.

Temat dobitnie pokazuje, jak osoby takie jak Wy (nagminnie siedzące całymi dniami w Internecie), mają znikomą wiedzę o normalnym życiu w otaczającej rzeczywistości. Syndrom "czego nie znajdę w Google, to sam wymyslę".

Twórca tematu trolluje. Samo 300zł za wizytę to trolling. W żadnych prywatnych przychodniach nie płaci się przed wizytą. Wygląda to tak:

1. wcześniejsza telefoniczna rejestracja w recepcji
2. osobista rejestracja
3. wizyta u lekarza
4. lekarz wystawia skierowanie lub recepty
5. pani w recepcji przyjmuje opłata za wizytę. Wystawia rachunek lub fakturę Vat.
6. "podbija" skierowanie lub recepty.

Można nie zaplacić za wizytę. Ale to nic nie daje. Gdy idziesz na prywatną wizytę powinieneś liczyć na szybką diagnozę i skierowanie do szpitala. Na ogól przyjmujący lekarz, pracuje właśnie w tym szpitalu. Za to właśnie się placi.

24.09.2014 11:59
26
odpowiedz
Taranntasshh
1
Junior

Hah, dokładnie. Jeszcze się nie spotkałem z taką ceną za wizytę u lekarza, która trwała 5 minut. Ale wyżej wszystko jest opisane.. Racja, racja.

24.09.2014 12:02
wert
27
odpowiedz
wert
204
Kondotier

Ta opłata za wizytę to wygląda mi bardziej na klasyczną kopertówkę, a nie wizytę w prywatnym gabinecie.

24.09.2014 12:14
Niedzielny Gracz
28
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

26 Taranntasshh [ 0 ] - Junior

W zasadzie 300 zł za wizytę to normalna cena ale do ordynatora. Ale nikt nie uwierzy, że chłopak poszedł z bólem łokcia. Dodatkowo żaden ordynator nie powiedziałby "następny" - takie wizyty są tworzone w jeden dzień tylko pod konkretną osobę.

Chłopaczyna was wszystkich trolluje. Może ma zamiar dopiero iść do lekarza. I jest ciekawy, czy się da nie płacić :)

24.09.2014 12:27
Bullzeye_NEO
29
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

W żadnych prywatnych przychodniach nie płaci się przed wizytą.

oczywiscie, ze sie placi

krakow, bracka - zanim mnie w ogole przebadali to wzieli stowe przy kasie, a dokturce nie placilem juz nic

24.09.2014 12:40
Herr Pietrus
30
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Fulko Artevelede - ale daj spokój, on jest z USA, tam tradycyjnie po ukończeniu medycyny otrzymujesz stopień "doktora", to się człowiekowi pomyliło... a że to nie jest zupełny odpowiednik Ph.D/Sc.D (chociaż faktycznie mówi się o zbliżonym nakładzie pracy) - bo nadal można dostać stopień wyższy niż "professional doctorate"...

Polaco " Gdybys korzystal z prywatnej sluzby zdrowia to lekarze by ci sie w pas klaniali za 5 minut opoznienia."

Gdybyś korzystał z prywatnej służby zdrowia częściej wiedziałbyś, że odkąd każdy lekarzyna, a nie tylko ci najlepsi, przyjmuje prywatnie, to już dawno przestało byc regułą - zresztą nie było nigdy, wśród tych utytułowanych też byli i są niestety pozbawieni kultury, choć wykształcenie i często "dobre" pochodzenie sugerowałoby, ze powinno być inaczej.

A.l.e.X 1) Czy na wizycie lekarz powinien "kłaniać się" jak Japończycy - bo ja nie spotkałem się jeszcze nigdy aby się nie "kłaniał" za pieniądze, więc autora może pomylił z NFZowcem przyjmując w międzyczasie płacących od razu ;)

Tzn. nie rozumiem, sugerujesz, że wymagamy zbyt wiele, bo każdy prywatny kłania się na pewno, a my byśmy chcieli czapką do ziemi? :P Patrzy wyżej...

lekarze wyjątkowo są zdyscyplinowani jeśli chodzi o etykę lekarską i podejście do pacjenta

Faktycznie - GOL z rana to gwarancja udanego dnia :D

Co do sądu - no właśnie, czy tutaj nie wystarczy upominawcze? Co prawda sąd faktycznie może w tym wypadku powziąć wątpliwości... niemniej generalizowanie, że "nikt do sąd nie idzie z małymi długami" to przecież totalnie bzdurne uproszczenie.

