Dzisiaj zdałem prawko, możecie mi teraz gratulować.
Gratulacje właśnie osiągnełeś nowy level teraz już tylko świętować...
Narazie to raczej bryka mojej rodzicielki. Teraz się dopiero zacznie nauka, może się na pierwszym zakręcie nie zabije.
A to ja ci życzę jeszcze wiele najlepszych dni :)
Graty i życzę pokory na drodze bo z tym niestety u naszych kierowców jest krucho.
Bardzo wszystkim dziękuje za życzenia jak i rady. Nie pozostaje mi nic jak czekać te 10 dni i w końcu, w końcu sobie pojeździć samochodem!
No to teraz będzie Bednarczyk z M3 :D
Co na pierwsze autko? ;)
Pamiętaj! Po odebraniu prawka w dobrym tonie jest zachlanie pały z kumplami, wpakowanie ich wszystkich do samochodu w środku nocy i ruszenie na wycieczkę!
Na pierwsze celuję coś pokroju BMW właśnie ale pożyjemy zobaczymy.
Nie przesadzaj, na zakręcie się nie rozbijesz, chyba że byś pędził jak wariat.
Na pierwsze celuję coś pokroju BMW właśnie
no tak szacun na dzielni, E36 1.6 LPG :D
[15] w Polsce powinni wprowadzic system upebzpieczenia jak w UK to wtedy tacy krolowie szos zaczynali by swoja przygode od jakiegos Nissana Micra a nie dwulitrowych zabawek z 160 kucami pod maska.
Myśle, że 120 na początek wystarczy w bardzo dużym zapasie. 170 Kucyków może za rok.
Drackula, ta... przecież 1.5 czy 2.0 to bez znaczenia, tym i tym można narobić takich samych szkód.
Zwłaszcza, że u nas firmy ciągle podnoszą próg wiekowy od którego można liczyć na jakieś zniżki. Teraz chyba w większości przypadków jest to 25 lat.
I tak ktoś po 30stce co ledwo prawko zdał będzie płacił mniej od 22 letniego kierowcy co od 4 lat śmiga po drogach.
Zresztą że po zdanym prawku sam przez rok jeździłem ojca 175 konnym mondziakiem a do pirata drogowego mi daleko. Nie rozumiem tego bólu dupy, że jak młody kierowca ma coś mocniejszego niż kosiarka to go traktują jak potencjalnego zabójce. Stu konne auto też się dość łatwo rozpędza do dużych prędkości i jak jest ktoś debilem, to się rozbije bez znaczenia czy to bmw czy maluch.
Tak się składa, że dzisiaj rano również zdałem prawo jazdy. :) Za drugim razem.
Gratulacje!
[18] od kiedy micra ma 1.5 w standardzie? :)
Jesli zaloze ze autor watku ma lat 18 to na wyspach jesli juz znajdzie ubezpieczyciela to to zawola sobie ponad 10k za rok, takze to tylko kila raz wiecej niz wartosc tej bejcy. przy 20 latach wartosc ubezpieczenia to jakies 7k i tez wielu chetnych ubezpieczelni nie bedzie na takiego klienta :)
Nie rozumiem tego bólu dupy, że jak młody kierowca ma coś mocniejszego niż kosiarka to go traktują jak potencjalnego zabójce.
Ja po części rozumiem, bo do tej pory(zdania prawka) taki kierowca był pod nadzorem i ktoś mu zawsze tłumił te zapędy, a i samochody nie pozwalały rozwijać jakiś wielkich prędkości.Teraz jak już jest "spuszczony ze smyczy" to lepiej żeby miał coś co nie będzie go kusiło żeby przycisnąć pedał gazu. Niech się lepiej oswoi, odparuje z niego młodzieńcza głupota i dopiero niech myśli nad samochodem o większej mocy.
IMO
[21] Jakby każdy miał takie podejście w naszym kraju, to nowi kierowcy jeździliby maluchami..
Ja po części rozumiem, bo do tej pory(zdania prawka) taki kierowca był pod nadzorem i ktoś mu zawsze tłumił te zapędy, a i samochody nie pozwalały rozwijać jakiś wielkich prędkości.Teraz jak już jest "spuszczony ze smyczy" to lepiej żeby miał coś co nie będzie go kusiło żeby przycisnąć pedał gazu. Niech się lepiej oswoi, odparuje z niego młodzieńcza głupota i dopiero niech myśli nad samochodem o większej mocy.
IMO
Mi sie wydaje ze glownie chodzi o to spuszczenie ze smyczy i odpowiedzialnosc, a raczej jej brak. Kurs sie skonczyl, prawko w kieszeni, mozna robic co sie chce, niektorym odwala. Oczywiscie, mocniejsze auto = wieksze zagrozenie, ale praktycznie kazde auto pozwala dosc szybko osiagnac >100 km/h a to juz niebezpieczna predkosc.
https://www.youtube.com/watch?v=EijLrsAMMmQ#t=135 tutaj predkosc wynosila pewnie <30 km/h, a skonczylo sie zle.
