Wolelibyście by do Warszawy wprowadziło się na stałe 5000 cyganów, czy 5000 Turków? Są tylko te dwie opcje do wyboru. Wiem, że Polacy w większości nienawidzą cyganów i muslimów więc pytam co byłoby dla was mniejszym złem, mniejszą irytacją.
I jednych i drugich pewnie tyle już tu jest. I kolejnych 5k pewnie by się nie zauważyło.
Turków, oni przynajmniej chcieliby jakąś pracę, a nie tylko kraść, brudzić i szpecić ulice swoim wyglądem.
Oczywiście, że cyganów. Są nam kulturowo bliżsi. Polacy to kombinatorzy i złodzieje. Pijaki też!
Turkow. Moze by konkurencja na rynku budek z kebabami spowodowala poprawienie jakosci miesa
Oczywiście, że Turków. Mili ludzie, dobre kebaby, wbrew pozorom asymilują się lepiej od cyganów.
Turków. Oni jednak mają w większości jakąś pracę - nawet jeśli tylko przy kebabach, ale zawsze. Żadna praca nie hańbi. A że muzułmanie, cóż - trzeba być głupim, by oceniać kogoś po przez pryzmat tego w jakiego Boga wierzy, a nie jakim jest człowiekiem.
patrząc stereotypami albo masz do wyboru wzrost budek z kebabem albo kradzieży i żebraków.
i wszystko jasne
Shadowmage--> cena sie walczy jak jest mala konkurencja i nie trzeba sie starac.
zreszta teraz mam miejscowke z calkiem dobrym kebabem gdzie calkiem duzy jest za 9pln z baranina... Nigdy calego nie zjadam bo za duzy. A cena nie ma sensu juz konkurowac bo 9pln to i tak bardzo malo
Wolałbym 5000 mniej Polaków w Warszawie, za dużo ich tu już zjechało, a ciągle przybywa..
Reg - najgorzej jak będą i ci i ci. Wtedy będą kraść pod budkami z kebabami.
Nie wstydzę się powiedzieć że nie chciałbym mieć cyganów za sąsiadów.
Ani mieszkańców afryki północnej.