musze wymienic zarowki w mieszkaniu i jakis czas temu czytalem ze zarowki led to spoko sprawa ale jeszcze nie teraz (tzn wtedy gdy to czytalem:]), tzn te warte zakupu kosztuja za duzo w porownaniu z energooszczednymi - chodzilo o oddawanie barw i sprawnosc lm/W
i moze ktos sie orientuje czy juz tez dopracowali technologie? chodzi mi o subiektywna ocene, takie ~8W (niby jak 80W w [lm]) kosztuja ok 15-20zl spoko sa?
bo energooszczedne niby 10zl, ale rozswietlaja sie do 40s (dane producenta - philips) i zauwazylem ze po kilku latach swieca ciemniej czyli i tak trzeba wymienic
z kolei ledy wala po oczach tymi punkcikami wiec tzreba chowac w kloszu ale to jzu drobiazg
uzywa ktos z was takich mocnych ledow do normalnego uzywania jako 100W zarowke? jak jest z barwami, i odczuciami? inwestowac w to czy poczekac ze 2 lata az mi sie te energooszczedne zuzyja:]
Jakos ponad rok temu wymienilem wszystkie zarowki w domu na ledowe (wszystkie poza paroma swietlowkami z nietypowymi oprawkami), pod kazdym wzgledem lepsze od "energooszczednych", nie wspominajac o zarnikowych.
jak znajdze gdzie to mozna kupic (na stronie twierdza ze wydadza w lipcu): http://www.newscenter.philips.com/main/standard/news/press/2014/20140331-Philips-brings-the-traditional-light-bulb-into-the-21st-Century.wpd#.VBAG0_ldWSp
to wymieniam odrazu, narazie mam jedna LED, i o tyle i ile dziala to specjalnie mi sie nie podoba bo jest nie przezroczysta.
tylko ta jest 40W, ile im zajmie zeby dojsc do 100W
Z zarowkami ledowymi jest tak, ze dobrze miec oswietlenie w mieszkaniu zaprojektowane pod tym katem. Ledy swieca slabiej i slabiej swiatlo rozprowadzaja wiec dobrze miec wiecej punktow swietlnych przy ledach niz przy normalnych zarowkach.
Jezeli chodzi o barwe to imho tylko i wylacznie te wersje cieple (3000K i nizej). Mieszkanie rozswietlone tymi zimnymi wyglada jak prosektorium.
Mi się wydaje, że jest to kwestia raczej profili, i niekoniecznie trzeba mieć więcej źródeł światła przy ledach, niż przy innym oświetleniu. Fajne profile ma producent klusdesign ja przynajmniej jestem zadowolona .
no wlasnie wiem ze jako swiatlo takie uzupelniajace typu listwy w kuchni, kinkiety, puntkowe jest spoko
ale mi chodzi czy dzisiaj juz da sie zastapic zwykle zarowki ledami, czy maja taka moc ze zastapia 100W (1400-1500lm), rozpraszanie swiatla i moc swiatla (zeby swiatlo dotarlo do podlogi od sufitu), ze takie wynalazki sa to pewno sa, ale czy cena jest normalna:]
widzialem ze robia jakies typu corn, tylko te diody punkty wala po oczach strasznie, mogliby dawac jakies mleczne klosze, ale wtedy musialyby byc pewno jeszcze mocniejsze zeby za kloszem bylo te 1400lm
w skrocie da sie zastapic zwykle zarowki ledami czy kupic energooszczedne a na ledy troche poczekac?
http://pl-pl.forum.ibood.com/53112-zestaw_4_zarowek_led_philips_e27_2700k_1055_lumenow_sciemnialne/
1055 lumenow... mam takie i zajebiscie mocno swieca.... no i dobrej firmy, bo mam sporo ledow ktore sa nonameami i roznie z nimi bywa...
tez w calym domu mam tylko LEDy, nawet w okapie wymienilem halogenowe na ledy
Dessloch - ale jedna żarówka kosztuje ponad 200zł :D
Tak BTW jak jest z LEDami? Bo ile wiem energooszczędne świetlówki w momencie kiedy się rozgrzewają pobierają dużo więcej prądu. W związku z tym średnio opłacalne jest montowanie takiej żarówki np. w toalecie. A LEDy ?