24.09.2014 12:58
Niedzielny Gracz
31
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

29 Bullzeye_NEO [ 110 ] - 1977

a dokturce

Jestem pewny, że pomyliłeś Mamy. Twoja zapłaciła dopiero po wizycie. :)

24.09.2014 13:00
Bullzeye_NEO
32
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

moja mama nie zyje, i co, glupio ci?

24.09.2014 13:04
Niedzielny Gracz
33
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

Nie.

24.09.2014 13:08
Bullzeye_NEO
34
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

jakim ty jestes dobrym, pelnym empatii czlowiekiem!

szkoda tylko, ze wypowiadasz sie na temat o ktorym nie masz zielonego pojecia - tj. wiesz moze jak sprawa wyglada w twojej przychodni i swoj malutki mikrokosmos traktujesz jako caly swiat : - )

24.09.2014 13:10
A.l.e.X
35
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

--->herr Pietrus - może do sądu iść nawet z 1 PLN, jak jego wola, ale nikt rozsądny nie zamrozi np. 3-5K aby wykłócić się o 300 PLN w czasie roku... albo i dłużej jak trafi na unikacza ;) chodzi nie o brak możliwości, tylko o brak chęci do pozwania. Oczywiście że może się zdarzyć że ktoś poda do sądu producenta np. butów, bo mu się buty za 200 PLN rozpadły, ale najpierw będzie musiał zapłacić wpis sądowy, opłacić zastępstwo procesowe, lub nie, opłacić biegłego, więc min. koszty będą wynosił np. 2000 PLN, czy podejmie temat jak sobie policzy ?, może jeden na milion tak, ale większość spraw do 10K umiera ze względu na brak dostępności do sądów osób mało zamożnych, które muszą ponieść na starcie duże koszty założenia sprawy.

Co do lekarzy zdania nie zmienię, ten zawód wyjątkowo już w czasie studiów obejmuje empatię do pacjenta, fakt może się zdarzyć jakiś lekarz gbur, albo może mieć gorszy dzień (każdy może), ale w większość przypadków lekarze są najbardziej cierpliwymi, życzliwymi i ciepłymi ludźmi - bo ten zawód po prostu tego od nich wymaga.

24.09.2014 13:30
😈
36
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

A.l.e.X
Ale misiek, oni mają padać na podłogę na widok pacjenta!

24.09.2014 13:35
reksio
37
odpowiedz
reksio
214
Pies Pogrzebany

Ej! ZNALAZŁEŚ POLSKIEGO DOKTORA HOUSE'A!

24.09.2014 14:29
38
odpowiedz
Haszon
125
Senator

Spora czesc lekarzy w tym kraju niewiele potrafi, a dyplomy uzyskala za maslo, bo przeciez za kompletny brak wiedzy nigdy by go nie dostali. Znajoma pojechala z nowotworem na prywatna wizyte (kosztowala bodajze 3 czy 4 stowy) do znanego specjalisty o miedzynarodowej slawie. Koles jak myslal, ze uda sie wyludzic sporo kasy to byl milutki, powiedzial ze sie zajmie, ze wszystko bedzie ok. I oczywiscie od razu zaproponowal mnostwo prywatnych badan. Jak to skorumpowane bydle wyniuchalo ze kolezanka nie ma tyle pieniedzy, to bylo na tyle bezczelne, ze jeszcze ja ochrzanilo, za to ze jej tak duzo badan na fundusz zrobiono no i oczywiscie ja olalo. Co wiecej, inna debilka przez dwa lata leczyla ja na cos zupelnie innego, bo byla zbyt tepa by rozpoznac wlasciwa chorobe. Z kolei inny debil ojca mi trzymal przez ponad tydzien na antybiotykach, bo nie potrafil rozpoznac zapalenia pecherzyka zolciowego. Tepy mlot twierdzil, ze to kamienie i z tym mozna zyc. Dobrze, ze zabralem ojca do normalnego szpitala z prawdziwymi lekarzami, bo dowiedzialem sie, ze byl to juz ostatni moment przed rozlaniem sie pecherzyka. Inna kolezanka poszla do lekarza z ostrym bolem brzucha, to tepej raszpli nie chcialo sie nawet jej dotknac, tylko od razu poslala ja na SOR. Taka jest w Polsce sluzba zdrowia i nie ma znaczenia, czy idziesz z NFZ czy prywatnie.

