Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dlaczego nie chcą wynajmować mieszkań pierwszoroczniakom?

26.08.2014 00:23
dexapini9
1
dexapini9
116
veritas odium parit
Image

Dlaczego nie chcą wynajmować mieszkań pierwszoroczniakom?

Tak sobie z nudów przeglądałem ogłoszenia dot. mieszkań i natrafiłem na ciekawą notkę, której nie do końca kumam (jestem pierwszoroczny, być może się nie domyślam xD). Oświećcie mnie :)

26.08.2014 00:25
r_ADM
2
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Bo sa pierwszy raz spuszczeni ze smyczy poza domem i robia chlew i porute gdziekolwiek sie nie rusza?

26.08.2014 00:30
dexapini9
3
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

ookej, może nie wsadzajmy wszystkich do jednego wora, bo jedni robią syf, drudzy nie. Ja myślałem, że tu może chodzić o rezygnowanie ze studiów, przenosiny na inną uczelnię, do innego miasta itd. (bo chyba na 1 roku to chyba najczęstsze zjawisko) - oczywiście w przypadku nie spisanej umowy właściciel ponosi jakieś straty, ale chyba mało który byłby tak głupi :)

26.08.2014 00:34
4
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

osoba wynajmująca lokum raczej nie będzie spędzała z kandydatami kilku miesięcy żeby ich "poznać". Taki zapis jest wystarczającym sygnałem, że studenci nie są mile widziani.

26.08.2014 00:50
5
odpowiedz
zanonimizowany916771
7
Senator

Ja myślałem, że tu może chodzić o rezygnowanie ze studiów, przenosiny na inną uczelnię, do innego miasta itd.
Źle myślałeś, chodzi właśnie o syf.

26.08.2014 00:50
6
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

[3] moze i nie powinno sie wrzucac do jednego wora, ale jest bardzo wysokie prawdopodobienstwo ze studenci pierwszego roku zarzygaja, obsraja, zapuszcza robale w mieszkaniu... jest to grupa wysokiego ryzyka i nie warto takim wynajmowac. Zreszta wynajmowanie studentom ogolnie jest bardzo ryzykowne.... jednego sie trafi spoko, a drugiego ktory zasyfi mieszkanie do niepoznania. Wiec latwiej nie wynajmowac takim

26.08.2014 00:53
Reg03
7
odpowiedz
Reg03
44
Trust me

Sam bym się trochę bał wynająć takiej osobie mieszkania, więc jakiś sens w tym jest.
Nie mówię że wszyscy robią od razu burdel, ale różne gówno niektórym siedzi w głowie

26.08.2014 00:59
dexapini9
8
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

No to ładnie. Ja w sumie też zrezygnowałem z mieszkania razem z innymi studentami, bo bałem się, że trafię na jakiś bałaganiarzy, śmierdzieli itd. Już wolę te 300-400 złotych dopłacić i mieć spokój. Nie powiem, że trafiają się niektórzy spoko, ale z reguły tak jest, że jest odwrotnie (pytałem się znajomych na studiach, którzy spotkali się z takimi przykrymi sytuacjami i odradzili mi mieszkanie z nieznajomymi).

26.08.2014 01:07
Mastyl
😊
9
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem
Wideo

Kurde, ale z Was dziadki- polecam cykl reklam Mętosa freszmejkera:
https://www.youtube.com/watch?v=880t46tEMzY.

Ja tam bym chętnie jakimś studentkom z I roku mieszkanie wynajął, a że przymierzam się do kupna drugiego, więc niewykluczone że to zrobię :)

26.08.2014 01:28
piokos
😜
10
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

Student pierwszego roku a studentka pierwszego roku to jest różnica ;)

26.08.2014 02:29
Mastyl
11
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem

No w sumie jest, i to poważna :)

26.08.2014 05:08
Belert
12
odpowiedz
Belert
182
Legend

proste : pierwszoroczniak dzis studiuje a za dwa miesiace juz nie .Wiec komu jest potrzebny taki klient , i co potem jechac na ajkies zadupie zeby wyegzekwowac umowe ? myslisz ze ktos ma czas jezdzic do zadupia dolnego 387 km z tego 50 po drogach dla samochodow z napedem na cztery kola ?

26.08.2014 06:54
13
odpowiedz
zanonimizowany740676
69
Legend

W kwestii sprzątania student i studentka różnic się nie muszą. Akurat mam 6 letnie doświadczenie przewinęło się z 20 dziewczyn i połowa była nie do zniesienia.

