Amazon szuka pracowników do magazynu przez telefon. Brak chętnych do pracy? "1400 zł na rękę i rozwalony kręgosłup.
Może sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby zaproponowali zarobki umożliwiające przeżycie. Na razie w planie jest transport ludzi wynajętymi autokarami z miejscowości oddalonych nawet o 80 km.
Przywiozą Ukraińców albo czarnych i po problemie.
I bardzo dobrze że ludzie sie nie zgadzają na takie stawki. Może w końcu coś ruszy w tej kwestii. Jest wolny rynek i skoro ludzie mogą sobie pozwolić na odrzucenie takiej propozycji to powinni to robić. Niech sie wielkie korporacje nauczą że ludzi nie da sie wykorzystywać. Kapitalizm doszedl do ściany. Jednostki (korporacje ) nie mogą sie juz nachapać, a zwykłe robole klepią biede.
1400 zł - śmiech na sali. Niewolnictwo.
Niech sie wielkie korporacje nauczą że ludzi nie da sie wykorzystywać.
Da się, jeśli jeden nie będzie chciał zapylać za 1400 zł ,to inny co przez jakiś czas nie miał pracy i włożyć co do garnka chętnie się podejmie.
Co innego jakby ta praca "czekała",był wybór,walka pracodawców o pracownika.
smutne ze do nas zagraniczne firmy przychodza jak do jakiegos bangladeszu czy indonezji - tania sila robocza i to na dodatek w UE.
wszystko zależy od punktu widzenia... przerabiali temat dawno temu w trójce - ludzie koło poznania czy wrocawia gwiżdżą na 1400zł bo bezrobocie jest małe w tych rejonach
gdy pytali się bezrobotnych ludzi w lubelskim czy gdzieś, czy by chcieli taką pracę - każdy mówił, że brałby w ciemno z pocałowaniem ręki
Amazon wybrało złą lokalizacje
O, super. 1400 zł, w dużym mieście 1000 zł za wynajem mieszkania i zostaje 400 zł na przeżycie. Rachunki, jedzenie i nie przezyjesz do pierwszego :)
No ale przecież robota jest! Tylko chętnych nie ma - odpowie jeden z drugim pracodawca.
Jak nie trzeba żadnych kwalifikacji, to tyle płacą. Byle matoł może przestawiać paczki w magazynie.
chyba nie myslicie, ze w takiej anglii pracownik amazona w magazynie ma lepiej? zarabia minimum, lata dlugie kilometry, jak nie wyrobi dziennej normy (ktora nie jest latwo wyrobic) to ma ostrzezenie, jak sie spozni choc minute to ma ostrzezenie, wszystko co pojdzie nie tak to ostrzezenie, po chyba 5 wylatuje. duzo ludzi pracuje gora miesiac bo nie wytrzymuja tego (bo kto normalny by wytrzymal?).
Niestety polska to jest dziki kraj do kiedy bedzie minimalna "miesieczna" placa tak bedzie, ostatnio widzialem ogloszenie o prace w markecie 240h+ w miesiacu za min krajowa :P
Medico della Peste -> praca w magazynie to prawie to samo co zbieranie bawelny, trzeba zapierd.... i to ostro, w niektorych magazynach dziennie trzeba przlozyc wlasnymi rekami do 10 ton i przejsc 10km :P
Kilgur - no właśnie, wystarczy zapamiętać dwie rzeczy - skąd nosić i dokąd.
Znam firmę, która robi dokładnie tak samo. Płacą 45zł dniówkę i przez 8h nieraz trzeba nanosić trochę ciężarów. Wiecie co? Nie tylko nie brakuje chętnych, ale często nie ma miejsc bo to praca na zlecenie. Pracują tam wszyscy od licealistów po emerytów. Jak kogoś tam przyjmują do pracy to pytają tylko o imię nazwisko i czy jest uczniem, o nic więcej :D Z drugiej strony może to nie jest takie złe, przynajmniej kryminaliści mają gdzie prace znaleźć.
w mojej firmie, też swego czasu zatrudniano na magazynach ludzi którzy mieli tylko i wyłącznie szykować partie towaru pod sieci - a to jest zwykle taki miks różnego asortymentu - złożenie palety - to około 10 - 20 minut łażenia i dźwigania za ....najniższą krajową - w efekcie, totalny burdel na paletach, burdel w pozycjach SCC (czyli nie ten towar w miejscu składowania i burdel w SAP) opóźnienia z dostawami i nie dlatego, że ludzi się nie starali robić tego dokładnie, ale z powodu niskiej płacy byłą ogromna rotacja, i gdy już jakiś gość się wycwanił i ogarnął o co chodzi to już miał nagraną inną robotę, do tego z powodu ciągłego burdelu nikt już nawet nie próbował tego naprawić, bo i tak za chwile wszystko się rozlatywało - oczywiście wszystko zmieniło się gdy udało się firmie zatrzymać pracowników na dłużej .....płacąc około 2000 zł na rękę - ekipa nabrała doświadczenia i sami dbają o porządek bo to im ułatwia pracę.
Manolito - ale w Amazonie komputer dba o porządek.
Ludzie w magazynach są tam potrzebni WYŁĄCZNIE dlatego że towary mają różne kształty i roboty miałby problem z chwytaniem.
Od ludzi nic nie zależy.