24.09.2014 15:23
39
odpowiedz
**ja**
5
Konsul

Tego to koledzy po fach zjedzą:

"Ponieważ wielu mieszkańców Opalenicy nie może sobie pozwolić na komercyjne usługi stomatologiczne, dlatego stomatolog postanowił wprowadzić odpłatność opartą na zasadzie dobrowolnej kwoty.

Co prawda cennik istnieje jednak nie ma on nic wspólnego z analizą kosztów i zysków. Opłaty pozwalają jedynie na zwrot podstawowych kosztów funkcjonowania gabinetu.

Póki co sprawą nie interesuje się jeszcze urząd skarbowy, na jaką kwotę dentysta uszczupla wpływy budżetowe i na ile wzbogacili się pacjenci otrzymując pomoc medyczną poniżej cen rynkowych."

http://www.dentalradio.pl/news/show/lekarz_dentysta_leczy_w_opalenicy_zeby_za_co_laska

24.09.2014 20:13
👍
40
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

**ja**
A co facet miał zrobić, pipidówka 10 tysięczna,kontrakt z NFZ stracił, albo mógł zwinąć gabinet, albo opracować ceny adekwatne do rynku lokalnego - konkurencji raczej i tak nikt mu robić tam nie będzie;)

25.09.2014 00:21
Herr Pietrus
41
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

"lekarze są najbardziej cierpliwymi, życzliwymi i ciepłymi ludźmi"
Bez komentarza.

qLa- skończy z tym reductio ad absurdum, watek był o rzekomym elementarnym braku kultury, a nie braku czerwonego dywanu.

25.09.2014 08:44
👍
42
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Herr Pietrus
Pisałem wyżej - musiałbym najpierw usłyszeć jak to wyglądało z perspektywy drugiej strony, życie mnie już uczy, że idiotyzmy, które tworzą w głowach pacjenci są bezgraniczne.
Jak długo pracuję, tak nie widziałem jeszcze sam, na własne oczy chamskiego zachowania względem pacjenta, natomiast kilkukrotnie już widziałem ( a nawet sam spotkałem ) osoby, które od wejścia zachowują się jakby weszły do własnego baru trzeciej kategorii.
Nie wiem jak to jest, że niektórzy ludzie wciąż z KAŻDYM lekarzem mają problem.
Pisałem też już - jeżeli facet serio, bez przyczyny zachowywał się jak idiota ( w co wątpię szczerze ) - należało mu na to albo zwrócić uwagę, albo po prostu podziękować za taką relację pacjent-lekarz i wyjść przed uzyskaniem pomocy medycznej.

25.09.2014 10:15
43
odpowiedz
Haszon
125
Senator
25.09.2014 10:46
MiniWm
😈
44
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

Coz jako iz na codzien niestety mam "stycznosc z lekarzami" ( tych normalnych naszczescie jest duzo) ale jak ktos jest juz "Specjalista" nie Poz'em to matko boska.....

Pewna Pani Dr --> na korytarzu zaczepila i oznajmila ze ona ma teraz czas :] i ze moge ja przeszkolic, na co odpowiedzialem ze nie mam czasu i prosze zadzwonic i umowic sie na wolny termin = Skarga do dyrekcji za chamstwo z mej strony i obietnica ze mnie zwolnia :D

Pewien Pan Dr --> Krzyczal ( jak dla mnie znecanie sie psychicznie) na pielegniarke ze ona nie potrafi obsluzyc programu komputerowego *hic* i za to ze nie (uwaga!) wystawia recept za lekarza.... ( do czego nie ma prawa....)

Pewna Pani Dr --> Zostalem zrugany ( na wlasnym szkoleniu !?! ) za ziewanie w majestacie Pani Dr.....

Pewna Pani Dr ---> nie mogla zalogowac sie do systemu, na pytanie czy napewno pamieta pani swoje haslo, poczula sie urazona :P ze jak to alfa & omega hasla nie pamieta ? przeciez ona ma tu zapisane na karteczce :D i ze w systemie jest blad skoro nie przyjmuje jej hasla i prosze to naprawic :D Przy czym nie omieszkalem wyjascic jak prostym procesem jest porownywanie hasla i ze to napewno ona nie pamieta... malo nie pekla tak sie zagotowala....