Najlepsza była Sara która twierdziła ze mój komputer stacjonarny nabija 80% ranuchunkow za prąd i skoro jej tydzień nie było to czemu ma płacić za cały miesiąc :)

26.08.2014 07:07
14
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Pomijając pojedyncze przypadki zahaczające o patologię, to najgorsze studentki, jakie poznałem, były o wiele bardziej nieznośne niż najgorsi studenci. Tym bardziej, że to ci drudzy najczęściej balowali u tych pierwszych.

26.08.2014 07:07
deTorquemada
15
odpowiedz
deTorquemada
245
I Worship His Shadow

Jednym słowem - dyskryminacja ! :P

26.08.2014 07:59
16
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

Student pierwszego roku a studentka pierwszego roku to jest różnica ;)
Studentka predzej zrobi burdel w mieszkaniu i nie mam na myśli bałaganu.

26.08.2014 08:00
17
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

Bez gazu to zapewne rachunki za prad 400+ miesiecznie i 750zl za 14m^2 miesiecznie gdzie to takie ceny sa ? za mieszkanie w szafie :P

26.08.2014 08:09
Kanon
😐
18
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Student pierwszego roku ?
To jakby zaprosić chorego na ebolę, na przyjęcie urodzinowe. Wiem, bo wynajmuję lokatorom.

26.08.2014 08:09
Bullzeye_NEO
😈
19
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

myslisz ze ktos ma czas jezdzic do zadupia dolnego 387 km z tego 50 po drogach dla samochodow z napedem na cztery kola ?

po prostu napisz, ze do ustrzykow albo krosna

26.08.2014 09:29
Rezort
20
odpowiedz
Rezort
155
Naznaczony

Bullzeye_NEO

Ustrzyk, nie Ustrzyków

26.08.2014 10:44
dexapini9
21
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

Kilgur

Kielce :D

26.08.2014 11:38
Stra Moldas
22
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Po samym opisie widać, że ktoś strasznie na to mieszkanie dmucha, więc...

26.08.2014 11:53
CheshireDog
23
odpowiedz
CheshireDog
123
Desk jockey
Image

Zdjęcie skojarzyło mi się z tematem :)

Oprócz tych imprez i braku sprzątania, uważam że ważny argument podał Belert. Na takim AGH / Politechnice w Krk na niektórych kierunkach już przed sesją odpada wielu studentów.

26.08.2014 13:53
Texas84
24
odpowiedz
Texas84
149
Generał

Wlepa niezła:D

26.08.2014 15:44
Belert
25
odpowiedz
Belert
182
Legend

mam tylko pytanie .Ktos z Was wynajmowal kiedys mieszkanie studentom?
Jak nie to po chol... piszecie ?

26.08.2014 18:18
26
odpowiedz
Haszon
125
Senator

Ale studenci to zawsze wieksze lub mniejsze bydlo, wiec wystarczy wiedziec jak sie zachowuja jedni, by znac zachowanie wszystkich. W mieszkaniu pode mna mialem taka grupe bydla. Imprezy z glosna muzyka przez caly czas nawet w nocy (zaklocanie ciszy nocnej, prosby nie pomagaly), marycha non stop, rzucanie w mieszkaniu meblami, rzucanie przez okna jablkami w samochody, co pare dni pelne worki flaszek wynosili. Na szczescie wlasciciel szybko ich wyrzucil. Potem przyszla druga grupka, zaczynali podobnie, ale rozmowa z wlascicielem mocno ich stonowala, wiec dalo sie przezyc, choc tez nie bylo idealnie. Potem wlasciciel zmadrzal i nauczyl sie juz studentom nie wynajmowac.

26.08.2014 23:49
Stra Moldas
😜
27
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Nie ma to jak stereotypy.

27.08.2014 08:24
Api15
28
odpowiedz
Api15
90
dziwny człowiek...

Przeciesz ludzie sie tutaj wypowiadajacy pisza z wlasnego doswiadczenia.

Tez bym nie wynajął studentom, wieksze ryzoko problemu i tyle.