Dzięki takim płacą będa mogli tanio sprzedawać. Wybiją drobną konkurencje, gdzie tak jak u MANOLITO ludzie zarabiają sobie po 2 tys. MANOLITO zbankrutuje i tez pójdzie pracowac za 1400 zł. Dzięki temu prezes Amazon kupi sobie kolejny jacht.
Tak działa kapitalizm korporacyjny :D
To o take prace walczyli na styropianie stoczniowcy i nobel Wałesa:
"Prof. Michael Marmot, brytyjski psycholog zajmujący się stresem w miejscu pracy, stwierdził po obejrzeniu zapisu kamery Littlera z jednej z nocnych zmian, że warunki pracy w magazynie Amazona “zwiększają ryzyko wystąpienia u pracowników chorób psychicznych i fizycznych”. Dlaczego?
Littler, wyposażony w krokomierz oraz specjalny skaner ze słuchawką, w ciągu dnia pracy pokonywał w magazynie pieszo dystans nawet ok. 18 km. Co więcej, w czasie nocnej zmiany był zobowiązany pracować 10,5 godziny, co wedle ekspertów narusza brytyjskie regulacje dotyczące czasu pracy.
Wedle słów samego reportera najgorszy był jednak stres i skrajne “odczłowieczenie” procesu pracy w magazynie: optymalizujący jego trasę skaner informował go na bieżąco o kolejnym zleceniu, podawał liczbę sekund, jakie ma na dotarcie do towaru oraz odliczał pozostały czas. Kiedy reporter się nie wyrabiał lub popełniał błąd, skaner wydawał ostrzegawczy dźwięk. Standardowy czas między realizacją kolejnych zamówień wynosi ok. 33 sekund."
graf_0 ne do końca, spora część towaru w amazonie szykowana jest na nogach na magazynie i ręcznie skanowana, u nas też teoretycznie nie dało się pomylić, ale jak się potem okazało, etykiety były naklejane nie na ten towar co trzeba, i rozmieszczany nie tam gdzie trzeba, a nawet jak były dobrze rozmieszczane to często był po skanowaniu pobrany nie właściwy towar (np. strzelano w etykietę, zatwierdzano i brano z półki tuż obok, z nieuwagi, zmęczenia i wreszcie z powodu braku odruchów jakie ma doświadczony pracownik) do tego był pobierany w niewłaściwych ilościach, albo pracownik nie mógł pobrać towaru bo go tam nie było z powodu ciągłego burdelu.
Kane tylko jest taka roznica, ze w Anglii za minimum spokojnie wyzyje, a u nas ciezko.
Oferta normalna. W wiekszosci magazynow, zwyklym order pickerom, daja minimalna u nas. Tutaj otwieraja sie nowe magazyny, wiec jest szansa na szybkie awansowanie.
Pracowałem kiedyś w Intercarsie na magazynie więc mniej więcej wiem jak to wygląda. Trzeba zapierdzielać, żeby wyrobić normę, chodzenia mnóstwo ale to chyba w każdej tego typu pracy, 10 km zrobi się lekko jak nie więcej więc jak ktoś chce schudnąć to polecam. ;]
Oczywiście jakiś czas człowiekowi zajmuje zanim nauczy się szybkiego realizowania zamówień przez co na początku kierownictwo nie patrzyło na wyniki.
Najgorsza była właśnie ta presja pod względem wyrobienia normy no i kierownictwo strasznie się złodziei bało. Standardowo przeszukiwania na bramkach oraz w pewnym momencie zakazano przynosić własnych termosów z herbatą ponieważ obawiali się, że będą coś w nich wynosić. :P
W tej pracy najlepiej mieli brygadziści, opieprzali się cały dzień przy komputerku i mieli na wszystko wyje*** jak coś się spieprzyło to i tak poleciało na zwykłego pracownika.
Ludzie nawet nie znają wartości swojej pracy.
Ostatnio na "przetargu na przedszkolankę" kilka osób we wniosku napisało, że chcą zarabiać 900 brutto na miesiąc. Czaicie? Bo wyszły z założenia, że tutaj więcej się nie da zarobić, to wolały tyle wpisać.
Pracowałem w czyms podobnym, orka gorsza niz na budowie przy łopacie, pewnie Amazon weźmie przyklad i rowniez zatrudni ukraincow ktorzy potrafia robic 12-14 godzin dziennie za 1400zł. Duże korporacje najlepiej omijac, jedyny + takich wielkich firm to socjal.
A czego sie spodziewaliscie w obozach pracy? W Europie sa juz spaleni z powodu wlasnie warunkow pracy. W Niemczech nie bylo klimatyzacji (bo za droga), wiec ludzie mdleli. Przerw praktycznie nie ma, a codziennie trzeba zrobic ze 20 km. Po reportazu w tamtejszej telewizji mieli juz pozamiatane, bo wydalo sie jak traktuja pracownikow. Co wiecej, w Niemczech placili bodajze 9 Euro za godzine, a mimo pracownicy uwazali ze to za malo. Przeniesli sie wiec do dzikiego kraju w samym srodku Europy, gdzie za koszt tygodnia pracy Niemca, maja niewolnika zasuwajacego przez caly miesiac. I taki niewolnik nie poskarzy sie na warunki i nie bedzie domagal podwyzek, bo na jego miejsce czeka 10 innych.
u mnie w okolicy jest takie bezrobocie że nie mieliby problemu z znalezieniem ludzi za 1400
w mojej poprzedniej pracy ludzie dostali teraz po około 1100 z angażem spawacza[!!!] ja tylko dziękuje mojej ambicji że uciekłem z tamtego miejsca...