I najlepsze :)

Jestem ciezko chory :) ( z dnia na dzien obudzilem sie z spuchnietymi kostkami, bol + prawie nie mozliwe chodzenie) ide do specjalisty.... na co Pan Dr oswiadcza ze w europie sie "prawie" na to nie choruje i szanse mam 10 na 100tys. i ze to reumatyczne.... schorzenie... oczywiscie nie odpuscilem zrobilem USG stop a tam brak jakiegos plynu ktory powinien wystepowac przy obrzeku... koniec koncow musialem skorzystac z "znajomosci" i wizyty u "starszej daty/zasluzony w srodowisku" i zdiagnozowal mnie w 5min... (btw pozdrawiam ! )

Ok trafilem do szpitala :) ordynator robi obchod wraz z straza przyboczna, chcialem o cos zapytac i zostalem ostro "opieprzony" Pan Panie X jest tutaj pod protektoratem Dr XY prosze zostawic wszystko nam... ( na sali 8 osobowej, juz sobie pogadali ze po znajomosci leze... ale co tam ) na nastepny dzien poprosilem o przysluge dyrektora innego szpitala o "telefon" do ordynatora... zmiana zachowania o 180 po wszystkich przychodzily pielegniarki na badania .... a po mnie lekarze..... w 2 dni zrobili wszelkie badania jakie szpital tylko oferowal a ordynator byl na tyle mily ze zaprosil do swojego gabinetu na rozmowe o moim stanie....

Moglbym tak mnozyc przyklady bo troche sie nazbieralo :P

qLa ---> Zgadzam sie z tym ze Pacjenci rowniez sa "chorzy" :) i szkoda ze zakompleksieni lekarze psuja opienie tym z powolania (ktorych wbrew pozora jest duzo )

25.09.2014 10:55
45
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Długo się nic nie zmieni w naszej służbie zdrowia. Obecna sytuacja, gdzie ludzie czekają latami na zabieg jest na rękę samym lekarzom, więc odpowiednie grupy lobbystyczne będą trzymać starego porządku. Dzięki temu, rynek jest taki, że po otworzeniu gabinetu dostosowanie cen do "rynku" polega na świadczeniu usług za ogromną kwotę. Przecież wszyscy dobrze wiemy, że wielu sprzeda obrączkę, dom, mieszkanie byle tylko dostać się wcześniej na operację, czy do specjalisty gdy czuje, że życie jego jest zagrożone.
Tak swoją drogą - ile trzeba bezczelności by w ogóle używać słowa rynek w odniesieniu do koncesjonowanych zawodów?

25.09.2014 13:22
Herr Pietrus
46
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Jak długo pracuję, tak nie widziałem jeszcze sam, na własne oczy chamskiego zachowania względem pacjenta,

To już ostatecznie utwierdza w przekonaniu, że dyskusja z tobą w jakimkolwiek wątku na temat służby zdrowia nie ma najmniejszego sensu, bo jesteś skrajnie stronniczy, choć stronniczość tę złośliwie i namiętnie wytykałeś zawsze innym, w tym mnie.

natomiast kilkukrotnie już widziałem ( a nawet sam spotkałem ) osoby, które od wejścia zachowują się jakby weszły do własnego baru trzeciej kategorii.

Nikt rozsądny nie twierdzi, ze nie ma trudnych pacjentów.

BTW - ad rem jeszcze - w takim wypadku faktycznie lepiej leczyć sie prywatnie u tych, co nie płacą podatkow i biorą do rączki w gabinecie. W przychodniach zwykle płacisz z góry więc nawet jak nie uzyskasz porady albo zostaniesz na wstępie potraktowany jak intruz pieniądze i tak straciłeś.

25.09.2014 13:28
47
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Może bojkot lekarzy?

25.09.2014 13:31
Drackula
48
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[47] uja to da bo konowaly za samo pierdzenie w stolek dostaja pensyjke wiec przetrzymaja, z glodu nie zdechna a jedyna niedogodnoscia bedzie to ze zamiast sobie kupic nowa S klase beda musieli zadowolic sie jakims tam Passatem.

