Od zawsze nasuwam w strategie, czasami RPG, dużo czytania i myślenia.
Ostatnio mam coraz mniej czasu na granie i chciałbym przyrżnąć w coś co będzie typowo odmóżdżające, jakaś dobra samochodówka (ale nie realistyczna, jak najbardziej arcadowa, ostatnio odkryłem Blur i całkiem fajne toto), jakaś debilna strzelanka gdzie się leci i rżnie wszystko jak popadnie (CoDy już mam ograne, ale to zabawa na 3 godziny ;)) a najlepiej jakaś gierka z ulepszenami (hack and slash?), ale bez dialogów i całego tego gówna zmuszającego do wysiłku intelektualnego ;)
Mogą być starocie, mogą być nowości, whateva, na super grafice mi nie zależy byle gameplay był miodny.
burnout paradise, nfs hot pursuit
Call of Juarez: Więzy Krwi - w tej grze jest dużo przeciwników do zabicia.
jakaś dobra samochodówka (ale nie realistyczna, jak najbardziej arcadowa, ostatnio odkryłem Blur i całkiem fajne toto)
Może Burnout Paradise? Otwarte miasto, totalnie arcadowy model jazdy, fajny model zniszczeń, mnóstwo "znajdziek", można spędzić sporo czasu zwyczajnie jeżdżąc po mieście bez większego celu, a mimo to dobrze się bawić.
[edit] Ech, zbyt wolno pisałem :)
Samochodówka:
NFS Hot Pursuit (2010)
NFS Most Wanted (2012)
Strzelanka gdzie się rżnie wszystko jak popadnie tooo:
Just Cause 2, chodzisz ludkiem i rozpieprzasz składy paliwa, radary, samoloty, auta, motory, stacje łączności, zbiorniki biopaliwa no i inne rzeczy robiące bum. Gra świetna ale bez modów na wydłużenie linki, nieśmiertelność i nieskończone ammo, się za to nie zabieraj. Bo tak to trzeba chodzić i oszczędzać ammo bo do rozwalenia naprawdę dużo rzeczy.
A jakaś spokojniejsza strzelanka to może:
Uber Soldier?
Specnaz 2?
Serious Sam: Pierwsze starcie
Serious Sam: Drugie Starcie
A, jeszcze Botanicula :D Odmóździ Cię totalnie.
Rogue Legacy / Shovel Knight (platformówki z ulepszaniem).
Raymany najnowsze (platformówki, łatwo przejść trudno zmasterować na 100%).