Z ciekawości - bo SSS się kończy lada moment, co kupiliście i jaki zakup okazał się najlepszy? Mini recenzje mile widziane.
Ja zakupiłem:
Wolf Among Us - absolutnie fenomenalny interaktywny serial , myślałem że po TWD nie będzie już nic lepszego - myliłem się, przebija tą grę w całości.
TWD season 2 - dobra kontynuacja jedynki i nadal uważam że to bardzo dobra seria, ALE po WAU stwierdzam że Wilczek mi się bardziej podoba :)
Battleblock Theather - śmieszna platformówka, trochę pograłem ale jakoś mnie nie ciągnie
Steamworld Dig - zdecydowanie dobry zakup, dzisiaj pograłem ze 3 godziny i nie nudzi, polecam gorąco, dobra platformówka z przekopywaniem, ale sandbox to nie jest, bardziej metroidvania (zdobywamy umiejętności z czasem, są zagadki logiczne, a plansze nie są losowe)
pozostałe gierki o których jeszcze nie mam opinii:
Vertigininous Golf, One Way Heroics, Bulletstorm, Anomaly 2, Defy gravity.
Tylko SSS wchodzi w rachubę, czy inne Summer Sale też mogą być i można o nich dyskutować:) ?
Na razie opinii nie wydam, bo w prawie nic nie grałem. Teraz sam się zastanawiam kiedy to wszystko skończę :P Tytuły podkreślone to te kupione na Steam, reszta to gry z amazona, gmg czy rozdawane za darmo.
Jestescie idiotami. Kupujecie tyle gier za grosze, malo co przejdziecie, chwile pogracie, a potem dziwota, ze nie ma przyjemnosci z grania... Ah no tak "pc śledź race"
@A. Turner
kolekcjonerzy przeróżnych rzeczy (samochody, broń itp) tez ich nie używają wydając przy tym dużo więcej niż jak sam zaznaczyłeś "gry za grosze" więc nie wiem po co spinasz
Ja jestem bardzo zadowolony z tegorocznego SSS bo nic nie kupiłem:) Człowiek się jednak uczy.
Dishonored
Brothers - A Tale of Two Sons
Syberia Bundle
Betrayer
Urban Trial Freestyle
The Elder Scrolls V: Skyrim
Toki Tori 2+
Wolfenstein: The New Order
Wyrobiłem sobie 1 stopień wakacyjnej odznaki (nie wiem po co), reszte kart sprzedałem i kupiłem sobie Hydrophobie za 0,79e.
O dziwo, zamiast wydawać, dorobiłem sobie kilka groszy przy okazji bonusowych kart z SSS czy też przedmiotów z Global Offensive.
Ja chyba tylko zgarnąłem Final Fantasy VIII za jakieś +/- 14 PLN. Jak dla mnie promocja jak w mordę strzelił, chociaż gdzieś tam jeszcze po domu się pewnie wala "pirat" sprzed XX lat, ale jednak gra zasługuje na to, żeby ją kupić w oryginale.