Ale co, będzie papierowa wersja? Zdechnie jak GamRanking. Zin? W takim razie niech wróci do 2004 roku i wtedy szuka szczęścia. Wortal z grami jak GOL bazujący na marce? Co to właściwie ma być?
U la... zycze im jak najlepiej ale bedzie ciezko. Ciekawe czy od numeru 1 czy 96 :>
Jakiej marce? Kto dziś o tym pamięta, banda dinozaurów jedynie. Sprawdzę z ciekawości, sukcesu nie wróżę.
impaler racja, pamięta tylko rocznik urodzony gdzieś do roku 1990, więc mała grupa w porównaniu z dzieciakami które wogóle nie słyszały o tym magazynie
Też jakoś tego nie widzę, ja już jestem za stary na takie gazetki, a czy dzieciaki to kupią? Wątpię.
Na cdp.pl jest cały "manifest" powrotu. Nie wiem, czy GOL blokuje linka:
http://blog.cdp.pl/2014/06/26/10-bajtow-nostalgii-secret-service-not-dead/
Nie blokuje.
Podobnie, sukcesu nie wróżę, spojrzeć, na pewno spojrzę.
Wszystko bedzie zalezalo od osob w redakcji. Jesli powroca stare twarza i materialy beda ciekawe, to czemu nie? Zawsze znajdzie sie odbiorca dobrej tresci, ale jesli ma to bazowac tylko na sentymencie to niech nawet nie zaczynaja.
Hehe, przecież oni mogą to pismo teraz kierować właśnie do dinozaurów, a ta banda dinozaurów to co najmniej 2 pokolenia graczy i jest ich całkiem dużo.
Myślę, że wzburzenie Impalera mówi dużo o strachu, jaki ta "pfff marka" napędziła redakcji GOLa ;]
Utrzymanie mikroskopijnej redakcji nie kosztuje dużo, nakładu dorównującego CDA wcale nie potrzeba. Liczę na jakiś ciekawy, budżetowy pomysł.
Zobaczymy. O reaktywacji Gamblera, który zabijał SS pod każdym względem, powiedziałbym to samo.
Ale owe 'dinozaury' kupia numer czy dwa z sentymentu i tyle. Reaktywacja Top Secret miala ile numerow, cztery?
Kupię tak czy siak, strasznie się cieszę z tej wiadomości - chociaż każdy wie, że wydawanie papieru o grach w obecnych czasach zahacza o szaleństwo...
Holy shieeet.
Nie jesteśmy w '96 ale jakby można było jeszcze raz potrzymać pachnący nowością egzemplarz SS w ręce...
Ciekawe jestem co z tego naprawdę wyjdzie.
Toto ma byc w papierze? Bez szans.
Zawsze imponowały mi zachodnie czasopisma z fenomenalną szatą graficzną na miarę artbooków z gier, naprawdę tamtejsi graficy to klasa światowa i przyjemnie coś takiego już choćby w rękach trzymać i sycić oczy. A jeśli chodzi o treść, dzisiaj wszyscy piszą i dużo - jedni lepiej, inni gorzej, nie sądzę aby zrobili jakąś różnicę jakościową i byli w stanie się wyróżnić. Na takie przedsięwzięcie trzeba mieć wąski wyspecjalizowany pomysł.
U.V. Impaler
Gambler zabijał konkurencję, ale śmiechem. To było najbardziej nieprofesjonalne czasopismo od czasów Swiat Gier Komputerowych.
Rozumiem, że mówisz o epoce przed zmianą szaty graficznej? Bo wtedy owszem, ale potem - profeska na maksa. Co do ŚGK całkowicie się zgadzam.
Też tego nie widzę, z powodów podanych już wyżej, niestety. Nie te czasy. Papier jest fajny, ale recenzje w sieci są, jest ich dużo, i ze dwa trzy serwisy są wciąż dosyć wartościowe i mają autorów w większości piszących z sensem.
TS przetrwał faktycznie 4 numery, GameRanking zdechł po kilku...
Ziny to też pieść przeszłości.
A dinozaury.. czy utrzymają pismo? Kupią z sentymentu z jeden dwa numery i tyle. Tez tak sądzę. Nawet jeśli są zapracowanymi starymi końmi i recenzji w sieci nie czytają, więc gazetka do niedzielnej kawy i szklaneczk whisky byłaby ok.
Ale jakby w końcu powstał dobry, polski serwis z recenzjami, nie recenzujący jednej gry na dziesięć i nie będący przystawką do sklepu...
Generalnie - to se ne vrati, i już. Podobnie jak telefony z tarczą, i lata dwudzieste, lata trzydzieste.
YEAH! trzymam kciuki i wierzę w sukces choć oczywiście biorę pod uwagę, że może szybko paść - decydujace będą pierwsze 3 miesiace.
Czym niby uzasadniacie kupienie jedynie dwóch numerów przez dinozaurów? :O
Ja nie wiem, jak wielu jest podobnych do mnie, ale zalew informacji z netu mi przeszkadza i recenzji/informacji nie czytam prawie w ogóle. Trzymać co miesiąc w rękach pigułkę wiadomości to jest to, czego bym szukał i co mi odpowiada. Ale pewnie jest nas niewielu.
Warto zwrócić uwagę, że takie CDA do dziś ma tragiczną oprawę graficzną. SS było o wiele starsze i o wiele ładniejsze.
Główna zmiana przyjdzie pewnie z tematyką: konsole będą stanowić pewnie co najmniej połowę zawartości. Byłoby dobrze.
A może GulAsh będzie maczał w tym palce?
To ktoś jeszcze czytuje pisma o tematyce gier?
To nie lata 90, gdzie dostęp do neta miała wąska elita.
Ja i tak winszuję, że CDA dalej trzyma się na rynku.
Czym niby uzasadniacie kupienie jedynie dwóch numerów przez dinozaurów? :O
Tym, że sentyment ma ograniczony budżet, a aktualność i łatwość dostępu to główne czynniki, które informację czynią wartościową.
Ja im życzę jak najlepiej, ale na rynku zostało CDA i PSX Extreme. I wątpię, żeby dało się tam wcisnąć trzecie pismo.
U.V. Impaler
Poziom tych czasopism określam po ich dzisiejszych cenach. Daruję sobie merytorykę i poziom recenzji. To kwestia gustu. Dla mnie czytanie ukośnego tekstu pod kątem 30 stopni w rozwlekłych, dla większych wierszówek, recenzjach było nie do przyjęcia.
Dwa lata temu wszystkie numery Gambera, łącznie z numerem 0, sprzedałem za 500 złotych. Dość nisko ludzie cenią to pismo.
Chłopie, że udało Ci się to za 5 stówek sprzedać, to ja uważam za wielki sukces, naprawdę. :)
[26] Skoro tak podchodzimy do wartosci magazynow* to chyba najlepszym pismem w Polsce o grach bylo Computer Studio, ktorego komplet zszedl na allegro za ok 1000 zl (z tego co pamietam i sam widzialem).
*glupota
5 stów to mało? Czego ty oczekiwałeś po zbitku makulatury wartościowej dla 7 osób w kraju? :O
Sukcesu wielkiego nie wróżę, ale miło widzieć jak jakieś pismo planuje powrót, chętnie kupie choć jeden numer, by zobaczyć jaki trzyma poziom.