Amazon powinien zdecydowanie zbudować hale w kujawsko pomorskim ;)
tyle ze tam gdzie jest duze bezrobocie to jest kiepska siec drog i kiespka telekomunikacja , lacza itp
Wniosek nasuwa się smutny. "Murzyńskość", jak to określił dziedzic z Chobielina, to jednak nasza cecha narodowa. Cecha nabyta, a raczej wpojona po 89 roku. Sukces 25-lecia.
Amazon zatrudnia na swiecie prawie 90 000 ludzi więc doskonale wie ile trzeba im płacić aby prawowali i jak sobie z nimi poradzić.
Magazyny w Wrocławiu i Poznaniu? Nie patrząc na tabelki, zawsze miałem wrażenie że to są rejony gdzie łatwiej o dobrą pracę niż np. Łodzi. Nie ma się co dziwić, że nie ma chętnych. Piszecie o Anglii ale chyba mimo wszystko u nich ta minimalna lepiej się przekłada na warunki życia.
Long-z tego co widać po ilości osób chętnych na to" wymarzone "stanowisko-jednak nie wiedzą :)
Skończy się na tym ze :
a) ludzie będą tam pracować w okrojonym składzie mając 3 razy więcej obowiązków i wykonując 3 razy tyle za minimum,ale tylko desperaci z kredytami i długami,i doskonale zdać sobie można sprawę jak wydajnie będą pracować za te grosze
b)podniosą stawki prędzej czy później i może ktoś się złapie na to-jeśli stawki będą znaczące
Rozumiem że Amazon chcąc "nabyć "tanią silę roboczą przyszedł do naszego super kraju ale są granice wyzyskiwania.
Amazon zatrudnia na swiecie prawie 90 000 ludzi więc doskonale wie ile trzeba im płacić aby prawowali i jak sobie z nimi poradzić.
Prawda taka, że szukają białych murzynów od czarnej roboty za niecałe 500 dolców, to się nazywa wyzysk.
U mnie na Podkarpaciu ludzie przyjęliby ta pracę z pocałowaniem w du*$, ale czy jest to powód do radości?
Czekałem właśnie na Longwintera, a teraz jeszcze na kilku Korwinistów. Tylko zaczekajcie, bo popcorn się musi do końca pootwierać.
Ale jedno mnie jednak dziwi - rozumiem, że 20 km to może być już sporo, ale biadolenie, że robi się 10 km to chyba przesada. Do pobliskiego marketu i z powrotem mam ok 1-1.2 km. W ciągu ośmiu godzin nawet ja bez zmęczenia mogę się tam 10 razy przespacerować. Z ładunkiem - a w Amazonie chyba nie dźwiga sie samych zgrzewek mąki i transporterów piwa?
A o czym korwinisci mieliby tu opowiadac? Przeciez wszystko jest tak, jak powinno - amazon oferuje za malo pieniedzy w stosunku do wymagan, wiec ma problemy ze znalezieniem pracownikow, co sie nie zgadza?
Rządzący zamiast faworyzować takie firmy w naszym kraju, powinni stawiać warunki: albo budujecie się w rejonach biednych albo spadajcie ze swoją minimalną. Mam nadzieje że ludzie z Wroclawia i Poznania się szanują.
Oczywiście to nierealne bo rządzący doskonale wiedzą że będa zabierać prawie połowe z pensji tych 4 tysięcy osób. Kasa jest, więc jest OK. Człowiek sie nie liczy.
Potem dziwota że pracy nie ma . Korporacje wybijaja malą przedsiębiorczość. Ludzie przyciśnięci do ściany pracuja za marny grosz żeby przeżyć.
wysiak - no jak to, co? Bezrobotne darmozjady które wolą ciągnąć benefity zamiast całować jaśniepana po nogach. Przecież w Posen i Breslau też jakieś bezrobocie być musi. Już nie udawaj, że nie znajda sie tu tacy, którzy nie będą pisać w ten sposób. Ale oczywiście, zgadzam się, to jest normalne. Szkoda, że ostatecznie na pewno skompletują załogę, a władza odrąbi sukces że wykopani z Niemiec amazonowcy łaskawie nawiedzili polskie ziemie.
[30]
Co innego zrobić kilka kursów, co innego być non stop 10h na nogach, w dodatku z perspektywą takiego zarobku.
1400 zł + darmowe dojazdy (+150 zł?) + obiady za 1 zł (+350 zł?) + prywatna opieka medyczna + praca 4 dni w tygodniu.
Może nie jest oferta marzeń, ale jak się to wszystko podliczy to może mieć większy sens, niż robienie gdzieś za 2000 zł bez tych wszystkich perków, albo na śmieciówce... A i przejście 18 km w 10h to jakaś kpina, nigdy nie robiłem na magazynie i jeśli przez 5 godzin się siedzi a w pozostałe 5 zapieprza 20 km to zwracam honor, ale jeżeli jest to rozłożone równo w ciągu całego dnia to lepsza robota, niż siedzenie 8h za biurkiem...