25.09.2014 15:02
👍
49
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Herr Pietrus
Nie jest to stronnicze - piszę czego sam doświadczyłem w trakcie mojej krótkiej, 3 letniej praktyki - serio nie widziałem, żeby ktoś znikąd nagle zaczął do pacjenta się burkliwie i niegrzecznie odzywać, a jeżeli tak było, było to po prostu następstwem zachowania pacjenta. Parę razy sam miałem ludzi przychodzących od innego lekarza, część z nich pozostawała moimi pacjentami, a część po prostu skacze dalej, ja ich skoczkami nazywam, tacy od lekarza, do lekarza, bo nikt ich zadowolić nie potrafi.
Widziałem natomiast wielokrotnie, jak pacjent od wejścia traktuje lekarza jak jakąś swoją szmatę, bo "on przecież składkę płaci".
Zresztą, zawsze najlepszym sprawdzianem jest ilość ludzi u danej osoby - w końcu skoro chodzą, to chyba im odpowiada, nikt ich nie zmusza do danego lekarza. A jeden z drugim malkontent wielkiej różnicy nie robi. Wszyscy ludzie zadowoleni z Ciebie nigdy nie będą, tak już ten świat działa.
Ja mam tą przyjemność, że takim ludziom mówię "Nie widzę tu możliwości nawiązania więzi lekarz-pacjent, a w związku z tym z leczenia rezygnuję" :) I świat toczy się dalej. Dotychczas spotkałem 5 takich osób, z którymi po prostu nie byłem w stanie nawiązać sensownej więzi, więzi opierającej się na pewnym zaufaniu, a nie traktowaniu mnie jak swojego podwładnego.

Oczywiście, w obecnych czasach, gdy każdy urzędnik, lekarz, policjant - osoba wykonująca zawód "zaufania publicznego" (?) jest zasadniczo wrogiem narodu chłopsko-rolniczego, zawsze każdy sobie ponarzekać może, taka nasza specyfika, wiecznych malkontentów, w kraju, w którym rocznie odnotowuje się 60mln przyjęć w przychodniach i 40mln hospitalizacji :)

25.09.2014 15:05
Drackula
😁
50
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

jest zasadniczo wrogiem narodu chłopsko-rolniczego

ooo i mamy kolejnego forumowego arystokrate

25.09.2014 15:07
😒
51
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Biednego chłopa uraziłem? Ojjj :(

25.09.2014 15:09
Drackula
52
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

dziekuje, na biede nie narzekam, na zdrowie zreszta tez i poki co konowalom nie musze kabzy nabijac :)

25.09.2014 15:11
😁
53
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Nie martw się, w końcu kiedyś zaczniesz :D
Czekam na te Twoje wątki za x lat "O jejku, jejku, niedobry lekarz mi się nie pokłonił, na stos go"

25.09.2014 15:15
Drackula
54
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

nie martwie sie, tu gdzie mieszkam wiekszosc lekarzy pochodzi z Azji i oni akurat na dzien dobry sie klaniaja ;)

25.09.2014 15:18
👍
55
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

No widzisz, u nas to się nawet rękę czasem pacjentowi poda. Ale żeby się kłaniać! Nigdy :D
Ale nie ma sensu już ta wymiana zdań ;)

Zdrowia życzę, na ten nasz cudny konstrukt prawny zwany systemem opieki zdrowotnej :)

25.09.2014 15:20
56
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Ja żartowałem z tym bojkotem...

25.09.2014 15:22
Deton
57
odpowiedz
Deton
195
Know thyself

Akurat większość chłopsko-rolnicza ma duży szacunek dla lekarzy i potrafią się zachować.
Gorzej właśnie z takimi co to pracują za 2500 brutto, są królami życia i im się wszystko należy bo raczyli przyjść.

25.09.2014 15:26
58
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Żeby nie było - ta narodowość chłopsko-robotnicza była przerysowaniem, chodziło mi raczej o ludzi z nosem w chmurach, kim to oni nie są, i słusznie napisał Deton, często biedniejsze osoby potrafią okazać większą wdzięczność.