U.V. Impaler
Przecież 500 złotych to raptem 2 gry na XOne. Nie można tak nisko wyceniać legend, na których wychowały się setki tysięcy Polaków:)
A poważnie. Gambler w porównaniu z cenami roczników SS i TS to śmiesznie niska cena. Za sam pierwszy rocznik Top Secret + numer 0 z Bajtka mam kupców, co wciskają 500 zł z pocałowaniem ręki.
_Luke_
Możliwe, ale to raczej folklor. Mam kilka numerów Computer Studio. Z tego co pamiętam, to czasopismo miało bardzo niski nakład. Chyba tylko okładki mieli w kolorze. Możliwie, że "głupota". Ale takie gazety mogą kupować także osoby, które kiedyś biegały po nie do kiosku Ruchu, a dzisiaj są menadżerami lub dyrektorami. Co to jest 1000 zł za pamiątki z młodośći.
Lookash
Licytowało ponad 20 osób. Zapomnij o Kombat Kornerze. GulAsh był zawsze skonfliktowany z Waldemarem Nowakiem.
Jeśli SS powróci na papierze to:
- będę kupował 10 numerów miesięcznie
- nawrócę się na chrześcijaństwo
- przeproszę Jeryzza, że powiedziałem do niego spier*alaj chamie na pustynię
- będę mocno trzymał kciuki :)
Oby się udało. Piękna informacja.
Powiem tak, wszystko zależy od ceny, jak przywala jak gupi w kubek to lipa, jak cena uczciwa będzie to moze utrzymają sie dluzej.
"Ja nie wiem, jak wielu jest podobnych do mnie, ale zalew informacji z netu mi przeszkadza i recenzji/informacji nie czytam prawie w ogóle"
Takich może być wielu, zwłaszcza, że natłok potęgują totalnie ujowe, rozlazłe nad miarę layouty stron, przez które nie da się szybko przefiltrować informacji.
Poza tym czytanie w internecie jest zasadniczo do luftu.
Ale niestety obawiam się, w przedmiocie recenzji gier to akurat niczego nie zmienia. To nie są poważne teksty naukowe, felietony czy nawet dłuższe artykuły w "tygodnikach opinii". A nawet jeśli zrównamy recenzje z tymi ostatnimi i dodatkowo stwierdzimy, że dinozaury nie lecą do sklepu z płkiem kapuchy w dniu premiery, a gry konsolowej nie przechodzą w tydzień by szybko sprzedać, tylko kupują na promocji w zabce, an steamie, w biedronce, na uplay i gmg, to trzeba by sprawić, ze ich recenzje będą ZNACZĄCO wybijać się ponad polskie teksty w sieci, nie tylko trafianiem w gusta odbiorców ocenami gier, zbieżnymi z ocenami tychże odbiorców, ale i forma literacką.
że ewentualne recenzje sprzętu będą dłuuugie i rzetelne, a nie w postaci krótkich notek z CDA. że ... że kupią to jakieś dzieciaki?
Ale one mają CDA.
Kocham co papierowe, a pomimo iz kiedyś myślałem o kupnie kundla, to jak dodarło do mnie, jakie to małe jest owe 6" i ze do niczego poza ksiąską się nie nada, też odpuściłem - bo książka papierowa zawsze będzie przyjemniejsza, a e-booki nigdy nie będą tańsze.
Ale o ile książki pewnie będą papierowe zawsze, nawet gdy czytniki wreszcie dorobią się 8-10" w dobrej cenie i kolorów, to TEGO TYPU prasa...
No ciekawe co z tego wyjdzie. Fajnie gdyby nowa szata nawiązywała jednak do tej starej. Kupię na pewno, pierwszy raz od jakiś 10 lat.
Moglibyście zrobić reedycję starych numerów:) Też bym kupił dla wspomnień.
Z ciekawosci odpalilem sobie cover cd SS (a byly dwa:P) z '98, tyle dem na jednej plycie to chyba nie wyszlo przez ostatnie 5 lat. Dla mnie troche za powazne to bylo pismo, nie ma to jak Top Secret gdzie teksty do dzisiaj powoduja "banana na ryju" i wzajemne disowanie sie atarowcow, amigowcow, commodorowcow (i to na tyle lat przed powstaniem slowa "hejter").
Ale jestem za tym by pewnych rzeczy jednak nie wskrzeszac. No chyba, ze wyrzucę komorke i odetnę kabel od internetu.
GameRanking przetrwał więcej niż kilka numerów, bodajże 2,5 roku istniał na rynku.
"Ale owe 'dinozaury' kupia numer czy dwa z sentymentu i tyle. Reaktywacja Top Secret miala ile numerow, cztery?"
Tyle że reaktywowany Top Secret poza nazwą nie miał praktycznie nic wspólnego ze starym. Nawet autorzy (np. Sir Haszak) pisali teksty stylem znanym chociażby z KŚ GRY.
Co do SS to pożyjemy zobaczymy. Na pewno będą mieli bardzo ciężko jako nowe (powracające) pismo o grach, na dodatek takie, które stawia na teksty i olewa całkowicie płytę i pełniaki. Gramy! pomimo dużego nacisku na e-wydania i niezłej publicystyki zdaje się powoli kończyć swój żywot (na wydany niedawno czwarty numer czytelnicy czekali trzy miesiące).
Tak z ciekawości zapytam - co to ma wspólnego z SS prócz nazwy i tematyki?
Matko Boska kochana, ale ci redaktorzy growi są głupi, zero biznesplanu, tylko bezmyślny ciąg na papier. Newsweeki, Wprosty, Gazety Wyborcze pędem, na zabój, uciekają w elektronikę, a te brodate krasnoludy raz za razem idą w ten papier. No i zastawiają te majątki, sprzedają garaże, używane dwudziestoletnie fordy, żeby jeszcze jeden raz przeczytać się na papierze.
A potem jak zawsze, rozczarowanie, zdziwienie, spektakularna klęska. Trudno wymienić nawet ile pism się zesrało, bo papier nie jest atrakcyjny. Pamięta ktoś powrót Top Secreta?
Kupi taki numer 1000 tych samych smutnych kuców we flanelowych koszulach kierowanych sentymentem, powiedzą sobie "to już nie to co kiedyś" i po numerze padnie. A jak jednak będzie udany powrót do przeszłości to padnie po 3 numerach, bo dalej prawie nikt nie będzie tego kupował, ale brodacze będą zastawiali kolejne posiadłości na podstawie opinii w necie.
Sam nie wiem. Kupowałem Secret Service i wszystkie dodatki z nim związane (poradniki) Jeszcze do niedawna miałem cały zbiór. Teraz numery CD-Action często leżą nie otwarte. Może coś we mnie odżyje kiedy kupię pierwszy numer? Może..
Newsweeki, Wprosty, Gazety Wyborcze pędem, na zabój, uciekają w elektronikę
I gówno z tego mają, bo ludzie i tak kupują wydania papierowe. Ten ciąg na e-wydania jest odgórny, a nie oddolny. Pocą się niesamowicie, ale jak sprzedaż e-wydań kisła, tak kiśnie dalej. I słusznie, bo z tabletu/monitora czyta się strasznie, oczy wypływają po pół godzinie i jest to po prostu gówniany sposób na lekturę prasy.