Amazon jest korporacją nastawioną na zysk a nie na robienie łaski polakom. Jak nie będzie chętnych to się zwiną i przeniosą do innego kraju europu środkowej.
W Niemczech ludzie nie chcieli pracować i żądali więcej kasy, to zlikwidowali część magazynów.
Większość wypowiadających się nie ma pojęcia o wartości pieniędzy. Tak jak napisał b212 to nie jest zła oferta, jest możliwość awansu. A praca jest prosta i nie wymagająca doświadczenia.
Jak macie kwalifikacje będziecie zarabiali w Amazonie kilka, kilkanaście tysięcy, a ta oferta jest dla ludzi bez kwalifikacji.
1400 zł + darmowe dojazdy (+150 zł?) + obiady za 1 zł (+350 zł?) + prywatna opieka medyczna + praca 4 dni w tygodniu.
Może nie jest oferta marzeń, ale jak się to wszystko podliczy to może mieć większy sens, niż robienie gdzieś za 2000 zł bez tych wszystkich perków, albo na śmieciówce... A i przejście 18 km w 10h to jakaś kpina, nigdy nie robiłem na magazynie i jeśli przez 5 godzin się siedzi a w pozostałe 5 zapieprza 20 km to zwracam honor, ale jeżeli jest to rozłożone równo w ciągu całego dnia to lepsza robota, niż siedzenie 8h za biurkiem...
Hehe, takie rzeczy juz byly przerabiane. Darmowe dojazdy skoncza sie po pol roku i bedzie dojazd taki - miejskim autobusem w obie strony 7-8zł czekasz na pracowniczy bus koszt przejazdu kolejne 7-8zł w obie strony. Obiady ? z tym roznie bywa, w jednej firmie poziom barow mlecznych w innej poziom najgorszego szpitala. Aaa no i przerwa 15 minut wiec powodzenia w jedzeniu na czas:). A prywatna opieka no jak zaplacisz to bedziesz mial w gratisie :D. Medicover cos chyba kolo 70zl sama podstawa.
Zreszta skoro "nigdy nie robiłem na magazynie" to panie nie pieprz, ze chodzenie w ciezkich butach po 10h + przekladanie towaru (w amazonie raczej ciezkich nie bedzie wiec jakis jest +) jest lepsze niz siedzenie za biurkiem. Nawet jak zamiast chodzenia jezdzisz na skuterach to i tak co chwile wchodzisz i schodzisz, jak na steperze.
Nie zdziwilbym sie jakby zatrudniali samych dzieciatych co by szybko z pracy nie uciekli, no bo wiadomo dzieci jesc musza a rodzic na bezrobocie sobie nie moze pozwolic.
Jeszcze jak slysze/widze o mozliwosciach awansu, pusty smiech. No ale wyscig szczurow przynajmniej ciekawy... z perspektywy kierownikow.
Większość wypowiadających się nie ma pojęcia o wartości pieniędzy.
Ma pojecie i wie, ze za 1400 jest ciezko nawet wegetowac, a co dopiero zyc.
edit
Jak amazonowi sie nie podoba to niech spieprzaja do Rumunii.
Większość wypowiadających się nie ma pojęcia o wartości pieniędzy.
To tak samo jak potencjalni pracownicy, którzy nie chcą podjąć tej pracy, bo nie mają pojęcia o wartości 1400zł.
A i przejście 18 km w 10h to jakaś kpina, nigdy nie robiłem na magazynie
Aha. Jestem ciekaw twego zdania po pojawieniu się pierwszych odcisków na stopach, czy też pracy w dzień kiedy się gorzej czujesz.
Wtedy dałbyś się pociąć za owe "biurko".
chodzenie w ciezkich butach po 10h + przekladanie towaru (w amazonie raczej ciezkich nie bedzie wiec jakis jest +) jest lepsze niz siedzenie za biurkiem
Przeciez w wymaganiach zaznaczaja, ze paczki moga miec do 15 kg. Oczywiscie nie wszystkie beda takie ciezkie, ale kilka ton dziennie spokojnie przerzucisz. Nie mowiac juz o tym, ze na kazda paczke masz okreslony czas, wiec bedziesz non stop na nogach. Ludzie pracujacy w magazynach Amazonu w UK, czy Niemczech wytrzymuja gora 3-4 miesiace. I kazdy kto tam pracowal, odradza zatrudnienie sie w tej firmie. Zreszta w Niemczech pracownikow pilnowali neonazisci. W Polsce pewnie tez zatrudnia nazioli, jest ich tu calkiem sporo.
Poza tym Niemiec zarabial 9 euro za godzine, Polak ma tylko 2,5 euro, roznica jest wiec ogromna. Krotko mowiac Amazon przybyl do dzikiego kraju w srodku Europy, gdzie bedzie mial niewolnikow ktorzy zadnego awansu nie doczekaja, bo rotacja pracownikow jest duza. A kazdy kto bredzi, ze to jest dobra oferta, powinien jak najszybciej ustawic sie glowa w strone najblizszej sciany i mocno sie rozpedzic, bo strasznie sie kompromituje. Dla porownania znajomy pracuje w hurtowni nabialowej, to zarabia prawie 2 kawalki na reke. I nie robi 20 km dziennie, przenoszac kilka ton ciezarow jak w Amazonie.