Fett-> na iboodzie 71zl dokladnie z kosztami transportu za sztuke... 200PLN to moze za ta jeszcze mocniejsza 20W (1000W) (1521 lumenow)
nie widzialem tej, ale ta tansza jest zdecydowanie wystarczajaca...
No właśnie znalazłem tą 13W w takiej cenie
http://www.conrad.pl/%C5%BBar%C3%B3wka-LED-Philips-19294700,E27,-13W-(75W),-1055-lm,-2700K,-240-V,-25000-h.htm?websale8=conrad&pi=708010
Dzięki za cynk o ibood. Nie znałem tego
Uwazaj, zebys nie trafil na podrobke. Poza tym Ledy musza miec dobre chlodzenie (czyli odpowiednio zaprojektowana oprawke), bo one sie mocno grzeja, a wysoka temperatura skraca ich zywotnosc. Najlepiej kupic energooszczedne. O mnie Philipsy i Osramy dzialaja juz chyba 14 rok i mam je tez w kuchni, gdzie sa gaszone/zapalane kilka, czasem kilkanascie razy dziennie. Ale jak kupowac, to tylko oryginalne. Kumpel chcial zaoszczedzic i kupil jakas tansza, to mu przy wkrecaniu czesc swiecaca w reku zostala.
Haszon jak zwykle ma jakieś teorie z dupy.
Ty! A co Twój wujek na to tym razem powie?
Moje mieszkanie ledy oświetlają 3-4 lata i jak już powiedział kolega Wysiak żadne ekopedałoenergoszczędne nie mają do nich startu.
U mnie również dobrze się sprawdzają. Wcześniej miałam zwykłe i jednak różnica jest. Światło jest ok - obecnie taki wybór w sklepach,ze dobierzesz sobie odpowiednie do swoich potrzeb.
Kupić można na przykład tutaj: http://www.perfektmarket.pl/zarowki-led-cat-1.html
a jak z rachunkami za prad ? Duzo mniejsze ?
Załóżmy optymistycznie dla miłośników diod elektroluminescencyjnych, że każdą świetlówkę o mocy 14W zastąpimy oświetlaczem diodowym o mocy 7W. Optymistycznie, gdyż w praktyce po "nagrzaniu się" (jak to niektórzy nazywają) 14-watowej świetlówki kompaktowej 7-watowy oświetlacz diodowy "nie do niej startu" (jak to niektórzy określają).
Załóżmy, że światło z jednej oprawki jest włączone przez 10 godzin dziennie i policzmy różnicę (czyli koszt odpowiadający 7W) przy cenie kWh największej jaka znalazły google - 64grosze.
0,007kWx10h+31dnix0,64zł=1,39zł na miesiąc na jedną oprawkę
1 świetlówka dobrej firmy w dyskoncie dla biedaków - 9 zł w promocji
Obleśny NoName oświetlacz typu LED w promocji w sklepie budowlanym 19zł
Różnica to 10zł.
10zł/1,39zł=7,19 - czyli po około 7 miesiącach LED się zwróci.
Belert [ 112 ] - Legend
a jak z rachunkami za prad ? Duzo mniejsze ?
jako ze ceny pradu poszly w gore na przestrzeni lat to niewiele mniejsze....
ale ja np w kuchni mialem 8 halogenow nad miejscem pracy i o ile wczesniej mi zarlo kilkaset Watt to teraz mam okolo 24W
w przedpokoju swiatlo rzadko uzywam, wiec tam zamiana halogenow specjalnie duzo nie dala pewnie.... a w pokojach powymienialem energoszczedne na ledy.
W mieszkaniu, które mam od lutego, wszędzie mam ledy. Zużycie prądu mam śmiesznie małe, choć jeszcze za wcześnie mi ocenić, na ile wynika to z ledów.