[46] to bardzo ciekawe argumenty, niestety dane sprzedaży w Polsce i za oceanem, skąd recypujemy wszelkie trendy, są zgoła odmienne
Co do SS to pożyjemy zobaczymy. Na pewno będą mieli bardzo ciężko jako nowe (powracające) pismo o grach, na dodatek takie, które stawia na teksty i olewa całkowicie płytę i pełniaki. Gramy! pomimo dużego nacisku na e-wydania i niezłej publicystyki zdaje się powoli kończyć swój żywot (na wydany niedawno czwarty numer czytelnicy czekali trzy miesiące).
Ano właśnie, o takim "Gramy!" słyszę praktycznie pierwszy raz (wybaczcie, jeżeli pismo było hucznie zapowiadane przez wszystkie popularne serwisy, a mnie to umknęło), a na temat SS, Gamblerów, ŚGK etc. czytałem nawet felietony czytelników... Tylko czy to wystarczy?
Przyznaję się od razu bez bicia, że jestem z tej "młodej" epoki Clicka, CDA, Playa (trochę nad upadkiem pierwszego swego czasu ubolewałem), teraz kupuję to drugie od święta, ale na stary-nowy twór na rynku nie jestem nastawiony źle o ile cena i jakość tekstów zachęcą.
P.S. Witam wszystkich forumowiczów :)
Sprzedaż (styczeń 2013/marzec 2014):
- Newsweek: papier 123k, e-wydanie 1.4k / papier 111k, e-wydanie 5.3k,
- Wprost: papier 59k, e-wydanie 2.2k / papier 45k, e-wydanie 1.5k
- Polityka: papier 117k, e-wydanie 1.5k / papier 111k, e-wydanie 8.7k
Dane z ZDKP.
Wyniki:
- potwierdzające trend wzrastającej popularności e-wydań (w żałosnym tempie),
- potwierdzają też jednak, żepapierowe wydania trzymają się BARDZO mocno i mają swoich zagorzałych zwolenników,
- mówią jasno, że rynek e-wydań w Polsce jest póki co mikroskopijny i nie przekracza nawet 10% wszystkich sprzedanych egzemplarzy.
Sam obserwowałem przez bardzo długi czas parcie na iPada w Przekroju, gdzie sprzedaż e-wydań nie przekroczyła chyba nigdy 150 egzemplarzy.
To tyle w kwestii danych sprzedaży, zalecam lepsze ich źródła albo lekcje z ich analizy.
Jeszcze dodam, że przy takich wynikach spokojnie można uderzać na rynek z wydaniem papierowym, a w 3 miesiące zmontować równoległe wydanie elektroniczne i jedno z drugim nie powinno się wcale gryźć.
Ale ty jesteś wyrocznia przecież, weź w ogóle napisz im na FB, żeby sobie darowali, może brakuje im głosu rozsądku takiego Stańczyka, jak ty.
Misiek_112 --> Gramy! to ogólnie bardzo duża amatorka. Kompletnie nie potrafią "zareklamować się w kiosku" z ładną okładką. W poszczególnych działach też panuje spory chaos. W jednym numerze nie ma recenzji, w innym są albo jest np. tylko jedna (w trzecim numerze padło na Ryse z konsoli niedostępnej oficjalnie w Polsce ;)). Nie zdziwiłbym się gdyby mieli mikroskopijny nakładzik, bo poza Empikami i kącikami inMedio czasopisma chyba nigdzie nie znajdziesz. Jak wspomniałem fajnie zachęcają za to do kupowania e-wydań, bo kosztują one o połowę mniej.
albo redaktorzy zdołają zagarnąć sporą część rynku i się utrzymać (w co wątpię), albo pismo dożyje góra kilku wydań. Nie widzę żadnej opcji "pomiędzy". Nie te czasy.
Poza tym. [45] Jak się pominie sentymenty, pozostaje potrzeba i wygoda. Potrzeby w stopniu niemal wyczerpującym, wypełnia mi GOL. Jak chcę więcej informacji o grach, pytam tutaj albo w necie znajduję inne źródła. Szybko i wygodnie. W czasach "SS" było z tym o wiele gorzej. Czy "SS" w formie papierowej da mi teraz coś nowego, coś co sprawi ze będę go szukał w kioskach? Oby ;) Bo forma e-booka, w ogóle mnie nie rajcuje..
Polityka, Wyborcza czy inne Od Żeczy do jednak inna tematyka, inna specyfika.
W internecie nei ma obszernych artykułów o polityce chociażby, o biznesie itp. a na pewno nie dobrze rozreklamowanych, nei na dużych stronach. internet to newsy i shitstormy na onecie. Są blogi, ale to nie wszystko niby i nie to samo.
A gry? Obszerne recenzje on-line na kilku(nastu?) wielkich portalach angielskojęzycznych plus coś tam polskiego, filmy na YT, fora internetowe.
Nie wiem, czy gdyby taki sam "content" jak w tygodnikach dostępny był w sieci na taką saklę jak informacje o grach, tygodniki by plajtowały albo istniały tylko na padach. Może nie, bo to inny target. Ale target graczy jest specyficzny. Co prawda mamy dwa pisma które się trzymają, ale ich czytelnika nie przejmą bez cybertalerzyka, a to, ze ja mogę mieć o czytaniu z ipada i 24" Della takie samo niepochlebne zdanie jak pan, pan i pani w niczym nie zmienia obiektywnej analizy.
Mnie nie przyciągnie na pewno sam sentyment tylko jedno - genialne recenzje i trochę publicystyki z pożółkłych kartek.
@Stranger.
Dzięki za rozjaśnienie sprawy :) Fakt, jak spoglądam na okładkę to co prawda nie kłuje aż tak w oczy wykonaniem (mogło byc gorzej), ale nie zwiastuje dużej/interesującej zawartości.
To do sprzedanych e-zinów dolicz jeszcze skarbie odsłony wprost.pl, newsweek.pl i innych i porównaj ich wzrost z topniejącą sprzedażą papieru. Nawet cdaction od 3 lat ładuje wszystkie siły w portal, choć im akurat jeszcze przez jakiś czas zgon nie grozi.
Jak chcesz to proponuję zakład, że nie będzie po SS śladu w kioskach w ciągu roku od ewentualnej premiery o butelkę dobrej whiskey
Stranger .. coś w tym jest ;) Aby nie było ordynarnych podejrzeń, używam wytwornego papieru toaletowego o zapachu róż ;)
fajnie..tylko ze mnie juz gry praktycznie nie interesuja - poza world of tanks czasami zagram po raz 5673 w jakis ulubiony tytul ktory ma wiecej lat niz grupa docelowa tego forum i tyle ,ale z sentymentu i litosci zobacze pierwszy numer
Ja też przeżyłem niestety szok, że wracają na papier. Z przyjemnością kupiłbym subskrypcje fajnego wydania na tablet/online, w formie dwutygodnika, z osadzonymi filmami itd. Jest w ogóle takie coś na rynku? Może być anglojęzyczne.
Będzie dobrze, pomysł z dodawaniem internetu na płytkach może się sprawdzić.
Życzę powodzenia ! Mimo ogromnego sentymentu do tytułu, zapewne kupię go jedynie podczas jakiejś podróży służbowej, w ramach lektury do pociągu.
Większość pisze, że będzie ciężko ale zobaczymy...
A ja jestem pewien-to się na pewno nie uda. Jestem tego pewien. To jest oczywiste.