Przytoczę jedną historię:
Pani zapisywała się na wizytę trzykrotnie, oczywiście trzykrotnie nie przyszła, czyli 3x 30 minut dla mnie stracone, następnie przyszła na wizytę, skierowanie na zdjęcie zęba, chyba kła, minęły sobie 3 miesiące, pani spóźniona 10 minut na 30 minutową wizytę, oznajmia "Ma już zdjęcie", ja nie pamiętam kto to, o co chodzi, "Kanałówka", ja mówię "Przepraszam panią, ale ja w 20 minut w stanie tego zrobić nie jestem", jak kobieta wydarła na mnie ryja, to aż zaniemówiłem, że ona "Specjalnie jedzie" "To po co ona jedzie, żebym ja sobie zdjęcie pooglądał". No ok, jakoś uspokoiłem, ustawiam babkę na 1.5 godziny - oczywiście, nie przyjechała, zero jakiegokolwiek telefonu, nic :/ Kolejna umówiona wizyta, już na godzinę, znowu to samo, za trzecim razem przedstawiłem jej gabinety w danej miejscowości i podziękowałem pani za współpracę ;)

25.09.2014 17:19
MiniWm
😈
59
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

qLa ---> Coz poinni u nas wprowadzic system podobny do szwedzkiego.... tzn pacjent nie przychodzi na wizyte 5zl kary :]

25.09.2014 17:50
60
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

MiniWm
Taki system jest w większości krajów, ale jakoś w Polsze to ja tego nie widzę :D
Przecież w tym kraju nie ma jakichkolwiek obowiązków wobec pacjenta - coś mu tłumaczysz, przychodzi 2 lata później, marudzi, że znowu ma próchnicę, a higiena jak gówniana była, tak dalej jest.
Bodajże w D jest tak, że w przypadku nie osiągnięcia określonego poziomu jakiegoś ze wskaźników higieny pacjent po prostu traci możliwość refundacji określonych procedur ;)

25.09.2014 17:53
61
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

U nas to powinni wprowadzić delegalizację korporacji zawodowych i wszyscy będą zadowoleni :-)

25.09.2014 18:23
Herr Pietrus
62
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

A więc jak qLa dokonuje ekstrapolacji swoich doświadczeń na absolutnie wszystkich pacjentów to jest ok, w drugą stronę to niewdzięczne oczernianie.
Przerwę sobie trzeba było zrobić, kawkę wypić, może kolejny pacjent wcześniej przyjdzie.

A poważnie - nie, nie jest tak, ze nie rozumiem problemu, rozumiem. Tylko widzisz, jak łatwo skupić się tylko na własnej perspektywie...

25.09.2014 18:36
63
odpowiedz
**ja**
5
Konsul

Dzisiejszy układ w służbie zdrowia nie będzie zmieniony, bo jest on najbardziej korzystny dla lekarzy. Gdzie będą mieli takie eldorado naganiania pacjentów do swoich prywatnych gabinetów korzystając z systemu zapisów NFZ?

25.09.2014 18:45
64
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

**ja** -> To samo zawsze powtarzam. Ten system jest dla nich genialny. Rząd nic nie zrobi, bo kto odpowiada w rządzie za stan służby zdrowia? Środowiska, które będą zawsze lobbować na rzecz status quo. Sam należę do jednej korporacji zawodowej i wiem, jakie panują tam klimaty. Oficjalnie zawsze mówi się o jakości usług i losie pacjenta / klienta, w praktyce: jak zwykle chodzi o kase i budowanie elitaryzmu, który umożliwia utrzymanie bardzo dobrych dochodów.

25.09.2014 19:02
65
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Herr Pietrus
To moja obserwacja z trzech klinik, z którymi współpracowałem, do tego to co słyszę.
Ja nie twierdzę, że nie ma lekarzy, którzy czasem zachowają się niemiło. Twierdzę, że jest to wyolbrzymiany problem :)
Coś w deseń złych i niedobrych urzędników - mimo moich 30 lat jak na razie nie spotkałem ANI JEDNEJ niemiłej i niepomocnej urzędniczki.

Vader
Ja tam nie miałbym nic przeciwko - nic mi należenie do tego samorządu nie daje, poza 480zł, które muszę rocznie płacić.
Tylko nie wiem, co miałoby to dać pacjentowi?

25.09.2014 20:38
😈
66
odpowiedz
zanonimizowany801212
16
Pretorianin

Dobra na razie cala moja rodzina sie u niego zarejestrowala. Ja dzwonilem juz siedem razy (4 z tego samego numeru) i nawet mocno nie zmienialem glosu. Dwa dni bedzie robil za darmo. Ale jeszcze nie powiedzialem ostatniego slowa, bo planuje mu tak robic pare tygodni pod rzad a na koncu pojde na wizyte i powiem mu w twarz, ze to moja zemsta. Bo z tego co tu piszecie to nie ma za to wielkiej lipy.