Niemiecka telewizja ARD w zrealizowanym przez siebie dokumencie, wysuwa oskarżenia o powiązania z niemieckimi neo-nazistami, wobec firmy Amazon - zajmującej się handlem online. Firma ta zatrudnia ponad 5 tysięcy imigrantów z całej Europy do pracy w swoich magazynach i centrach dystrybucji w niemczech.
Film pokazał wszechobecnych strażników firmy "Hess Security" noszących czarne mundury, buty i wojskowe fryzury. Byli oni zatrudnieni do utrzymywania porządku w hotelach i hostelach pracowniczych, gdzie mieszkali zagraniczni pracownicy. "Wielu pracowników się boi" - mówi twórca programu.
Dokument dostarcza fotograficznych dowodów wskazujących, że ochroniarze regularnie przeszukiwali sypialnie i kuchnie zagranicznych pracowników. "Mówią nam że są tu policją" - skarży się kobieta z hiszpanii.
Inna pracownica, Maria została wyrzucona ze swojego ciasnego domku, który dzieliła z pięcioma innymi pracownikami, bo suszyła swoje mokre rzeczy na grzejniku ściennym. Została następnie skonfrontowana z umięśnionym, wytatuowanym mężczyzną który kazał jej odejść. Później strażnicy świecili w nią reflektorami samochodów próbując ją zastraszyć kiedy pakowała się do wyprowadzki.
Paru ochroniarzy zostało sfilmowanych w ciuchach Thora Steinara, którego ciuchy kojarzone są z niemiecką skrajną prawicą. Niemiecka bundesliga i parlament federalny zakazały marki przez jej powiązania ze środowiskiem neonazistowskim. Jak na ironię Amazon przestał sprzedawać ciuchy wspomnianej marki z tego samego powodu w 2009 roku.
z tego co wiedze wypowiadaja sie tu sami fachowcy od pracy pracownikow niewykwalifikowanych w zagranicznej firmie z polska wierchuszką.
15 min przerwa na obiad :))) niezle , nic dziwnego ze jest bezplatny , zanim dobiegniesz do stolowki to juz 4 -5 minut mienlo , staniesz w kolejce -2-3 , rezerwacja 5 minut na powrot i masz 2 minuty na zjedzenie obiadu - smacznego.Bo chyba spuznienia nie zamierzasz robci bo ci te 100 zl premi zniknie )
I zareczam ze jak tam bedzie polskie kierownictwo to co jak co nasi potrafia stworzyc oboz pracy dla samej przyjemnosci pognebienia innych a przy okazji zeby sie wypromowac w amazonie.
Beda rozumowac tak - amazon potrzebuje kierownictwa ktore wycisnie ostatnie soki z praconiwko i bedzie ich trzymal za gebe ale tak zeby za czesto sie nie zwalniali.
Czytałem ostatnio stan faktyczny jednego z wyroków - oczywiście całość dzieje się w Polsce.
Koleś na magazynie (bardzo podobny do tego Amazona, też zabiera się paczki z półek i znosi w jeden punkt) przenosił duży towar, który ograniczał mu widoczność. Firma oszczędzała na miejscu, ścieżki pomiędzy regałami bardzo wąskie, towary nie mieściły na półkach i wystawały.
Mija się z osobą idącą w przeciwnym kierunku, przez paczkę nie widzi dokładnie, zahaczył nogą o inne paczki - wywalił się, poturbował, złamana ręka, coś z barkiem, nogą, krew. Koleś ledwo doczołgał się do kapo - oczywiście Polak. "Nic ci nie jest, nie udawaj, wracaj do pracy". Koleś ledwo doczołgał się do "pokoju socjalnego", bierze apteczkę, coś tam sobie zatamował, boli jak cholera. "Nic ci nie jest". Chciał wyjść do domu - nie wypuścił go ochroniarz i kapo, bo pracownicy są wypuszczani po 6:00. Chciał zadzwonić - nie mógł. Dowlekł się do stołówki, walnął na podłodze, przeleżał tak parę godzin do tej 6. Rano się wygrzebał, rodzina zawiozła go do szpitala, oczywiście tam od razu się nim zajęli, bo stan poważny.
Mieści to się wam w głowie? Przychodzi do was poturbowany człowiek, krew, cierpi, a wy mówicie wracaj do pracy? Nawet lekarza nie poproszą, karetki nie wezwą, tylko wracaj do pracy. Chcesz wyjść sam pojechać? Nie, bo pracownicy wychodzą o 6:00.
Ja tego nie pojmuje, jakim to trzeba być sk...., żeby tak się zachować.
Potem sądy zasądziły mu kasę, ale i tak pewnie dla tej firmy to było nic. Ale kurde, jak można tak się zachować wobec człowieka?
[43]
Jeszcze gorzej, bo "niewykwalifikowany", a takiemu to miska ryżu i dawaj 12h.
Amazon:Jeszcze nigdy tak wielu nie zostało zatrudnionych za tak niewiele, by zrobić tak dużo.
Praca na magazynie to jedno ale bycie order pickerem to już inna bajka wszystko zależy co i gdzie.natomiast Amazon to znam dość dobrze z tego co opowiadają ludzie którzy tam pracowali i naprawdę polecam jedyne jak ci grozi śmierć z głodu. A możliwości awansu to można wsadzić sobie między bajki jak w większości tego typu firm pełno syfu zwłaszcza w UK teraz robią ekspansję na Polskę.