Będzie dobrze, jak Cd-Action utrzyma się jeszcze kilka lat. Na to jest szansa. Jedno pismo o grach to i tak o jedno więcej niż jest w większości krajów świata.
Pozdrawiam.
Super ;D niech tylko zrobią aby CDA upadło bo mi chlebaka truje stanowczo za długo.
Trzymam kciuki za najfajniejsze pismo komputerowe, jakie kiedykolwiek miałem w rękach. Na półce wciąż kurzą się wszystkie dotychczas wydane numery SS, może dodam wreszcie kolejne ;)
Loon -- Daj spokój, po co zakładać się z trollem, który może nawet w tym przypadku nie trolluje, tylko wywala na wierzch swoje staropolskie cebulactwo, zawiść i najgorsze życzenia, mieszając z błotem wszelkie inicjatywy, które nawet nie są do niego skierowane. Turlaj dropsy.
nigdy nie mialem okazji czytac tej gazetki, z ciekawosci sprawdze jak wyjdzie jak to wyglada, ale i tak pewnie nie bedzie porownania z tym co było kiedys :)
http://polakpotrafi.pl/projekt/secret-service
szkoda, myślałem że już będzie numer..
nie wiem czy crowdfunding to dobry pomysl na gazete..
Po tych planach widac, ze chodzi o zmonetyzowanie sentymentu (poki jeszcze jakikolwiek istnieje) a nie stworzenie interesu, ktory bylby w stanie na siebie zarabiac.
100% kwoty, wracamy jako kwartalnik. 130%, dodamy KGB. Normalnie klekajcie narody - kwartalnik z KGB.
Czasopismo na croudfundingu? Tego chyba jeszcze nie grali.
Nie wierzę, że (na dłuższą metę) to się uda, ale może choćby przez jakiś czas SS przyczyni się do tego, że CDA nie będzie tak gnuśnieć, jeśli chodzi o teksty. Konkurencja jeszcze nikomu na złe nie wyszła. Zwłaszcza konsumentom.
Tja, już widzę te kolejne kamienie milowe... Manga Room od 200 tysięcy, Kombat Korner od 300 tysięcy. Na dodatek planują kwartalnik. :/
Nie ma nawet informacji nt. ilosci stron. Moze beda 32 a moze 64 a moze wiecej/mniej?
[70]
Przyznam że myślałem że informacje o zbiórce pieniędzy to żart.
Czy na każdy numer będzie osobna zbiórka?
Może będzie, w każdym razie SS zarobił na mnie więcej niż GOL i na pewno prędzej dam zarobić im niż wam, szczególnie po tego typu zjadliwych komentarzach ze strony władz tego szacownego serwisu.
Na co komu gazety w tych czasach? Jakby co tydzień wychodziło to może by to było jakimś tam podsumowaniem 7 ostatnich dni- ale miesięcznik? Zanim oni to zrobią to ja już będę wszystko wiedział.
Kupię ze względów sentymentalno-kolekcjonerskich (wyżej ceniłem tylko "Reset", ten pierwotny), ale szans utrzymania wersji papierowej nie widzę żadnych. W ogóle rynek czasopism tradycyjnych wymiera, a kijem Wisły nie zawrócisz.
Życzę powodzenia z całego serca, croudfundingowo raczej nie wspieram. Trochę się boję, że to będzie coś w stylu reaktywacji kultowego rockowego zespołu, brakuje młodych twarzy, świeżości - póki co bazują w 100% na sentymencie, legendzie ludzi których uwielbiałem 15 (!) lat temu. Dostaniemy pewnie recenzje w starym stylu, podpisy pegaza pod screenami, jakieś wspominki (najciekawsza rzecz).
Żeby faktycznie wskrzesić ducha SS trzeba czegoś radykalnego i odważnego, wziąć tych wszystkich pajaców z youtube którymi jarają się dzieci, dać im pisać bez cenzury, zamiast śledzia wziąć młodych komiksiarzy. I nie na papierze. Wyobraźcie sobie jaka jest komercyjna wartość z samego zebrania paru idoli nastolatków w jednym pokoju, postawienia kamerki i odpalenia im DayZ. W przypadku SS rewolucja zjada swój ogon. To co 15 lat temu było radykalne i odkrywcze, dzisiaj może być nudne, sentymentalna wartość dla tatusiów z brzuchem. Ale piiiiwo hehehehe!!! supery heehehe! I recenzje zaczynające się od
"Nieopisana była moja radość gdy, wychylając kufelek chmielowego napoju, naczelny oznajmił mi, iż pierwszą grą jaką będę miał zaszczyt zrecenzować na łamach nowego króla czasopism o grach komputerowych (krul jest tylko jeden - dop. Naczelny), będą Oglądające Psy. Znane także jako Watch Dogs. I wcale nie dlatego, że sam posiadam wesołą gromadkę trzech Beagli (których swoją drogą, nawet oglądać czasem nie jestem już w stanie), ale dlatego, że jest to moim zdaniem najciekawszy tytuł ostatnich kilku lat. Zdziwieni? Już tłumaczę dlaczego
Lookash ---> a możesz mi o szczodrobliwy po prostu odpowiedzieć na proste pytanie:
"Czy na każdy numer będzie osobna zbiórka?" bo nie rozumiem koncepcji. Zbierają na reaktywację, a za co chcą wydać kolejne numery.
Pajace z YT, no świetny pomysł, na pewno uważasz, że pasują do marki SS?
Równie dobrze możnaby ich wypuścić jako Bravo Gry albo cokolwiek nowego, wyszłoby na to samo.
Nie rozumiem, czemu się czepiacie tego papieru, rozejrzyjcie się po ludziach, w autobusach czytają ciągle książki, gazety, czasopisma, w plecaku na wyjazd jest papier, w kiblu leży papier. Ulegacie jakiejś zbiorowej halucynacji, na razie wydania papierowe czegokolwiek świetnie sobie radzą i nic nie wskazuje na to, że całkowicie odejdą do lamusa.
Longwinter -- Tam jest napisane, na co jest ta zbiórka i w większości są to zakupy jednorazowe. Teksty do pierwszego wydania są już gotowe, więc najprawdopodobniej kolejne powstaną za pieniądze z tego samego źródła, a do tego źródła wrócą pieniądze zarobione na wydaniu pierwszym. Jak nie wrócą, to wszystko padnie i świat nawet nie zauważy, tyle co internet wypełni się kolejną falą jadu i cieszynek, że komuś znów coś się nie udało w tym pięknym kraju.
Gdyby nawet miało to przypominać finansowanie co pół roku, to co w tym złego? Nie uda się zebrać, pieniądze można oddać i projekt zamknąć. Zawsze lepsze to niż brać kredyt w banku i pogrążać się w długach.
Pomysł jest świetny, angażuje ludzi, sprawdza się na świecie przy przemyślanych tematach, czego chcieć więcej?
Lookash --> Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W '95 to ludzie piszący do Sikreta byli pajacami i gówniarzami bez warsztatu - w oczach prawdziwych dziennikarzy. I to był prawdziwy duch tej gazety - bezkompromisowość, młodość. Dzisiaj taką rolę pełnią youtuberzy, oczywiście przesuwając mocno wszelkie granice, a w roli narzekających, staroszkolnych dziadków są redaktorzy Sikreta. Więc pytanie co bardziej pasuje do marki? Tak samo jak pytanie czy do marki Sex Pistols bardziej Ci pasuje 60-cio letni Johny Rotten, czy jakiś nowy obrazoburczy, bezczelny gówniarz?