Dobre, co nie?

A co do lekarzy za 300 zl - malo widzieliscie, w Warszawie dobry radiolog za usg bierze 250-350 zl a co dopiero lekarze :) Ale mowa o najlepszych, nie o jakims typie co jest "ortopeda" a o typie co przez 30 lat zajmuje sie tylko lokciem i niczym innym.

No to ciao, zdam relacje jak poszlo za miesiac.

W sumie za takie rejestrowanie sie nie ma przypalu a mozna wrednego lekarza tak troche przetresowac... Polecam.

spoiler start


Swoja drogo troluje i caly temat jest z tylka, ale dzieki za pomoc. Sytuacja sie zdarzyla i odpuszczam dziadowi. Ale chetnie bym tak zrobil jak pisze.

spoiler stop

25.09.2014 20:56
😉
67
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Ale dziubek, radiolog to też lekarz, chyba, że o techniku piszesz:
http://www.polradiologia.org/polish/egzamin/egzamin.html

25.09.2014 21:58
68
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

qLa --> Z mojego punktu widzenia powinno lekarzy być o wiele wiele więcej. W związku z czym, należałoby znacząco uprosićić lub zliberalizować dostęp do tego zawodu. W efekcie, było by więcej tych kiepskich lekarzy, ale to dobrze. Klinet powinien mieć wybór, czy chce speca czy byle kogo. I tak powinno być w każdej branży.
Dotyczy to nie tylko lekarzy, ale też pozostałych branż, gdzie są utrudnienia w dostępie do zawodu.

25.09.2014 22:17
twostupiddogs
69
odpowiedz
twostupiddogs
245
Legend

Niestety mam wrażenie, że coś takiego jak etos można spotkać prawie wyłącznie u lekarzy starszej daty. Widać to doskonale np. po lekach jakie przepisują. Często zdarzało mi się otrzymywać od starszych lekarzy recepty na proste, skuteczne środki za grosze, podczas gdy na to samo schorzenie młodsi lekarze wypisywali mi recepty na środki dużo droższe, niekoniecznie skuteczniejsze. Co więcej, ostatnio młodzi już przeszli samych siebie - nowy standard wypisywanie recept na 100% w przypadku choroby przewlekłej i zmiana na lek droższy oczywiście pomimo tego, że w historii choroby wpisane było co i jak i od kiedy zażywam. Mam niestety ten niefart, że czasami nie mogę się dostać do lekarza prowadzącego i muszę korzystać z usług innych medyków.

25.09.2014 22:32
70
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Vader
W sensie zlikwidować szkolnictwo wyższe, jako takie i wprowadzić przyuczanie zawodu? Względem każdej dyscypliny studiów?

25.09.2014 22:33
Belert
71
odpowiedz
Belert
182
Legend

Co mozesz zrobic ?
ano g....
I on to wie :)
300 to duzo ?
nie .
Sa tacy i po 800.
Niestety , jak masz problem to cie wydusza jak cytryne, a jak nie masz ...no coz panstwowa sluzba zdrowia cie kiedys wyleczy.
Kiedys i pewnie nie do konca.Albo i nie.
Co sie stanie jak nie zaplacisz?
Ano nic .Ale jakos nikt tego nie robi.

26.09.2014 08:16
MiniWm
😈
72
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

twostupiddogs ---> Standard... zebys widzial te kolejki przedstawicieli handlowych "medycznych" rozpoznasz ich z daleka :] ipad jakis welon zarzucony (ponoc modne) i pelen lans w kolejce do lekarza z torba pelna upominkow i lapowek na wypisywanie "drozszych lekow"

Zawsze masz prawo zarzadac "tanszego odpowiednika" co przeklada sie na Te same substancje od innego producenta.....
(wszystkie programy medyczne maja taka opcje *hic*)

qLa ---> A tam gadasz :) moj znajomy (70l) Radiolog z ktorym czesto urzadzam sobie debaty :) jak sam twierdzi on zadnym lekarzem nie jest :P on tylko patrzy na zdjecia i opisuje ;) w zyciu nikogo nie wyleczyl ;)

Forum: Jak nie zaplace lekarzowi za wizyte to co mi grozi?