Btw, orientuje sie ktos moze jak to jest w USA gdzie to 16 i 17 latkowie maja juz prawo jazdy jesli chodzi o to odparowywanie glupoty? Innymi slowy, kiedy sie koncza te widelki wieku dla mlodych kierowcow kiedy to powoduja duzo wypadkow?
I tez bym chcial cos ze starych BMW, najlepiej 3, full wyposazenie, silnik moze byc 1.6. Po prostu bardzo mi sie podobaja stylistycznie ;)
Brawa!
Dlaczego każdy wątek na tym forum prawie zawsze kończy się kłutniami?
A co do tematu, jak dla mnie "świeżo upieczeni" kierowcy mogą śmigać nawet 1500 konnymi dragsterami jak się rozbiją to ich problem, ale niestety najczęściej cierpią na tym inne osoby.
Każdy kto zdał prawko został pouczany o spokojną jazde itd. Jak dla mnie i tak połowa ludzi w dzień odebrania prawka leci na wira gdzie śmiga 150 km/h (Wiem bo z 2 kumplami było tak samo) nie mam nic przeciwko tylko proszę nie w mieście, jedźcie sobie gdzieś na ekspresówke bądź poza miasto i tam można sprawdzać siebie jak i maszyne (Polecam pojeździć po drodze "testowej" 2 dni spokojnie bądź jak znajomy będziecie bulić 500 zł na dzień dobry).
Idiota sie rozbije bez względu na moc silnika, ludzie litości.
Co do tematu, to: wypijemy, wsiądziemy i pojedziemy. Tak, to widzę.
Fajnie, że wszystkich tak szczypie tu i tam o to, że każdy kto zdał sie naebe i siada za kołem, suprise, nie każdy.
tu nie chodzi o zaden bol dupy tylko o swiadomosc mlodego i swierzego kierowcy. Sam jedzilem juz autem kiedy autora watku nie bylo jeszcze w planach i z perspektywy czasu czlowiek widzi ze czasem stapalo sie po cienkiej linii.
Poprostu taka jest mentalnosc ze mlody uwaza ze ma skilla oraz ze jest niezniszczalny. Nie chodzi tu tez o wrzucanie wszystkich do tego samego worka ale odsetek mlodych gniewnych na drosze jest dosc wysoki. Daj takiemu mlodemu gniewnemu auto z 200 kucami a prawdopodobienstwo tragedii znaczaco wzrasta. Nie neguje tego ze nawet przy 30km/h moze byc tragedia i wience na grobie ale szanse na taka sytuacje sa duzo mniejsze. Kiedy mlody gniewny bedzie musial jechac fiatem punto to i mniej bedzie go korcilo aby popisywac sie na drodze.
20 lat temu sam jezdzilem maluszkiem oraz fiatem regata i chcac nie chcac czasem syndrom rajdowca w tym drugim sie odzywal bo auto pozwala na duzo wiecej.
W UK dawno juz doszli do tego ze mlodzi w szybkich autach to znacznie wyzsze ryzyko niz mlodzi w maluszkach co doskonale przeklada sie na stawki ubezpieczen.
Ale ja nie neguję tego, że kierowca, który właśnie otrzymał prawko nie szaleje bo tak jest, tylko nie każdy jest takim idiotą by katować auto na 1 i 2 od razu gdy wsiądzie do samochodu. Czym się różni nie doświadczony idiota za kółkiem a doświadczony idiota za kółkiem? Zniszką w ubezpieczeniu co najwyżej. Są ludzie dla których wożenie się autem 40km/h słuchając ulubionej muzyki jadąc z ziomkami to jedna z lepszych rzeczy jaka może ich spotkać. Z resztą każdy odpowiada za swoją jazde samemu i myślę, że mistrzowie kierownicy będą ujawniać się tylko gdy sami będą jechać autem by nie narażać zdrowia a raczej życia swoich znajomych bądź członków rodziny. A co do idiotów na drodze to są tyle, że nie tylko na drodze a także i po jej bokach (Tak piesi, a raczej babki, które bez popatrzenia choćby w jedną strone wychodzą na pasy jakby przechodziły z kuchnii do sypialni, powiecie, że nie ma problemu jeżeli jedzie się 30km/h dla tych polecam znaleść się w sytuacji gdzie jadać z górki mając zielone nagle 15m przed autem wyjdzie na ulice stara baba, która zamiast spieprzać z ulicy stoi i patrzy się jak samochód magicznie ją ominie, niestety nie zawsze ominie.) Tak jak mówisz nie wszystkich powinniśmy wrzucać do jednego worka, ale gdy już wydarzy się incydent gdy nie doświadczony kierowca uczestniczy w wypadku to każdy do niego z mordą, że to jego wina. Cuż są ludzie i taborety.
gratulacje !!! tylko pamiętaj, skręcając w lewo zjechać do środkowego pasa