A jeszcze co do kwartalnika to po przetrawieniu - w tym szaleństwie jest metoda. Z internetem mają się ścigać o aktualność? Może to będzie jakaś opasła księga, z wywiadami, fajnymi artykułami o branży, historii gier, sporo o filmach, sporo komiksów - to ma sens. Jak tak wyjdzie to kciuk w górę i cyfrowa prenumerata z mojej strony :)
Lekkie rozczarowanie, że to jednak kwartalnik. Niemniej jeśli projekt wypali (a sądząc choćby po tym, jakie jest tempo zbiórki, to wypali), to zapewne zmieni się w miesięcznik. Ja tam życzę im jak najlepiej, IMO jest dla nich miejsce na rynku.
wydania papierowe czegokolwiek świetnie sobie radzą
Pewnie dlatego z kilkunastu pism o grach zrobilo sie dwa(?).
Bazylisheq ---> no ale to nie jest tak że każdy kto się zrzuci dostanie gazetę gratis? Więc sprzedaż chyba nie będzie wielka skoro wszyscy fani SS wpłacą na akcję.
Nadal tego nie kumam.
Mogę na natomiast pochwalić akcję gdyż ktoś pomyślał i wpłacił znaczące pieniądze na początek.
r_ADM - poupadały nie tylko pisma o grach. Kilka lat temu miała miejsce zapaść na rynku prasy, która zrodziła się m.in. z nagłej podwyżki ceny papieru (i to takiej naprawdę bardzo odczuwalnej), a do tego dołożył się tzw. "kryzys". Na przetrwanie takiego combo mogli sobie pozwolić tylko nieliczni. O dziwo prasa specjalistyczna (drukowana) ma się bardzo dobrze. To wszystko kwestia przemyślanej inwestycji, odpowiedniego nakładu, itd.
Widzę, że coś o "jutiuberach" się pojawiło - oby jak najdalej z nimi od sikreta. Won, a kysz. Sio.
Jest Krupik jest impreza.
erton -- Nie zgadzam się kompletnie, tamtą markę tworzyło grono ludzi, więc nie ma potrzeby odwracać kota ogonem i twierdzić, że teraz trzeba znaleźć ludzi pod markę. Gówniarze jej nie znają, gazetę kupiliby dla Roja i reszty, więc po co mieszać w to logo SS?
rADM -- Ale ty mylisz w ogóle przyczyny takiego stanu rzeczy. Internet zabija PERIODYKI. Zabija periodyki ZARÓWNO papierowe, jak i elektroniczne. Chodzi o to, żeby w tym periodyku znalazło się coś innego niż hot news, żeby to było wartościowe i znalazło odbiorcę.
Trochę mnie ta informacja zaskoczyła mówiąc szczerze, wszyscy wiemy jak wyglądały poprzednie reaktywacje pism branżowych w Polsce. Wydawali z dwa może trzy numery i pisma padały ponownie. Jak na razie zbiórka idzie im bardzo dobrze, zbierają w dość szybkim tempie, ale nie wiem czy okrojenie pisma i dodawanie kolejnych jego segmentów jako "kamienie milowe" ma jakiś sens. Ludzie raczej oczekują już gotowca, a nie czegoś wybrakowanego. Jeżeli chodzi o kwartalnik to nie jest to jakiś zły pomysł, teoretycznie daje im to większe szanse na utrzymanie się w tej chwili niż z miesięcznika. Jeśli ich teksty będą się broniły, a nie będą bazować na sentymencie ludzi, to jest szansa na powodzenie ich powrotu, a później zrobienia z SS miesięcznika. Sam trzymam za nich kciuki, bo nigdy nie miałem okazji do czytania SS, a im więcej pism na rynku, tym lepiej.
Nie wiem czy wiecie ale już jest wydawany jeden dwumiesięcznik (o zgrozo!) na PAPIERZE (o maj gat!) - GRAMY! ( http://egramy.pl/ ). Dostępne też jest wydanie elektroniczne. Nikt w tym magazynie nie konkuruje z netem pod względem szybkości newsów bo nie o to chodzi. Też im nikt nie dawał szans a niedawno wyszedł 4 numer. Mało obrazków, dużo ambitnych tekstów okołogrowych. Mi się podoba ale ja jestem właśnie z pokolenia SS, gimbazie może już nie podejść bo nie strzelają lasery i nie ma pełniaków dodawanych. SS ma szansę znaleźć swoją niszę ale nie kopiując to co było w 95 roku ale wydając coś w stylu angielskiego Retro Gamera. Znam człowieka, który za tym stoi osobiście i chłop ma łeb na karku i dobrze mu życzę. Jako trzydziestolatek z brzuszkiem i piwkiem poczytam sobie jakieś fajne artykuły ulubionych autorów a po najświeższe informacje sięgnę do netu. Jedynie ten 3 miesięczny cykl wydawniczy mi się nie podoba a także powinna być obligatoryjnie jako opcja wersja elektroniczna.
@91
Ale ty mylisz w ogóle przyczyny takiego stanu rzeczy
Nie sadze. Newsy to tylko jedna rzecz, a w internecie mozna znalezc kupe ciekawych artykulow - nie potrzeba do tego papieru... ani od dawna nieaktywnych autorow.
To nie kupuj i przestań zrzędzić. Skoro jest w necie kupa ciekawych artykułów, to dodatkowe 10 co miesiąc nie zrobi różnicy, dalej będziesz miał wszystko, czego pragniesz, a ja będę miał swój SS.
Lookash -> Rozumiem takie podejście. Ja się tylko boję, że to się w takiej formie nie uda. Wolałbym, żeby szukali jak najwięcej talentów i wprowadzali trochę świeżości. Stara gwardia niech robi trzon, pilnuje tego bałaganu organizacyjnie, korzysta ze swoich kontaktów, robi wywiady i wspominki, młodzi niech się wygłupiają.
A tak w ogóle to każdy wie najlepiej, ekipa niech sobie struga numer 1/2014 i ocenimy efekty!
Az tak bardzo zabolalo? :)
dodatkowe 10 co miesiąc nie zrobi różnicy
Co kwartal ;P
Zobaczymy, kto będzie z młodych, możemy się jeszcze zdziwić i jakaś gwiazda YT się pojawi w redakcji.
rADM -- Cebula w tobie dziś wypuściła już szczypiorek, czy jescze troszkę poirytujesz ludzi w internecie na forum?
Twoje zdanie jest od fundamentu nieprawdziwe, a ja denerwuję się, że nawet młodzi ludzie w tym kraju wolą siać ferment niż zwyczajnie napisać "niech próbują, powodzenia". Współczuję ci stary, że tak bardzo przeżarła cię cebula.
Tym bardziej, że NIKT nie powiedział, że to będzie czasopismo wydawane co miesiąc w nakładzie idącym w tysiące dostarczanym do kiosków. To będzie ewidentnie fanzin, z treściami dla poszukiwacza nostalgii, papierowe wydania będą dla naprawdę tym zainteresowanych i dystrybuowane raczej wąskimi kanałami.
Będzie spektakularna klapa.
Będzie spektakularna klapa.