Herr Pietrus --> Przygotowywałem ostatnio odpowiedź na pozew o wypadek przy pracy - co się naczytałem takich sytuacji to głowa mała, to jest autentycznie przerażające, czasami mam wrażenie, że od "Ziemii obiecanej" to się w Polsce dużo nie zmieniło.
Jak w jakimś III świecie, zero jakiejkolwiek empatii i współczucia u włodarzy firmy i bezpośrednich nadzorujących. Zimbardo i Hitler mieli rację, nawet ze zwykłych ludzi da się zrobić kapo.
Czytałem ostatnio reportaż o kurierach w Anglii - wyzysk i śrubowanie norm, oszukiwanie na kasie to standard. Czasami mam wrażenie, że w kwestii niewykwalifikowanych pracowników świat nie przesunął się ani o milimetr.
xanat0s ---> Czasami mam wrażenie, że w kwestii niewykwalifikowanych pracowników świat nie przesunął się ani o milimetr.
Niestety, ale z przykrością należy stwierdzić, że przesunął się, ale znów się cofnął o kilometry. Nie wygodna to prawda, ale w znienawidzonej komunie człowiek pracy był traktowany po ludzku.
Za takie pieniądze, to nawet nie chciałoby mi się wstawać rano do pracy, a co dopiero, tyranie w nocy, czy w niedziele. Raz pracowałem w Holandii pół na magazynie i nie było lekko, ale przynajmniej w przeliczeniu na nasze miałem te 4500 na miesiąc. Mam nadzieje że będą mieli tak duży problem ze znalezieniem ludzi, że przynajmniej podwyższą wynagrodzenie do tych 2000 tysięcy na rękę.
W końcu może Polacy pójdą po rozum do głowy. Duży pracodawca, zagraniczny pchający się do naszego kraju jest nastawiony na maksymalizację zysków, najczęściej zatrudnia do tego rodowitych zarządców "plantacji bawełny". Stawki u Amazona powinny wynosić w PL min. 1400 euro netto dla siły roboczej i odpowiednio więcej dla pozostałych. Zapewne i tak mają zwolnienia podatkowe na 20 lat do przodu, ziemie ofiarowaną za grosze i uścisk ludzi z rządu że łaskawie chcieli wybudować coś w Polsce.
Niestety, wraz z optymalizacją procesów w dzisiejszym biznesie, pracownik szeregowy (zresztą niższy manager też) stał się tylko zasobem.
Takim samym jak flota samochodowa, czy opakowania na magazynie.
Efekt - ludzie maszyny w magazynach z jednej strony, oraz zatrudnianie na ułamki etatu, tylko w momencie godziny szczytu z drugiej (tak działają maki i kawiarnie w stanach).
Z takiej pracy nie sposób się utrzymać w żaden sposób, ale zysk korpo większy...
r_ADM --> Jak się nad tym zastanowić, to skoro jak ktoś wyżej napisał (nie wiem, na ile to prawda) u Niemca Amazon płacił 9 euro, a w PL 2,5 euro, to mogliby płacić 5-7 euro/h, a i tak byli do przodu.
Problemem w Polsce jest to, że wszyscy zarabiają za mało w stosunku do kosztów utrzymania. Nie mówię, że od razu 6k, ale wszyscy powinni zarabiać więcej.
No ale w Polsce jak to słusznie ujął Zenzibar panuje neokolonializm, to co się dziwić. Jesteśmy Afryką i Chinami Europy, można płacić 1400 zł i chętni się znajdą - bo zazwyczaj nie mają wyboru.
Amazona mam prawie pod domem i rzeczywiście wygląda to tak, że za 1400 lepiej ogarnąć jakąś pracę gdzie co jakiś czas wysilasz się nie bardziej niż drapiąc po tyłku.
Amazon się nie przeniesie, bo lokalizacja jest dobra jako magazyny na Niemcy + ew. ekspansję na wschód. Jak okoliczni mieszkańcy nie będą chcieli pracować to albo podwyższą płacę, albo będą wozić mniej okolicznych. Albo sobie jakąś tanią siłę roboczą sprowadzą nie wiadomo skąd. Nadal będzie im się to opłacało.
Baa... dzisiaj prawomyślny przedsiębiorca kupuje maszyny na własność, a pracowników bierze w leasing.
Baa... dzisiaj prawomyślny przedsiębiorca kupuje maszyny na własność, a pracowników bierze w leasing.
Dlatego nie ma szansy by taka degeneracja miała szansę przetrwać.
Za neoliberałów dawno by podzielono Amazon na 16 spółek. Wystarczy zobaczyć co robiono w XIX i na początku XX wieku (ale także i później) w USA i UK ze spółkami, które (dzięki dobremu zarządzaniu, a jakże) uzyskiwały zbyt duży udział w rynku i zbyt duże wpływy. I są już takie głosy w USA, by Amazon tak podzielić administracyjnie, tak jak to zrobił Reagan w przypadku AT&T.
2200 zł brutto? To jakieś 1450 zł netto... Tyle to ja zarabiałem na tydzień w Holandii, wykładając towar na półki w markecie"
- Wg. http://www.infor.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen-plac.html#form to jakieś 1600 netto...
Podsumowując benefity:
- umowa o pracę na czas nieokreślony
- 2200 brutto / 1600 netto
- ubezpieczenie na życie (ciekawe jakie?)