27.08.2014 10:45
erton
29
odpowiedz
erton
63
Fink

Inna sprawa, że większość właścicieli mieszkań odstawia nieprawdopodobną żenadę ze swoimi gadkami i warunkami. Biznes to biznes, wpłacam kaucje, podpisuję umowę w której jestem zobowiązany do pokrycia kosztów zniszczeń, podpisuję protokół odbioru i tyle ma ich prawo obchodzić. Jak ktoś chce wynająć tylko niepalącej zakonnicy to niech obniży cenę do połowy rynkowej wartości i takiej szuka. Sorry - za dużo czasu już zmarnowałem na takie czerstwe gadki ze strony ludzi którzy chcą żebym im płacił grubą kasę co miesiąc ;). Przodują w tym oczywiście stare babki i dziadki. Reguła jest też taka, że im więcej ktoś wymaga tym mniej oferuje - od takich ludzi wynajmiesz zagrzybiałe mieszkanie, z 20-to letnimi łóżkami, nawet nie posprzątają po poprzednim lokatorze. Wynajem mieszkania to chyba jedyna sytuacja kiedy idziesz z kimś zrobić interes - zapłacić mu duże pieniądze, a ten ktoś z reguły oczekuje, że się ładnie ubierzesz, będziesz się płaszczył, spowiadał czy masz pracę, dziewczynę, psa, czy jesteś głośny, czy sprzątasz, czy na długo, a gdzie wcześniej mieszkałeś itd itd.

Niestety mentalność PRL ciągle jest obecna i ludzie się tak zachowują, bo to przecież wynajmujący robi łaskę, że chce Twoje pieniądze, a przodują w tym właśnie studenciaki. Pokazywałem grzecznościowo paru wycieczkom mieszkanie kumpla i oni już na wejściu się zachowują jakby przyszli do księdza na parafię - grzeczniutko, cichutko, boją się w ogóle zajrzeć do pokojów :-).

27.08.2014 11:22
Volk
30
odpowiedz
Volk
93
Legend

niestety mentalność prlu panuje tez w Dublinie. duza liczba osob poszukujących mieszkania i stosunkowo niewielka ilość mieszkan do wynajęcia sprawia, ze castingi nie sa czyms wyjątkowym.

27.08.2014 12:39
👍
31
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

erton
To nie jest mentalność PRLu, wręcz przeciwnie, to jest zabezpieczanie własnego interesu. Szczególnie, że w tym kraju najemca ma zdecydowanie większe prawa niż osoba najmująca, o czym gęsto można na necie poczytać - bodajże nutka, czy jakaś inna użytkowniczka tego forum miała problem z wyproszeniem lokatorów - stąd te przesłuchania przed ( które i tak realnie mogą nic nie dać ).

27.08.2014 13:17
erton
32
odpowiedz
erton
63
Fink

qLa -> No i tutaj rozmawiamy o biznesie (jakim jest wynajem mieszkania). Rozumiem pytanie "czy jest Pan w stanie dowieść swojej płynności finansowej?". Ewentualnie "w tym budynku są cienkie ściany, czy będzie Pan dotrzymywał ciszy nocnej od godziny 22?" - Tak, ok to piszemy w umowie. To są normalne rzeczy. Pytania w stylu "czy ma Pan dziewczynę i jak często będzie przychodzić, a może chce się wprowadzić, a czy Pan dużo gości przyjmuje" itd - to już buractwo. Kiedyś oglądałem kawalerkę - specjalnie się zwolniłem wcześniej z pracy, akurat była u mnie dziewczyna więc ją zabrałem, żeby też obejrzała (nie mieszkała ze mną i nie było mowy, że ma mieszkać). Na miejscu jakaś starsza babka, coś pod nosem pogadała, dała zajrzeć do pokoju przez próg (nie wyprowadziła się jeszcze), i w końcu wydusiła z siebie, że oczekiwała osoby samotnej. No litości. A znajomi mają takich historii setki, na ich tle to spotykam samych rozsądnych ludzi.

27.08.2014 13:33
33
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Ja rozumiem, że czasem to potrafi kuriozalny obraz przyjąć. Tylko, taka umowa między stronami ma praktycznie zerowe znaczenie, względem praw odgórnych, i potem wychodzą kwiatki, że lokator mieszka rok w Twoim mieszkaniu, a kolejne trzy lata zajmuje odzyskanie należności, w związku z czym jesteś o 4 lata do tyłu z kasą, co dla osoby np. inwestującej w lokale jest dość sporą uciążliwością.

Forum: Dlaczego nie chcą wynajmować mieszkań pierwszoroczniakom?