Tak, zdecydowanie spektakularna klapa biorąc pod uwagę, że w 10 godzin zebrali ponad 50k i prawdopodobnie jeszcze dzisiaj dojadą do tych 93k, co jak myślę zapewni im minimum rok życia. Co więcej wygląda na to, że to SS wprowadzi pojęcie crowdfunding na dobre do PL ustanawiając rekord.
SSpektakularną klapą będzie natomiast dla całej masy gimbdebili dla których "nie ma pełniaka nie kupuje" i tego całego analfabetycznego bydła, które tekst zaczyna i kończy na nagłówku, patrząc później jedynie na ocenę. Biorąc pod uwagę target w którym 30 proc. nie zdaje banalnej matury, a informacji szuka u "prawdziwych graczy na jutiubie" to racja, mogłoby być klapą. Na szczęście celują w innego odbiorcę.
Jaka armia cebulaków, wraca miesięcznik wydawany przez prawię dekadę, na którym odchowało się pierwsze pokolenie graczy a tu takie reakcje. Nie wiem jak bardzo sfrustrowanym trzeba być, żeby tak wszystko negować. Wy w to pieniądze inwestowaliście, że tak płaczecie, czy o co chodzi? rofl.
Od siebie powiem, że za SS nie przepadałem i męczyłem inne czytadła za gówniarza, ale teraz na pewno kupię a jak mi się spodoba to od razu prenumeratę. Po co? Bo tak jak napisał Lookash - jak masz duży wybór, to nie masz go wcale. Internet jest ostatnim miejscem w którym chcę czytać o grach.
Mam to szczęście i ten komfort, że wiem jakie to uczucie dostać PlayStation razem z jednym z pierwszych PlayStation Magazine, ni cholery nie wiedziałem o czym tam piszą, ale oglądałem i wąchałem tę gazetę chyba z pół roku. Wiem jak idiotycznie to brzmi, ale od tamtej pory żadna www dot. gier mnie nie przyciągnęła (chyba, że tutejsze forum), co to za radość czytać na ekranie monitora :)
heh, mimo wszystko wsparłem :)
znajomy chyba dał 500zł bo mówi, na recenzje jakiego tytułu liczyć w 2 numerze :>
b212
Wy w to pieniądze inwestowaliście, że tak płaczecie, czy o co chodzi?
No podobno mamy inwestować.
Ja mam obszerną kolekcję z tamtego okresu, czekam z niecierpliwością :)
Jak nie będzie Bergera ani Pejotla, to ktoś dostanie w ucho!
Mi się inicjatywa podoba, może wreszcie będzie coś ciekawego do poczytania w temacie okołogrowym.
No podobno mamy inwestować.
Czlowieku, skoncz pieprzyc, możesz, a nie masz inwestowac.
Nie znam SS, nie czytalem, ale powaznie, taka cebularnia (fajny zwrot :)) w tym watku, ze sam rzuciłem grosz.
Mi się podoba ten projekt : https://polakpotrafi.pl/projekt/dla-tadzykistanu?utm_source=index
s1` ---> ale ja chciałbym zainwestować, dlatego chcę zrozumieć warunki. Zapewne w przeciwieństwie do ciebie mogę dać całkiem sporo :)
Z tymi cebulami to jest takie nowe 'ty hejterze'? Slowo klucz, ktore niweluje potrzebe stosowania jakichkolwiek argumentow w dyskusji?
Przyznam że myślałem że informacje o zbiórce pieniędzy to żart.
Czy na każdy numer będzie osobna zbiórka?
Aż mi się nieodżałowany Smuggler przypomniał, który był pierwszy do wieszania psów na SS, nawet długo po tym, jak czasopismo przestało się ukazywać. Trochę mu fajka zmiękła, gdy wspomniałem o moim odkryciu, że w CDA wydrukowano tłumaczenie recenzji Operation Flashpoint z brytyjskiego PC Gamera, jednak 'zapomniano' wspomnieć, że nie jest to tekst autorski, a tłumaczenie właśnie. Jestem ciekaw, ile jeszcze takich 'pomyłek' zdarzało się naszym tuzom :).
ale ja chciałbym zainwestować, dlatego chcę zrozumieć warunki. Zapewne w przeciwieństwie do ciebie mogę dać całkiem sporo :)
Król się bawi, złotem płaci. Skąd się biorą takie czereśniaki jak ty?
Zenzibar ---> jak zwykle coś ci się ze starości pomieszało.
Mam obydwa numery pism, więc jeśli najdzie mnie ochota, to wrzucę tutaj po fragmencie. Załuję, że stary dysk mi zdechł, bo w archiwum gg miałem nawet rozmowę ze Smugglerem na ten temat :).
Zenzibar ---> i co chcesz ją upublicznić?
Nigdy w życiu, jeszcze by po mnie poszedł minister Sienkiewicz...
edyta: o kurczę, wreszcie odkryłem tożsamość Soulcatchera!
Akurat ta tozsamosc nie jest zadna tajemnica. Czym sie tu ekscytowac.
Co do SS ciekawi mnie jedno. Obecny target pojecia nie ma co to bylo SS - a dawni czytelnicy moze i faktycznie kupia z ciekawosci numer. Moze nawet dwa.
Sam mialem sporo numerow, ale nie palam az takim sentymentem by kupic reaktywowanego trupa. Nawet perfumowanego :)
Nie wiem, nigdy mnie to specjalnie nie frapowało, ale przez przypadek natknąłem się na komentarz w jednym z linków i bęc.
Co do SS ciekawi mnie jedno. Obecny target pojecia nie ma co to bylo SS - a dawni czytelnicy moze i faktycznie kupia z ciekawosci numer. Moze nawet dwa.
Sęk w tym, że 'targetem' (nie można napisać 'grupą docelową') mają być właśnie ludzie, których nie jarają wrzaski Roja, a oczekują czegoś bardziej ambitnego.
Za mało dali drogich nagród, już się skończyły.
Heh, pamietam jak kupilem 1 numer SS i biegiem z szkoly do domciu przeczytac lecialem. Pomimo tej nostalgii nie kupie magazynu/nie dam kasy. Reaktywacja TS nauczyla mnie, ze pewne rzeczy lepiej zostawic i nie psuc sobie wspomnien. Co do papierowych gazet to lubie na tronie czytac, ale odkad mam tableta to nawet CD-A przestalem kupowac .
Przerażające jak wielu tutaj nie wysiliło się nawet, aby przeczytać, co to będzie za projekt, do kogo kierowany i na jakich zasadach. Pokolenie headlinerów.
rADM -- Ależ ty lubisz dowalać do pieca.
Nikt nie nazwałby cię cebularzem, gdybyś chociaż przyszedł tu dyskutować. Ty przylazłeś tu wytoczyć jad, pfff, papier, podstarzali redaktorzy, pffff, kwartalik, nie utrzyma się, pffff, w necie lepiej, pffffffff.
Jaki ty tu widzisz pole do dyskusji? Ja nie widzę, za to widzę postawę cebularza, który się wypowie w każdym temacie, nawet najmniej dla siebie istotnym, skrytykuje, wyśmieje, wydrwi, a po porażce przyjdzie powiedzieć "a nie mówiłem, pfffff". Jaki to ma sens? Co ty chcesz komu udowodnić? Swoje zdanie? Komu potrzebna taka opinia? Czy ty naprawdę myślisz, że oni są debilami i nie wzięli pod uwagę trudnośći, jakie mogą napotkać? Dlaczego nawet nie postarasz się pojąć, jaki to projekt, w jakich warunkach możę się udać? Bo ciebie to nie interesuje. Dlatego też nie ma sensu z tobą gadać, skoro twoją postawę załatwić da się jednym epitetem, po któym każdy wie, co myślisz i piszesz.