Zamiast żarówek z marketów budowlanych, polecam te (nie tylko te konkretne, chodzi w ogóle o markę Active Jet):
http://www.ceneo.pl/25835916
Najpierw miałam żarówkę pierwszą lepszą z marketu (bodaj castoramową w takim szaro-żółtym opakowaniu, nie pamiętam marki), jarała po oczach punkcikami (trzeba było intencjonalnie unikać spojrzenia na żarówkę) i światło średnio mi się podobało, a active jet, AJE-S6010W 320lm 4,5W GU10 (ciepła) i AJE-S3210C 470lm 5,8W GU10 (zimna) mają przyjemnie zmatowione pokrywy i nie "jarają punkcikami" jak żarówka bez owego zmatowienia, którą wcześniej miałam - chociaż na foto z ceneo jakoś tego nie widać. Mam w pokoju oświetlenie z listwy bez żadnych kloszy i żarówki nie powodują dyskomfortu, niemniej nie polecam wpatrywania się w żarówkę, mroczki przed oczami mimo wszystko się robią :) No i te żarówki polecono mi wcześniej.
Co do barwy ciepłej i zimnej - sama zimna rzeczywiście daje efekt prosektorium, ewentualnie nadaje się do kuchni do podświetlenia podszafkowego, chociaż co kto lubi - do krojenia mięsa w sam raz ;). W listwie w pokoju mam 4 żarówki, 2 zimne po zewnętrznej, 2 ciepłe po wewnętrznej. Same 2 ciepłe dają przyjemne światło, a zapalone 4 super rozświetlają pokój (2x4,5w i 2x 5,8w pozwalają wygodnie czytać w pokoju 16 mkw) i nie jest ani za ciepło, ani za zimno, dla mnie taki "efekt dnia".
Z żadnego innego rozwiązania nie byłabym bardziej zadowolona :)
edit: A w kuchni mam żarówkę ledową Philips na "tradycyjny" gwint, matową kulkę bez osłonki, modelu nie pamiętam i na stronie Castoramy już jej nie widzę, niemniej bardzo przyjemne światło :)
tylko pamietajcie zeby trzymac w domu rachunki zakupu tych ledow:)
dosyc czesto pada w nich elektronika i trzeba wymieniac na nowe. co byc moze wynika ze sztucznego "postarzania" produktow. na ile to prawda, nie mi oceniac. Ale strzezonego...
Z zarowek, o ktorych pisalem na poczatku tego watku, do dzis ani jedna nie padla.
ja kiedyś założyłem w pokoju zwykłe ledówki i faktycznie nie dało się usiedzieć - faktycznie jak w prosektorium... ojciec kupił mi takie [link] i jest o wiele lepiej, z tym że oczywiście do czytania itd. mam lampkę stojącą, która daje jaśniejsze, zimniejsze światło.
No to pomysł był zaiste nietrafiony. Żarówki zimne nie nadają się raczej do pokoju mieszkalnego, chyba, że ktoś lubi takie klimaty. Do nauki, odpoczynku itd dużo bardziej odpowiada mi światło ciepłe.
Producenci wmawiają nam, że najbardziej naturalna dla nas barwa światła, to odpowiednik światła słonecznego – czyli około 6500 Kelvinów (K). Zgodzę się, że takie światło lubimy w dzień, ale wieczorem próba oświetlenia czegokolwiek takim światłem powoduje, że ja czuję się jak w kostnicy. Zimno i nieprzyjemnie. Nie bez powodu określa się takie światło mianem światła zimnego.
W kuchni - już spoko. Wszystko dobrze widać
A nikt nie mówi nic o neutralnych barwach - tak jak np. tutaj: [link] gdzie żarówka ma 4000K - czyli w sumie ani ciepła, ani zimna to barwa, mówi się naturalna. Czy ktoś je stosował?
Ledy jak najbardziej nadają się. Poczytaj artykuł na temat tego typu światła:
[link]
Trzeba patrzeć na barwę światła, zimne białe jest bardzo jasne, ale nieprzyjemne dla oka. Trzeba kupować białe ciepłe, a najlepiej to programowalne żarówki z wyborem koloru, rewelka.
obrej jakości jest lampa RGB Yeelight od Xiaomi , sterowana ze smartfona i dodatkowo programowalna.
https://www.youtube.com/watch?v=tDNLdlEJzec&list=PLNZ4O4pNfiy0u2g7CwlT9bmIouKOI9B0V&index=1