- opieka medyczna (pewnie jakiś LuxMED)
- darmowy dojazd do pracy (podwyższa podatek?:/)
- lunch/obiad za 1 PLN
Jak już Longwinter pisał - oni wiedzą jak zatrudniać. Chociaż jeśli nie znajdą pracowników, będą zmuszeni podwyższyć stawkę - za dużo zainwestowali, by się tak szybko wynieść. Jednak jestem dziwnie przekonany, że jednak im się uda.
btw. Do artykułu wywiadu udzielił mój kolega Krzysiu - ja bym tam w te jego porady średnio wierzył ;-)
--->r_ADM - może i nie wykwalifikowany, ale jak to odbije się na jego zdrowiu. Żadna suma nie pokrycie ci straty na zdrowiu. Jednak aby nie odbiegać od tematu, jeśli już ktoś musi pracować, albo ciężko pracować to powinien być dobrze opłacany środowiskowo. Jak przeczytałem ten opis i wymagania, a na koniec warunki pracy to aż mi niedobrze. Zawsze uważałem (jestem pracodawcą), że płaca min. w Polsce powinna wynosić na obecne warunki co najmniej 800-900 Euro / miesięcznie to zapobiegnie patologii. Jak Państwa nie stać to niech zlikwiduje zbędne etaty urzędnicze. Pracodawcę stać, a jak nie stać to niech zwija interes, albo podniesie stawki za usługi/towary/marżę. A tak mamy patologię, ceny zaniżane, firmy biorą udział w przetargach na styk, a siła robocza to za przysłowiową miskę ryżu. 2.5 euro/za godzinę jak ktoś to napisał w stosunku do 9 euro/za godzinę Niemcy, to istne szaleństwo. Jak rządzący i Polacy pozwolą na to to Polska będzie miała swojego "prezydent" w EU i żebraków w kraju.
[62]
Zostań moim pracodawcą :D
Chyba jeden z niewielu który rozumie ludzi i odczuwa jakąkolwiek empatię.
Szacunek.
Strajk pracowników Amazona w Niemczech.
Od północy strajkują zatrudnieni w centrach wysyłkowych w Lipsku i Bad Hersfeld, a od godz. 5 - pracownicy centrów wysyłkowych w Graben pod Augsburgiem oraz w Rheinbergu - poinformowali rzecznicy związku. Akcja protestacyjna ma potrwać do wtorku wieczorem.
"Presja na zwiększanie wydajności (wywierana na pracowników Amazonu - PAP) przybiera nieludzkie wymiary" - mówił w sobotę przedstawiciel Ver.di i przywódca strajku Thomas Guerlebeck.
Bunt "maszyn" - i bardzo dobrze.
[62] W 100% się zgadzam. Zamiast iść w górę dzięki wolnemu rynku to idziemy w dól niszcząc zdrowe proporcję miedzy bogaczami, klasą średnią i biedotą.
Ludzie robią jakoś za 1200 też na produkcji i dobrze a Amazon za 1400 zł nie może znaleść pracowników
no chyba że do pracy za 1400 zł która tak naprawdę skierowana jest dla najgorszej patologii szukają ludzi z co najmniej średnim wykształceniem -to sorry jak napisałem wcześniej to jest opcja dla ludzi z chorobami psychicznymi czy dla tych co żadnej szkoły nie mają pokończonej nawet zawodówki
Niewykwalifikowany, niezaradny, nieuk, niewolnik. Najlepiej jak jest jeszcze zakuty w kredyt. W czym problem? Przecież mógł sobie założyć firmę internetową i żyć jak pączek w maśle. No jak dzieci, albo jeszcze gorzej, jak zwierzęta, do zagród ich i prądem. Karmić chudo a robić długo, zdrowo i oszczędnie.
Ludzką twarz kapitalizmu pokazujemy na balach charytatywnych i rautach, oraz na zbiórkach dla sierot.
Po prostu takie oferty trzeba ingorować i tyle. Jeżeli ktoś zamierza kogoś zatrudniać na etat, to powinien się dokształcić w zakresie prostej arytmetyki, dodać średni koszt wynajmu mieszkania, koszt biletu miesięcznego, koszt jedzenia i średni koszt rachunków na jedną osobę i od razu wyjdzie minimalna, zdroworozsądkowa kwota, jaką należy komuś zaoferować.
Oczywiscie, nikt nikomu nie każe godzić się na takie warunki. Ale jak najbardziej trzeba takie oferty wyśmiewać :-)
----------------------------------------------------->
Teoria, a praktyka co nie? :)
płaca min. w Polsce powinna wynosić na obecne warunki co najmniej 800-900 Euro / miesięcznie to zapobiegnie patologii.
Jak coś takiego czytam, to po prostu nóż się w kieszeni otwiera, bo wierzyć się nie chce, że są na świecie tacy idioci, którzy potrafią wygadywać takie głupoty.
Czy Ty wiesz cokolwiek o prawach rynku? Ekonomia? Gospodarka? Znasz te hasła? Twój pomysł = bezrobocie 50% (jeśli nie więcej) po miesiącu, skrajna bieda i państwo bankrut.