Lookash - teraz to się zachowujesz jak cebularz o ss pfff.
Przeczytało sporo osób ale wątpi, dlaczego dawne czasy minęły nie wrócą, i jak realizują "nowy" projekt to dlaczego lecą na znanej "marce" a nie próbują czegoś nowego od zera z czystą historią i bez oczekiwań? :)
A tak mamy :
Żerowanie na marce - to przecież SS, muszę to kupić będzie wspaniale, cofnę się o 20 lat, uleczy raka - bla bla, zobaczymy ocenimy - wolałbym szczerze nowy tytuł..
Zobacz wychodzą czasopisma około-growe (miałeś przykład wyżej "Gramy") i wąskie kanały dystrybucji powodują że to nisza wśród nisz ( jak ktoś Ci nie powie nawet nie zdajesz sobie sprawy że istnieją).. tu podobno ma być ten sam model...
Kwartalnik? Błagam.. Ile ci zajmie przeczytanie nawet 200-300 stron? Tydzień? Fakt że czytelnictwo u nas leży, średnia to pól książki rocznie , blisko połowa polaków nie czyta )..
po czekaniu 2 miesięcy na kolejny numer zapomnisz że było takie coś jak ss..
Podstarzali redaktorzy - w swoim czasie buntowniczy fenomen na miarę ryjówek czy innych wynalazków z yt.. obecnie od dawni nie widziani .. co sobą prezentują to loteria.. to jak spotkać kobietę po 15 latach kiedyś piękna a dziś może mieć wąsy i cycki w okolicach kolan..
Zbieranie forsy - tragedia, widać że nie stoi nikt za nimi kto by zapewnił płynność finansowa.. a zawsze się zdarzy gorszy okres i co wtedy znowu z łapką pod kościół? (i jako to socjalistyczne zbieranie u prawicowa? Wspomóżcie nas towarzysze w imię dobra ludu! :D )
Bo uważasz że to forma reklamy? Raczej anty..
Net? Dawna forma SS to obecny net - czyli młody buntowniczy, w tamtych latach szukanie cheatow, solucji itp - zostawała tylko gazeta, nie było gdzie..
Serio solucje - mam ukochane strony aktualizowane nawet po 20 latach od wydania gry, Newsy też..
Jedyna szansa to około-growo i to naprawdę mocno.. a tu loteria (patrz seniorzy)
Więc uwierzysz że życzę im dobrze, ale mam cholerne wątpliwości? Bo jak powstanie coś fajnego super.. ale nadal coś mówi że jednak tak róshofo to to nie jest..
czy tylko ja sądzę, że kwartalnik to jak na razie dobre rozwiązanie?
sorry, ale obiecywanie wszystkim miesięcznika - to jest prawdziwe wciskanie kitu.
Pożyjemy, zobaczymy. 1 numer nowego SS-a jest faktem, za chwilę dojdą do mininalnego progu. Potem - zobaczymy.
Lookash to taki gejujący wiecznie po szosie pod prąd.
Kierowca osobówki mu splunie, a ten że deszcz pada.
Olać - chłopaki mam nadzieję wrócą w dobrej formie i z dobrym nastawieniem (jakie panuje na FB i oby tak dalej)
Raziel
Oczywiście, że są. Tylko, nie wypowiadają się w miejscach z wątpliwą reputacją.
Wydanie papierowe zostanie tylko dodatkiem do portalu. Będzie czymś na kształt papierowej edycji, tego, co pojawi się on-line. Pamiątkowy stuff, ewentualnie z bonusami, do położenia na półkę na kolejne 20 lat. Nie będzie konkurowało z CDA.
DiabloManiak -- Ten projekt ma być zupełnie inny niż dawne SS, a nazywa się SS, bo tworzy go grono ludzi, które łączyła marka SS, bo przeznaczony jest dla dawnych czytelników SS, którzy chcą czytać znów SS i tych samych ludzi, którzy pisali w dawnym SS. Mają bardzo dużo podstaw do tego, aby używać marki SS.
To nie wąskie kanały dystrybucji powodują, że coś jest niszowe, nie masz na ten temat zielonego pojęcia. Gramy to czysty no-name, ze specyficzną treścią, więc przeznaczony do niewielkiego targetu. To czyni go czymś niszowym. SS jest głośną marką, która nie jest niszowa sama w sobie, treści natomiast z reaktywowanej wersji będą prawdopodobnie jednak dość niszowo skierowane do starych czytelników i szukających czegoś innego niż newsy i recenzje nowinek. Sytuacja jest odwrotna, każdy będzie wiedział o SS, ale nie każdy przy nim zostanie.
Nie widzę powodu, dla którego to miałby być miesięcznik albo tygodnik. Mam nadzieję, że będzie miał więcej niż 100 stron wypełnionych w większości treścią, aby nie przypominał cienkiej gazetki. I naprawdę, nie zapomnę po 2 miesiącach, że istnieje SS, co ty za pierdoła w ogóle, litości...
Podstarzali redaktorzy? A co to za wada w ogóle? Wolałbyś piękniejszych, młodszych? Jakiś absurd, o czym ty piszesz? Ich nazwiska sprawiają, że mogę być pewny jakości tekstów i tego, że znają się na tematyce, o której chcą pisać (RETRO!!!).
Nie rozumiem twojego plucia na taką formę finansowania. Jak widać, świetnie się ona sprawdziła, wielu ludzi było gotowych dać im kredyt zaufania, akcja trafiła do swojego targetu, a twój hejt wydaje się totalnie od czapy. To jest godne pochwały, że nie szarpnęli się na kredyt w banku, który mógłby ich zrujnować. To jest godne zrozumienia, że nie są to milionerzy, którzy potrafią zapewnić pismu płynność na lata ze swojego majątku. To jest godne zadowolenia, że żaden nastawiony na mamonę wydawca nie będzie im wciskał reklam co 2 strony (jak w CDA) i układał pismo pod gimbazę rządną vlogerów z YT. Coś, co dla ciebie jest tragiczne, dla mnie jest pełną szczęścia, bo ty nie rozumiesz, o co w ogóle w tym projekcie chodzi.
Dawna forma SS była dawno, nowe wydanie będzie o czym innym. To jest ostateczny dowód, że ty nawet nie przeczytałeś tego, co o sobie piszą. Jak możesz i śmiesz wypowiadać się w temacie, o którym nie masz pojęcia?
Nik nie mówi, że będzie róshofo (ile ty masz lat, że używasz takich słów?), ale jak można krytykować coś takimi argumentami? Tak jakby wykorzystanie nostalgicznych marek, podstarzałych redaktorów, papieru, formy kwartalnika i finansowania z crowdfundingu było godne pogardy! Absurd.
legrooch -- Odbij, serwisancie Windowsa :D
Ja tam trzymam za nich kciuki. Nie pałałem do nich jakąś większą miłością, ale do CDA nie pałałem żadną (wręcz mnie odrzucało). Jak padł SS, to przestałem regularnie kupować czasopisma growe (przed SS ja kupowałem Gry Komputerowe). Dziś czasopisma w formie dla nastolatków też nie kupię, więc osobiście wolę opcję skierowaną dla starszego (niedzielnego) gracza ze stonowanymi tekstami.
Jeśli w czasopiśmie pojawią się materiały typu historia całych serii gier od pomysłu, pierwowzoru czy jakiegoś nie do końca związanego z tematem protoplasty serii (coś jak tutaj na grytv, tylko wykonane bardziej szczegółówo) to biorę w ciemno.
W ogóle jakiś obszerny kącik nostalgiczny to by było dla mnie coś wartego przeczytania. Z nowych pozycji to jedynie gry indie by mnie interesowały, bo tytuły AAA to są wszędzie na afiszu i mnie w sumie nie interesują poza nielicznymi wyjątkami.
Wolałbym Świat Gier Komputerowych, który zbierałem namiętnie od pierwszych numerów.
Lookash - sam zaprzeczasz sobie - "Ten projekt ma być zupełnie inny niż dawne SS" i linijkę dalej "którzy chcą czytać znów SS".
Jak tworzą ludzie - to dlaczego nie wspominają tylko dawnej nazwy i że to coś nowego? ;)
Bo sentymentalna marka robi swoje masz przykład w właśnie zbiórce..
"Ich nazwiska sprawiają, że mogę być pewny jakości tekstów i tego, że znają się na tematyce, o której chcą pisać " - powiedz to Sapkowskiemu który po pierwszym wiedźminie napisał jedną dobra, kilka kiepskich i ostatnią tragiczną a autor znany że łochocho ;P
Kanały dystrybucji nie robią różnicy? Wiesz że ciągle istnieje mały modelarz? Marka póki widywana w kioskach znana na całą Polskę obecnie..
To że piszą jedno, tu drugie tam - zobaczy się po kilku numerach o czym to będzie i z czym to się je :)
Ogólnie nie łubie finansowania przez mamy pomysł dajcie forsę, zwłaszcza jak używa się do tego sentymentu ..
Co do wieku podpowiem że 3 z przodu od dawna :D
Nie, nie przeczę sobie, ty po prostu nie kumasz, o co mi chodzi. A mi ręce opadają, bo wydaje mi się, że rozmawiam z 13-latkiem, który w kołko powtarza to samo.
Sapkowski? To King.
Mały Modelarz istniałby również, gdyby dystrybuowano go pocztą gołębią.
Pokój z tobą, nie dogadamy się -_-
@DiabloManiak,
Lookash - sam zaprzeczasz sobie - "Ten projekt ma być zupełnie inny niż dawne SS" i linijkę dalej "którzy chcą czytać znów SS".
^^ Absolutnie nie ma w tym sprzeczności. Dawny SS był kierowany do młodzieży, taki był target tego pisma. Obecny ma być skierowany do tych samych ludzi, którym już sporo lat przybyło i już do młodzieży nie należą.
I bardzo dobrze - IMO target wybrali świetnie :).
Nie mozna nie przyznac ze tempo zbierania srodkow nie jest zle. 123k w tak krotkim czasie robi wrazenie.
Poczytalem o projekcie i zastanawia mnie jedna rzecz. Ale najpierw maly cytat ze strony projektu.
"Jedną istotną rzecz chcemy przekazać już teraz, bo chcemy być z Wami szczerzy. Niezależnie od wyników tej kampanii Secret Service wróci, a my nie przewidujemy możliwości zakończenia działalności po kilku numerach. Sęk w tym, że będzie to wyłącznie wydanie elektroniczne./b]
Nam się jednak marzy papier. Taki jak kiedyś. Namacalny, pachnący. Mamy nadzieje, że Wam też :-) Dlatego jak chcecie swojego Sikreta dostać w niezapomnianej, drukowanej formie to wesprzyjcie nasz projekt."
Czyli podsumowujac - mamy kase na start wydania papierowego (powiedzmy optymistycznia - 2-3 numery). I zapewniamy ze beda potem na pewno pdf-y. Reszta zalezy od Was.
Pozostaje zyczyc by wydanie papierowe zaczelo zarabiac samo na siebie, w przeciwnym wypadku z niezlej marki zostanie e-zin. Szkoda by bylo.
Koncepcja zbiórki na papierowe wydania dla zainteresowanych brzmi spoko, zamiast po prostu płacić w kiosku, zapłaci się za 3 numery z góry przez jakiś serwis. Jeden pies.
Ja nie potrafię czytać książek na tabletach, oczy wprost wypływają, jedyna akceptowalna forma e-czytelnictwa to e-ink, a on jest jak wiadomo czarno-biały. Papiero to dla mnie "a must".
A jak tu już tyle ludzi pisze... może ma ktoś do sprzedania 4 i 22 numer SS? :P
Przeciez to nie jest zbiorka na papierowe wydanie a na wydanie w ogole. Porownanie rzeczy, ktore mieli/zrobili przed zbiorka z lista rzeczy, ktore potrzebuja jest jednoznaczne.
Obecny ma być skierowany do tych samych ludzi, którym już sporo lat przybyło i już do młodzieży nie należą.
Już to widzę - te reklamy zakładów pogrzebowych i środków do mycia protez.
A jak tu już tyle ludzi pisze... może ma ktoś do sprzedania 4 i 22 numer SS? :P
Mieć to ma, ale nie sprzeda :P
no i zbiórka na finiszu :)
sam się też się dorzuciłem - moze to i gra na sentymentach, ale w miarę postępu akcji nabrałem przekonania, że ekipa odpowiedzialna za SS naprawdę to ten projekt wierzy i nie jest to typowy skok na kasę tak powszechny niestety ostatnio na crowdfundingach.
Skończy się na dwumiesięczniku, to naprawdę duży sukces bo kwartalnikowi nie dawałem za dużych szans.
Jedna rzecz jest ciekawa - za dorzucenie się do projektu jestem w grupie "Secret Action" na facebooku i ludzie w tej grupie mnie wręcz zadziwiaja. Codziennie jest po parenaście postów i dyskusji nad nowym SS-em, zwykle ludzi o wieeele starszych ode mnie. Pozwala to mieć nadzieję, że SS da radę, z tak oddanym gronem fanów ma szanse, nie wiem jak duże, ale na pewno nie zaczyna "od zera".
Póki co czekam na pakiet piwosza:)
no i ten filmik na podsumowanie, no mistrzostwo świata:D :
https://www.youtube.com/watch?v=KjmLG9ce-yo&feature=youtu.be
Mnie osobiście martwi ta zbieranina autorów "od Sasa do lasa". W projekcie biorą ludzie z chyba wszystkich gazet growych lat 90-tych, w tym co najmniej 4byłych redaktorów naczelnych bynajmniej nie SS-a (Borek, Naczelnik, User Jama, dr Destroyer). Jaki styl będzie miał nowy SS przy takiej mieszance?
Dali radę!
Zbiórka na "Secret Service" pobiła wszelkie rekordy finansowania społecznościowego w Polsce. 282 464 złotych - dokładnie tyle wpłacili fani, którzy chcą powrotu magazynu. Poprzedni najlepszy wynik, należący do gry planszowej na podstawie bestsellerowej powieści Jarosława Grzędowicza "Pan Lodowego Ogrodu", pobiła ponad dwukrotnie. Również frekwencja jest rekordowa - reaktywację kultowego magazynu wsparło grubo ponad 3,5 tysiąca fanów.