A banda debili jeszcze ci przyklaskuje... to po prostu w głowie się nie mieści. Potem taki kretyn wyjdzie na mównicę - krzyknie "płaca minimalna 900 ojro", a stado baranów pójdzie do urny i zagłosuje. To jest przerażające.
grontix -> rece opadaja jak czytam idiotow takich jak ty, od dawna ceny mamy praktycznie europejskie, a place murzynskie. Wytlumacz mi ta ekonomie bo ja nierozumiem :P Jak to sie dzieje ze firma robiaca "cos" w niemczech placaca ludziom 4x wiecej sprzedaje to "cos" niewiele drozej niz to "cos" kosztuje w polsce i jest w stanie zarobic, a polska firma robiaca to samo "cos" sprzedajaca to "cos" za niewiele mniej niz niemcy musi placic ludziom grosze zeby zarobic.
Bo ZUS, KRUS, NFZ, VAT, akcyza i łapówki! I jeszcze te dranie konsumenci kupujo tylko w Biedronce, bo mówio, że drogo, psiekrwie!
no sraja kasom i z skompstwa lecom do biedrony zeby zimnioki kupowac.
Moja pierwsza praca, 6 lat temu, w hali na produkcji, gdzie nie trzeba sie tak nachodzić jak w magazynie, dostawałem prawie 2 razy tyle niż tutaj się proponuje. No i były 3 przerwy w sumie 30 minut.
Ludzie powinni ich wyśmiać za takie warunki.
Kilgur
Teraz Ci nie powiem dokładnie dlaczego tak jest, bo już nie pamiętam, kiedyś się tym tematem interesowałem, w każdym razie mogę Cię jedynie naprowadzić na odpowiedź, która brzmi ilość kapitału zainwestowanego w danym kraju.
Bo w Niemczech właściciel jak mu pójdzie biznes to najpierw kupi volkswagena, a u nas właściciel musi jeździć nowym bmw i wybudować chatę. A pracownik tyle zarobi żeby tylko z głodu nie zdechnąć...
[66]
Z tego twojego opisu to można wywnioskować, że to wypisz, wymaluj praca dla ciebie.
Czy Ty wiesz cokolwiek o prawach rynku? Ekonomia? Gospodarka?
A ty masz jakiekolwiek pojęcie w PRAKTYCE jak to wszystko działa, a nie na PAPIERKU W KSIĄŻECZCE?
Bo poza wyzywaniem innych od debili nie masz żadnych argumentów.
płaca minimalna 900 ojro"
Teoretyzując- większy dochód=większy odprowadzony podatek, człowiek ma więcej kasy na zakup produktów (więcej kasy na VAT), no i może sobie pozwolić na zakup większej ilości produktów powiedzmy z polski = większy przypływ gotówki do firm.
Co innego, że pewną część małych firm/przedsiębiorstw nie stać by było na takie minimum, ale dalej teoretyzując - ludzie mając więcej pieniędzy więcej by wydawali, przez co dana firma/przedsiębiorstwo osiągałaby większe dochody.
Tylko co z tego? Skoro produkt wyrabiany w danej firmie/przedsiębiorstwie musiałby podrożeć ze względu na zwiększenie płacy dla pracowników, przez co zarabiając większa kwotę miałaby ona mniejszą siłą nabywczą niż obecnie.
A dlaczego? Przez wysokie, złodziejskie podatki, bardzo małe kwoty zwolnione z podatku.
Państwo blokuje obywatelom możliwość godnego zarobku poprzez okradanie przedsiębiorców i pracowników na zbyt duże kwoty. Inną sprawą są przedsiębiorcy wyzyskiwacze, których stać na płacenie kilkakrotnie większych pensji, a płacą minimum (mam nadzieję że takich szlag trafi) dorobkiewicze na ciężkiej sytuacji w kraju.
A to co daje nasz kraj w zamian jest śmieszne w porównaniu do tego co zabiera.
Co innego, że wymuszona płaca minimalna to idiotyzm przy obecnym systemie, gdzie państwo zgarnia dużą część dochodu, a wliczając do tego podatki pośrednie i odliczając to wszystko od wypłaty okaże się nasza "Polska murzyńskość".
W Poznańskim i tak było niskie bezrobocie - Amazon zmniejszył je dodatkowo. Wprawdzie zarobki nie zachwycają - ale jak na polski standard i tak nie jest źle. Poza tym słyszałam, że biorą każdego jak leci - a czy ktoś się nadaje do tej pracy wyjdzie w praniu. Być może, że Poznań wkrótce dogoni pod względem zarobków Warszawę - jak patrze po ofertach pracy http://praca.money.pl/praca-poznan-m1.html to jest w czym wybierać :)
@majek85
masz rację, zarobki w Poznaniu stopniowo idą do góry, stopniowo, powoli ale systematycznie. Problem w tym ze ceny osiągnęły poziom "warszawski" już dawno temu. Jakie zdziwienie moje było gdy w Warszawie, stawianej za przykład drogiego miasta, ceny jakie ujrzałem w zwykłym prywatnym sklepie w centrum były identyczne jak w Poznaniu.
Dochodzi do tego że jadąc na wakacje płacę mniej za jedzenie niż w miejscu gdzie mieszkam. Niezależnie czy jadę w góry; Bieszczady, Sudety czy nad morze jak w tym roku [!!!] ceny są po prostu niższe, szczyt szczytów że nawet w sklepach sieciowych pokroju Biedronki taniej można kupić np pieczywo czy mleko.
